TYGRYSIAKI
Niania, babcia czy żłobek?
Powrót mamy do pracy wymuszony sytuacją finansową rodziny, lękiem o utratę posady czy też chęcią wyrwania się z domu wiąże się ze znalezieniem opieki nad dzieckiem. Niania, babcia czy żłobek? Nie wiesz co wybrać? Najpierw poznaj ich zalety i wady, a później podejmij decyzję.
Niania
Zacznijmy od zatrudnienia niani – rozwiązania dostępnego zawsze i wszędzie, a ograniczonego jedynie zasobnością rodzicielskiego portfela.
Odpłatną opieką nad dziećmi zajmują się osoby w różnym wieku począwszy od świeżo upieczonych maturzystek i studentek (głównie zaocznych) po kobiety w podeszłym wieku, które chcą sobie dorobić do emerytury. Tak się składa, że pomimo równouprawnienia i wszechobecnego gender to właśnie głównie kobiety pracują jako opiekunki.
Zalety zatrudnienia opiekunki
indywidualna opieka nad dzieckiem
Opiekunka, którą zatrudniasz, zajmuje się jedynie Twoim dzieckiem. Takie rozwiązanie daje wielu rodzicom przekonanie, że potrzeby dziecka będą zaspokojone w należyty sposób, zazwyczaj w pierwszej kolejności.
dostosowanie się do przyzwyczajeń dziecka
Zachowanie ustalonej przez mamę pory drzemki, spaceru i posiłków pozwala na zmniejszenie dyskomfortu związanego z rozstaniem. Dziecko może zachować swój rytm dnia i dzięki temu będzie spokojniejsze, wypoczęte i mniej zdezorientowane nową sytuacją.
opieka na miejscu, w domu
Konieczność budzenia co rano dziecka, ubierania go i odwożenia do punktu opieki bywa frustrująca. Niania, która codziennie rano puka do Twoich drzwi, staje się błogosławieństwem, bo zajmuje się Twoim maluchem w czasie gdy spieszysz się do pracy.
Dodatkową zaletą takiego rozwiązania jest to, że dziecko nie musi zmieniać swojego otoczenia. Pozostaje w swoim własnym, dobrze znanym domu. Czuje się bezpieczne i przez to łagodniej znosi rozstanie z mamą.
dyspozycyjność
Musisz dłużej zostać w pracy? Stoisz w korku? Wypadło Ci coś nagłego i nie możesz wrócić do domu na czas? W takiej sytuacji możesz skorzystać z koła ratunkowego w postaci telefonu do opiekunki i uprzedzić ją, że wrócisz później niż zwykle. Nie ma obawy, że zamkną Ci żłobek i będą nękać telefonami. Nie ma zbędnych nerwów – dziecko jest pod bardzo dobrą opieką i najprawdopodobniej nawet nie zauważy, że wróciłaś trochę później niż zwykle.
wieczorne wyjście
Możliwość zatrudnienia tej samej opiekunki, która zajmuje się Twoim dzieckiem codziennie, również wtedy, gdy chcecie wyjść z mężem do kina czy restauracji to dodatkowa zaleta. Takie rozwiązanie zagwarantuje Ci komfort psychiczny i odprężenie na randce z mężem. W końcu Twoje dziecko jest ze swoją ulubioną nianią, do której macie pełne zaufanie i nie masz się czego obawiać.
Wady zatrudnienia opiekunki
cena
Koszty zatrudnienia opiekunki do dziecka wahają się zależnie od regionu (w dużym mieście to większy wydatek), doświadczenia i kwalifikacji oraz wieku, a raczej sytuacji ubezpieczeniowej opiekunki. Studentki i emerytki, które mają ubezpieczenie i traktują opiekę nad dzieckiem jako dodatkowe źródło dochodu godzą się zwykle na niższą stawkę niż zawodowe opiekunki.Miesięczny koszt zatrudnienia opiekunki przy 9-10 godzinach dziennie (8 godzin w pracy + dojazd) wynosi co najmniej 2 – 2,5 tysiąca złotych, czyli lekko licząc prawie cała pensja większości młodych matek.
Z przykrością stwierdzam, że jest to jedyna wada zatrudnienia niani jaka przychodzi mi do głowy. Oczywiście poza przypadkami, gdy zatrudniona osoba okazuje się kompletnie nieodpowiedzialną i niegodną zaufania opiekunką ;)
Babcia jako opiekunka?
Wiele osób uważa, że najlepszą opiekunką dla dziecka jest jego babcia. Trudno się z tym nie zgodzić: babcia jest ekonomiczna, godna zaufania i całkowicie oddana swojemu podopiecznemu. Większość babć ma jednak dwie wady. Po pierwsze babcie w dzisiejszych czasach pracują zawodowo i nie mają możliwości opiekowania się swoimi wnukami.
Po drugie babcia to również teściowa, a z teściowymi, jak wiadomo, bywa różnie i czasem babcia-opiekunka może stać się powodem rodzinnych kłótni. Zwrócenie uwagi teściowej może zostać odebrane jako przejaw niewdzięczności, ale może też zostać zupełnie zignorowane. W takim wypadku nie sprawdza się powiedzenie: „płacisz – wymagasz”, co niektórym osobom może przeszkadzać.
Jeśli żadne z powyższych Was nie dotyczy, to cieszcie się babcią-opiekunką. Nic lepszego nie mogło się Wam przytrafić :)
Żłobek
Posłanie dziecka do żłobka bywa postrzegane jako bezduszne, zautomatyzowane rozwiązanie kwestii opieki nad dzieckiem. Tymczasem współczesne żłobki to kolorowe, przyjazne dzieciom miejsca w których pracują wykwalifikowane opiekunki gotowe zająć się Twoim dzieckiem.
Zalety posłania dziecka do żłobka
cena
Czynnikiem, który najczęściej jest brany pod uwagę przy wyborze formy opieki nad dzieckiem jest cena. W porównaniu do kosztów zatrudnienia opiekunki, czesne w prywatnym żłobku jest co najmniej o połowę niższe, że już nie wspomnę o publicznych żłobkach, gdzie miesięczne opłaty wynoszą maksymalnie kilkaset złotych.
kontakt z rówieśnikami
Co prawda kilkumiesięczne bobasy nie są na tyle rozwinięte społecznie, by nawiązywać kontakt z rówieśnikami, ale już w przypadku półtorarocznych dzieci zaczyna się to zmieniać. W tym wieku dzieci uczą się zasad życia w grupie takich jak dzielenie się zabawkami czy czekanie na swoją kolej podczas posiłku. Wspólne wygłupy, naśladowanie zachowań starszych o kilka miesięcy kolegów i podglądanie ich podczas zabawy sprawiają, że dzieci chodzące do żłobka są postrzegane jako lepiej rozwinięte społecznie.
zabawy, piosenki i wierszyki
Żłobek to nie tylko forma opieki. Współczesne żłobki to centra rozwoju maluchów oferujące im zajęcia muzyczne, plastyczne, sportowe i językowe. Dostarczenie dziecku rozrywki w czasie złej pogody, która uniemożliwia przebywanie na świeżym powietrzu to moim zdaniem największa zaleta posyłania go do żłobka.
Wady posyłania dziecka do żłobka
choroby
Największa zmora dzieci zaczynających swoją przygodę ze żłobkiem to częste choroby. Proces nabierania odporności poprzez odchorowanie pierwszych kilku miesięcy jest podobno nieunikniony i czeka Twoje dziecko jeśli nie teraz, to później, gdy pójdzie ono do przedszkola czy szkoły.
Dużą rolę odgrywa tutaj nieodpowiedzialność rodziców, którzy przyprowadzają chore dzieci. Wystarczy, że jedno dziecko przyjdzie do żłobka zaziębione, a na następny dzień chora jest już cała grupa. Ta prosta zasada wydaje się być wiedzą tajemną dla niektórych rodziców i niewiele możemy na to poradzić, jeśli opiekunki się godzą na przyjęcie chorego dziecka.
sztywne godziny otwarcia i zamknięcia żłobka
Żłobki są otwierane i zamykane o sztywnych, z góry ustalonych godzinach, do których rodzice muszą się dostosować. Zmiana godzin pracy, zmniejszenie etatu albo znalezienie dorywczej opieki na czas, kiedy dziecko nie może przebywać w żłobku to jedyne akceptowalne rozwiązania. Notoryczne odbieranie dziecka po zamknięciu placówki nie będzie dobrze postrzegane ani przez personel, ani nawet przez samo dziecko, które będzie musiało samo czekać na mamę czy tatę w czasie gdy inne dzieci będą już w domu.
potrzeba zorganizowania awaryjnej opieki
Sztywne godziny pracy i obowiązek przyprowadzania wyłącznie zdrowych dzieci sprawiają, że rodzice często muszą mieć zorganizowaną alternatywną opiekę dla dziecka. Zaprzyjaźniona sąsiadka, ciocia, babcia czy pracująca dorywczo opiekunka jako awaryjne sposoby na łatanie opieki w razie choroby czy nagłego wypadku w pracy potrafią przyprawić o ból głowy.
Żłobek prywatny czy publiczny?
Wiele osób uważa, że żłobek to żłobek i nie ma się nad czym zastanawiać. Publiczny wychodzi taniej, ma sprawdzoną opinię i lepsze, bo gotowane na miejscu jedzenie. W praktyce okazuje się, że tylko pierwszy punkt, czyli niższa cena okazuje się prawdą. Catering, na którym bazują prywatne żłobki, wcale nie jest zły, a dzieci wcale nie chodzą głodne z powodu braku kucharki. Również prywatne żłobki, działające od kilku lat, mają wyrobioną opinię, o którą można zapytać innych mam.
Jest jednak jedna rzecz, która przemawia do mnie na korzyść prywatnych żłobków: ilość dzieci w grupie.
Duża grupa maluchów niesie za sobą większe ryzyko chorób, a tym samym częstsze staje się korzystanie z dodatkowej opieki nad dzieckiem. Kameralne żłobki w których jest do 10-15 dzieci stwarzają mniejsze ryzyko infekcji, choćby dlatego, że opiekunkom jest łatwiej wyłapać chore dzieci i odpowiednio zareagować. Dbając o dobrą opinię swojego żłobka nie pozwalają sobie przyjmowanie chorych dzieci, bo oburzenie i pretensje jednego rodzica, którego dziecko zaraziło się czymś w żłobku będzie się ciągnąć za nimi latami.
Najważniejszym kryterium przy wyborze żłobka powinna być jego opinia wśród znajomych rodziców. Pamiętaj jednak, że nie każda zasłyszana opinia jest dla Ciebie ważna. Zależy Ci wyłącznie na wiarygodnej opinii, bo szukasz żłobka, który spełni Twoje oczekiwania i nie chcesz sobie pozwolić na wpadkę.
Jeśli jesteś właśnie na etapie szukania żłobka dla swojego dziecka, to przeczytaj również:
Do żłobka czas już iść – histeria, płacz i łzy podczas pierwszego dnia Tygrysiaków w żłobku
Nowy żłobek – wrażenia po zebraniu w nowo otwartym żłobku
Jak wybrać przedszkole?
Post Niania, babcia czy żłobek? pojawił się poraz pierwszy w Blog Parentingowy Tygrysiaki.pl.