Fotokalendarz na prezent

DZIECIĘCE KLIMATY

Fotokalendarz na prezent

Co raz bliżej święta! :) Co sprezentować dziadom których oczkiem w głowie są wnuki? Zamiast zastanawiać się nad kolejną parą skarpet, krawatem lub apaszką, postawmy na kreatywność... A może, by tak przekształcić zwykły rok kalendarzowy w rok złożony ze wspomnień? Chwil ulotnych zatrzymanych na fotografiach? Fotokalendarz, może być pięknym prezentem dla bliskiej osoby. Mamy pełną dowolność przy wyborze zdjęć. W każdym z 12 miesięcy kalendarza możemy umieścić własne zdjęcia. Dopasować zdjęcie do miesiąca, pory roku lub wydarzenia z życia naszej rodziny... Kalendarz Ouhmania zawiera wszystkie standardowe święta i imieniny. To jednak nie wszystko. Możemy zdefiniować dowolną ilość własnych świąt, urodzin i rodzinnych rocznic.Kalendarz przygotowujemy w intuicyjnym i prostym w obsłudze edytorze sprawdzonym przez wielu zadowolonych klientów. Zaprojektuj go on-line dosłownie w 3 minuty.Jeśli korzystamy z serwisu Instagram możemy wczytać znajdujące się tam zdjęcia bezpośrednio do edytora i wykorzystać je w kalendarzu. To dla mnie ogromny plus... bo jednak większość kadrów naszej codzienności mam zamkniętych w instakwadratach:)Fotokalendarz Ouhmania to idealny pomysł na świąteczny prezent i aż sześć takich prezentów mam też dla Was... specjalnie na Mikołajki... zaglądajcie jutro na fanpage DziecięceKlimaty :)

SodaStream

DZIECIĘCE KLIMATY

SodaStream

Ciało człowieka składa się w 70% z wody. Jest ona nie tylko podstawową substancją naszego organizmu, ale odgrywa także kluczową rolę w bardzo precyzyjnie regulowanej równowadze wodno-elektrolitowej organizmu. Woda nie dostarcza organizmowi znaczących ilości substancji, ale bierze aktywny udział w transportowaniu składników z pożywienia do narządów i komórek ciała. Pomaga usuwać zbędne produkty przemiany materii. Bez jej obecności, w naszym ciele nie mogłyby zachodzić żadne procesy metaboliczne. Utrata tylko 20% wody z organizmu prowadzi do ciężkiego odwodnienia, a następnie do śmierci. 2/3 wypijanych płynów powinna stanowić woda... Jak wyrobić w sobie nawyk picia wody? Co zrobić, aby pić więcej? Miej ją zawsze pod ręką! Zrób sobie świeżą wodę sama dzięki SodaStream.Jestem z pokolenia, które niestety gazowanie wody w domowych warunkach zna tylko z opowieści. Mam przebłyski... Pamiętam naboje, syfony... Te czasy odeszły w niepamięć.. ale urządzenia do gazowania wody powróciły w nowej odsłonie! Poznajcie ekspresy SodaStream, które pozwalają w domowych warunkach uzyskać świeżą wodę nasyconą CO2. To innowacyjne urządzenie jest alternatywą dla gotowej, komercyjnej wody gazowanej w szkodliwych dla środowiska opakowaniach i dla napojów musujących w puszkach. Marka SodaStream jest światowym liderem sprzedaży tych urządzeń Ekspres wyposażony jest w nabój z dwutlenkiem węgla. Wystarcza on na wyprodukowanie ok. 60 – 80 litrów gazowanej wody. Pusty nabój można wymienić u partnerów handlowych SodaStream – lista jest dostępna na www.Sodastream.pl. Do urządzenia dołączona jest również specjalnie zaprojektowana, bezpieczna butelka karbonizująca, która może być użytkowana przez 3 lata. Za jej sprawą, oszczędzamy do 2 tys. plastikowych butelek i aluminiowych puszek rocznie – mnie to przekonuje, widzę ile plastiku produkuję. Poza okresem letnim, schodzi u mnie zgrzewka wody mineralnej w tydzień. Do tego woda do szkoły dla córki i dla mnie do pracy. Butelki mnożą się w worku z plastikiem. Użytkowanie ekspresu do napojów gazowanych daje realne korzyści, przekładające się zarówno na ochronę środowiska, jak i zaplanowanie dużych oszczędności. Dzięki SodaStream uwolniliśmy się od zakupu wody gazowanej i napojów raz na zawsze.Dzięki ekspresowi w kilka sekund zmienisz zwykłą wodę w orzeźwiający napój gazowany. Pamiętaj, że możesz wykorzystać wodę z kranu, która według Sanepidu oraz stacji uzdatniania wody nadaje się w Polsce do spożycia bez gotowania (w Olsztynie woda jest pyszna). Sposób działania szerokiej gamy ekspresów SodaStream jest taki sam. Należy umieścić butelkę z CO2 w urządzeniu, wkręcić butelkę napełnioną wodą i nacisnąć w odpowiednim miejscu, by woda zaczęła się gazować. Sami dopasowujemy poziom nasycenia. Dzięki 3 poziomom możemy przygotować wodę lekko-, średnio- lub bardzo nagazowaną. Dziecinnie proste i intuicyjne. Urządzenie zaprojektowano z myślą o codziennym użytkowaniu w domu, dlatego producent poświęcił szczególnie dużo uwagi bezpieczeństwu i prostej obsłudze.Ekspres do napojów gazowanych SodaStream daje nam alternatywę. Zamiast suto słodzonych napojów ze sklepowej półki możemy przygotować pyszny gazowany napój samodzielnie. Moje dzieci piją dożo wody, chwała im za to, ale czasem maja ochotę na coś słodkiego. Co wtedy? Przygotowaną z SodaStream wodę gazowaną można w mig zamienić w napój o dowolnym smaku, dodając wybrany sok lub owoce, np. cytrynę z truskawkami. Idą święta... SodaStream to świetny pomysł na prezent, funkcjonalny gadżet, który sprawi, że woda nie będzie nudna. :)

Klocki dla dziewczynki

DZIECIĘCE KLIMATY

Klocki dla dziewczynki

Uwielbiam obdarowywać moje dzieci. Sprawiać im radość... Ten błysk w oczach, rozszarpywanie papieru i uśmiech od ucha do ucha :) Tak w tedy wiem, że wybrałam odpowiedni prezent. Cóż matka zna dzieci swe... Jak kocham świąteczny czas, tak mój portfel ( który w ostatni piątek mi skradziono) nieco mniej. Wiadomo chciałabym im wszystko dać. I gwiazdkę z nieba bym dała, gdybym mogła, a oni by chcieli. Szukam, googluję, porównuję ceny, kupuję, chowam po szafkach... a potem walczę sama ze sobą, by nie dać wszystkich świątecznych prezentów przed Gwiazdką. Bo korci mnie strasznie, by zobaczyć radość mych dzieci i spełnić ich małe marzenia. Cena prezentu nie jest najistotniejsza. W prezencie fajne jest to, że ktoś zadał sobie trud, by go dla nas przygotować. Myślał o nas, o tym, co nas interesuje, co lubimy, a czego nie. Ktoś, chciał sprawić nam przyjemność, dać radość i wybrał prezent specjalnie dla nas. To najbardziej lubię  w obdarowywaniu.Te święta będą inne... będziemy sami... momentami myślę, że planując ozdoby, pieczenie pierników i chowając prezenty, trochę chcę im wszystko wynagrodzić. Igor chce choinkę, dużo lampek, Mikołaja, a prezent... prezent byle miał 4 koła albo był Batmanem czy innym Spider-Manem. Z Viki gorzej. Ona więcej rozumie, w szkole dzieci już mówią, że nie ma Mikołaja, że to ściema, a prezenty kupują rodzice. Viki wie, że mama nie ma pieniędzy, więc nic nie chce pod choinkę.Córka moja ukochała ostatnio sobie Lego  Friends. Namiętnie buduje, kolekcjonuje, odkłada do skarbonki kieszonkowe na kolejne zestawy. Choćbym chciała, by uwierzyła w Mikołaja, to wymarzonego Hotelu jej nie kupię, bo to koszt miesięcznego czesnego za przedszkole Igora. Przeglądając czeluści internetu znalazłam świetną alternatywę dla klocków typu Lego Friends - klocki "Natalia Club", które jednocześnie są z nimi kompatybilne. Klocki Natalia można łączyć z innymi popularnymi klockami dostępnymi na rynku. Sprawdziłam, pasują łączą się idealnie. Cukierkowe, różowe, dziewczyńskie... jakościowo nie odbiegające od klasycznych lego. Natalia Club to wyjątkowa, bardzo przemyślana kolekcja klocków specjalnie dla dziewczynek. Pięknie zaprojektowane od razu przyciągną uwagę nie tylko dziecka, ale i niejednego dorosłego Ciekawe zestawy tematyczne, gdzie taki liczący 380 elementów to koszt ok. 65 zł, więc trzeba przyznać, że cena zdecydowanie konkurencyjna. A przede wszystkim do zaakceptowania przy ograniczonym budżecie prezentowym.Zestaw klocków dla dziewczynek Natalia Collection Club. Zestaw idealny dla każdego dziecka, które lubi składać klocki oraz budować różnego rodzaju konstrukcje. Zestaw ten z pewnością zapewni każdemu dziecku świetną zabawę i fantastyczną przygodę. Pobudzają one kreatywność, doskonale rozwijają zdolności manualne, koncentracje, udoskonalają logiczne myślenie oraz dają nieskończenie wiele godzin niesamowitej zabawy. Śliczna kolorystyka, kreatywne zestawy i możliwość tworzenia własnego, dziewczęcego świata zabawy!Szukacie prezentu na święta dla 6latki lubiącej klocki ? Natalia Club polecam. Dobra jakość, rozsądna cena i ciekawa oferta tematycznych zestawów:1/2/3/4/5/6/7/8/9/10/11

Rodzę - Mam prawa

DZIECIĘCE KLIMATY

Rodzę - Mam prawa

"Chcemy, żeby kobiety wiedziały, że standardy opieki okołoporodowej pozwalają im na to, żeby rodziły w zgodzie ze swoimi potrzebami" Standardy opieki okołoporodowej zostały przyjęte rozporządzeniem Ministra Zdrowia w 2012 r. Podkreślono w nich podmiotowość i decyzyjność kobiety podczas porodu. Zgodnie ze standardami kobieta ma prawo do rzetelnej informacji, która da jej poczucie bezpieczeństwa oraz do właściwego traktowania z poszanowaniem jej godności i intymności. Fundacja Rodzić po Ludzku w najnowszej kampanii informacyjnej "Rodzę - Mam prawa" przypomina kobietom w ciąży o przysługujących im prawach wynikających z tych standardów.Akcja ma na celu m.in.uświadomienie kobietom, że zgodnie ze standardami rodząca może wybrać, kto będzie jej towarzyszył w szpitalu. Przygotowany przez nią plan porodu, czyli plan oczekiwań i potrzeb, powinien być wspólnie omówiony z personelem medycznym i wzięty pod uwagę. Wskazane jest, aby położna i lekarz zachęcali kobietę do swobodnej aktywności i poruszania się. Ważne jest również, aby proponować jej różne metody łagodzenia bólu, wspierać ją emocjonalnie i traktować życzliwie. Często przestraszone tym, co dzieje się z naszym ciałem, oszołomione bólem i troską o dziecko zapominamy, że na sali porodowej mamy swoje prawa. Nie sprzeciwiamy się, nie dyskutujemy, bo dla nas w tym momencie najważniejsze jest dziecko. Tyle tylko, że to my kobiety powinniśmy być najważniejsze dla personelu szpitala. Chcemy, żeby kobiety w Polsce wiedziały, że wg prawa mogą rodzić w zgodzie z własnymi potrzebami. Poród może być wydarzeniem rodzinnym i intymnym, które odbywa się w atmosferze szacunku i zrozumienia. Kobieta może poruszać się spontanicznie, podejmować decyzje oraz powinna być rzetelnie informowana o stanie zdrowia jej i dziecka. Ma prawo do pierwszego przytulenia dziecka „ciało do ciała” oraz wsparcia położnej środowiskowej po porodzie – informuje Fundacja Rodzić po Ludzku.  „Nowoczesne Standardy Opieki Okołoporodowej pomagają wrócić do tego, co naturalne i instynktowne, przypominając, że to Ty znasz swoje ciało najlepiej. To samo ciało, które od zawsze potrafiło całować, od zawsze wie, jak urodzić.”

Zdradzona

DZIECIĘCE KLIMATY

Zdradzona

Nie chciała sprawdzać mu telefonu... to takie upokarzające... obrzydliwe wręcz... Ale te nowe technologie... wirtualny sex na kliknięcie... i początek wiadomości przewijający się na ekranie smartfona. Pech chciał, że nie mogła spać... on chrapał tak strasznie... a ona ostatnio czuła się taka samotna... dźwięk messengera, światełko w ciemności... zerka jednym okiem mimo woli... czuje jak zalewa ją fala gorąca, a ciało opada w bezwładzie... Literki wirują jej przed oczyma... jak on mógł? Co ta wywłoka wypisuje do mojego męża..? Chaotycznie myślała... Nie czuła chyba nic... przeczytała wszystko, roznegliżowane fotki pooglądała, odłożyła telefon... jakby co najmniej gryzł, czy raził prądem... Nieśmiała łza wyrwała się spod powieki... wstała z dna szafki z zimowymi swetrami wygrzebała schowane fajki... przecież karmi, nie pali... Zaciąga się głęboko... to koniec. myśli... skurwiel mnie zdradza... Umawia się na sex, udaje, że mnie nie ma, że nie ma naszego małżeństwa, dziecka... k... nie pamiętam kiedy mi prawił takie komplementy...Rano wstała, zrobiła mężowi kanapki do pracy poszła zajmować się ich ośmiomiesięcznym synkiem. On wyszedł bez słowa. Koło południa nie wytrzymała natłoku myśli... napisała smsa, że wszystko wie. Czekała na wyjaśnienia, jakąś historyjkę, co ją uspokoi... Bo przecież, go kocha, mają syna... da mu szansę, to na pewno da się jakoś wyjaśnić... Przecież, to tylko czat, wirtualny flirt... w realu na pewno jej nie zdradza. Nie mógł by... ona nie mogłaby przyjąć takiej prawdy... bo co? Ma odejść? Pójść do domu samotnej matki? Przekreślić, te wszystkie wspólne lata?Nigdy jej nie przeprosił... nawet nie pamięta, co w tedy za tym pierwszym razem powiedział... dziś z perspektywy czasu wie, że to był początek ich końca... Nie odbudował zaufania... ich małżeństwo stało się pasmem jego wpadek i jej pseudo przebaczenia. Przestała się uśmiechać, skupiła się na synu... wciąż czekała, że on to naprawi, że jej wynagrodzi... że wróci coś co odeszło w niepamięć... Umarło przygniecione ciężarem rozczarowania i upokorzenia. Coraz bardziej sfrustrowana się czuła... Bezwartościowa... Dla niej to były zdrady... nieważne, że w cyberprzestrzeni... dla niego nic takiego, fraszka, igraszka bez znaczenia... lubił to, ona się czepiała... zdrada przecież względne pojęcie jest... Tylko dlaczego on nigdy nie zapytał jaka jest jej granica akceptacji...Googlowała życie po zdradzie, oglądała The Good Wife... czuła się gorsza od tamtych trzecich i czwartych i piętnastych... Przepełniał ją żal... że straciła bliską osobę, że była oszukiwana, że ją upokarzał... że mu w ogóle kiedyś zaufała... Kłamstwo zakrywało kłamstwo... on nie chciał nic zmienić... nie chciał przestać... ona nie potrafiła odejść... Nikomu się nie żaliła... Gdy prawnik przed rozprawą rozwodową pytał jej: Jak to nikomu pani nie mówiła? Nie wiedziała czy strzelić sobie w łeb, czy wykrzyczeć tak ku... bo się wstydziłam..."Miłość łatwiej znosi nieobecność lub śmierć niż zwątpienie lub zdradę." Chciała mu wybaczyć... ale nie umiała... jego zdrady zżerały ją od środka... Nigdy go nie przyłapała... Zawsze był ten margines tłumaczenia , pożywka złudnej nadziei... że to tylko flirt w sieci... że ją zdradzał wirtualnie i realnie dopiero po rozwodzie się dowiedziała... Przeczytała gdzieś, że złamane serce jest jak rozbite lustro i czasem lepiej je zostawić w kawałkach, niż kaleczyć się próbując je poskładać... Trochę, to trwało, ale zostawiła... za bardzo była już poraniona... bała się, że jeszcze by się wykrwawiła... a przecież miała syna...Nigdy o nim nie zapomni... Dziś ma szansę na nowy związek... z roztrzaskanym sercem bardzo się stara zaufać i uwierzyć, że On jest inny i, że jej nie zrani...

Szlachetna Paczka

DZIECIĘCE KLIMATY

Szlachetna Paczka

SZLACHETNA PACZKA to ogólnopolski projekt pomocy rodzinom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej, realizowany przez Stowarzyszenie WIOSNA. Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy, darczyńców i dobroczyńców, na dwa tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia, rodziny otrzymują paczki odpowiadające ich indywidualnym potrzebom, a często również marzeniom. Taka pomoc podkreśla godność obdarowanych. Oprócz rzeczy materialnych, rodziny dostają sygnał, że nie są same.Siedzę i ryczę czytając potrzeby rodzin... Co roku chcę pomóc... ale z pustego i Salomon nie naleje... w tym roku chcę, by było inaczej... by połączone siły moje i bliskich mi osób pomogły jakiejś potrzebującej rodzinie... bo nawet, gdy mamy niewiele... razem możemy komuś pomóc... Życie pisze rózne scenariusze... nie wiemy, kiedy, to my będziemy w potrzebie...SZLACHETNA PACZKA jest projektem pomocy bezpośredniej, w którym Darczyńcy przygotowują paczki dla rodzin w potrzebie. Adresy tych rodzin są pozyskiwane przez wolontariuszy, którzy działają lokalnie. Paczkę może przygotować każdy! Najlepiej zrobić to wspólnie z przyjaciółmi lub rodziną i dzielić się radością pomagania.  "Szlachetna Paczka to piękna idea jednocząca ludzi. Dzięki niej jedna rodzina otrzymuje pomoc, a rodzina, która paczkę przygotowuje wzbogaca się ciepłem samego pomagania"

Muffiny bananowe Nigelli Lawson

DZIECIĘCE KLIMATY

Muffiny bananowe Nigelli Lawson

Puszyste, lekko wilgotne, babeczki bananowe... moje dzieci je uwielbiają, a Wy często pytacie o przepis... O ile nie skromnie powiem, że w kuchni jestem całkiem niezła, o tyle pieczenie, to moja pięta Achillesowa... Dlatego jak znajdę łatwy przepis, który zawsze wychodzi , to się go trzymam... i tak jest z muffinami bananowymi Nigelli Lawson. Polecam... Muffiny bananowe składniki (na 12 sztuk):* 3 dojrzałe banany;* 125 ml oleju roślinnego;* 2 jajka;* 250 g mąki;* 4 łyżki cukru;* 1/2 łyżeczki sody;* łyżeczka proszku do pieczenia;* pokruszona czekolada, rodzynkiBanany rozgnieść widelcem na gładką masę. Do miski wlać olej, dodać jajka i ubić. Wsypać mąkę, cukier, sodę, proszek do pieczenia, pomieszać, dodać mus bananowy. Dodać czekoladę i wymieszać. Nakładać do foremek wyłożonych papilotkami. Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec 20 minut w 200 stopniach.

Filmy jesień/zima 2015

DZIECIĘCE KLIMATY

Filmy jesień/zima 2015

Mam straszne zaległości filmowe... Gdy mam już wolna chwilę... gdy dzieci śpią... częściej wybieram seriale... krótsza forma... Można bezkarnie zasnąć podczas seansu... Niemniej lista filmów do obejrzenia wydłuża się... Co warto obejrzeć w tym sezonie jesienno-zimowym? Zobaczcie sami moja subiektywna listę...:)Marsjanin Film science fiction w reżyserii mistrza gatunku Ridleya Scotta, ekranizacja bestsellerowej powieści Andy’ego Weira. Straszliwa burza piaskowa sprawia, że marsjańska ekspedycja, w której skład wchodzi Mark Watney, musi ratować się ucieczką z Czerwonej Planety. Kiedy ciężko ranny Mark odzyskuje przytomność, stwierdza, że został na Marsie sam w zdewastowanym przez wichurę obozie, z minimalnymi zapasami powietrza i żywności, a na dodatek bez łączności z Ziemią. Co gorsza, zarówno pozostali członkowie ekspedycji, jak i sztab w Houston uważają go za martwego, nikt więc nie zorganizuje wyprawy ratunkowej; zresztą, nawet gdyby wyruszyli po niego niemal natychmiast, dotarliby na Marsa długo po tym, jak zabraknie mu powietrza, wody i żywności. Czyżby to był koniec? Nic z tego. Mark rozpoczyna heroiczną walkę oprzetrwanie, w której równie ważną rolę co naukowa wiedza, zdolności techniczne i pomysłowość odgrywają niezłomna determinacja i umiejętność zachowania dystansu wobec siebie i świata, który nie zawsze gra fair…Crimson Peak. Wzgórze krwi Gotycki horror w reżyserii Guillermo del Toro, twórcy „Labiryntu fauna” i serii „Hellboy”. Po rodzinnej tragedii młoda pisarka trafia do mrocznego domu, którego ściany pamiętają duchy przeszłości, a jej nowy mąż – sir Thomas Sharpe nie jest tym, za kogo się podawał. Rzecz dzieje się w mrokach XIX wieku, w zimnym, górzystym hrabstwie Kumbria.Spectre 24. z serii filmów szpiegowskich o Jamesie Bondzie, w reżyserii Sama Mendesa oraz według scenariusza Johna Logana, Neala Purvisa oraz Roberta Wade'a. W głównej roli po raz czwarty występuje Daniel Craig. Tajemnicza wiadomość na temat przeszłości Bonda skieruje go na trop złowrogiej organizacji WIDMO. Podczas gdy M toczy polityczną batalię o przyszłość MI6, agent 007 odkrywa przerażającą prawdę o najpotężniejszej instytucji przestępczej świata. Chemia Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami opowieść o niezwykłej miłości dwójki młodych ludzi balansujących na granicy życia i śmierci, miłości i szaleństwa. To opowieść o niezwykłym uczuciu, dojrzewaniu i poszukiwaniu własnej tożsamości. O miłości silniejszej niż strach. O tym, że warto kochać tak, jakby jutra miało nie być. Film powstał na kanwie wydarzeń z życia Magdy Prokopowicz – założycielki Fundacji Rak’n’Roll. Sufrażystka Bez tych kobiet historia potoczyłaby się inaczej. Sufrażystki. Wyzwolone, silne kobiety, które domagały się praw - wyborczych, moralnych, obywatelskich. Najpierw publicznie lekceważone i wyśmiewane, później uznane za zagrożenie dla świętości rodziny, honoru mężczyzn i porządku świata, a nawet praw boskich. Aresztowane, napiętnowane, więzione. To ich walka w końcu XIX i na początku XX wieku doprowadziła do przyznania im praw wyborczych. To ich walka zmieniła historię XX wieku, rozpoczynając ruchy emancypacyjne i przemiany społeczne. Dobry dinozaur Co by było, gdyby asteroida, której potężne uderzenie miliony lat temu doprowadziło do zagłady dinozaurów, jednak nie uderzyła w Ziemię? W alternatywnej historii, w której dinozaury nie wymarły, młody apatozaur Arlo wpada do rzeki i zostaje porwany przez jej nurt. Starając się znaleźć drogę powrotną do domu, zaprzyjaźnia się z małym jaskiniowcem o imieniu Bąbel. Nad morzem Nowy film w reżyserii Angeliny Jolie Pitt. Film opowiada historię kryzysu w związku amerykańskiego pisarza Rolanda i jego żony Vanessy. Całość dzieje się w malowniczej Francji lat siedemdziesiątych. Według słów aktorki i reżyserki, nawiązuje do tradycji kina europejskiego lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. To opowieść o związku naznaczonym stratą, ale także o trwałości wbrew okolicznościom i wreszcie o drodze do wybaczenia i akceptacji Ma Ma Penélope Cruz muza Pedro Almodóvara i Woody’ego Allena,debiutuje jako producentka. Za kamerą Julio Medem, specjalizujący się w zmysłowych kobiecych portretach, który określa swoje dzieło jako „hymn na cześć życia, dramat przepełniony światłem i miłością”. Wszystko w życiu Magdy ma się zmienić. Straciła pracę w szkole, a lekarz przedstawił jej straszną diagnozę: rak piersi. Terapia skutkuje. Tylko że przychodzi druga diagnoza – kolejny nowotwór w drugiej piersi. Magda jednak podchodzi do sytuacji z humorem, w otoczeniu najbliższych: 10-letniego syna, piłkarskiego talentu; ginekologa, który… kocha śpiewać, wreszcie nowopoznanego mężczyzny, który właśnie stracił żonę i córkę. Magda wierzy tylko w życie tu i teraz, a nie w to, co może na nią czekać po drugiej stronie. Nie wie, że czeka ją jeszcze jedna próba, przeznaczenie rzuci jej kolejne wyzwanie. Magda zajdzie w ciążę, gdy lekarze dawać jej będą już tylko kilka miesięcy życia. Brooklyn Lata 50-te XX wieku. Eilis Lacey, młoda dziewczyna z Irlandii, opuszcza rodzinny kraj i wyrusza do Ameryki, by szukać szczęścia w Nowym Jorku. Początkowa tęsknota za domem mija, gdy w życiu Eilis pojawia się mężczyzna, a wraz z nim pierwsza miłość i romantyczne uniesienia. Wkrótce jednak przeszłość daje o sobie znać i Eilis musi dokonać dramatycznego wyboru między dwoma krajami i dwoma stylami życia…The Walk. Sięgając chmur Robert Zemeckis zabiera nas w świat magii, przedstawiając historię Philippe’a Petita, francuskiego artysty-linoskoczka, który w 1974 r. w spektakularny sposób, bez jakichkolwiek zabezpieczeń, przeszedł po czterystumetrowej stalowej linie rozpostartej między nowojorskimi wieżami World Trade Center. Podchmurny spacer trwał 45 minut. Drobna sylwetka ubranego na czarno mężczyzny stała się symbolem, a wyczyn przyniósł mu międzynarodowy rozgłos i zapewnił miejsce w historii. Współcześni ocenili dokonanie Petita jako romantyczny gest skierowany przeciw wyrachowanemu światu korporacji zajmujących biura World Trade Center.11 minut Najnowszy film Jerzego Skolimowskiego. Obsesyjnie zazdrosny mąż, jego seksowna żona – aktorka, podstępny hollywoodzki reżyser, kurier rozwożący narkotyki, sprzedawca hot dogów z mroczną przeszłością, sfrustrowany uczeń w ryzykownej misji, alpinista naprawiający hotelowe okna, uliczny malarz, ekipa pogotowia ratunkowego z zaskakującym problemem, dziewczyna z psem, grupa zakonnic. Przekrój mieszkańców wielkiego miasta, których życie i pasje przeplatają się ze sobą. Nieoczekiwany łańcuch zdarzeń przypieczętuje losy wielu z nich w ciągu zaledwie jedenastu minut.

Młodość melancholijna opowieść o jesieni życia

DZIECIĘCE KLIMATY

Młodość melancholijna opowieść o jesieni życia

Wybitny kompozytor otrzymuje od angielskiej królowej nieoczekiwaną propozycję... Piękna kobieta chce się dowiedzieć, dlaczego mąż porzucił ją dla dziewczyny, od której wszystko ją różni... Słynny reżyser szuka idealnego zakończenia dla swojego najważniejszego filmu... Charyzmatyczny aktor, znany z roli w superprodukcji, chce znaleźć prawdziwe życiowe wyzwanie... Miss Universe postanawia wszystkim pokazać, dlaczego to ona jest najpiękniejszą kobietą na świecie... Wielka gwiazda zjawia się po latach, by prosto w twarz powiedzieć mężczyźnie swojego życia, co naprawdę o nim myśli...Kilka letnich dni, podczas których wyjdą na jaw najgłębsze tajemnice, a wystawione na próbę zostanie powszechne pragnienie wiecznej młodościBohaterowie Sorrentino przebywają w alpejskim sanatorium dla wyższych sfer. Fred Ballinger i Mick Boyle to starzy przyjaciele, których poznajemy w momencie gdy spędzają wakacje w eleganckim hotelu u podnóży Alp. Fred jest emerytowanym dyrygentem, który właśnie otrzymał propozycję wystąpienia przed Królową. Mick natomiast jest reżyserem u schyłku kariery, który razem z ekipą kończy scenariusz kolejnego filmu który nazywa „swoim testamentem”. Obaj panowie zdają sobie sprawę, że najlepsze lata ich życia już za nimi i z tęsknotą wspominają swoje młodzieńcze czasy. Ich spokój zakłóca kryzys w małżeństwie ich dzieci oraz przyjazd do hotelu zwyciężczyni konkursu Miss Universe."Nawet morfina nie jest mi w stanie teraz pomóc"Młodość jest pełna ciepła oraz humoru, ale nie brak w niej również melancholii i nostalgii... to pełne symboliki kino o przemijaniu...Nie ma ciała, które Sorrentino wstydziłby pokazać się w swoim filmie. Są ciała stare, młode, pomarszczone, jędrne, zgarbione, zgrabne, kościste, tłuste, delikatne i wydepilowane, szorstkie i owłosione... Ale ciało, to tylko ciało...ważniejsze jest, to do kogo należy... niż jak wygląda... Wszystko przemija, wszyscy się kiedyś zestarzejemy. Ważne jest to jak przeżywamy nasze życie, naszą młodość. Czy nie żałujemy naszych życiowych wyborów i postąpilibyśmy tak samo mogąc cofnąć czas?  "Najlepsze lata mojego życia minęły bezpowrotnie"

Warmińsko-Mazurskie Spotkanie Blogerów

DZIECIĘCE KLIMATY

Warmińsko-Mazurskie Spotkanie Blogerów

W ostatnią niedzielę byłam blogerę na spotkaniu fantastycznych kobiet blogujacych, mam piszących w internetach... Miłym, inspirującym.. z aukcją charytatywną w tle... Ja miałam czas na ploteczki, moje dzieci wybawiły się z animatorkami... Ot zwykły dzień w odmiennej otoczce. Spotkanie poza walorem towarzyskim miało też druga stronę... ważniejszą... Zbierane były pieniądze na rehabilitację podopiecznych fundacji "Przyszłość dla Dzieci"

#codzienność

DZIECIĘCE KLIMATY

#codzienność

DZIECIĘCE KLIMATY

Kulinarne must have

Ostatnio usłyszałam... Książka kucharska? Po co? Googlujesz, gotujesz i nie musisz kasy wydawać... przecież ulubione przepisy pamiętasz... No niby tak... Ale ja kocham piękne książki kucharskie... Nic na to nie poradzę... Nie sztuka znaleźć przepis w sieci gotować z listą składników na telefonie... Książki inspirują... pięknie wydane same zachęcają by stanąć do garów... I ja mam taką swoją listę... książek kucharskich, które jak nie dziś nie jutro... to kiedyś nabędę... Przewertuję zachłannie... wybiorę najciekawsze przepisy... a potem zakasam rękawy i ugotuję.../1/2/3/4/5/6/7/8/9/10/11/12/13/14/15/16/17/18/

Mikołaj kupowałby w Naszej Księgarni

DZIECIĘCE KLIMATY

Mikołaj kupowałby w Naszej Księgarni

MAMA, TATA, TABLET

DZIECIĘCE KLIMATY

MAMA, TATA, TABLET

Jakie pierwsze słowa wypowiada Twoje dziecko? Mama? Tata? Tablet? Jeśli słowo "tablet" wcześnie pojawia się w słowniku malucha, być może wychowujesz Homo tabletis. Według badań Millward Brown S.A., przeprowadzonych na zlecenie Fundacji Dzieci Niczyje, ponad 40 proc. dzieci w Polsce do drugiego roku życia korzysta z tabletów i smartfonów, a blisko 30 proc. dzieci w tym wieku korzysta z tych urządzeń codziennie. Fundacja chce zwrócić uwagę na zagrożenia związane ze zbyt wczesnym i niekontrolowanym korzystaniem z urządzeń elektronicznych przez małe dzieci.Większość polskich rodziców udostępniających media mobilne dzieciom do szóstego roku życia przyznaje, że robi to, aby zapewnić im rozrywkę i zająć się "swoimi sprawami". Tymczasem specjaliści zwracają uwagę, że zbyt wczesne i niekontrolowane korzystanie z urządzeń elektronicznych przez dzieci, może być dla nich szkodliwe. Naukowcy zwracają uwagę, że w pierwszych latach życia mózg człowieka rozwija się najintensywniej i do tego rozwoju potrzebuje doświadczania świata wszystkimi zmysłami - zobaczyć, poczuć, usłyszeć, dotknąć. Ograniczenie pola działania dziecka i rodzaju bodźców może mieć negatywny wpływ na rozwój struktur neuronowych jego mózgu. Mózg dziecka potrzebuje również intensywnych doświadczeń z innymi osobami. Ani telewizja, ani komputery nie zastąpią kontaktów z opiekunami czy innymi dziećmi, wspólnej zabawy, wspólnego czytania książek i innych doświadczeń, dzięki którym dzieci uczą się otaczającego je świata. Przy czym samo bycie z dzieckiem nie wystarczy. Należy wchodzić z nim w interakcję, poświęcając mu jak najwięcej uwagi. Badania i analizy coraz częściej wykazują też, że intensywne korzystanie z mediów elektronicznych w pierwszych latach życia negatywnie wpływa na jakość snu, pamięć, umiejętność koncentracji, czytania ze zrozumieniem, a także czytelne pisanie.Celem zainaugurowanej przez Fundację Dzieci Niczyje kampanii społecznej "Mama, tata, tablet" jest edukacja w obszarze rozważnego korzystania przez dzieci z technologii mobilnych oraz kształtowanie odpowiednich postaw rodzicielskich w odpowiedzi na szybko zmieniającą się rzeczywistość i rozwój nowych mediów. Kampania przestrzega przed zbyt wczesnym i niekontrolowanym udostępnianiem dzieciom urządzeń elektronicznych, takich jak tablety czy smartfony. Autorzy kampanii wskazują jednocześnie, kiedy i jak udostępnić media elektroniczne z pożytkiem dla rozwoju najmłodszych. "Homo tabletis, człowiek tabletowy – to podobnie jak Homo Sapiens – człowiek rozumny – ssak naczelny z rodziny człowiekowatych. Praktycznie od urodzenia człowiek tabletowy, zwany na tym etapie rozwoju, również dzieckiem tabletowym, pozostaje pod permanentnym wpływem urządzeń elektronicznych, takich jak tablet, smartfon, czy konsola do gier. Urządzenia te pełną ważną rolę w wychowaniu dziecka, często niemal zastępując mu biologicznych rodziców…"

Muza na jesienne wieczory

DZIECIĘCE KLIMATY

Muza na jesienne wieczory

Wydawnictwo Muza przygotowało dla czytelników kilka ciekawych nowości... W sam raz na jesienne wieczory... Posiedzenie pod kocem z kubkiem gorącej herbaty i książką... Zobaczcie! "Wiedziałam, że tak będzie!" Kasia Pisarska Co byś zrobiła, zostając z dnia na dzień milionerką? Jeszcze tego samego dnia rzuciła pracę? Pojechała w podróż dookoła świata? Wykupiła całą zimową kolekcję Armaniego? Wykupiła letnią kolekcję Armaniego? Pochwaliłabyś się najbliższym, czy wielomilionowa wygrana byłaby twoją najskrzętniej skrywaną tajemnicą? To powieść obyczajowa dla miłośniczek książek Elisabeth Adler czy Elisabeth Gilbert. Laura, kobieta, która właśnie znalazła się na życiowym zakręcie, nieoczekiwanie zdobywa majątek i wyrusza na włoską prowincję, gdzie odnajduje miłość i szczęście. W pięknej scenerii, ale też po kilku wpadkach godnych Bridget Jones, Laura pozna mężczyznę swojego życia i spełnią się jej marzenia o życiu jak w bajce..."Ostatni dzień roku" Katarzyna Misiołek Monika zdaje się nie mieć żadnych problemów. Jest szczęśliwą mężatką, pracuje w bibliotece uniwersyteckiej i żyje pełnią życia. A jednak któregoś mroźnego dnia, w przeddzień Nowego Roku, wychodzi z mieszkania i przepada bez wieści. Życie jej młodszej siostry Magdy zamienia się w koszmar, na przemian karmi się nadzieją lub wątpi w to, że jeszcze Monikę zobaczy. Mijają pełne rozpaczliwych poszukiwań dni, tygodnie i miesiące. Rodzina zaginionej szuka jej wszędzie: w sektach, szemranych spelunach ze striptizem, za granicą. Zgłaszają się anonimowi życzliwi, których jedyną motywacją jest szansa na wyłudzenie paru groszy. Historią młodej mężatki, która przepadła bez śladu, zaczynają się interesować media. Przy okazji na jaw wychodzą skrzętnie dotąd ukrywane rodzinne tajemnice, a cały dotychczasowy, bezpieczny świat głównej bohaterki bezpowrotnie się rozpada. Magda dowiaduje się, że kilka miesięcy przed zaginięciem siostra usiłowała popełnić samobójstwo. Słyszy też od matki, że tato nie jest biologicznym ojcem Moniki. Dziewczyna stara się być podporą dla zrozpaczonych rodziców i pogrążonego w depresji szwagra, sama jednak kompletnie traci kontrolę nad własnym życiem. Rzuca studia, zrywa z chłopakiem i włóczy się po nocach, wikłając w przypadkowe znajomości z mężczyznami, jakby chciała się ukarać za to, że jej siostrę spotkał tak okrutny los. Mija rok i półtora. Pomimo pracy kilku detektywów, pomocy jasnowidzów i starań całej rodziny po dziewczynie wciąż nie ma śladu. Ale nadzieja umiera ostatnia, a w oczekiwaniu na cud zawsze jest cień nadziei... "Serce ze szkła." Kathrin LangeJuli nie jest szczególnie zachwycona, gdy ojciec prosi ją, by spędziła zimową przerwę świąteczną na wyspie Martha’s Vineyard. Jej zadaniem ma być rozweselenie Davida, syna pracodawcy ojca Juli, którego narzeczona niedawno zginęła, spadając z klifu. Po przybyciu na wyspę odczuwa budzącą grozę aurę domu i spotyka zamkniętego w sobie Davida. Mimo że przystojny chłopak traktuje Juli chłodno, ona jest nim coraz bardziej zafascynowana. Wkrótce dziewczyna odkrywa, że wiele kobiet na wyspie zginęło tragiczną śmiercią, a wszystko podobno za sprawą dziewiętnastowiecznej klątwy, od wielu lat skłaniającej młode kobiety do rzucenia się z urwiska w morską otchłań. Wkrótce Juli zaczyna słyszeć głosy i przestaje rozróżniać, co jest prawdą, a co iluzją. Kiedy zakocha się w Davidzie, znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.Serce ze szkła jest pierwszą częścią trylogii dla młodego czytelnika zainspirowaną słynną powieścią Daphne du Maurier Rebeka,zekranizowaną przez Hitchcocka w 1940 roku."Stigmata Prawda wyjdzie na jaw." Beatrix Gurian Siedemnastoletnia Emma jest w rozpaczy po nagłej śmierci matki. Zanim rodzice wzięli ślub, jej ojciec umarł na służbie, pracując wśród Lekarzy bez Granic. A teraz matka zginęła w wypadku – jej samochód wpadł do głębokiego jeziora. Ciała Agnes nie znaleziono. Z odrętwienia po śmierci Agnes wyrywa Emmę tajemnicza przesyłka – niemal pusty album z dziwnymi niepokojącymi fotografiami, i jedno krótkie pytanie – Chcesz, żeby mordercom twojej matki uszło to na sucho? Emma zaczyna działać. Kierując się wskazówkami w tajemniczej przesyłce, ubiega się udział w obozie młodzieżowym organizowaną przez tajemniczą organizację Transnational Youth Foundation i trafia do położonego na odludziu myśliwskiego zameczku. Oprócz niej jest tu jeszcze trójka uczestników. Od pierwszego dnia zaczynają się testy i zarazem psychologiczne gierki. Już wkrótce nie wiemy, co dzieje się naprawdę, a co jest tylko dziwacznym upiornym egzaminem dla Emmy i dla całej grupy. Opuszczony zameczek w górach, o którego przeszłości młodzi uczestnicy obozu nie mają pojęcia, to wymarzone tło dla takich eksperymentów; tajemnicze komnaty, sekretne przejścia, dziwne odgłosy… Jest to także doskonałe miejsce, by młodzieżowy obóz zmienił się w koszmar, gdy zjawia się tajemniczy, zamaskowany napastnik, terroryzujący nastolatków bronią. Filmuje ich i wysyła nagrania ich rodzicom, a gdy ci nie reagują, grozi śmiercią całej czwórce…

WARKOCZE. Przewodnik krok po kroku

DZIECIĘCE KLIMATY

WARKOCZE. Przewodnik krok po kroku

Jako dziecko nienawidziłam warkoczy... zwłaszcza dwóch gładko zaplecionych... Moja mama mawiała, że dziewczynka musi mieć długie włosy, gładko zaczesane... wyglądać schludnie... nawet mój tata, ojciec trzech córek nauczył się zaplatać, coby jego córki wyglądały... hmmm... schludnie... Dziś jestem mamą... i się z tego śmieję... bo moja córka jak ja kiedyś preferuje rozpuszczone włosy... a ja chciałabym ją zaplatać... Warkocze francuskie, kłosy czy te klasyczne - możliwości plecenia włosów jest mnóstwo... Podstaw wyplatania uczyłam się na kolorowych motkach muliny mojej mamy... potem podpatrzyłam Afrykanki plotące cieniutkie warkoczyki... Jestem dumna, gdy koleżanki pytają Viki, kto ją tak ładnie uczesał... nawet jeśli ona wolałaby, żebym darowała sobie zabiegi fryzjerskie na jej głowie:) Warkocze to hit ostatnich sezonów... Warkocze są nie tylko praktyczne i wygodne, ale także pasują do każdego typu urody i kształtu twarzy. Świat zwariował na punkcie warkoczy! Najmodniejsze, proste i wyszukane opanowały salony, wybiegi mody i podbiły internet: Facebook, Instagram, Pinterest, You Tube. Wszyscy plotą warkocze! Warkocze idealne do szkoły, szalone na imprezę i romantyczne na randkę. "WARKOCZE. Przewodnik krok po kroku", to fantastyczny przewodnik, który pokazuje jak w prosty sposób zrobić fantazyjną fryzurę! Autorki, dwie 15-latki, Laura i Maria mówią, że zawsze lubiły zaplatać warkocze. W kwietniu 2013 r. swoimi technikami zaczęły dzielić się ze światem. I tak doczekały się: ponad stu tysięcy fanów na Instagramie, międzynarodowej kariery i kompletnego szaleństwa na punkcie warkoczy! Instrukcje zawarte w książce są jasne i zrozumiałe. Najpierw zdjęcie gotowej fryzury, a potem krok po kroku opis słowny wyjaśniający, jak pleść. 107 stron inspiracji... Mam dla Was egzemplarz książki "WARKOCZE. Przewodnik krok po kroku" od Wydawnictwa Znak, jeśli chcielibyście go otrzymać zostawcie pod postem komentarz i czekajcie na losowanie 14 listopada br. A na koniec mały tutorial:"Plecenie warkoczy to sztuka od stuleci przekazywana z pokolenia na pokolenie i naszym zdaniem dziewczyny z różnych krajów traktują czesanie warkoczy jako miły sposób na spędzanie czasu z mamą, babcią czy przyjaciółką. Inną zaletą plecenia warkoczy jest to, że każdy może się tego nauczyć. Zrobienie pięknego splotu nic nie kosztuje. W dzisiejszych czasach ludzie skupiają się na drogich akcesoriach, torbach i modnych markach, a w warkoczach chodzi tylko o cierpliwość i trochę silnej woli. Za to uczucia, jakie towarzyszy wyjściu z domu z wyjątkową fryzurą, nie da się z niczym porównać."

DZIECIĘCE KLIMATY

"WARKOCZE. Przewodnik krok po kroku"

Jako dziecko nienawidziłam warkoczy... zwłaszcza dwóch gładko zaplecionych... Moja mama mawiała, że dziewczynka musi mieć długie włosy, gładko zaczesane... wyglądać schludnie... nawet mój tata, ojciec trzech córek nauczył się zaplatać, coby jego córki wyglądały... hmmm... schludnie... Dziś jestem mamą... i się z tego śmieję... bo moja córka jak ja kiedyś preferuje rozpuszczone włosy... a ja chciałabym ją zaplatać... Warkocze francuskie, kłosy czy te klasyczne - możliwości plecenia włosów jest mnóstwo... Podstaw wyplatania uczyłam się na kolorowych motkach muliny mojej mamy... potem podpatrzyłam Afrykanki plotące cieniutkie warkoczyki... Jestem dumna, gdy koleżanki pytają Viki, kto ją tak ładnie uczesał... nawet jeśli ona wolałaby, żebym darowała sobie zabiegi fryzjerskie na jej głowie:)Warkocze to hit ostatnich sezonów... Warkocze są nie tylko praktyczne i wygodne, ale także pasują do każdego typu urody i kształtu twarzy. Świat zwariował na punkcie warkoczy! Najmodniejsze, proste i wyszukane opanowały salony, wybiegi mody i podbiły internet: Facebook, Instagram, Pinterest, You Tube. Wszyscy plotą warkocze! Warkocze idealne do szkoły, szalone na imprezę i romantyczne na randkę."WARKOCZE. Przewodnik krok po kroku", to fantastyczny przewodnik, który pokazuje jak w prosty sposób zrobić fantazyjną fryzurę! Autorki, dwie 15-latki, Laura i Maria mówią, że zawsze lubiły zaplatać warkocze. W kwietniu 2013 r. swoimi technikami zaczęły dzielić się ze światem. I tak doczekały się: ponad stu tysięcy fanów na Instagramie, międzynarodowej kariery i kompletnego szaleństwa na punkcie warkoczy! Instrukcje zawarte w książce są jasne i zrozumiałe. Najpierw zdjęcie gotowej fryzury, a potem krok po kroku opis słowny wyjaśniający, jak pleść. 107 stron inspiracji..."Plecenie warkoczy to sztuka od stuleci przekazywana z pokolenia na pokolenie i naszym zdaniem dziewczyny z różnych krajów traktują czesanie warkoczy jako miły sposób na spędzanie czasu z mamą, babcią czy przyjaciółką. Inną zaletą plecenia warkoczy jest to, że każdy może się tego nauczyć. Zrobienie pięknego splotu nic nie kosztuje. W dzisiejszych czasach ludzie skupiają się na drogich akcesoriach, torbach i modnych markach, a w warkoczach chodzi tylko o cierpliwość i trochę silnej woli. Za to uczucia, jakie towarzyszy wyjściu z domu z wyjątkową fryzurą, nie da się z niczym porównać."Mam dla Was egzemplarz książki "WARKOCZE. Przewodnik krok po kroku" od Wydawnictwa Znak, jeśli chcielibyście go otrzymać zostawcie pod postem komentarz i czekajcie na losowanie 14 listopada br.A na koniec mały tutorial:

Professor Why Chemia

DZIECIĘCE KLIMATY

Professor Why Chemia

Ostatnio przyszła do mnie paczka... Urzekła mnie miłym liścikiem, faktem, że firma idealnie trafiła w moje gusta kulinarne... zadała sobie trud zajrzeć na bloga... Ale gdy wyciągnęłam płytę z napisem CHEMIA... Hmm... No way pomyślałam... Jedzie mi tu czołg? Moje dzieci lat 6 i 3 i chemia? Dobre sobie... Bezsensu, że dałam im otworzyć... byłby prezent dla starszego dziecka...Ale odpalili mojego laptopa, zainstalowali grę i cisza... Mamo przeczytaj mi gdzie jest napisane nadmanganian, bo muszę dodać... Woła nagle moja córka... No i zwracam honor... Professor Why moje dzieci zostały małymi chemikami... Wspólnie wykonują doświadczenia w wirtualnym laboratorium... Viki pilnie wykonuje polecenia Igor pilnie jej przeszkadza... Czasem woła mamo przeczytaj mi... ale generalnie wyznaje metodę prób i błędów... bo jak sama dojdzie do rozwiązania, to się nauczy... a wiadomo wirtualne laboratorium nie grozi katastrofą ekologiczną, wielkim wybuchem czy stratami w ludziach :)Professor Why Chemia to gra komputerowa z elementami edukacji, która umożliwia wykonywanie dziesiątek eksperymentów chemicznych w bezpiecznym, wirtualnym laboratorium. To fantastyczna alternatywa dla wszystkich bez ograniczeń wiekowych, którzy mogą poznawać fascynujący świat chemii poprzez zabawę. W grze znajdziemy pełne, wirtualne wyposażenie laboratorium chemicznego: probówki, szalki, zlewki, kolby, płyty grzejne, itd. Dzieci mogą poznać tajniki przedmiotu w bezpiecznych warunkach. Szkolne laboratoria chemiczne w wielu przypadkach nie są najlepiej przygotowane, a eksperymenty mogą ograniczać się do zanurzania papierków lakmusowych w różnego rodzaju cieczach. O zawartość merytoryczną produkcji dbali chemicy z Politechniki Gdańskiej, którzy brali czynny udział w powstawaniu gry w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym.   Grę Professor Why stworzono z myślą o młodzieży w wieku szkolnym i gimnazjalnym (10 – 15 lat), choć młodsze dzieci, umiejące czytać ze zrozumieniem, również będą się przy niej doskonale bawić. Doświadczenia wykonywane w trakcie gry oparte są na programie chemii dla gimnazjum, a przewodnik i nauczyciel - Professor Why, tłumaczy zawiłe reakcje i definicje w prosty i przyjazny sposób.Czekam z niecierpliwością na kolejne gry... fizyka i chemia, to była dla mnie czarna magia ...

Naturalne antybiotyki

DZIECIĘCE KLIMATY

Naturalne antybiotyki

"Ogromnym błędem jest zastosowanie antybiotyku, bez dowodu na nadkażenie bakteryjne. Prawidłowo antybiotykoterapię można włączyć dopiero po tygodniu występowania nasilonych objawów lub gdy wcześniej pojawią się wyraźne przesłanki o zmianie charakteru choroby." Okres jesienno – zimowy oraz przesilenie wiosenne to czas osłabienia organizmu i zwiększenia zachorowań. Wychłodzenie ciała sprawia, że nasz układ odpornościowy staje się słabszy, mniej odporny na atak wirusów i bakterii... Wiele związków występujących w roślinach to naturalne antybiotyki. Możemy podnosić odporność bez uciekania się do preparatów z apteki... naturalnymi, sprawdzonymi metodami.Liderem wśród naturalnych leków zwalczających bakterie bez wątpienia jest czosnek. Czosnek zapobiega chorobom wirusowym, grzybicznym i bakteryjnym. Zawiera allicynę i olejki lotne, które hamują rozwój drobnoustrojów, a ich działanie jest silniejsze od antybiotyków np. penicyliny czy tetracykliny. Pomaga w chorobach układu oddechowego, zwłaszcza przy objawach przeziębienia: katarze, kaszlu. bólu gardła, grypie. W tradycji ludowej zakładano na noc na szyję korale z czosnku, by zlikwidować katar i ponadto chronić przed żółtaczką :) "One onion a day keeps doctor away" mówi jedno z mądrych angielskich przysłów ludowych. Cebula wzmacnia serce, oczyszcza i odtruwa organizm, powoduje wzrost “dobrego” cholesterolu, a obniżenie “złego”. Działa oczyszczająco na krew i przeciwzakrzepowo, chroni przed bakteriami i grzybami. Miód swoje antybiotyczne właściwości zawdzięcza substancjom, takim jak nadtlenek wodoru, lizozym, inhibina i apidycyna. Mleko z miodem i cytryną... nienawidziłam go jako dziecko, a jednak coś w nim jest... Zwiększa odporność organizmu i chroni drogi oddechowe przed rozwojem zakażenia. Stosowany jest w leczeniu stanów przeziębieniowych, chrypki, kaszlu, zapalenia gardła, suchości w gardle.Propolis określa się często mianem antybiotyku XXI wieku. W składzie kitu pszczelego wyodrębniono ok. 300 substancji. Jego silne antybakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybiczne właściwości wynikają najprawdopodobniej z współdziałania ich wszystkich. Propolis zwalcza choroby infekcyjne (opryszczkę, grypę, zapalenie oskrzeli, zapalenia zatok i migdałków).Kapusta to jedno z podstawowych warzyw w kuchni polskiej i jest tak nie bez powodu. Wspomaga ona swymi niesamowitymi właściwościami ludzkie możliwości detoksykacyjne a także ma niebagatelne działanie antybakteryjne. Kapusta jest doskonałym antybiotykiem zwłaszcza, jako kiszonka. Wtedy jeszcze wzrasta jej wartość, jako naturalnego lekarstwa wspomagającego ludzki system immunologiczny. Imbir jest bogaty w substancje antybakteryjne, antywirusowe i przeciwzapalne. Leczy przeziębienia i przynosi ulgę chorym stawom, bo jest bogaty w substancje przeciwzapalne. Ma właściwości rozgrzewające. Leczy przeziębienia i przynosi ulgę na bolące gardło. Działa odkażająco i odświeżająco. Leczy infekcje i pobudza wydzielanie śluzu. Warto płukać nim bolące gardło oraz pić napar z imbiru. Kurkuma to jedna z najbardziej wartościowych przypraw o właściwościach leczniczych. Wykazuje silne działanie przeciwzapalnie. Działa na nasz organizm oczyszczająco. Kwiaty bzu czarnego działają wykrztuśnie, rozrzedzają katar, działają napotnie. Mają działanie antywirusowe, chronią i wzmacniają błony śluzowe dróg oddechowych, wzmacniają odporność.Świeży korzeń chrzanu ma działanie bakterio- wiruso- i grzybobójcze, które zawdzięcza substancjom, takim jak fitoncydy lizozym i alkohol fenyloetyl. Chrzan w postaci syropu sprawdzi się zwłaszcza w przebiegu infekcji dróg oddechowych. Syrop z chrzanu ma działanie wykrztuśne i odkażające górne drogi oddechowe. Można go także zastosować w uciążliwym kaszlu oraz zapaleniu oskrzeli.Olej z oregano używany, jako naturalny antybiotyk o szerokim spektrum działania. Zwalcza patogenne bakterie bez zakłócania spokoju pożytecznych bakterii. Ma również działanie przeciwwirusowe i przeciwgrzybiczne. Stosuje się go w leczeniu przeziębienia, grypy, drożdżyc, grzybów, bólów mięśniowych.Kwiatostan lipy zawiera przede wszystkim flawonoidy, fitosterole, śluzy i garbniki, a także kwasy organiczne, sole mineralne, witaminę C i PP. Lipa ma właściwości moczopędne, działa lekko rozkurczowo, pobudzając wydzielanie soków żołądkowych i zwiększając przepływ żółci do dwunastnicy. W leczeniu przeziębienia wykorzystuje się przede wszystkim działanie napotne lipy, które pomaga naszemu organizmowi na pozbycie się rozmaitych szkodliwych substancji. Lipa działa także lekko uspokajająco i nasennie, a zawarte w niej związki śluzowe łagodzą kaszel, ból gardła i działają lekko przeciwzapalnie. Popularne jest wykorzystanie malin jako leku na pierwsze oznaki przeziębienia. Zawierają salicylany, które działają jak naturalna aspiryna. Ponadto mają działanie rozgrzewające, wywołują pocenie, są przeciwbakteryjne i przeciwzapalne, a także wzmacniają układ odpornościowy. Tymianek jako roślina lecznicza i przyprawowa znany był już w starożytności. Stosowany jest głównie doustnie jako lek wykrztuśny i łagodzący kaszel, a także w nieżytach oskrzeli. Wśród olejków eterycznych tymianku dominują tymol, karwakrol i cymol. Syrop pędów sosny to naturalna substancja lecznicza. Stosując go profilaktycznie przez cały rok unikniemy obciążających organizm kuracji antybiotykowych. Naturalne lekarstwo na kaszel i przeziębienie. Olejek sosnowy działa bakteriobójczo, przeciwkaszlowo i wykrztuśnie. W postaci naparu zaleca się go w zapaleniu oskrzeli, zapaleniu krtani, kaszlu. Inhalacje z wykorzystaniem olejku sosnowego pomagają w przypadku kataru i przeziębień.

DZIECIĘCE KLIMATY

List do...

" Wiesz, jestem w bardzo podobnej sytuacji. Mój świat się zawalił, zostałam sama z trójką dzieci lat 1,3,5. Czuję Twoje emocje i świetnie Cię rozumiem. Mój mąż mieszka z kochanką kilka przecznic ode mnie... boję się wyjść z domu, by ich przypadkiem nie spotkać. Czytam łapczywie i zazdrośnie Twoje posty na facebooku. Radzisz sobie. Stanęłaś na nogi. Masz pracę, mieszkanie, świetnie wyglądasz. A ja co? Brak perspektyw i pretensje wszystkich dookoła. Zazdroszczę Ci. Ja mieszkam w małej miejscowości, mam wrażenie, że wszyscy dookoła mnie potępiają, wytykają palcami i twierdzą że to moja wina, że chłop gdzie indziej szukał szczęścia. Nie mogę być dumna, że zostałam sama, że się rozwodzę. Więc się wstydzę. Masz szczęście że możesz z dumą obnosić się publicznie, że jesteś samotną matką, rozwódką. W małej miejscowości to trzeba przemilczeć. Znajomi spotykają się z moim mężem jak gdyby nigdy nic, to że on mnie zdradzał i zostawił z trójką dzieci, to nic... Ale jak ja śmiałam złożyć pozew o rozwód i jeszcze pozwać go o alimenty? Jak? Pytają. Przecież wyszumi się i wróci, a na dzieci będzie łożył jak będzie miał, a nie pod groźbą egzekucji komorniczej. Pazerna baba jestem. Są jeszcze życzliwi starsi, którzy tłuka mi do głowy o świętości instytucji małżeństwa i jaka to hańba. I najgorsze dzieci, które tęskna do taty, a ten ma je głęboko w dupie, a mi sił brak. Nie chce mi się, nie chcę tak żyć."Wiesz chcę Ci odpowiedzieć... Nie, nie jestem dumna z faktu, że się rozwodzę... Bo niby z czego? Że pokochałam niewłaściwego człowieka? Zaufałam komuś, kto zdradzał mnie i upokarzał latami z szelmowskim uśmiechem i bez najmniejszych skrupułów? Jestem sama 10 miesięcy przepracowałam różne stadia bólu, żalu, złości... i wiesz ten wstyd najtrudniej przepracować... Bo to nie jest Hollywood, gdzie wszyscy się rozwodzą i jest happy patchwork family... bo to Polska... tu instytucja małżeństwa jest święta, tu na godziwy rozwód ludzi nie stać ( ani na życie po nim), tu nie potępia się zdrady i porzucenia kobiety z dziećmi, ale potępia się kobietę, która pozwie jaśnie ojca swych dzieci o alimenty...  Tak wstydzę się, że moje małżeństwo było kłamstwem, że ostatnie 10 lat mojego życia nim było... Nie tak chciałam żyć, nie tego chciałam dla moich dzieci... Ale wiesz... jestem dumna z bycia matką... SAMOTNA... to łatka, którą dostałam nie na własne życzenie... To zmienna niezależna... Sytuacja zastana, w której muszę się odnaleźć. Nie ma alternatywy, procedury reklamacyjnej, odwołania... Muszę sobie radzić... lepiej... gorzej... Przecież mam dla kogo, dzieci mi ufają, liczą na mnie... jestem stałą w ich wywróconym do góry nogami życiu... Muszę bo zostaliśmy sami... Oni i ja, ja i oni... mama, córka, syn... 1+2... Bo dzieci są wszystkim, co mam... są najważniejsze... Nie, nie dam sobie wmówić kitu o winie po środku, wyszumieniu, zdradzie w męskiej naturze... to ja w tym trwałam latami i mam wgląd w sytuację... W końcu z dystansu i obiektywnie... już nie muszę go usprawiedliwiać i czekać na magiczną przemianę... bo przecież przesłanki były wcześniej... ale chciałam żeby moje dzieci miały pełną rodzinę... dom... ojca... To on nawalił, ja ponoszę konsekwencje każdego dnia... i pomału uczę się nie wstydzić... być dumną... że sobie radzę... I mam nadzieję, że Ty też przestaniesz się wstydzić... bo, to nie Ty powinnaś...  I wiesz tak na koniec... zależało mi żeby ułamek naszych maili opublikować właśnie dziś... bo dziś jest moja rocznica ślubu... Nie wiem czy śmiać się czy płakać... Wrócę do domu, położę dzieci spać... naleję sobie kieliszek czerwonego wina, zapalę papierosa... i pewnie zapłaczę w poduszkę, choć wiem, że nie ma nad czym... już nie... Posprzątam, nastawię pranie, zmyję smutek gorącym prysznicem bez końca... przeczytam kilka stron książki... wtulę się w dzieci... a jutro... jutro wstanę i będzie nowy dzień... Kolejny... jakże podobny do poprzednich... Skończony zbiór chwil ulotnych...

Szalony pościg

DZIECIĘCE KLIMATY

Szalony pościg

Bolek i Lolek... kultowy polski serial animowany... Któż ich nie zna? Bolek i Lolek spędzają wakacje nad morzem. Wszyscy leżą plackiem na ręcznikach, a Bolek i Lolek muszą bawić się z Manią, córką znajomych taty. Nagle pies porywa ukochaną lalkę Mani. Chłopcy ruszają za nim w pościg, wpadają do dołu wykopanego na plaży i… lądują w Australii. Czy uda im się wrócić? Czy Mania odzyska lalkę? I co na to wszystko rodzice? 7 października nakładem wydawnictwa ZNAK ukazała się kolejna książka o przygodach sympatycznych chłopców – „Bolek i Lolek. Szalony pościg”. Ja, to w życiu bywa... dzieci się nudzą... oj bardzo... a to z kolei potrafi być wstępem do jakże pasjonujących przygód. Bolek i Lolek – za sprawą nowej aplikacji internetowej – wpadają w wir szalonej przygody! Bohaterowie podróżują po najdalszych zakątkach świata, pokonując wszystkie czyhające na nich niebezpieczeństwa. Chłopcy docierają do niesamowitych miejsc i poznają niezwykłe postacie, w tym znaną popową piosenkarkę oraz energicznego kangura!Pełna humoru, wciągająca rodzinna lektura. Polecamy!

Halloween kontra Dziady

DZIECIĘCE KLIMATY

Halloween kontra Dziady

Obyczaje związane z Halloween są mieszanką tradycji różnych kultur... sposobem na oswojenie mrocznego świata zmarłych... Noc przełomu października i listopada wyznaczały zamknięcie się cyklu życia i otwarcie bram zaświatów. Na tą jedną noc przodkowie przybywali z zaświatów, aby obcować ze swymi rodzinami. Halloween - All Hallows Eve wigilia Wszystkich Świętych, to święto obchodzone w przeddzień Wszystkich Świętych, czyli 31 października. W Polsce z roku na rok Halloween ma coraz więcej zwolenników... chodź oczywiście przeciwnicy nie śpią... zapominając, że Halloween nie jest odpowiednikiem Święta Wszystkich Świętych 1 listopada... Nie jest brakiem szacunku dla zmarłych, modą z Ameryki, zapożyczonym pogaństwem... blablablblabla...W Polsce mieliśmy przecież Dziady – przedchrześcijański zwyczaj ludowy kultywowany przez Słowian i Bałtów. Zasadniczym celem tych obrzędów było nawiązanie kontaktu z duszami zmarłych i pozyskanie ich przychylności. Dziady obchodzono dwa razy w roku – wiosną i jesienią. Jesienne Dziady obchodzono właśnie w noc z 31 X na 1 XI... Nie zapominajmy, że tradycja stawiania zniczy na grobach wywodzi się z dawnego pogańskiego zwyczaju rozpalania ognisk na mogiłach, wierzono bowiem, że ogrzeją one błąkające się po Ziemi dusze... Zwyczaje pogańskie są nieodłączną częścią naszej kultury... Chrześcijaństwo wypowiedziało wojnę starym zwyczajom. W związku z jego ekspansją lokalne, miejscowe zwyczaje tzw. pogańskiego pochodzenia, były sukcesywnie zakazywane... Pozostałości pierwotnych obrzędów, których władzom Kościoła nie udało się wyprzeć, zostały zaadaptowane i w przekształconej formie przetrwały do dziś. Pojawiły się Zaduszki 2 listopada... zresztą wiele świąt chrześcijańskich datami pokrywa się ze świętami pogańskimi...Halloween wywodzi się z celtyckiego obrządku Samhain. Ponad 2 tys. lat temu w ten dzień żegnano lato, witano zimę oraz obchodzono święto zmarłych. Celtowie wierzyli, iż w dzień Samhain zacierała się granica między zaświatami a światem ludzi żyjących, zaś duchom, zarówno złym jak i dobrym, łatwiej było się przedostać do świata żywych. Duchy przodków czczono i zapraszano do domów, złe duchy zaś odstraszano. Sądzi się, iż właśnie z potrzeby odstraszania złych duchów wywodzi się zwyczaj przebierania się w ów dzień w dziwaczne stroje i zakładania masek. Ważnym elementem obchodów Samhain było również palenie ognisk. Irlandzcy imigranci sprowadzili tradycję do Ameryki Północnej w XIX wieku. W drugiej połowie XX wieku święto trafiło do zachodniej Europy. W Polsce Halloween pojawiło się pod koniec lat 90. Halloween ma na świecie wiele tradycji. W Irlandii za czasów pogańskich ludzie przebrani w kolorowe kostiumy odprowadzali duchy do granic miasta. W Anglii chodzący od domu do domu żebracy, później przebierańcy, za otrzymane datki wstawiali się za zmarłe dusze u wyższej zwierzchności. Do dziś australijskie dzieciaki odwiedzają domostwa z zawołaniem: "trick or treat" ...W drugiej połowie XIX wieku tradycja przywędrowała wraz z irlandzkimi emigrantami do Ameryki i tam święto zmieniło nazwę na Halloween... W Polsce budzi emocje... nie umiemy rozmawiać o śmierci, czcić pamięci zmarłych uśmiechem... W Halloween nie chodzi o kult śmierci... szatana... lampion z dyni czy kalarepy, to nie krwawa, zwierzęca ofiara...  Moje dzieci pójdą 1 listopada na spacer na groby, zapalą znicz na jakimś zapomnianym grobie... a w sobotę będą z kolegami i koleżankami wycinać dynię i świetnie się bawić... A jak u Was? Obchodzicie Halloween?

Tajemnice Lasu

DZIECIĘCE KLIMATY

Tajemnice Lasu

Sylaby w dominie

DZIECIĘCE KLIMATY

Sylaby w dominie

"Sylaby w dominie" to gra dydaktyczna, polegająca na dopasowaniu odpowiednich sylab w taki sposób, by powstały poprawne formy wyrazów dwusylabowych. Uczestnicy gry ćwiczą swą spostrzegawczość, refleks, kojarzenie właściwych słów, a także utrwalają poprawną pisownię budowanych wyrazów. Gra zapewni pożyteczną i emocjonującą rozrywkę dla całej rodziny, ale może być również wykorzystana jako pomoc dla terapeutów, logopedów i nauczycieli. Producent umiejętnie połączył reguły gry w domino oraz naukę sylabizowania. W jednej z pierwszych faz nauki pojawia się pojęcie sylaby, zwłaszcza w kontekście połączenia poznanych spółgłosek z samogłoską, a następnie zbudowanie z nich prostych dwusylabowych wyrazów. Doskonałym narzędziem dydaktycznym wspomagającym ten etap nauki jest gra „Sylaby w dominie”. Producent umiejętnie wykorzystał reguły klasycznego domina, tylko zamiast oczek na kamieniach (kostkach) umieścił sylaby. 2 warianty gry, 56 kostek domina... Świetna edukacyjna gra w rozsądnej cenie. Z kostek trzeba układać dwusylabowe słowa. Do zestawu dołączona jest plansza ze słówkami, żetony oraz klepsydra. Rozwija umiejętność poznawania literek i czytania sylabami poprzez zabawę. Doskonała gra wspomagająca naukę czytania, rozwijająca refleks, spostrzegawczość i ćwicząca pamięć. Byłam zdumiona, ze córka tak dobrze sobie poradziła od pierwszej rozgrywki. Grę można wykorzystać na wiele sposobów. Atrakcyjna forma domina zachęca dzieci do ćwiczeń typu: "sylaba do sylaby". Zabawy i ćwiczenia z sylabami to etap pośredni między nauką literek a pisaniem słów i zdań... a my własnie na tym aktualnie się koncentrujemy. Polecam, atrakcyjna cena... jak szukacie edukacyjnej gry do zabawy z pierwszoklasistą jest idealna.Dzieci uwielbiają pracować z rodzicem... przyjemne z pożytecznym. Prosta gra, a tyle możliwości...

Terapia sokowa - czas na juicing

DZIECIĘCE KLIMATY

Terapia sokowa - czas na juicing

Smartinvite

DZIECIĘCE KLIMATY

Smartinvite

Zaproszenia to forma znana od dawna – ich formalny aspekt znany był już w czasach Średniowiecza w Anglii, gdzie urzędnik przechadzał się ulicami i ogłaszał wiadomość dnia, czyli kto kogo zaprasza na ślub. Gdy wynaleziono druk tak wytworna forma komunikacji znana była tylko wśród wyższych sfer, opatrzona herbem rodu i stemplem woskowym wskazywała na prestiż i niesamowite wyróżnienie. I mimo że setki lat upłynęły, technologia poszła o tysiące kroków do przodu, to otrzymanie zaproszenia nadal kojarzy się z uprzywilejowaniem, docenieniem, wyjątkowością, nadal wzbudza uśmiech i radość oczekiwania na ten niezwykły nadchodzący dzień i możliwość wspólnego spotkania i świętowania.... SMARTINVITE - łączą ze sobą tradycję z nowoczesnością! Smartinvite to pomysł na nowoczesne zaproszenie. To również sposób na wyróżnienie gości, ale dostępny dla każdego. Przez Internet. Dzięki Smartinvite można szybko i wygodnie zaprosić wybrane osoby na ślub, chrzciny, imprezę służbową czy roczek dziecka, wieczór panieński czy pierwszą komunię swego dziecka. Smartinvite daje Ci możliwość zaproszenia gości na jakiekolwiek spotkanie wymyślisz, równie dobrze może to być parapetówka jak i warsztaty artystyczne, spotkanie klasowe po latach, zjazd rodzinny czy zlot miłośników gier. Wygodne i piękne w swej formie zaproszenia smartinvite to rozwiązanie zarówno dla tych dbających o każdy szczegół imprezy, jak i dla tych zabieganych i ceniących czas. To komfort zarówno dla zapraszającego, jak i dla zapraszanego: możliwość zebrania wszystkich informacji o przyjęciu w jednym miejscu, swoisty planer wydarzenia, kamień z serca dla organizatorów. A miłośnikom tradycji z pewnością spodoba się także opcja wydrukowania i wysłania zaproszeń – w równie nowoczesny sposób – kilka kliknięć i gotowe! Smartinvite zmieni Twoje postrzeganie organizacji imprez – zapraszanie i planowanie stanie się wręcz przyjemnością.Świetna sprawa, intuicyjna aplikacja... kilka kliknięć, ładujemy zdjęcie i mamy gotowe piękne zaproszenie. Cena wydruku zaproszenia papierowego zaczyna się od 2,99zł za sztukę... Mała rzecz, a cieszy oko... Nasze Halloween Party będzie idealne... Zaproszenia już rozdane... Chcecie wypróbować Smartinvite? Mam dla Was dwie zniżki 20 % zostawcie komentarz, że chcecie, a ja 25.10.2015 wylosuję, do kogo uśmiechnie się szczęście...

Rzuć cień podejrzenia

DZIECIĘCE KLIMATY

Rzuć cień podejrzenia

Z badania omnibusowego IQS96, przeprowadzonego przez instytut badawczy IQS na zlecenie Ogólnopolskiej Organizacji Kwiat Kobiecości, realizatora ogólnopolskiej kampanii społecznej „Diagnostyka jajnika”, wynika, że kobiety w Polsce wiedzą o konieczności poddawania się profilaktycznym badaniom w zakresie nowotworowych chorób kobiecych, jednak robią to stosunkowo rzadko. Co więcej Polki wolałyby nie wiedzieć, że są genetycznie narażone na zachorowanie na nowotwór. Każdego roku w Polsce rozpoznaje się około 3500 nowych zachorowań na raka jajnika, a umiera około 2 500 kobiet. Można powiedzieć, że statystycznie każdego dnia 9 Polek dowiaduje się, że ma raka jajnika. Nowotwory złośliwe jajnika są na 5 miejscu pod względem częstości zgonów u kobiet. Umieralność z powodu nowotworów jajnika w Polsce jest średnio 15% wyższa niż przeciętna dla krajów UE. W przypadku raka jajnika diagnoza jest skomplikowana: nowotwór ten rozwija się „po cichu”, nie dając wczesnych specyficznych objawów, sugerujących, że coś niepokojącego dzieje się w ciele kobiety. Z tego też względu ten typ nowotworu bardzo często wykrywa się dopiero w zaawansowanym stadium – III lub IV, kiedy szanse na wyleczenie są niewielkie. Niezwykle często jest on wykrywany przypadkowo, tzn. podczas planowanego zabiegu w okolicy narządów miednicy mniejszej/jamy brzusznej. Wraz z rozwojem choroby pojawiają się jednak nieswoiste objawy ze strony przewodu pokarmowego czy moczowo-płciowego, które bardzo łatwo przeoczyć.Do niepokojących objawów, przedłużających się w czasie, należy zaliczyć: dyskomfort w jamie brzusznej, zaparcia na przemian z biegunkami, bóle w okolicy krzyżowej i w dole brzucha, zwiększony obwód brzucha, wzdęcia niezależnie od rodzaju spożywanych pokarmów i w różnym czasie, brak łaknienia, nudności i wymioty, ogólne zmęczenie i osłabienie, nieregularne miesiączki, częste oddawanie moczu, parcie na pęcherz, sporadycznie może pojawić się krwawienie z dróg rodnych oraz utrata masy ciała w krótkim czasie. Ze względu na nietypowe objawy raka jajnika, bardzo istotne jest wykonywanie cyklicznych badań kontrolnych i przeprowadzanie szczegółowego wywiadu lekarskiego. Dodatkowo każda kobieta powinna obserwować swoje ciało. Podczas wizyty u ginekologa powinnyśmy powiedzieć o naszych ogólnych problemach zdrowotnych, nawet jeśli wydaje nam się, że nie mają one związku z funkcjonowaniem narządów rodnych. Pamiętajmy, że im wcześniej wykryjemy chorobę nowotworową, to większą mamy szansę na wyleczenie czy dłuższe życie. Niestety w przypadku raka jajnika nie możemy mówić o efektywnych metodach badań skriningowych. Dzisiaj wiemy, że czynnikami zwiększającymi ryzyko zachorowania na raka jajnika u pewnej grupy osób są predyspozycje genetyczne, m.in. dziedziczenie mutacji genu BRCA1 i BRCA2 oraz występowania raka piersi lub jajników w rodzinie. Mutacje w genach BRCA1 i BRCA2 dziedziczymy po naszych rodzicach. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety mogą być nosicielami uszkodzonej kopii genu, ale zwiększone ryzyko rozwoju nowotworów jajników i piersi dotyczy głównie kobiet...22 września wystartowała pierwsza Ogólnopolska Kampania Społeczna „Diagnostyka jajnika” pod hasłem „Rzuć cień podejrzenia na swoje jajniki”. Jej celem jest przekonanie kobiet do regularnych badań ginekologicznych oraz sprawdzania swoich rodzinnych obciążeń nowotworowych. Ogólnopolska Organizacja Kwiat Kobiecości, która zorganizowała kampanię, przekonuje, że bardzo ważne jest wzajemne mobilizowanie się kobiet oraz edukacja w zakresie objawów i wczesnego wykrywania choroby. Głównym założeniem kampanii społecznej „Diagnostyka jajnika” jest zachęcenie do rozmów w gronie najbliższych - z siostrą, mamą, babcią na temat nowotworów kobiecych występujących w rodzinie. Ta wiedza może być bezcenna. Choroby nowotworowe występujące w rodzinie mogą mieć bowiem związek z obciążeniem genetycznym. Dlatego też, jeśli w Twojej rodzinie występowały nowotwory takie jak rak piersi lub jajnika, warto byś regularnie wykonywała badania ginekologiczne, USG jajników i USG/mammografię piersi oraz wykonała badanie w kierunku mutacji w genie BRCA1 i BRCA2. Istnieje wtedy szansa, że nowotwór wykryjemy znacznie wcześniej.

Samotne macierzyństwo

DZIECIĘCE KLIMATY

Samotne macierzyństwo

Nikt nie planuje samotnego macierzyństwa... ale życie pisze różne scenariusze... Brak... niekompletność... Sama się piętnuję nazywając samotną, a nie samodzielną matką... Fakt faktem sama wychowuję dwójkę dzieci... Sytuacja ta zdefiniowała mnie na nowo... Zmieniłam się... Zmieniłam perspektywę... Czułam się gorsza, czułam, że zawiodłam moje dzieci... przepracowałam liczne stadia bezsilności... Próbowałam na siłę wynagrodzić dzieciom brak ojca... Dużo czasu upłynęło zanim pewne rzeczy zrozumiałam... Mija 9 miesięcy odkąd zostałam sama... symbolicznie odradzam się na nowo... ja i moje macierzyństwo...Czego nauczyło mnie samotne macierzyństwo? 1. POKORY.2. Że jestem silna... poradzę sobie... bo dla dzieci jestem w stanie zrobić wszystko.3. Zawsze można być bardziej zmęczonym... Naprawdę...4. Nie umiem zasypiać sama... Potrzebuję u boku bliskiej osoby... nie lubię ciszy... bo słyszę w niej samotność...5. Suchy szampon, to mój przyjaciel.6. Nie wolno Ci narzekać, głośno mówić, że Ci ciężko... Bo niestety wiele osób nie widzi różnicy między stwierdzeniem jest mi ciężko, a dzieci są dla mnie ciężarem...7. Choć coraz więcej kobiet samodzielnie wychowuje dzieci wiąż nie umarło piętno - patologii... ojciec nieznany... nieobecny... niepełna rodzina...8. Dopóki nie masz orzeczenia o rozwodzie, xero pozwu o alimenty nie jesteś samotną matką... bezczelnie uzurpujesz sobie przywileje matki samotnej... to że sama wychowujesz dzieci nie równa się samotne macierzyństwo... musisz mieć formalne potwierdzenie swojej patologii...9. Jest ciche społeczne przyzwolenie na porzucanie kobiet z dziećmi... nikt się nie chce mieszać... a jednak paradoksalnie zajmuje stanowisko... nie potępiasz... a może powinieneś? Zaniechanie działania równiez jest obciążone karmicznie... 10. Mieć bliskie osoby, na które można liczyć to największy skarb. Świadomość, że nie jestem sama dodaje skrzydeł lepiej niż zgrzewka redbulla.11. Sexowna bielizna i dobrze skrojona sukienka to podstawa... nawet na placu zabaw...12. Wszystko zawsze się układa... niekoniecznie po naszej myśli... ale mam supermoc adaptacji nawet do najbardziej niedogodnej sytuacji.13. Nie mogę zapominać o sobie. Czasem muszę postawić swoje dobro, nad dobrem dzieci... bo gdy ja nie jestem szczęśliwa moje dzieci również nie będą...14. W oczach moich dzieci odbijają się moje emocje...15. Jestem matka polka superhero... ale nie zastąpię dzieciom ojca...

Loom band dla początkujących

DZIECIĘCE KLIMATY

Loom band dla początkujących

Książka dla dzieci, młodzieży i dorosłych, zafascynowanej gumkami Loom. Dla osób lubiących tworzyć samodzielnie, dla ceniących indywidualność i niepowtarzalność. Wykonywanie najróżniejszych ozdób i dodatków z gumek to najnowszy krzyk mody i ma zagorzałych zwolenników w każdym wieku. Przy użyciu prostego plastikowego krosna oraz szydełka można bowiem stworzyć nieskończoną ilość wielobarwnych pierścionków, bransoletek, kolczyków, wisiorków, amuletów... W książce wskazówki krok po kroku jak wykonać między innymi: bransoletki, pierścionki, ozdoby na opaski do włosów, czy walentynkowe serce. Dzięki książce „Loom Band”: • nauczymy się wyplatać wyjątkowe ozdoby z kolorowych gumek • dowiemy się jak wiele wzorów można wykonać samodzielnie • rozwijamy talent manualny Książka zawiera szczegółowe opisy wykonania 60 modeli we wszystkich kolorach tęczy. Każdy projekt jest przedstawiony krok po kroku, a każdy krok zilustrowany zdjęciem. Instrukcje prowadzą początkującego wyplatacza przez wszystkie stopnie trudności, aby wyposażyć go w podstawową wiedzę pozwalającą na tworzenie coraz bardziej skomplikowanych i twórczych wzorów, często już własnego pomysłu. W pierwszej części omówione zostały podstawy pracy z gumkami Loom Band: podstawowe wyposażenie, techniki i najważniejsze wskazówki. Spis dostępnych w książce projektów został przedstawiony w formie miniaturowych zdjęć, co zdecydowanie ułatwi wybór. Świetna książka, która pomoże nam stworzyć z małych gumeczek niesamowite rzeczy. Czytelna, ładnie wydana... polecam... nawet ja nauczyłam się nowych wzorów :) Prawie tak wygodna jak filmiki na youtubie... bo chyba każdy wyplatacz z nich korzysta:)

Płacisz...wymagasz...

DZIECIĘCE KLIMATY

Płacisz...wymagasz...

Płacisz... wymagasz...masz...Składałam Podanie do 3 przedszkoli miejskich... nabór podstawowy, uzupełniający... Igor się nie dostał... Jak to? Tak to... rocznik 2012 nie jest preferowany...  Nie miałam statusu samotnej matki, syn mój nie jest chory, upośledzony... Wylądował w przedszkolu prywatnym... lekką ręką 500 zł miesięcznie... Czy mnie stać? NIE. Ale przynajmniej wiem, za co płacę...Jestem zła, rozgoryczona... przez moja sytuację życiową- rozwód... Viki zmieniła przedszkole w połowie roku, Igor rozpoczął edukację przedszkolna w wieku 2,5 roku razem ze starszą siostrą... w prywatnym przedszkolu wątpliwej jakości... o opinię psychologa odnośnie gotowości szkolnej musiałam się prosić... były kradzieże, rażące zaniedbania... nie miałam wyboru... Zabrakło rzetelnej opinii odnośnie gotowości szkolnej, oceny rozwoju psychomotorycznego mojej córki... teraz nadrabiam deficyty, przepracowuję je ... ale wiem że mogła mieć łatwiejszy start  szkole...Teraz Igor ma nowe przedszkole...  Zabawki tylko w piątek... afera, co rano, bo panie są bardziej konsekwentne ode mnie... Igor płacze... a ja w pracy mam zapas resoraków w torebce... I wiecie... odbieram go przed siedemnastą z wyrzutem w sercu, że znów ostatni... i widzę jak pani z nim pracuje... bawi się... widzę jak zaczyna mówić i biegnę po nocy do tesco po kilogram marchewki, bo mają żółwie lądowe i wodne, rybki i ostatnio nawet pięknego czarnego królika... A, jak powszechnie wiadomo... królik je marchewki.Igor lubi ciastolinę... w nowym przedszkolu zawsze jest... Do wyboru, do koloru... piękne ślimaki z niej lepi mój syn ... Takie niuanse... a jednak... I logopeda też jest... Igor nie będzie miał takiego problemu... jak starsza siostra... bo ja logopedą nie jestem... a Viki nie wymawia R... i teraz to niby moje zaniedbanie...Płacisz... wymagasz...masz... Dobre przedszkole... bezcenne jest...