Darmowe obrazki i grafiki do dekoracji dzięciecego pokoju

WIKILISTKA

Darmowe obrazki i grafiki do dekoracji dzięciecego pokoju

Przepis na pyszne ciasteczka za mniej niż 5 zł, które przygotujesz w 5 minut!

WIKILISTKA

Przepis na pyszne ciasteczka za mniej niż 5 zł, które przygotujesz w 5 minut!

WIKILISTKA

Jak się wyrwać z pułapki perfekcjonizmu?

wikilistka.pl Dziś jeśli tylko chcesz wiedzieć więcej, nic nie stoi na przeszkodzie, by się doedukować. I w momencie, gdy wiesz więcej, masz świadomość popełnianych błędów, których w przyszłości chcesz uniknąć, a to przecież nie zawsze jest możliwe.  Chcesz lepiej, więcej, bardziej i wpadasz w pułapkę. Wiesz ile zapisałam w notesie pomysłów na wpis? 6 stron. Ile mam pomysłów na filmiki? Milion. Jaki mam plan na to miejsce, na „siebie w sieci” i w ogóle na życie? Perfekcyjny… No właśnie. Perfekcyjność mojego planu skutecznie wpływa na zatrzymanie jakichkolwiek większych działań, bo przecież – jeśli coś robić, to najlepiej jak można, prawda? Wiesz do czego to prowadzi? Odchudzanie odpuszczałam w ciągu ostatnich miesięcy co najmniej kilka razy. Przecież wiem, jakie to jest „skuteczne odchudzanie”, bo już dwa razy schudłam ponad 20 kg. Wiem, co działa, więc nie będę tracić czasu na rozmienianie się na drobne. Efekt? Skończył mi się karnet na siłownię, a konto świeci pustkami, więc co? No przecież skoro już dziś i tak poległam z ćwiczeniami, to jedno ciastko nie zaszkodzi… Perfekcyjny plan na video obejmuje idealny montaż, moją figurę, z której będę zadowolona, pracę nad sposobem mówienia i proste zęby. Nie jest źle, bo ćwiczę i przygotowuję się do założenia aparatu, więc robię jakiś krok w stronę realizacji tego punktu, ale jakoś zapomniałam, że żeby dojść w czymś (patrz –  idealny montaż) do perfekcji, to trzeba praktykować… Chwila, czy ja chociaż nakręciłam kilka krótkich filmików i zainstalowałam sobie program do montażu filmów? Ups… Fajnie, że mam milion pomysłów na minutę, ale samo spisywanie ich na kartce do niczego nie prowadzi. Co mi po stu pomysłach na nowe wpisy, kiedy mam ostatnio problem z przyznaniem się przed samą sobą, że jednak nie umiem rozciągnąć doby i po pierwsze z części obowiązków muszę zrezygnować, a po drugie jakąś ich część delegować, bo inaczej wciąż całymi dniami będę robić wszystko , a wieczorem zasnę z poczuciem, że nie zrobiłam…nic. Ostatni weekend w Poznaniu, dzięki rozmowie z wartościowymi ludźmi, którzy mają pojęcie o czym mówią, uświadomił mi, że postępując dalej w ten sposób nigdy nie zrobię kroku na przód. Chciałabym, żebyś pomyślała – ilu rzeczy nie zrobiłaś, bo wydawało Ci się, że nie będzie wystarczająco dobrze?  I nie tylko o bloga czy jakąkolwiek inną pracę chodzi, a także o dom, relacje i czas, który czasem po prostu warto spędzić razem nie zastanawiając się nad jego jakością. Musimy uwierzyć, że jest dość dobrze i iść do przodu. Dostałam ogromnego pozytywnego kopniaka. Jako urodzona perfekcjonistka, mam straszny problem, żeby powiedzieć sobie „robisz to dobrze”. Miałam przyjemność porozmawiać  na Blog Conference z osobami, które blogowo są dla mnie w jakiś sposób inspiracją. Wiesz, jeśli się uczyć to od najlepszych… I tak sobie myślę. Eliza (Fashionelka), osoba która podziwiam za to co i jak robi, mówi o mnie na swojej prezentacji, że mam milion genialnych pomysłów i zrobiłam świetny projekt, a podczas rozmowy ze mną używa słów „mega, jestem dumna, jesteś inspiracją”. Jason Hunt, przejrzał mój Instagram i powiedział że jest dobrze i nic by w tym kanale nie zmieniał, podczas gdy ja go chciałam zmienić totalnie, bo w dobie idealnych zdjęć z kwiatami i całym „ryneczkiem Lidla” na talerzu wydawał mi się taki…nieperfekcyjny. To ten Tomek , który na początku mojego blogowania znalazł na moim blogu wszystkie możliwe błędy, jakie w blogosferze mogły istnieć,  a wczoraj na moją prośbę o opinię odpisał mi „nie widzę dyskwalifikujących błędów”. Andrzej Tucholski powiedział mi głośno to, co mówię sobie podświadomie od dawna ale chyba potrzebowałam to usłyszeć – nigdy nie uznasz, że jest wystarczająco dobrze, więc po prostu zrób to. Wróciłam do hotelu, usiadłam na łóżku i zapytałam siebie  – kto jeszcze musi Ci powiedzieć, że jest dobrze, żebyś w to uwierzyła? I zaczęłam analizować fakty. Od kiedy postanowiłam, że zajmę się „na poważnie” blogowaniem miną niebawem 2 lata. Ponad 700 dni, podczas których pisałam teksty do szuflady, tylko po to, żeby nauczyć się pisać. 2 lata, kiedy czasami wylewając łzy, bo nie mogłam zrobić ostrego zdjęcia łapałam za ten cholerny aparat po raz kolejny i kolejny. W tym czasie – uwierzcie mi – przewinęło się mnóstwo problemów ważnych i ważniejszych, a ja wciąż – nie mając z tego biznesu nawet złotówki – robiłam swoje. Jeździłam na konferencje i spotkania nie po to, żeby sobie strzelić selfie z 10-tką bardziej topowych blogerów albo wszem i wobec oświadczać światu, że „hurra, uciekłam od dzieci na weekend”, tylko po to, żeby wycisnąć z tych spotkań merytorycznie tyle, ile tylko się dało. Robiłam notatki, odsłuchiwałam nagrania jeszcze kilkukrotnie po powrocie do domu. Przeczytałam książki, które miały mi pomóc robić to wszystko lepiej i pisałam – tak często jak tylko mi się udawało.  Uczyłam się metodą prób i błędów. Nie rozmieniałam się na drobne i nie liczyłam na szybki zysk. Po drodze starałam się przy każdej okazji słuchać i rozmawiać z najlepszymi – z tymi, za którymi stoją ich sukcesy. Słuchałam rad i te, które „czułam” starałam się wcielić w życie. Nie musiałam, ale zaczęłam Projekt 365, bo wiem, że nic tak nie poprawi jakości moich zdjęć jak praktyka. Tak, kontynuuję go! Nie wyrabiam tylko czasowo z obróbką i wrzucaniem zdjęć tutaj. Obiecuję poprawę ;). Nauczyłam się robić takie zdjęcia, za które dziś ludzie ( i firmy) chcą płacić i często przychodzą do mnie sami, bez reklamy. Codziennie się uczę, pracuję nad własnymi projektami, rozwijam się, mam plan na siebie. Dzięki systematycznej pracy stworzyłam sobie pracę marzeń… i wiesz co? Złapałam się na tym, że na co dzień kompletnie nie widzę tych sukcesów. Wciąż mi jakoś… za mało. Wciąż myślę, że mogę lepiej i w efekcie zatraciłam gdzieś umiejętność cieszenia się z tego, co już osiągnęłam. Uświadomiłam sobie, że moje dążenie do perfekcji sprawia, że nie zrealizuję połowy pomysłów, które mam, a przecież wystarczy po prostu działać. Robić COŚ, tak jak robiłam to przez poprzednie dwa lata ze zdjęciami. Zjedzone wspólnie powolne śniadanie jest lepsze od tego zapisanego, idealnego na Pintereście. Wyjście na siłownię, gdy wcześniej zjadłaś ciastko jest lepsze niż zjedzenie po nim paczki chipsów albo schabowego. Uskuteczniane wygłupy z dzieckiem są lepsze niż tylko zaplanowany czas na granie w gry edukacyjne… Zastanawiasz się, czemu zawsze zrobione jest lepsze od doskonałego? Pamiętasz moje zdjęcia sprzed dwóch lat? To spójrz teraz na te zrobione kilka dni temu. Nie było by ich, gdybym po prostu nie sięgała po ten aparat każdego dnia przez ostatnie 2 lata… Komentarze – TUTAJ wikilistka.plPost Jak się wyrwać z pułapki perfekcjonizmu?

WIKILISTKA

Siostry, lato i Zezuzulla

wikilistka.pl Temperatury i słońce, które wreszcie odważnie wychodzi zza chmur pozwoliły wreszcie rozpocząć sezon letnich kiecek! Cieszę się strasznie, bo tego lata mamy w szafie same perełki i już nie mogę się doczekać, kiedy pokażę Wam je wszystkie w moim obiektywie. Dziś na tapecie letnia odsłona jednej z naszych ulubionych marek – Zezuzulla. Mamy więc wygodne, niekrępujące ruchów ubranka świetnej jakości z mięsistej, elastycznej bawełny. Wiki wybrała sobie żółtą sukienkę „me” (mamy rozmiar 104) , a dla Mii w myśl idei „zakryj pampera” wybrałam zestaw z koszulką i spodenkami (r.68). Łapcie pierwsze kadry z cyklu „u prababci” – prawda, że piękne? Mam tego więcej, a najlepsze smaczki zapodaję na Insta – o, TAKIE na przykład.  sukienka i komplet Mii – Zezuzulla SS 2016 | torebeczka – Reserved Kids | Podkolanówki Wiki – Allegro, Mii – Zara | opaska Wiki – H&M , Mii – Momilio wikilistka.plPost Siostry, lato i Zezuzulla

11 sprawdzonych tricków, jak mądrze spakować walizkę na wakacje

WIKILISTKA

11 sprawdzonych tricków, jak mądrze spakować walizkę na wakacje

Mini Minnie | Daily #OOTD | moda dziecięca

WIKILISTKA

Mini Minnie | Daily #OOTD | moda dziecięca

Jak zachęcić dziecko do aktywności? Mam na to sposób!

WIKILISTKA

Jak zachęcić dziecko do aktywności? Mam na to sposób!

Prezent na Dzień Dziecka? 74 pomysły już od 15 zł

WIKILISTKA

Prezent na Dzień Dziecka? 74 pomysły już od 15 zł

Weekendowe inspiracje#4

WIKILISTKA

Weekendowe inspiracje#4

wikilistka.pl Znów weekend, kolejna sobota, kolejna dawka inspiracji ode mnie dla Ciebie. Znów podrzucam Ci garść ciekawostek z Sieci, które mnie w ostatnim czasie zainspirowały . Mam nadzieję, że znajdziesz tu dziś coś, co zainspiruje i Ciebie. Enjoy! 10 inspiracji ode mnie dla Ciebie na ten tydzień :   Jako uzupełnienie mojego niedawnego wpisu (KLIK) świetny tekst Michała Góreckiego o decyzjach.  Mega inspirujący profil na Instagramie – Omar Z. Robles fotografuje ludzi tańczących balet na tle zgiełku wielkich miast. FE-NO-ME-NAL-NE zdjęcia! 9 pytań, które powinien zadać sobie każdy rodzic Świetny pomysł Kasi na metamorfozę balkonu. To wydaje się być tak proste DIY, że sama mam chęć się za nie zabrać ; ) Tekst Moniki (Tekstualnej) o tym, co warto zostawić za sobą. Do Tekstualnej dziś Was zapraszam podwójnie. Po pierwsze – od kiedy została „specjalistką od zaczynania od nowa”, ja uwierzyłam, że mogę być po prostu „specjalistką od rzeczy pięknych”, a nie tą od wnętrz/mody dziecięcej czy motywacji . Nie muszę wybierać ; ) Po drugie – ja Was tu namawiam do zmian, rozwoju, bycia o krok przed wszystkimi, a blog Moni pięknie tę filozofię uzupełnia, bo pokazuje Wam, że zaczynanie od nowa może być fajne. Like it! CYTAT TYGODNIA :  „Sukces to nie kwestia wrodzonego talentu, błyskotliwej inteligencji ani szczęścia. Sukcesy odnoszą ludzie przekonani o tym, że wciąż mogą się wiele nauczyć.” Carol Dweck COŚ NA ZĄB #1  Krem z pomidorów z mascarpone od Oli. Zapewne dziś przetestuję, bo w planach mamy metamorfozę pokoju dziewczynek (ciekawa co się święci? KLIKNIJ się na nasz Instagram!). Niech żyją soboty! COŚ NA ZĄB #2 Chipsy z kalafiora i parmezanu od Szczęślivej. Popcorn z ciecierzycy spaliłam przed północą, chipsy z jarmuża przesoliłam, ale nie poddaję sięfot.Szczesliva ZDJĘCIE NA DZIŚ – jeśli nie taki poranek to chociaż wieczór. Stanowczo za bardzo ostatnio pędzę i choć wiem po co to robię, to czuję ten przemijający czas, który tak bardzo chciałabym moim dziewczynom poświęcić na 100 %                                                                   fot.Pinterest Do posłuchania – inaczej niż zwykle, bo dziś nie piosenka, a coś wartościowego. Ja ostatnio uskuteczniam intensywną edukację w ważnych dla mnie dziedzinach podczas wylewania siódmych potów na siłowni, to i Tobie podrzucam coś fajnego. Na dziś to tyle ode mnie. Mam nadzieję, że znalazłaś coś, co przykuło Twoją uwagę na dłużej i nawet jeśli nie zaglądasz tu po każdy nowy wpis, to spotkamy się w co któryś weekend, prawie jak przy kawie, żeby pogadać, co tam nowego u nas słychać. No właśnie, co u Ciebie? wikilistka.plPost Weekendowe inspiracje#4

Strach przed zmianą? Mam na to sposób!

WIKILISTKA

Strach przed zmianą? Mam na to sposób!

Jak pokonać strach przed zmianą? Mam na to sposób!

WIKILISTKA

Jak pokonać strach przed zmianą? Mam na to sposób!

Prezent na Dzień Mamy na 7 sposobów

WIKILISTKA

Prezent na Dzień Mamy na 7 sposobów

WIKILISTKA

3 x łóżeczko dla niemowlaka | MEGA KONKURS!

wikilistka.pl Łóżeczko dla niemowlaka, a raczej sposób na jego urządzenie to coś, co spędza sen z powiek prawie każdej przyszłej mamie, a i dla tych zaawansowanych w bojach często bywa zagwozdką np. podczas zmiany wystroju wnętrza. Sama jeszcze 4 lata temu totalnie nie znałam fajnych marek i wydawało mi się, że w sklepach nie ma nic prócz beznadziejnych mdłych pościelowych wzorów z jeszcze gorszymi postaciami bliżej niedookreślonych zwierzątek. Hitem była dwukolorowa kratka, serduszka lub kropki, więc pamiętam, że pierwsze dwie pościele dla Wiki dałam uszyć na zamówienie…a później zaczęłam blogować ; ) Blogowanie na wysokim poziomie (a taki staram się utrzymywać) to w głównej mierze „bycie na bieżąco” i ogarnianie nowości wartych uwagi marek i sklepów, chociaż tych bliskich naszej „dziedzinie tematycznej”. Jak wiecie, uwielbiam też rzeczy piękne, a wnętrza i ich urządzanie aż nadto wpisują się w tę dziedzinę uwielbienia, dlatego, gdy dostałam od sklepu Bobomio.pl wzięcia udziału w akcji #urządzamyłóżeczkodlamaluszka pomyślałam, że to świetna opcja, żeby połączyć obie wspomniane wyżej „umiejętności” – pokażę Wam dziś najfajniejsze piękne rzeczy i zapoznam z tym, czego być może jeszcze nie znacie, ALE TO NIE WSZYSTKO, bo na końcu dzisiejszego wpisu mam dla Was MEGA KONKURS! Jak urządzić łóżeczko dla niemowlaka?  Zanim pokażę Wam moje propozycje, podzielę się jeszcze kilkoma „tips&tricks” nie skupiaj się tylko na pościeli, eksperymentuj. Koce, zestawy przedszkolaka – to też sprawdzi się świetnie. prześcieradło też jest ważne – jest świetnym tłem do zdjęć maluszka, o czym wielu zapomina, więc warto kupić takie, które ma fajne wzory. Do tego koniecznie – na gumkę! wybierając rozmiar – zarówno łóżeczka, jak i później pościeli czy kocyków – bierz pod uwagę fakt, że dzieci bardzo szybko rosną. Owszem, warto mieć dwa-trzy kocyki niemowlaka, bo wygodniej je włożyć do wózka czy fotelika, ale już roczniakowi zdecydowanie warto fundować koce w możliwie największych rozmiarach. Moje 3 propozycje urządzenia łóżeczka dla niemowlaka Klasycznie i w pastelach Mamy prześcieradło, ochraniacz do łóżeczka i pościel z wypełnieniem oraz mega praktyczny organizer na pieluszki, chusteczki, butelkę czy smoczek tej samej marki (La Millou) i w ten sam wzór (Dreamcatcher). Do tego dwa niewielkie tkane kocyki przydatne w każdej sytuacji i dopełniające aranżację – Colorstories : morela i mięta.  Kolorowa wersja UNISEX Jako prześcieradła użyłam dużego, żółtego tkanego kocyka Jollein z kolekcji Funky Chunky, który zawinęłam pod materac. Rolę pościeli pełni zestaw Kid Kit od La Millou – to jest jedna z moich ulubionych wersji, bo ten zestaw z narzutką przedszkolaka jest bardziej praktyczny niż pościel, bo jako kocyk posłuży dużo dłużej, a sprawdza się też np. jako mata do zabawy dla malucha na podłodze. Całości dopełniają pozostałe dwa kocyki Jollein z kolekcji Funky Chunky – mięta i malina. Dziewczęco – myśląc przyszłościowo Zdążyłam już się przekonać, jak szybko dzieci rosną i jak gryzące swoje łapki bobo zamienia się w pannice zakładającą baletową tutu do śniadania. Dlatego wiem, że wybierając przynajmniej część akcesoriów do łóżeczka dla niemowlaka warto przemyśleć, jak będą one nam służyły przy przedszkolaku. Moja trzecia propozycja może nie jest stricte łóżeczkiem dla niemowlaka (choć w sumie, wystarczyłoby dokupić płaską poduszkę), ale obrazuje Wam jak później zaaranżować łóżeczko już dla starszego dziecka. Jako kołdrę wykorzystałam narzutę przedszkolaka dreamcatcher white od La Millou, pod spodem prześcieradło tej samej marki. W roli narzuty i okrycia na chłodne jesienne wieczory – duże koce od Colorstories : szary i różowy. W wersji dla maluszka piękny szary kocyk od Poofi, a całości dopełniają śliczne poduchy-gwiazdki Colorstories. Najbardziej w całej akcji spodobała mi się totalna dowolność – zarówno w kwestii samego wpisu, jak i w kwestii pomysłu na zaangażowanie Czytelniczek. Wiecie, że ja lubię, kiedy macie z moich wpisów także namacalnie coś dla siebie, dlatego dziś mam dla Was COŚ EKSTRA. Razem z Bobomio.pl mamy do rozdania :  1x zestaw z narzutą przedszkolaka lub pościel La Millou 1x koc lub śpiworek Jollein 1x kocyk lub podusia od Colostories Nagrodzimy 3 osoby. ZADANIE : Wejdź na bobomio.pl i skompletuj swoją wymarzoną stylizację łóżeczka dla malucha (max 5 elementów), następnie w komentarzu pod tym wpisem na blogu wklej linki do wybranych przez siebie produktów i napisz mi dlaczego akurat taką, a nie inną stylizację wybrałaś. Później już tylko mocno trzymaj kciuki! Ja zawsze robię wszystko, by mieć coś fajnego dla Was, wędzie mi bardzo miło, jeśli udostępnisz ten wpis dalej! Bawimy się do 20.05.2016r. , wyniki ogłoszę do 25.05.2016 w tym wpisie. *sponsorem nagród jest sklep Bobomio.pl i nagrody będzie można wybrać z asortymentu dostępnego w sklepie. wikilistka.plPost 3 x łóżeczko dla niemowlaka | MEGA KONKURS!

Sobotni chill | Daily OOTD #4

WIKILISTKA

Sobotni chill | Daily OOTD #4

Zmarnowałam lata. Ty też robisz to zupełnie nieświadomie!

WIKILISTKA

Zmarnowałam lata. Ty też robisz to zupełnie nieświadomie!

Wspieranie rozwoju z matą edukacyjną Skip Hop Explore & More

WIKILISTKA

Wspieranie rozwoju z matą edukacyjną Skip Hop Explore & More

WIKILISTKA

-49 % na kolorówkę w Rossmannie! Co warto kupić?

wikilistka.pl Już od jutra (20.04.2016) po raz kolejny w Rossmann’ach w całej Polsce rusza akcja -49% na wszystkie kosmetyki kolorowe, a wiec podkłady, pudry, rozświetlacze, bronzery, róże, korektory, tusze, eyelinery, kredki, cienie, pomadki, błyszczyki, lakiery (odżywki także) etc. Już milion razy pytałyście mnie o kosmetyki, których używam na co dzień i choć nadal planuję zrobić dla Was o nich osobny wpis, żeby nie tylko pokazać Wam zawartość mojej kosmetyczki ale też opowiedzieć co, po co i dlaczego akurat to, to dziś w obliczu potwornego bólu brzucha, pleców i klatki piersiowej od samego rana (takiego bólu, że płakałam jak dziecko…) i niedokończonego wciąż nowego szablonu (dlatego właśnie macie podgląd tylko bezpośrednio na wpis, strona główna i dużo podstron jeszcze nie działa) zostawiam Was z szybkim przeglądem mojej kosmetyczki i mojej prywatnej listy zakupów na ten tydzień. Łapcie i KONIECZNIE PODAJCIE TEN WPIS DALEJ :*! Ja kosmetyki kolorowe kupuję TYLKO na promocjach -49% w Rossmannie i -50% w Superpharm. Jedynym wyjątkiem jest skończenie się tuszu do rzęs lub podkładu w międzyczasie, ale od ponad 3 lat nie zdarzyła mi się taka sytuacja, bo zazwyczaj podczas promocji mam jeszcze połowę swojego aktualnego i dokupuję nowe opakowanie. Harmonogram aktualnej edycji promocji – 49% Rossmann : od 20.04.2016 Twarz (podkłady, bazy, korektory, bronzery, rozświetlacze, róże itp.) od 26.04.2016 Oczy (kredki, eyelinery, cienie i bazy do powiek, tusze do rzęs ) od 04.05.2016 Usta (pomadki, błyszczyki, lip tint’y, kredki, konturówki ) Co mam w kosmetyczce? Co warto kupić na promocji -49 % w Rossmannie ? Najpierw moi ulubieńcy, rzeczy testowane przeze mnie od kilku sezonów, które naprawdę z całego serca polecam. Podkład Bourjois 123 Perfect (ja używam odcienia 51 ). Uwielbiam go za idealne krycie bez jednoczesnego obciążenia skóry. Na co dzień nie używam żadnego dodatkowego korektora a i tak dzielnie radzi sobie z moimi cieniami pod oczami, więc polecam. Jeśli macie mocno suchą skórę to celowałabym jednak w Healty Mix (pokazuję go na grafice niżej) na co dzień, a 123 Perfect proponuję zostawić na wyjścia. Podczas promocji podkłady Bourjois kosztują ok. 25-30 zł Podkład L’oreal Infallible 24h – dość ciężki, kryjący podkład, ale idealny, gdy zależy nam na efekcie wow. Używałam go przez jakiś czas, ale na ten moment jest dla mnie trochę za ciemny, więc jeśli już po niego sięgam to raczej do Puder Bourjois Poudre Libre – ma idealnie sypką konsys tencję, pięknie się stapia ze skórą, matuje przez cały dzień i ja – mając porównanie – stawiam go na równi z pudrem Diora czy Chanel, których to swego czasu używałam. Ma giga opakowanie (ja swój mam ponad rok i końca nie widać). Jedyną wadą jest samo opakowanie – napis się troszkę ściera i niewygodne jest to jego całkowite otwieranie, ale to są rzeczy, do których w sumie łatwo się przyzwyczaić. Podczas promocji kosztuje ok. 30 zł. Ja mu daję piątkę z plusem. Rozświetlacz Wibo Diamond Illuminator – jeden z najlepszych rozświetlaczy, jakie miałam, a podczas promocji kosztuje jakieś 5 zł! Ma taką gładką, jedwabistą konsystencję i megadelikatne drobinki. Bardzo często używam go także jako cienia. Eyeliner Maybelline Eyestudio Lasting Drama – wiedzcie, że ja na co dzień praktycznie się nie maluję (o tym dlaczego też napiszę niebawem), ale jeśli już, to zazwyczaj na wyjście, więc potrzebuję efektu wow i ten eyeliner mi taki efekt daje. Bardzo długo się utrzymuje, dość łatwo go rozprowadzić odpowiednim pędzelkiem. Podczas promocji kosztuje jakieś 15-17 zł. Tusz do rzęs L’oreal Volume Million Lashes So Couture – a także podstawowa, czarno-złota wersja, którą chyba lubię najbardziej. To już jest moje chyba 5 czy 6 opakowanie tego tuszu i wciąż do niego wracam, bo jak dla mnie, daje najlepszy efekt. Podczas promocji kosztuje ok. 30 zł. Pomadki Max Factor z serii Marylin – pomadka to produkt, którego naprawdę rzadko używam, ale te spisują się całkiem nieźle jako delikatny pigment wklepany w usta (tak ich używam). Podczas promocji kosztują chyba ok. 15-20 zł Pomadka – tint – Bourjois Rouge Edition Velvet, matte finish. Ja sprawiłam sobie wczoraj (na -50% w Superpharm:)) odnieć 11 So Hap’pink. Czytałam na jej temat recenzje, oglądałam filmiki. Urzekło mnie matowe wykończenie i fakt, że zastyga na ustach i jeśli trochę się ją odciśnie to jest prawie niewyczuwalna na ustach, a dokładnie o taki efekt mi chodziło. Na promocji kosztuje 25 zł. Jak zapewne zauważyłyście, nie ma bronzera, więc na pewno jutro rano w którymś Rossmannie będzie mnie można spotkać. Na co będę polować? Korzystając z okazji dzisiaj i ja poradzę się Was – czy macie paletki Sleek’a? Jak się Wam sprawdzają? Jak ich pigmentacja i trwałość? No i koniecznie chwalcie się, co planujecie kupić!  wikilistka.plPost -49 % na kolorówkę w Rossmannie! Co warto kupić?

WIKILISTKA

SS 16 „Kids” – moje wybory z kolekcji wiosna-lato 2016

wikilistka.pl Gdzie są teraz fajne promocje, jak mądrze z nich skorzystać i na co warto zwrócić uwagę podczas wybierania rzeczy do letniej garderoby dzieci? Wierzcie mi, wydawało mi się, że przy ilości zleceń, projektów i ogólnożyciowych zadań, z którymi ostatnio codziennie walczę w obliczu totalnego niedoczasu, byłam niemal pewna, że nie uda mi się przebrnąć przez te wiosenno-letnie przeglądy, ale widząc ile jest teraz fajnych promocji w sieciówkach i mając gdzieś z tyłu głowy myśl, że pewnie część z Was – tak jak i ja – będzie zmuszona w obliczu totalnego przeskoczenia rozmiarówki dzieci wymienić im całą garderobę, pomyślałam, że jakoś muszę dać radę. Dlatego mam dla Was dzisiejszy wpis okupiony zarwaną nocką, więc serio – liczę na „dziękuję” Co jeszcze ważniejsze – w piątek na blogu pojawi się coś, czego jeszcze nie było i w takiej wersji nie znajdziecie chyba w polskiej blogosferze! Pokażę Wam kompletną capsule wardrobe na sezon wiosna-lato 2016 zarówno w wersji „bejbi” jak i „kids” – najprawdopodobniej pierwsza odsłona pojawi się rano, a druga wieczorem. Mam nadzieję, że wiecie, że w dniu tak ważnej premiery Wasza obecność tutaj jest obowiązkowa ? A teraz już serio – do meritum. Na początek odsyłam Was do wpisu o tym jak mądrze kompletować dziecięcą letnią garderobę (ten o zimowej też się przyda, bo tam wiele tyczy się też wiosennych rzeczy). Zerknijcie sobie też na trendy w modzie dziecięcej na wiosnę-lato 2016 i najfajniejsze sukienki na wiosnę. A jeśli któraś z Was ma w domu – tak jak ja – również maluszka, to moje wybory z kolekcji Baby na sezon wiosna-lato 2016 znajdziecie TUTAJ.  Enjoy i podajcie dalej! Na pierwszy ogień dziś idzie H&M, bo aktualnie możemy tam znaleźć świetne promocje, z których aż żal byłoby nie skorzystać! do 17.04.2016 obowiązuje 20 % na całe zakupy z działu dziecięcego ( asortyment w regularnej cenie). Wystarczy przy kasie pokazać TEN kupon. Poniżej macie moje propozycje na co warto zerknąć. My mamy już m.in. katanę i trampki, a przed weekendem lecę po resztę z naszej listy! Przy okazji – pamiętacie jak pisałam Wam o naszych idealnych jeansach? To właśnie te z grafiki poniżej, a ja donoszę, że nasze zrobiły się za ciasne, więc jakby ktoś miał ochotę przygarnąć je za pół ceny to piszcie do mnie na blog@wikilistka.pl albo w wiadomości na facebooku. Koniec prywaty ;)! obowiązuje też promocja „góra+ dół za 39,90 zł” oraz 3 za 2 z kolekcji Basic. Pomyślcie o tym robiąc zakupy, bo rozbicie tego na osobne paragony (z tym kuponem 20%) daje większe oszczędności. Za 3 pary legginsów zapłacicie niecałe 40 zł zamiast 48,  podobnie z promocją góra i dół. Jeśli chodzi o tę górę z dołem, po stokroć polecam Wam te spodnie a’la jeansy. Są mega wygodne, miękkie, a jednocześnie wystarczająco ciepłe. Wiki ma ciemniejsze i męczy czasem nawet kilka razy w tygodniu już od ponad pół roku.  Dopatrzyłam się też promocji w Reserved (do 14.04.2016 na hasło „urodziny2016” jest -15% na rzeczy w regularnej cenie, ale poza tym jest też sporo rzeczy odgórnie przecenionych) i nawet Zara ma jakąś międzysezonową promocję! O.o Standardowo, jak co sezon, polecam Wam też najfajniejsze moim zdaniem rzeczy od moich ulubionych marek. O szmaragdowej sukience Nosweet pisałam TUTAJ, a o szarej Zezuzulli TU. Letnie egzemplarze czekają w szafie na lepszą pogodę i już się nie mogę doczekać sesji z nimi w plenerze! Piszcie koniecznie, co Wam najbardziej wpadło w oko! : *  PS. W ramach wiosennych porządków i z racji tego, że w czwórkę coraz trudniej się nam pomieścić, odgracam mieszkanie. Na olx – O TUTAJ – znajdziecie większość rzeczy z tego pokoiku Wiki, trochę zabawek, moich popierdółek z kuchni, narzutę na łóżko z tego wpisu, koce, a dziś i jutro wrzucę ten rowerek biegowy 2w1(Wiki wyrosła), resztę ubrań i zabawek. wikilistka.plPost SS 16 „Kids” – moje wybory z kolekcji wiosna-lato 2016

Na 100 % …

WIKILISTKA

Na 100 % …

Kto mnie inspiruje, kogo czytam i gdzie polecam Wam zaglądać? | SHARE WEEK 2016

WIKILISTKA

Kto mnie inspiruje, kogo czytam i gdzie polecam Wam zaglądać? | SHARE WEEK 2016

Stokke Trailz + Winter Kit oczami Matki Wygodnej

WIKILISTKA

Stokke Trailz + Winter Kit oczami Matki Wygodnej

Wielkanoc Last Minute – tanie, proste i szybkie przepisy, dekoracje DIY

WIKILISTKA

Wielkanoc Last Minute – tanie, proste i szybkie przepisy, dekoracje DIY

Kącik dla niemowlaka – pierwszy kącik Mii

WIKILISTKA

Kącik dla niemowlaka – pierwszy kącik Mii

Nie warto tego zabierać – ani sobie, ani im. Uwierz mi! [ + KONKURS  3 x zestaw z laktatorem LOVI PROLACTIS

WIKILISTKA

Nie warto tego zabierać – ani sobie, ani im. Uwierz mi! [ + KONKURS 3 x zestaw z laktatorem LOVI PROLACTIS

Złap oddech | Life balance #1 | slowlife

WIKILISTKA

Złap oddech | Life balance #1 | slowlife

Daily OOTD #3 – wiosna na szaro

WIKILISTKA

Daily OOTD #3 – wiosna na szaro

Wyprawka z Mamissima moimi oczami

WIKILISTKA

Wyprawka z Mamissima moimi oczami

Weekendowe inspiracje #3 | slow life

WIKILISTKA

Weekendowe inspiracje #3 | slow life

SS16 „Baby” – moje wybory z kolekcji wiosna-lato 2016

WIKILISTKA

SS16 „Baby” – moje wybory z kolekcji wiosna-lato 2016

WIKILISTKA

10 lat czekałam, by to usłyszeć…

wikilistka.pl Chciałabym nigdy nie przestać tego czuć. Zawsze tęsknić, choćby po jednym dniu i czekać na zakończenie dnia wtuleniem się w kochające ramiona. Pomimo tego, że raz bywa gorzej, a raz lepiej. Mimo to, że moja księżniczkowatość i uwielbienie do miłosnych historii uplasowanych gdzieś pomiędzy Zmierzchem a Greyem plus jego logiczno-analityczna, zero-jedynkowa natura niepotrzebująca rozmów i wielu rzeczy dla mnie niezbędnych w codzienności to kiepskie połączenie… to jednak, gdy wyjeżdżam o 4-tej rano to przed północą już naprawdę chciałam być znów w domu, przy nim. Opowiedzieć o tym, jak wspaniały akurat spędziłam dzień. Wtulić się w zawsze ciepłe niczym kaloryfer ciało i przytulona poczekać aż zaśnie po ciężkim dniu, bo przecież właśnie spędził dobę ze swoimi dwoma kobietami, czteroletnią i 2- miesięczną, i gdzieś pomiędzy butlą, pampersem, zabawą z Wiki, spacerem z dwójką do sklepu, robieniem Wiktorii obiadu, który sobie wymyśliła (mimo, ze zostawiłam im pomidorówkę) i ogarnianiem na bieżąco mieszkania, zdążył jeszcze zrobić pranie i skończyć zlecenie, przy którym miał deadline na ten dzień. Dzień przed wyjazdem usłyszałam, że najbardziej kocha mnie za dwie rzeczy. Za moje marzenia i to, że nie poddaję się w walce o nie oraz za to, że jakoś tak fajnie nam się razem żyje, bo w wielu sprawach nie mam typowo babskiego, męczącego podejścia. Pomijając punkt drugi – wiesz jakie to jest piękne usłyszeć od faceta, dla którego swiat jest czarny albo biały, a jego dzień składa się z zero-jedynkowego myślenia słowa „kocham Cię za Twoje marzenia” ? To jest najpiękniejszy komplement, jaki usłyszałam podczas 10 lat, kidy jesteśmy razem, serio! Gdy w piątek rano zadzwoniła do mnie Kasia, pytając, czy rzucam wszystko i w sobotę nad ranem ruszam z nią do Kielc (z Gdańska!) na Targi Kids Time, a ja miałam milion wątpliwości, on mnie przekonywał i mówił „jedź i baw się dobrze, powinnaś tam być, to dla Ciebie ważne, jak nie pojedziesz będziesz żałować”. Gdy wieczorem przed wyjazdem chciałam pójść sprzątnąć łazienkę i zrobić im obiad na następny dzień, usłyszałam „daj spokój, poradzę sobie. Mam nowy odcinek setki (nasz serial), chodź do mnie”… Czasami zastanawiam się, jak długo będzie tak pięknie. Czasem cholernie się boję, że jaki grom z jasnego nieba mógłby zabrać mi to wszystko, co mam. Ale odkąd umiem patrzeć na życie, dostrzegając własnie takie momenty, o których pisałam wyżej, mimo miliona problemów dnia codziennego, kładąc się wieczorem do łóżka mam ochotę krzyczeć „chwilo trwaj”. I tak sobie myślę, że tak długo, jak długo wyjeżdżając z domu na dobę będę czekać na powrót, by zasnąć w jego objęciach, tak długo jak myśląc o każdym czekającym mnie okołoblogowym wyjeździe będę szukała sposobu, byśmy mogli tam być razem, żeby był obok i wspierał mnie w walce o marzenia, bo z nim u boku zawsze czuję się pewniej, lepiej i bezpieczniej… Dopóki będę tęsknić, czekać na wieczór i mysleć o tym, że pomimo spędzania w czterech ścianach obok siebie czasami całych dni, wciąż zwyczajnie potrzebujemy siebie nawzajem, tak długo będę miała siłę przezwyciężać wspólnie te małe kryzysy, gadać jak do ściany i milion razy prosić o to samo… Mam nadzieję, że te chęci nigdy nie odejdą w zapomnienie, uczucie nie przeminie z wiatrem, a i Wam życzę tak pięknej miłości i dostrzeżenia tego co najpiękniejsze w każdym, nawet tym z pozoru paskudnym i nudnym dniu. wikilistka.plPost 10 lat czekałam, by to usłyszeć…