Organic Therapy - oczyszczający tonik do twarzy z organicznym ekstraktem kaszmiru

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Organic Therapy - oczyszczający tonik do twarzy z organicznym ekstraktem kaszmiru

Tym razem coś innego. Moja pierwsza recenzja kosmetyczna. Od jakiegoś czasu dzięki Asi używam kosmetyków naturalnych do twarzy. Jednym z pierwszych zakupionych przeze mnie produktów był właśnie ten tonik Organic Therapy z ekstraktem z kaszmiru.Zapraszam na moją recenzję.Pojemność: 200 mlCena: około 17 złGdzie można kupić: głównie w sklepach internetowych,ja kupowałam do w sklepie Blisko Natury i na AllegroSkładniki aktywne:Proteiny kaszmiru (Organic Hydrolyzed Keratin) - dogłębnie nawilżają i skutecznie ujędrniają oraz wygładzają skórę. Rumianek (Organic Chamomilla Recutita Distillate) - jest jednym z najbardziej znanych ziół leczniczych na świecie, już Egipcjanie dedykowali rumianek słońcu i oddawali mu cześć. Wyciąg z rumianku skutecznie łagodzi podrażnienia skóry działając kojąco i przeciwzapalnie. Ma właściwości zmiękczające i redukujące przebarwienia skóry. Cytryna (Citrus Medica Limonum Juice) - źródło bioflawonoidów, beta karotenu i soli mineralnych. Ma właściwości wzmacniające, łagodzące i co ważne rozjaśniające delikatne przebarwienia skóry (plamki, piegi) Pomarańcza (Citrus Aurantium Dulcis Fruit Extract) - działa stymulująco, ściągająco i oczyszczająco.Grejpfrut (Citrus Paradisi Fruit Extract) - dzięki zawartości witaminy C i kwasów owocowych znakomicie oczyszcza skórę. Jest on polecany zwłaszcza w pielęgnacji cery tłustej i trądzikowej. Kosmetyki czy zabiegi z jego udziałem znakomicie oczyszczają z nadmiaru sebum i zwężają rozszerzone porySkładniki INCI: Aqua with infusions of: Organic Hydrolyzed Keratin, Organic Chamomilla Recutita Distillate, Citrus Medica Limonum Juice, Citrus Aurantium Dulcis Fruit Extract, Citrus Paradisi Fruit Extract, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleat, Panthenol, Sodium Ascorbyl Phosphate, Xantan Gum, Parfum, Maris Salt, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid.Zastosowanie: oczyszczenie, wygładzenie i dotlenienie skóry twarzySposób użycia: Stosować rano i wieczorem po oczyszczeniu twarzy. Przetrzeć twarz zwilżonym wacikiem a następnie nałożyć krem.Termin przydatności do użycia: 24 miesiące od daty produkcji umieszczonej na opakowaniuStatus produktu: kosmetykKraj pochodzenia: RosjaCo o produkcie pisze producent:Doskonały tonik do twarzy. Efektywnie oczyszcza i regeneruje skórę, dodając jej świeżości, szlachetną matowość i wykwintny aromat. Organiczny ekstrakt kaszmiru, wchodzący w skład toniku, zawiera niezastąpione aminokwasy i minerały, odżywiające i zwilżające skórę. Codzienne stosowanie toniku do twarzy sprzyja rekonstrukcji pH skóry, udoskonala jej koloryt, strukturę, nadając jej naturalną miękkość, świeżość i czystość.Moja opinia:Zużyłam już całe opakowanie. Wystarczyło mi ono na około 2 miesiące. To dość długo, tym bardziej, że używałam go kilka razy w ciągu dnia kiedy moja skóra potrzebowała odświeżenia. Mam wręcz ekstremalnie wrażliwą skórę i zawsze boję się próbować nowych produktów. W tym przypadku do jego wypróbowania skłonił mnie jego naturalny skład i łagodzący rumianek w składzie. Byłam bardzo zaskoczona już po pierwszym jego zastosowaniu. Skóra sprawiała wrażenie delikatnej, nawilżonej, czułam się świeżo i lekko. Żadnego pieczenia, swędzenia czy zaczerwienienia. Po dwóch miesiącach regularnego stosowania tego toniku moja skóra twarzy uległa zdecydowanej poprawie, zmniejszyły się zaczerwienienia na skórze i jest ona zdecydowanie bardziej nawilżona. Jestem wręcz zachwycona tym produktem. Własnie zamawiam drugie opakowanie i jestem pewna, że nie będzie ono ostatnie.Miałyście kontakt z kosmetykami tej firmy? Jak się u Was sprawdziły? Właśnie przymierzam się do zakupu kremu nawilżającego z tej serii. Ciekawa jestem czy sprawdzi się u mnie tak dobrze jak tonik.

antoonovka

Angielskie wybrzeże – tam musisz pojechać!

Początek podróży nie zwiastował nic dobrego. Popsuty fotelik, obsługa lotniska, która nas olała oraz zgubiona ulubiona czapka i apaszka Antosi. Do tego nieludzka godzina wylotu – 6:30 i pierwszy lot samolotem naszego dziecka spowodowały, że do samolotu wsiedliśmy porządnie zestresowani. Limit pecha wykorzystaliśmy więc na samym początku naszego wyjazdu, później było już tylko lepiej. Początek maja, ośmiomiesięczna Antonina i my. Nasze pierwsze, wspólne wakacje z prawdziwego zdarzenia. Samolot, którego obawiałam się najbardziej nie zrobił na Tośce najmniejszego wrażenia, a ja przygotowałam się na najgorsze – czyli 1,5 godzinny wrzask! Startując była podłączona do piersi, więc nie odczuła zmiany ciśnienia (w przeciwieństwie do swojej mamy), lądowanie przespała. W związku z tym, że lecieliśmy na własną rękę wybraliśmy linie Ryanair i spakowaliśmy się wyłącznie w bagaż podręczny – jak udało mi się zmieścić całą naszą trójkę na tygodniowe wakacje opowiem Wam już niedługo.             Bouremouth – najpiękniejsze miasteczko angielskiego wybrzeża i to właśnie tam spędziliśmy większość naszego wyjazdu. W związku z tym, że znajomi, u których się zatrzymaliśmy pracowali, mieliśmy sporo czasu na samodzielne zwiedzanie i zdecydowanie go nie zmarnowaliśmy. W ciągu jednego dnia zrobiliśmy 16km z Antoniną zamotaną w TULI Początkowo pogoda była delikatnie mówiąc wietrzna… Ale na szczęście szybko się poprawiła i kilka dni później mogliśmy cieszyć się pięknym słońcem, lekkim wiatrem i odkrywaniem z Antoniną świata. Lot samolotem nie był jedynym pierwszym

PAMIĘTNIK MAMY

Jakie zmiany w zakresie uprawnień rodzicielskich?

Urlopy rodzicielskie dla wszystkich od 2016 r. Z urlopów rodzicielskich obecnie mogą korzystać jedynie osoby opłacające składki. To matki i ojcowie zatrudnieni na umowach o pracę oraz na zleceniach (o ile opłacają dobrowolne składki). Planuje się by od przyszłego roku wsparcie finansowe przez rok po urodzeniu dziecka otrzymywały także osoby, które ze względu na swoją sytuację zawodową nie mogą korzystać z urlopów rodzicielskich. To blisko 125 tys. osób. Rodzice przez rok od urodzenia dziecka będą dostawać na rękę 1 tys. zł nowego świadczenia rodzicielskiego. W przypadku urodzenia wieloraczków ten okres będzie mógł być wydłużony nawet do 71 tygodni. Od momentu porodu rodzic będzie miał 3 miesiące na zgłoszenie się po świadczenie. Jeśli zrobi to po tym czasie, pieniądze otrzyma dopiero od momentu złożenia wniosku. Świadczenie rodzicielskie będzie przysługiwać niezależnie od dochodu. Jeżeli w ciągu roku od urodzenia dziecka podejmą pracę, świadczenie nadal będzie wypłacane, ale zostanie obniżone o połowę (takie same zasady obowiązują przy urlopach rodzicielskich). W takiej sytuacji są obecnie między innymi bezrobotni, studenci, twórcy czy zatrudnieni na podstawie umów cywilno-prawnych. Planuje się od 1 stycznia 2016 roku, przez rok od dnia narodzin dziecka, takim osobom przysługiwało 1 tys. zł. miesięcznie nowego świadczenia rodzicielskiego, będącego odpowiednikiem zasiłku macierzyńskiego. Świadczenie rodzicielskie. „Będzie to świadczenie rodzicielskie, na zasadach analogicznych do urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego. W tym wypadku trzeba będzie być zarejestrowanym jako osoba bezrobotna albo być studentem lub ubezpieczonym w KRUS itd. Analogicznie jak w przypadku urlopu rodzicielskiego rodzice będą mogli się wymieniać świadczeniem dowolnie po 14 tygodniu. Inna kwestia, w której się wzorowaliśmy na urlopach, to możliwość łączenia świadczenia z pracą w niepełnym wymiarze. Do połowy wymiaru można pracować, zachowując połowę świadczenia. Mam nadzieję, że zachęci to do poszukiwania pracy w tym czasie.” – wypowiedź Ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza dla Polskiej Agencji Prasowej z 08.01.2015. Świadczenie to będzie przysługiwać również rodzicom dzieci urodzonych przed wejściem w życie ustawy. “Gdy np. gdy dziecko urodzi się 1 grudnia 2015 r., rodzice będą mogli pobierać świadczenie przez 11 miesięcy. De facto jest to bardzo korzystne, bo obejmuje dzieci już urodzone. Na razie w mniejszej formie, ale już teraz rodzice każdego dziecka urodzonego w 2015 r. jakąś część tego świadczenia będą mogli dostać, a w przypadku ciąż mnogich nawet rodzice dzieci urodzonych w zeszłym roku. Dla części osób wprowadzenie ustawy będzie oznaczało zupełnie nowe świadczenie, a dla niektórych – wyższe. Np. dla osób ubezpieczonych w KRUS. Obecnie przysługują im jednorazowe świadczenia wynoszące równowartość czterech najniższych emerytur, a teraz 1 tys. zł przez 12 miesięcy. Skorzystają na tym również ci rodzice, którzy są na urlopie, ale ich zasiłek macierzyński nie przekracza 1 tys. zł. Oni dostaną podwyżkę, bo nie może być tak, że ci, którzy płacą składkę, mają gorzej.” - wypowiedź Ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza dla Polskiej Agencji Prasowej z 08.01.2015. 15 maja br. Sejm uchwalił ustawę, która umożliwia ojcom skorzystanie z urlopów macierzyńskich w trzech szczególnych przypadkach: śmierci mamy dziecka, gdy matka porzuci dziecko, jeśli mama nie może sprawować nad dzieckiem opieki w sytuacji gdy np. sama jest niezdolna do samodzielnej egzystencji. Według obecnie obowiązujących przepisów, prawo ojca do uprawnień rodzicielskich wynika z uprawnień matki dziecka. Tata dziecka może skorzystać z urlopów macierzyńskiego i rodzicielskiego jednak dopiero po wykorzystaniu przez mamę dziecka 14 tygodni urlopu macierzyńskiego zarezerwowanych wyłącznie dla niej oraz pod warunkiem, że zarówno matka jak i ojciec dziecka  są ubezpieczeni. Nowelizacja wprowadza możliwość skorzystania z prawa do zasiłku macierzyńskiego przez ubezpieczonego ojca dziecka (w tym pracownika) lub ubezpieczonego członka najbliższej rodziny w przypadkach wskazanych powyżej, również w sytuacji, jeżeli matka dziecka nie była ubezpieczona (nie była pracownikiem). więcej znajdziecie na: https://rodzina.gov.pl/ oraz http://rodzicielski.gov.pl/

MAMA TRÓJKI

Kuchnia dla dziecka DIY

         Patrząc na zadowolone zdjęcia dzieciaków na blogach koleżanek postanowiłam obdarować córki kuchnią. Właściwie to Melę, bo Gaba miał full wyposażoną kuchnię, choć nieco mniejszą. Do kuchni Meli muszę dokupić naklejki i zrobić w niej kilka poprawek, ale efekty już widać.         Nie należę do osób rozrzutnych, przerabiam, chomikuję, wciąż w coś inwestuję (dom skarbonka bez dna).

Mummys world

Długi weekend w mieście? Zero nudy!

Mimo, że nie wyjechaliśmy nigdzie na długi weekend, praktycznie nie ma nas w domu! I jak tu blogować? :) Post DŁUGI WEEKEND W MIEŚCIE? ZERO NUDY! pojawił się poraz pierwszy w MummysWorld.pl - rodzinny lifestyle dla fajnych mam.

MAMA TRÓJKI

Zmieniamy na lepsze-głodni zmian

   W dniu 30 maja w Gminnym Domu Kultury w Chynowie odbyło się drugie z cyklicznych spotkań pod hasłem "Zmieniamy na lepsze-głodni zmian". Wydarzenie "Głodni zmian", to projekt stworzony przez blogerów, w którym rodzice wraz z dietetykami łączą siły w trosce o zdrowie młodego pokolenia. Inicjatywę wspiera Fundacja "My Pacjenci", która wspiera organizacje pacienckie w

MARNY PUCH

Odpieluchowanie dwulatka - dlaczego nikt nie powiedział, że to takie trudne...

Do tej pory o odpieluchowaniu słyszałam jedynie to, że dziecko trzeba wysadzać na nocniczek i z czasem załapuje, a do tego, że ja, będąc dzieckiem, pojęłam sztukę nocnikowania w jeden dzień - oj, coś czuję, że było to przekoloryzowane stwierdzenie. Dziś jest trzeci dzień odpieluchowywania K. Pampersy zakładam jedynie na noc i na drzemkę. Celowo spędzamy długi weekend w domu.  Pierwszego

Co zabrać na wycieczkę rowerową?

W roli Mamy

Co zabrać na wycieczkę rowerową?

Planujesz wycieczkę rowerową i zastanawiasz się co na nią zabrać, poza oczywistym, czyli rowerem? Poniżej przedstawiam moją osobistą, podstawową listę, którą stworzyłam na własne potrzeby, tj. na jednodniowe przejażdżki, średnio (+/-) dwudziestokilometrowe, z rodziną (2+1), poza miastem. Na wypadek awarii: – dętka + łyżeczki do opony + klucz do zdejmowania koła, – łatki, – pompka. […] Post Co zabrać na wycieczkę rowerową? pojawił się poraz pierwszy w W Roli Mamy.

Konto osobiste

W kawiarence

Konto osobiste

każdy powinien posiadac konto osobiste, o tym nie chcę nikogo przekonywac. Jednak rynek finansowy sie zmienia, ewoluuje. Jeszcze nie tak dawno, bo w latach 90tych na porządku dziennym były czeki.… Artykuł konto osobiste pochodzi z serwisu w kawiarence.pl - blog parentingowy - lifestylowy.

BAKUSIOWO

Jak umiejętnie spieprzyć test rowerka biegowego?

A miało być tak pięknie...

Zdrowe zamienniki #2

DOOKOŁA NAS

Zdrowe zamienniki #2

Porządkujemy zabawki

MALUSZKOWE INSPIRACJE

Porządkujemy zabawki

Piętrzące się w różnych kątach dziecięcego pokoju (i nie tylko) zabawki to zmora niejednego rodzica. Nie każdy może pozwolić sobie na pomieszczenia o ogromnym metrażu, w którym łatwo można rozlokować liczne regały czy półki z zabawkami. Co więcej dziecięce zabawki bywają tak zróżnicowane, że ich ogarnięcie, nie jest wcale proste. Jakiś czas temu postanowiłam rozprawić się z pudełkami różnego kalibru i przedmiotami  plączącymi się w pokoju córy i zaopatrzyłam się w całą plejadę plastikowych pojemników, które bardzo mi w tym pomogły.Czytaj więcej »

Jak odstraszyć komary?

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Jak odstraszyć komary?

Komary i inne owadzie paskudztwa to istny koszmar. Szczególnie kiedy mieszka się na Mazurach. Zatrzęsienie zbiorników wodnych wokół sprawia, że na naszych terenach ciężko poradzić sobie z niechcianymi towarzyszami wypoczynku. Nie tylko komary są wakacyjną zmorą, ale także meszki, których ukąszenia swędzą o wiele gorzej oraz długo i trudno się goją. Oto środki i sposoby, które mogą okazać się skutecznie w walce z niechcianymi kąsającymi owadami.Aby uniknąć komarów i innych owadów warto:unikać perfum i kosmetyków zapachowych, ponieważ owady mają bardzo czuły węch i przyciągają je intensywne zapachy,stosować wodoodporne opaski na rękę nasączone olejkami eterycznymi, ultradźwiękowe breloki lub specjalne urządzenia podłączane do gniazdka, które emitują dźwięk niesłyszalny dla człowieka, który odstrasza owady,przed wyjściem z domu, szczególnie w upalny dzień, warto wziąć prysznic, ponieważ komary przyciąga wilgoć, również ta na naszym ciele spowodowana poceniem,unikać ciemnych kolorów ubrań, które przyciągają uwagę komarów,stosować odpowiednie środki odstraszające owady.W zeszłym roku nie stosowaliśmy żadnych preparatów chroniących przed komarami i innymi owadami. Oli był po prostu za mały. Na rynku nie było kosmetyków odpowiednich dla niespełna półrocznego dziecka. Bynajmniej my na takie nie trafiliśmy. Baliśmy się używać środków dla dorosłych ze względu na związki chemiczne w nich zawarte, które mogłyby zaszkodzić Olusiowi. Szkoda, że wtedy nie trafiliśmy na produkty chroniące przed komarami i innymi owadami z nowej linii środków odstraszających komary firmy Chicco. W sumie to nawet nie wiem czy były one dostępne rok temu. Od około dwóch tygodni używamy czterech preparatów Chicco: spray'u i roll on'u przeciw komarom, łagodzącego sztyftu po ukąszeniu oraz przenośnego urządzenia ultradźwiękowego.Spray przeciw komaromPrzeznaczony dla dzieci w wieku: powyżej 3 miesięcyPojemność: 100 mlCena: około 18 złGdzie można kupić: RossmannSkład:zawiera substancję czynną: mieszanina cis- i trans-p-mentano-3,8 diolu/Citriodiol (modyfikowana) 7,5 g / 100 gDziałanie oparte jest o Citrodiol, wyciąg z australijskiego gatunku eukaliptusa. Citrodiol jest powszechnie znany ze swoich odstraszających insekty właściwości. Jest jednym z najpopularniejszych w świecie, naturalnych, skutecznych składników stosowanych w tego typu preparatach.Moja opinia:Opakowanie jest poręczne. Dziecko samo go nie otworzy, ponieważ trzeba do tego użyć sporo siły i odpowiednio je trzymać. Spray ma lekko oleistą konsystencję dzięki czemu nie "ucieka" nam w powietrze a w całości zatrzymuje się spryskiwanej powierzchni ciała bądź ubraniu. Dzięki konsystencji płynu nie ma problemu z jego rozsmarowaniem na skórze. Bardzo miło zaskoczył mnie zapach tego środka. Jak to określił mój tata, pachnie świeżym praniem.Roll On przeciw komaromPrzeznaczony dla dzieci w wieku: powyżej 3 miesięcyPojemność: 60 mlCena: około 19 złGdzie można kupić: Rossmann, sklepy internetowe, drogerieSkład: zawiera substancję czynną: mieszanina cis- i trans-p-mentano-3,8 diolu/Citriodiol (modyfikowana) 7,5 g / 100 gDziałanie oparte jest o Citrodiol, wyciąg z australijskiego gatunku eukaliptusa. Citrodiol jest powszechnie znany ze swoich odstraszających insekty właściwości. Jest jednym z najpopularniejszych w świecie, naturalnych, skutecznych składników stosowanych w tego typu preparatach.Moja opinia:Jest to ten sam preparat co powyżej przedstawiony środek przeciw komarom w spray'u. Uważam, że umożliwienie dwóch sposobów aplikacji środka to rewelacyjny pomysł. Roll On sprawdzi się szczególnie u małych dzieci, które nie rozumieją, że podczas pryskania trzeba stać spokojnie. Dzięki niemu nałożymy środek np. na skórę rąk czy szyję bez obawy, że część produktu dostanie się do oczy dziecka czy też, że będzie ono go wdychać.Łagodzący sztyft po ukąszeniuPrzeznaczony dla dzieci w wieku: od urodzeniaPojemność: 10 mlCena: około 18 złGdzie można kupić: Rossmann, sklepy internetowe, drogerieDokładny skład:Moja opinia:W ciągu kilku minut po zastosowaniu w miejscu ugryzienia sztyftu znika obrzęk i zaczerwienienie. Zapach jest równie przyjemny, co wyżej wymienionych preparatów. Środek można bezpiecznie stosować nawet na twarzy dziecka. Pierwsze w tym roku ugryzienie Oli miał na nosie. Środek zadziałał właściwie i nie wywołał żadnego podrażnienia wrażliwej skóry twarzy. Jedynym minusem sztyftu jest utrudniona jego aplikacja w miejscach, w których nie możemy masować podrażnionego miejsca końcówką, a jedynie go na chwilę przytknąć. Tubkę trzeba wtedy mocniej ścisnąć aby wydobyć z niego odrobinę preparatu. Urządzenie ultradźwiękowe przeciw komarom przenośnePrzeznaczony dla dzieci w wieku: od urodzeniaSposób działania:Urządzenie Chicco działa poprzez ultradźwięki, które odstraszają komary nie wpływając przy tym negatywnie na ludzi. Mały rozmiar urządzenia pozwala na użycie go w każdym miejscu. Ponieważ jest całkowicie ekologicznie i nie wydostają się z niego substancje chemiczne, nie jest konieczne wietrzenie pomieszczeń zaraz po jego użyciu. Zużywa mało energii. Dzięki techniczno-funkcyjnemu charakterowi urządzenie może okazać się mniej nieskuteczne w przypadku różnych stref geograficznych lub niektórych gatunków komarów.Cena: około 30 złGdzie można kupić: Rossmann, sklepy internetowe, drogerieMoja opinia:Urządzenie jest bardzo lekkie i poręczne. Producent zapewnia nas, że zużywa ono mało energii. Jestem skłonna w to uwierzyć. Urządzenie działające na zasadzie ultradźwięków to świetne rozwiązanie do pomieszczeń, ale również na tarasy. Ja włączam je jedynie na noc i kiedy Oluś śpi w ciągu dnia. Kiedyś nie wierzyłam w działanie tego typu urządzeń jednak się do nich przekonałam.Co producent pisze o produktach?Nowa linia naturalnych, odstraszających komary środków jest przeznaczona specjalnie dla niemowląt i dzieci. Preparaty łagodnie chronią delikatną skórę. Działanie oparte jest o Citrodiol, wyciąg z australijskiego gatunku eukaliptusa. Citrodiol jest powszechnie znany ze swoich odstraszających insekty właściwości. Jest jednym z najpopularniejszych w świecie, naturalnych, skutecznych składników stosowanych w tego typu preparatach. Produkty z linii odstraszającej komary zostały przebadane dermatologicznie. Nie zawierają alkoholu, barwników ani parabenów. Nie zawierają DEET, który jest głównym czynnym składnikiem  większości dostępnych preparatów, ale stosowanie którego, nawet w niewielkich ilościach, nie jest zalecane, zwłaszcza dla dzieci poniżej 2 roku życia. Preparaty Chicco są odpowiednie dla dzieci już od 3 miesiąca życia, a także dla kobiet w ciąży. Cechuje je przedłużone działanie, do 3 godzin po jednorazowym nałożeniu. Chroni przed wszelkiego typu komarami, w tym przed najbardziej drażniącym i coraz częściej występującym azjatyckim komarem tygrysim. W dzień i w nocy.Podsumowując: Linia środków odstraszających od Chicco jest naprawdę godna uwagi. Skład produktów jest bezpieczny dla dzieci w zależności od produktu już od urodzenia albo po ukończeniu 3 miesiąca życia. Poza tym środki są faktycznie skuteczne i łatwe w aplikacji. Zaletą produktów Chicco jest przystępna cena w stosunku do ich wydajności. Co ciekawe działają nie tylko na komary, ale i na meszki i inne kąsające owady. Z pewnością kupię kolejne opakowanie gdy te już zużyjemy.

Ogrodowa tabliczka

MAMA W DOMU

Ogrodowa tabliczka

Printu

DZIEWCZYNKA Z GUZIKIEM

Printu

Domowe sposoby na ugryzienia

KAMPERKI

Domowe sposoby na ugryzienia

HELOWA MAMA

Nieporadnik Matki Rak. Odchudzanie. Jak nie schudnąć. Pięć podstawowych kroków

Doskonale orientujecie się, że Matka Rak nie jest ekspertem. Nie uzurpuje sobie prawa do wygłaszania jedynych słusznych racji w żadnej dziedzinie. No chyba, że w nieodchudzaniu. Nieodchudzałam się na tyle sposobów, że śmiało mogę robić za autorytet. A zatem, zapraszam wszystkie adeptki trudnej sztuki nieskutecznego obniżania masy ciała na krótki tekst o najskuteczniejszych metodach.1. Liczenie kalorii.Absorbujące i urocze hobby. Znam kobiety, które nie muszą już nawet posiłkować się pomocami dydaktycznymi w postaci dołączanych do kolorowych pisemek tabeli. Wyrwane ze snu wyrecytują jak mantrę: ptasie mleczko 432, jabłko 53, kanapka z boczkiem 400... . I co z tego? Ano nic. Bez względu na to jak dobrze będziesz znać indeks glikemiczny, kaloryczność, zawartość tłuszczów i cukrów, nic Ci to nie da. Nikomu jeszcze nie udało się schudnąć od samego liczenia. Próbowałam.2. W drodze wyjątku...W drodze wyjątku zjem to ciastko. W drodze wyjątku nałożę sobie czwarty kawałeczeczyniuniek (taki maleńki, że normalne zdrobnienia nie oddają jego skali) tortu czekoladowego. W drodze wyjątku opierdzielę tę golonkę- nie można przecież odmówić sobie wszystkiego. I wszystko byłoby dobrze, gdyby droga wyjątku trafiała się raz w miesiącu. Niestety, nie trafia się. Droga wyjątku zaczyna się najczęściej w drugim dniu diety (bo zaczęłam się odchudzać w piątek a nie pomyślałam, że w sobotę wesele, bo przecież nie będę katować się dietą w urodziny siostrzeńca, bo mąż wjechał do kfc, przecież nie będę patrzeć jak sam się truje tym syfiastym kubełkiem, pomogę chłopinie...). Strach przed życiem bez słodyczy i tłuszczów jest tak silny, że zamiast na dietę przechodzimy na drogę wyjątku. Rezultat? Po dwóch tygodniach odchudzania przestajesz mieścić się w spodnie. Przerabiałam.3. Nie jem. Ja tylko próbuję.Po bezskutecznym liczeniu kalorii oraz diecie "w drodze wyjątku" nadchodzi czas na wytoczenie najcięższych dział.Zwłaszcza, jeśli podczas ostatniej przymiarki okazało się, że spodnie w kant stały się dla ciebie legginsami, a jedyny pasek zdolny cię objąć możesz kupić w castoramie. Patrzysz w lustro a uczucia które tobą targają to zlepek rozpaczy, nienawiści i obrzydzenia. -to koniec- mówisz do siebie.-od dzisiaj nie jem NICZEGO! Oczywiście, jesteś matką i żoną. Sama możesz sobie nie jeść, ale rodziny nie porzucisz na pastwę głodu. Gotujesz zatem. I próbujesz. Zupę- jakieś 68 razy. Jakby to zliczyć, wyszłoby półtora litra, ale kto by to liczył? Nie nałożyłaś sobie przecież na talerz, więc NIE JADŁAŚ. Możliwe, że mąż zapyta, dlaczego co drugi kotlet (z trzydziestu sztuk, żeby było na kilka dni) jest uszczknięty. Jak to dlaczego? Próbowałaś, czy już usmażone. Z mielonymi nigdy nic nie wiadomo. Tak prowadzona dieta ma wiele plusów (nie czujesz głodu, nie jesteś poddenerwowana) oraz tylko jeden minus- nie chudniesz. Stosowałam.4. Mikro porcje.Jesteś doświadczona. Stosowałaś już wiele nieskutecznych metod. Ostatnio wyczytałaś, że aby skutecznie stracić na wadze nie można odstawić jedzenia całkowicie. Małe porcje- oto tajemnica sukcesu. Idąc za ciosem nakładasz obiad na spodek od filiżanki. Zwykły widelec jest zbyt potężny, aby obsłużyć tę nędzną porcyjkę. Zwijasz w rulon banknot (a jeśli to koniec miesiąca karteczkę z notesu samoprzylepnego), przykładasz do nosa i wciągasz zawartość talerza. Nie czujesz absolutnie żadnej różnicy, co oznacza, że działka była za mała. Powtarzasz operację. Do skutku. Do najedzenia. Przecież chcesz się tylko odchudzić, a nie zniknąć całkowicie. Nie można przemilczeć faktu, że metoda małych porcji przewiduje pięć posiłków dziennie. W życiu nie byłam tak nażarta, jak podczas odchudzania małymi porcjami! Tyle, że nie schudłam.5. Diety odchudzające.Wszystkie diety odchudzające są skuteczne. Schudniesz na Ducanie, truskawkowej, owsianej, kapuścianej, Kwaśniewskiego, owocowej, a nawet tłuszczowej (autentyk-znam ludzi, którzy odchudzili się smalcem).  I co z tego, że schudniesz? Ano, nic. Znowu lipa. Wie o tym każdy, kto po tygodniach jedzenia serków wiejskich, owsa pod milionem postaci lub owoców (one też się przejadają) wraca do starych nawyków. Najpierw ze zdziwieniem stwierdzasz, że nie przytyłeś po zjedzeniu pizzy, a potem tracisz czujność. Jako, że restrykcyjna dieta odchudzająca bywa monotonna i uciążliwa (oraz najczęściej niezdrowa), nie sposób przyjąć jej na resztę życia. Powoli (albo zupełnie szybko) wracasz do swojej diety (tej, która sprawiła, że dotarłaś do stanu, w którym odchudzanie było koniecznością). I co? JOJO. Bo w gruncie rzeczy schudnięcie jest łatwe. Trudniej utrzymać to, co się osiągnęło. Zła wiadomość na koniec.Istnieją ludzie, którzy po prostu są szczupli. Jedzą co chcą i ile chcą, a mimo to ich brzuchy są płaskie a uda smukłe. Oczywistym jest, że reszta (czyli my-normalni) nienawidzimy ich z całego serca. Żeby osiągnąć i zachować to, co oni mają od życia za free, musimy nie tylko schudnąć, ale również przemeblować nasze żywota, zmienić nawyki i ruszyć tyłki. Nie jest to sprawiedliwe, ale niezbędne. Nie powiem Ci jak to zrobić, bo nie wiem. Sama jestem gdzieś pomiędzy wprowadzaniem zdrowych nawyków a jojo. Cholera wie, na którą stronę przeważy się szala. Wiem jedno-zdecydowanie się na bycie szczupłym to robota na całe życie. Jeśli nie jesteś na to gotowa, a mimo to nie zadowala Cię to jak wyglądasz, możesz z powodzeniem stosować powyższe metody-w ramach oszukiwania samej siebie, rzecz jasna, bo przecież od nich nie schudniesz;)

Jak rozmawiać z dziećmi na trudne tematy?

JESTEM MAMA

Jak rozmawiać z dziećmi na trudne tematy?

Od dłuższego czasu o tym myślę.Jak rozmawiać z dziećmi na poważne tematy? Ile im mówić?Wydaje mi się, że trzeba mówić wszystko. Jakąś chwilę temu  musiałam  poważnie zająć się  swoim zdrowiem. Przed pójściem do szpitala wzięłam Małą Zu na rozmowę. Powiedziałam, że będę miała zabieg/operację, ale wrócę szybko. Mogę po powrocie źle się czuć, być bez sił. Mogę nie dać rady kłaść jej spać i czytać bajki na dobranoc. Przez kilka dni będę miała problemy z głosem, więc ustaliłyśmy sobie dwa ważne znaki, które możemy pokazywać rękoma: znak STOP ( ;) ) i znak KOCHAM CIĘ.  Mała Zu dzień przed moim pojściem do szpitala powiedziala mi wieczorem "Mamo, martwię się o ciebie". Bardzo mnie tym rozczuliła.Wiem, że trochę ją przestraszyłam, jednak wydaje mi się, że lepiej wytłumaczyć sytuację dziecku niż udawać, że nic się nie dzieje.Mam takie wspomnienie z dzieciństwa, kiedy moja mama przebija sobie stopę ogromnym gwoździem. Pamiętam, jak wyszłyśmy z przychodni.  Mama kuśtykała  przede mną, a ja szłam za nią z jej butem w dłoni.Pamiętam jaka byłam przestraszona, wiedziałam, że dzieje się coś złego,  nie wiedziałam jednak co dokładnie. Bardzo się bałam. Tata Małej Zu uważa jednak, że lepiej nie mówić wszystkiego, lepiej izolować dziecko od trudnych tematów, bo nie da się dziecka "przygotować".Pamiętam  jednak dobrze swój strach o moją mamę, poczucie zagubienia i niepokoju. Nikt ze mną nie rozmawiał, nie tłumaczył co się dzieje w myśl zasady "izolowania".Co myślicie na ten temat?P.S: Ku jasności jestem za mówieniem dziecku wszystkiego w sytuacji, która go bezpośrednio dotyka. Myślę tu o moim poście na temat bajki "Sekrety morza" - w tej kwestii nic się nie zmieniło ;)

Odwodnieniu mówię nie

MA I LU

Odwodnieniu mówię nie

Dni stają się coraz cieplejsze i coraz więcej nasz organizm czy tym bardziej dziecka potrzebuje wody, aby się nie odwodnić. Niestety my miałyśmy okazję tego doświadczyć , bo jak wiemy nie tylko upał może doprowadzić do odwodnienia.  W ostatnim okresie odnotowano przypadków jelitówek, które bardzo szybko poprzez wymioty i biegunkę doprowadzają organizm dziecka i osoby dorosłej do odwodnienia. Kiedy choruje dziecko, dbamy z całych sił, aby tylko poczuło się lepiej , piło wodę, przyjmowało pokarmy, często zapominając o własnych potrzebach, a zwyczajnie odkładając je na plan dalszy. I tak się też u Nas stało, kiedy Lu doszła już do siebie padło i na mnie, i dopiero zrozumiałam jak dziecko się męczy w takiej chorobie, jak ciężko mu zmusić się do jedzenie czy picia, z dorosłymi nie jest lepiej. Nie mogłam jeść, pić. Organizm w przeciągu 2 góra 3 dni się odwonił, a bynajmniej takie objawy wykazywał. Bóle głowy nieustające, mdłości, brak energii, siły witalne gdzieś się wypłukały. Każdy ruch, nawet wstanie z łóżka sprawiało wielki wysiłek, a do tego ból. Skurcze mięśni były tak silne, że wyjście na spacer graniczyło z moimi możliwościami, bo ból był naprawdę czasami nie do wytrzymania. I najgorsza była ta bezradność, wiesz że trzeba pracować, czas poświecić dziecku, a ból na tyle dawał o sobie znak, że łzy same napływały do oczu…. Chcesz, a nie możesz….Dlatego pamiętajmy pijmy wodę, w stanach silnego odwodnienia uzupełniajmy elektrolity, by zapobiec  takim sytuacjom !"Dzienne zapotrzebowanie dorosłego człowieka na wodę mieści się w szerokich granicach od 30 do 45 ml na kilogram masy ciała, zależnie przede wszystkim od aktywności fizycznej, a także temperatury, wilgotności i ruchu otaczającego powietrza oraz rodzaju pożywienia. Waha się od 2 litrów u osoby o masie ciała 50 kg i lekkiej aktywności fizycznej do 12 litrów i więcej u osoby o masie ciała 90 kg i wytężonej aktywności fizycznej."dr Zbigniew HałatCzym jest odwodnienie ?Odwodnienie jest to stan spowodowany obniżeniem zawartości wody w organizmie o  wydawałoby się tylko 5%. Odwodnienie dzielimy na lekkie, umiarkowane i ciężkie. Odpowiadają one odpowiednio:- 5, 10 i 15% ubytkowi masy ciała u noworodków i niemowląt - 3, 6 i 9% u dzieci starszych i dorosłych. a co za tym idzie:ubytek wody do 2% masy ciała pacjenta powoduje :·         uczucie silnego pragnienia·         utrata masy ciała (można stwierdzić poprzez zważenie pacjenta)ubytek wody 2 - 4% masy ciała ·         suchość w ustach·         utrzymujący się ból głowy·         zmniejszona ilość oddawanego moczu, aż do pojawienia się bezmoczu·         uczucie osłabienia·         zawroty głowy·         zaburzenia widzenia·         omdlenie·         nudności, czasami wymioty·         tachykardia·         niedociśnienie·         przyspieszony oddech·         podwyższenie temperatury ciała·         mocz o ciemnym zabarwieniu·         zmniejszenie pocenia·         ustanie wydzielania śliny·         suchy język·         utrudniona mowa·         skurcze i bóle mięśni·         suche i popękane usta·         utrata elastyczności skóry (skóra uszczypnięta i puszczona wyrównuje się bardzo powoli)·         utrata siły, wycieńczenie·         zapadnięte oczy·         zaparcieubytek wody 5 - 6% masy ciała ·         senność·         parestezje( czyli nieprzyjemne mrowienie lub drętwienie )ubytek wody 10 - 15% masy ciała pacjenta·         mówienie niemożliwe·         drgawki·         zaburzenia świadomości i kontroli postępowania·         delirium·         obrzęk języka·         utrata przytomnościubytek wody > 15% masy ciała pacjenta·         śmierćDzieci i niemowlętaOrganizm niemowlęcia w 80% składa się z wody, która jest niezbędna do życia, jak również  jest niezbędna do trawienia, wchłaniania pokarmów, ale najważniejsze warunkuje prawidłową pracę mózgu oraz funkcjonowanie układu krążenia.Objawy odwodnienia u dzieci dają charakterystyczny obraz:·         apatia, osłabienie,·         zwolnienie reakcji na bodźce zewnętrzne,·         brak apetytu,·         nudności,·         wzdęty brzuch,·         spadek napięcia gałek ocznych,·         obniżenie napięcia mięśni szkieletowych – wiotkie ciało,·         sucha skóra i błony śluzowe w jamie ustnej,·         zmniejszenie ilości wydalanego moczu,·         brak łez,·         przyspieszona praca serca,·         spadek ciśnienia krwi,·         śpiączka.Odwodnienie jest procesem, który bardzo szybko występuje u dzieci !!!W czasie odwodnienia najważniejsze jest przywrócenie prawidłowego nawodnienia organizmu dziecka. właściwy poziom nawodnienia lepiej jest zadbać poprzez podawanie dziecku produktów zawierających dużo wody, czyli owoców i warzyw. Doskonale sprawdzają się również pokarmy płynne. Nie tylko dzieci i dorośli są narażeni na odwodnienie pamiętajmy również o naszych pupilachPsy i koty wprawdzie nie pocą się, ponieważ mają tylko nieliczne gruczoły potowe, rozmieszczone między palcami łap, jednak mogą stracić znaczne ilości wody.Dlatego w ciepłe dni i nie tylko ważne jest, aby i one miały zawsze dostęp do wody.  Jeśli już zdarzyło się, że zwierzę pozostawało dłuższy czas bez wody, a jest bardzo spragnione, nie można mu podać od razu całej miski wody, ponieważ może to spowodować wymioty, skutkiem zwierzę i tak się na napije. W tej sytuacji należy zabrać psu / kotu  miskę po kilku łykach, a następnie odczekać kilka minut Ii pozwolić napić się jeszcze. Pamiętaj, aby nie zapomnieć. Żeby nigdy nie dopuścić do odwodnienia zwierzęcia, pamiętaj, aby zawsze mogło się ono napić bez względu na to, gdzie jesteście.PIJĘ WODĘ – NOSZĘ WODĘ !!! .

MAMA TRÓJKI

Kemon hair manya - kosmetyki do zadań specjalnych.

Spray – bardzo mocne utrwalenie. ADRENALINE to lakier do włosów zawierający żywice, które bardzo mocno utrwalają, gwarantując trwałą, zwartą i w pełni kontrolowaną fryzurę. Natychmiast utrwala fryzury z włosów każdej długości. Wysycha zaraz po nałożeniu, nie pozostawia osadu i umożliwia doskonałe wykończenie najbardziej wyszukanych i skomplikowanych fryzur. Stosuję! Na suche włosy,

KOSMETOMAMA

Bon-on.pl Portal z promocjami i rabatami kosmetycznymi i nie tylko

Jestem kobietą a jak wiadomo, kobieta ma w swojej łazienkowej szafeczce dużo skarbów kosmetycznych, na które wydaje niebagatelne pieniądze. Dlatego postanowiłam, że będę kupowała kosmetyki, ale w znacznie lepszej cenie, trzeba tylko wiedzieć jak!. Na nasze kobiece oczekiwania wychodzi na przeciw portal z promocjami i rabatami, jednym słowem tym, co kobiety lubią najbardziej! Portal bon-on.pl to miejsce w którym możesz znaleźć wiele interesujących ofert, nie ... Post Bon-on.pl Portal z promocjami i rabatami kosmetycznymi i nie tylko. pojawił się poraz pierwszy w kosmetomama.

Inspiracja Mamy by Agata

Pierwszy krok do lepszych zdjęć

Jak ustawić czas naświetlania? O czym decyduje otwarcie przesłony? Jeśli wiesz o co chodzi, to gratulacje. Jeśli brzmi to dla Ciebie jak czarna magia, to zapewne w swoim aparacie znasz tylko tryb automatu i pstrykasz foty z nadzieją na efekt 'wow'. Nie musisz jednak zdawać się na automat, wystarczy tylko kilka kroków, by robić lepsze zdjęcia. O tym, że chcę nauczyć się robić dobre zdjęcia

Wcześniak i co dalej

Spacerowe problemy, czyli jak radzić sobie z dzieckiem na spacerze

Piękna pogoda i aż by się chciało tylko siedzieć na zewnątrz. Ale nie z Krzysiem. W wózku nie wytrzyma dłużej niż godzinę. Trochę lepiej jest w chuście. Nie przejmuję się tym teraz, a raczej rozkoszuję chwilą. Bo chociaż chciałabym czasem pospacerować trochę dłużej to wiem, że on nie wytrzymuje, bo mu się zwyczajnie nudzi. Jak będzie już chodził to pewnie problemem będzie jak trzeba będzie wracać

Mama inspiruje

Pomysł na zachowanie wspomnień: odcisk rączki w rodzinnym wydaniu

Jak dziś spędzacie Dzień Dziecka? Mam nadzieję, że niesamowicie pozytywnie i wesoło :) Jak wiecie uwielbiamy kolekcjonować wspomnienia, dlatego z tej okazji postanowiliśmy zrobić niesamowitą pamiątkę: obrazek z odciskami rączek (tudzież łap) każdego członka rodziny :) A że mamy dwa wielkie psiaki to pełen kadr się w 100% zapełnił :) Wyszło super: odciski łapek w […] Artykuł Pomysł na zachowanie wspomnień: odcisk rączki w rodzinnym wydaniu pochodzi z serwisu Mama Inspiruje.

DZWONECZKOWY RAJ MAMY

Jak szybko wybielić zęby?- I white

Wiosna, prawie lato, dziś 1 czerwca, a do wakacyjnych wycieczek coraz bliżej.... Kult pięknego ciała w stroju kąpielowym już jest, pora zajać się czymś innym. Ile razy dziennie się uśmiechasz? ilu ludzi spotykasz? Chcesz zabłysnąć pięknym białym uśmiechem bez wizyty u dentysty?To takie proste.... Jak? Tym razem w teście produktu pomógł mi mąż! Nie nie będzie pisał na blogu, ale chciał wybielić zęby, tym razem próbował z iWhite Instant. Jak mu poszło no cóż...Czytaj dalej

NASZE KLUSKI

Przestrzeń do zabaw – cz. 12 – Książki

Kolejny poniedziałek – pora zająć się porządkami. Dzisiaj w cyklu Przestrzeń do zabawy chciałam podzielić się z Wami kilkoma przemyśleniami na temat organizacji książek. Jeśli macie w domu dużo miejsca i chęci, w internecie znajdziecie masę pomysłów na to, jak zorganizować śliczny kącik do czytania. Ale i w mniejszym mieszkaniu, można dostosować bibliotekę do potrzeb maluchów. 1. Zasadniczo tak jak i przy zabawkach, przy książkach obowiązuje zasada, że czego dziecko nie widzi, tym się nie interesuje. Warto więc znaleźć w domu takie miejsce, które pozwoli na wyeksponowanie książek. 2. Ważne jest też, żeby dziecko mogło samodzielnie brać (a może nawet odkładać) książki z półki, jeśli akurat najdzie je nieodparta ochota na czytanie. A w tej kwestii dożo lepiej sprawdzają się półki, na których książki ustawia się pionowo, frontem do dziecka. Można zakupić takie specjalne regały, ale można też spróbować zrobić coś np. z rynny, albo tak jak my – z karnisza i kawałka materiału. Ja wiem, że to co tu widać, nie krzyczy „porządek!” Ale weźcie pod uwagę,  że w ten sposób poustawiał je mały Klusek. Nie walają się po podłodze i są na swoim miejscu. Przy tradycyjnych półkach dziecku będzie dużo trudniej odłożyć książkę na miejsce. Szczególnie jeśli na półce jest dużo książek. Natomiast jeśli układalibyśmy książki jedna na drugiej – w kupkę, to mamy problem, jeśli chcemy wyjąć jakąś jedną, konkretną, zazwyczaj z samego spodu. Najczęściej wtedy wszystkie książki lądują na podłodze obok półki. W tego typu pułkach – nie ma takiego problemu. Zarówno wyjmowanie, jak i wkładanie z powrotem nie stanowi problemu (o ile są chęci). 3. Kolejna rzecz jaką warto wziąć pod uwagę, to wiek dziecka i jego charakter. Klusek od małego szanował książki, jeśli zdarzyło mu się jakąś naderwać, to przez przypadek. Micha dla odmiany jeszcze go tej pory jest molem książkowym (jeśli idą mu zęby). Dosłownie. Tak więc przy Klusku nie było problemu, i na półce stały wszystkie książki. Przy Michasiu trzeba było pilnować, żeby na niższych półkach stały jedynie książeczki sztywne i twarde. Lepiej żeby na półce stały tylko te książki, z których dziecko samodzielnie może korzystać. Nie stawajmy, więc na nich cennych książek, na których nam zależy, po to tylko żeby stresować i siebie i dziecko. Takie książki można po prostu postawić gdzie indziej i wyjmować na prośbę dziecka, albo po prostu, jeśli mamy ochotę dziecku poczytać. 4. Ciekawym pomysłem jest domowa biblioteka z książkami „naukowymi.” Takie oddzielne miejsce, w którym lądują wszystkie książki „źródła”, które można wykorzystać do pogłębiania wiedzy, sprawdzania jakichś informacji, projektów. 5. Jeśli wypożyczacie książki z biblioteki, dużym ułatwieniem jest oddzielne miejsce na te właśnie książki. Tak żeby się nie mieszały, nie gubiły i żeby w ostatniej chwili nie było trzeba ich szukać. Może to oczywiście być oddzielna półka, ale równie dobrze, może się sprawdzić jakiś koszyk czy pudełko. 6. Jeśli macie dużo książek, można włączyć książki do rotacji zabawek. I to by było kilka wskazówek ode mnie. A jak w Waszych domach wyglądają biblioteczki? Post Przestrzeń do zabaw – cz. 12 – Książki pojawił się poraz pierwszy w Nasze Kluski.

LEFTI

Internet – czy uczysz swoje dziecko z niego korzystać?

– Co robiliście na dworze? Na zadane przeze mnie pytanie odpowiedzieli wymieniając pokrótce, w co się bawili. Wśród odpowiedzi pojawiła się ta: – Kuba kręcił z nami filmy na youtuba.   Taki sygnał od dziecka jest doskonałym wstępem do rozmowy o tym, jak ważne jest to, by nie znalazły się . . .Czytaj więcej

Piwnooka

Dokumentowanie Cudu Narodzin, czyli fotograf na porodówce

Kiedyś kompletnie nie do pomyślenia, dziś powoli zyskują na popularności –  sesje zdjęciowe, dokumentujące przebieg porodu i narodziny dziecka. Czasami postrzegane jako fanaberia w złym miejscu ...

W kawiarence

Pomysł na lato

piękny dzień, taki słonecznie umiarkowany, rzec bym mogła idealny. Mogę tak siedziec godzinami w ogrodzie, nic nie robic, patrzec na tą zieleń wszechogarniającą wszystko wkoło, konteplowac, zachwycac się, marzyc, odpoczywac,… Artykuł pomysł na lato pochodzi z serwisu w kawiarence.pl - blog parentingowy - lifestylowy.

KAMPERKI

Jak wybrać buty dla dziecka? + konkurs

Podczas swojego życia pokonujemy dystans większy niż dwa i pół równika. To jakieś sto trzynaście tysięcy kilometrów. A każdy taki kilometr to ponad tysiąc kroków..Wygląda na to, że trochę się w tym życiu nachodzimy, więc nogi powinnyśmy mieć jak sarenki, a tu taki klops ;) Mam wrażenie, że mojemu dziecku trzeba by dopisać jeszcze jedno zero do wyliczanki, podczas moich dwóch kroków, ona robi dwadzieścia, w międzyczasie kręcąc trzy kółka. Cicho modlę się o to, żeby nie człapała tak krzywo jak ja. Bo jak będzie tak zdzierać podeszwy, to pójdziemy z torbami.Wszędzie, gdzie nie czytam, mądre głowy piszą, że dobry but to podstawa. Ze względu na aktywność dzieci, buty muszą być perfekcyjnie dopasowane, ani za małe, żeby nie ściskały nóżek, ani za duże. Stópki potrzebują maksymalnej wygody, żeby dobrze i naturalnie  się rozwijać. To wszystko prawda, a taki wymóg zawsze zachowuję i staram się tak dopasować buty, żeby były idealne.Ale byłabym hipokrytką pisząc, że moje dziecko chodzi tylko i wyłącznie w drogich, profilowanych butach. Nie, nie chodzi. Nie raz mogłyście zauważyć, że mamy buty i z sieciówek, i z hipermarketu. Nie pęka mi wtedy serce, kiedy idzie do piasku i na nasz wspaniały plac zabaw, gdzie zamiast trawy same kamienie.Mamy jednak też buty, które idealnie nadają się na długie spacery, i w których wiem, że jej noga jest bezpieczna i dobrze ulokowana. Zanim kupiłam jej buty robiłam rekonesans, jakie to one mają być, jakie mają spełniać warunki, czym się charakteryzować. Zaczęłyśmy od Emeli, przeszłyśmy przez Naturino.. i dzięki temu  w głowie utkwiło mi parę ważnych rzeczy, wartych zapamiętania.Jak wybrać odpowiednie obuwie dla dziecka?Odpowiedni rozmiar - but nie może uciskać, chlapać, a przede wszystkim powinien mieć termoformowany nosek, który pomoże zachować butom odpowiedni kształt, tak, by wszystkie paluszki dotykały wkładki.Odpowiednia wysokość sięgającą powyżej kostki oraz wzmocniony obszar pięty. Dla lepszego trzymania dobrze, gdy okolice kostki chronione są przez lateksową piankę.Anatomiczny kształt i wkładka, która zapewni swobodę ruchu i komfort w chodzeniu.Naturalna skórzana wkładkę, która pozwoli nóżkom oddychać.Przewiewność i wykonanie z jak najbardziej naturalnych materiałów + podszewka, która wchłonie pot.Elastyczna podeszwa, która umożliwi dowolne zginanie na linii stawów.Jako, że nie jestem osobą, która kupuje bez przemyślenia, to troszkę mi zajęła decyzja, jakie nowe buty kupić, a że noga urosła... Dzięki tym wskazówkom Liwcia śmiga teraz w butach firmy Ciciban. Nie wiem, może mam jakieś odchylenie od normy, ale najbardziej lubię zapach nowych butów, tej takiej prawdziwej skóry. Wiem wtedy, że moje pieniądze zostały dobrze zainwestowane. Tak było z tymi butkami, przyszły takie ładne, śnieżnobiałe i pachnące. 100% skóra naturalna z zewnątrz i podszewka, i wkładka. Mało tego moje dziecko ma buty wykonane we Włoszech. Tak we Włoszech, a mama ma z Chin. Życie..Jednak 60 lat doświadczenia w produkcji obuwia nie może się mylić. Zdrowe stopy to podstawa. I przyznać muszę z ręką na sercu, że widzę różnicę w stawianiu stópki, w tym jak swobodnie komfortowo, a przede wszystkim prosto idzie. W szale zakupów przygotowałam też Lwicię na jesień, serce by mi pękło, gdybyście wykupiły mi wszystkie fuksjowe czubki :)*Post powstał we współpracy ze sklepem www.piccologatto.plJuż jutro, w Dzień Dziecka, zapraszam Was na konkurs, szczegóły niebawem..LIWIA:Bluzeczka, spodnie, sweterek  - ZaraTorebka - Claire'sButy - Piccolo Gatto