KAMPERKI
Matki w sieci
Przyznam się szczerze, bez bicia i ze skruchą w głosie: kiedy mam wolny czas, jakikolwiek z tego, który zostanie po praniu, sprzątaniu, dzieciowaniu, mężowaniu, no wiecie, po całym normalnym życiu, spędzam go w internecie. Dobra, żeby nie być najgorszą, nie cały, 80%. Internet jest jednym z większych źródeł inspiracji i niejako moją pracą, która łączy się z pasją. Chcę, czy nie chcę, jestem i będę w nim obecna. Ale jest to przede wszystkim zbiór i przekrój takich osobowości, tworów, stworów i dziwnych przypadków, że czasem nie sposób się od niego oderwać..
A najfajniejsze w nim są mamy. Najśmieszniejsze, najbardziej sfiksowane, najbardziej kłótliwe i wszystko wiedzące. Mamy rządzą tą częścią internetu, w której siedzę i ja. I po roku czasu wcale się nie dziwię, dlaczego powstaje tak dużo portali, cytujących te istoty… Matki w sieci rządzą, a zwłaszcza te, które siedzą na grupach.
Gdyby tak przeanalizować, wypisać i scharakteryzować te istoty, można by podzielić je na kilka działów. Oto i one, typowe mamuś z internetu.. ;)
MAMA, co się dzieli
Moja ulubiona. Dzieli się wszystkim: poczynając od dnia owulacji, przez sami wiecie co, a kończąc na wnikliwych opisach pojawienia się cudu na świecie. A później dopiero się rozkręca: kupka? foto. Pierwsze siedzenie na nocniku? foto. Zęby, papki, siedem zdjęć z kąpieli (absolutnie niecenzurowanych). Przekrój jest bajeczny, a jedno jest pewne, choć znam ją tylko wirtualnie, mogę spokojnie napisać jej biografię.
MAMA, co nie umie nic znaleźć, albo nie chce
Właściwie, to też moja ulubiona. O której otwierają sklep? Czy dziewczynka musi się ubierać na różowo? a kiedy się rodzi, to boli? A ile rodziłyście? Czy doktor Z. dzisiaj przyjmuje? Jaka jest temperatura? Co ile mam przewijać dziecko? Czy mogę podać biały ser po 15 miesiącu życia? To tylko jedne z nielicznych pytań, jakie zadaje ten rodzaj mamy..w ciągu dnia. Pyta o wszystko i każdego, nie szuka, nie czyta, i sama sobie nie umie poradzić, bo przecież można zapytać i stworzyć kolejny post do dyskusji ..
MAMA, co rację ma zawsze
To zdecydowanie najbardziej perfekcyjna z perfekcyjnych mam, której nigdy nie dorośniesz do pięt. Nie popełniła w całym swoim życiu ani jednego błędu, nie pokazała dziecku bajki, a czekoladę zobaczy dopiero po osiemnastym roku życia. Gotuje tylko zdrowe pokarmy z ekologicznych krów, które hoduje na swojej ekologicznej trawie. A kiedy Ty zrobisz coś, co uzna za złe, zdecydowanym ruchem pokaże Ci, jaka jesteś nieperfekcyjna.
MAMA, co szuka poklasku
Przewijasz tablicę, przewijasz i trafiasz na najpiękniejsze zdjęcie dziecka, jakie kiedykolwiek widziałaś, albo wypieków takich, jakich nie powstydziła by się niejedna cukiernia, a pod nimi podpis: czy to w ogóle wygląda ładnie? I kopara Ci opada, bo obok leżą Twoje muffinki, jedna płaska, druga wyrośnięta i trzecia spalona, a zdjęcie Twojego dziecka, które myślałaś, że tak genialnie Ci wyszło.. wygląda jak robione przez trzylatka.. Tak to właśnie taka mama. Piekielnie utalentowana, dobrze znająca swoją wartość, ale potrzebująca klaskania. Siedem razy dziennie. Mów mi jaka jestem super, a ja się podroczę.
MAMA, co najlepsze dzieci ma
O, z taką to nigdy nie wygrasz. Jej dzieci w wieku 2 lat recytują wiersze największych polskich poetów, podczas gdy Twoje wymawia 30 słów i to po swojemu. Tabliczki mnożenia nauczyła je, gdy jeszcze były w brzuchu. Pozapisywane są do najlepszych szkół w kraju, bo od pierwszego usg wiadomo było, że to geniusze. Udziela się w tematach związanych z edukacją, ale nie, nie tą zwykłą, tą dla wybranych.
MAMA, co jest, a jakby jej nie było
Ona obserwuje, widzi, co piszesz, kiedy piszesz i o kim. Zapisuje, zapamiętuje i w dogodnym momencie będzie miała na Ciebie haka. Mama incognito, gdzieś jest lecz nie wiadomo gdzie..
MAMA, co jest i nie ma szans, by jej nie zauważyć
Grupa stałą się jej drugim domem. Albo i pierwszym. O której godzinie nie popatrzysz, na który post nie popatrzysz, ONA tam jest, odpowiada, udziela się, rozpisuje, zna odpowiedź na każde pytanie, a jak nie zna to po prostu podbija temat. Grupa to jej pasja, zainteresowania, hobby.. no bo jak wytłumaczyć to, że spędza się tam 100% czasu?
Mamuśki, ręka na serce, do której grupy należycie? Ja chyba jestem incognito, jak mam potrzebę to piszę i pytam, a w większości czasu tylko czytam. Niektóre pytania na grupach ratują czasem tyłek, ale niektóre umilają i rozśmieszają na maksa.
Artykuł Matki w sieci pochodzi z serwisu Kamperki.