5 rzeczy, którymi leniwa matka zajmie swoje dziecko

ZAPISKI MAMY

5 rzeczy, którymi leniwa matka zajmie swoje dziecko

Klippan Kiss 2

ZAPISKI MAMY

Klippan Kiss 2

Original Marines

ZAPISKI MAMY

Original Marines

Oszczędna mamuśka part 3

ZAPISKI MAMY

Oszczędna mamuśka part 3

Wielkanocne Życzenia

ZAPISKI MAMY

Wielkanocne Życzenia

Wiosennie, kolorowo, energetycznie

ZAPISKI MAMY

Wiosennie, kolorowo, energetycznie

Pierwsza noc bez Frania

ZAPISKI MAMY

Pierwsza noc bez Frania

O fotelikach RWF ciąg dalszy

ZAPISKI MAMY

O fotelikach RWF ciąg dalszy

 Skoro już wiecie że, fotelik montowany tyłem do kierunku jazdy (RWF) to najlepszy wybór (jeśli nie zajrzyjcie tu), to teraz czas dowiedzieć się jak go wybrać. Zacznijmy od tego, że są cztery podstawowe kryteria wyboru fotelika, które musicie rozpatrzeć.Przedział wagowy:0-10kg, 0-13kg (od urodzenia do ok. 12 miesięcy to pierwszy fotelik, który każdy maluszek ma, bez niego nie można wyjść ze szpitala; popularnie nazywa się je nosidełkami i łupinkami) 0-18kg, 9-18kg (od ok. 6-8 miesiąca do ok. 3-4 lat)0-25kg, 9-25kg (od ok. 6-8 miesiąca do ok. 5 lat w zależności od budowy pasażera :))9-36 kg (od ok. 6-8 miesiąca do ok. 12 lat w zależności od budowy pasażera :))Modele różnią się od siebie wymiarami wewnętrznymi, w związku z tym czas użytkowania fotelików nawet tej samej kategorii może się nieznacznie różnić.Należy też zwrócić uwagę na fakt, iż nie ma fotelika, który do wagi 36 kg pozwalałby na jazdę tyłem. W takim przedziale wagowym są jedynie foteliki obracane, po tym jak dziecko osiągnie określoną wagę tj. 18 lub 25 kg.Kierunek montażu: montaż tylko tyłem;montaż tyłem lub przodem w całym zakresie wagowym fotelika; montaż tyłem, a potem przodem (zazwyczaj tyłem tylko do wagi określonej przez producenta, a potem trzeba przestawić fotelik na jazdę przodem); Osobiście jestem za fotelikami montowanymi tylko i wyłącznie tyłem, bo skoro ma być bezpieczniej to zawsze, nawet jeśli jadę po zakupy do sklepu za rogiem. Jak wynika ze statystyk powypadkowych, większość kolizji i wypadków ma miejsce „blisko domu”. Jednak foteliki, które można montować zarówno tyłem jak i przodem, to ciekawa alternatywa dla osób, które nie są do końca przekonane do fotelików RWF. Dzięki niej będą się sami mogli przekonać, że tyłem jest jednak lepiej ;), a dzieciom taka jazda jak najbardziej odpowiada.  Tak naprawdę możliwość montażu fotelika zarówno przodem, jak i tyłem to dodatkowa opcja, która zwiększa jego koszt i ma na celu ułatwienie montażu, gdy często przekładamy fotelik między różnymi autami, a nie w każdym samochodzie da się zamontować dany model tyłem. Z drugiej strony jeśli dobrze poszukacie, to praktycznie do każdego auta można dobrać pasujący fotelik montowany tyłem, niestety możecie mieć problem z ilością miejsca dla pozostałych pasażerów.Sposób montażu fotelików:tylko na pasy samochodowe tylko za pomocą systemu Isofix za pomocą pasów lub na Isofix (obie możliwości w jednym foteliku)Idealnie jest jeśli są obie możliwości, ewentualnie tylko pasami. Pomimo tego, że montaż w systemie Isofix jest bezpieczniejszy, bo dużo trudniej popełnić błąd, to są dwa małe „ale” - klasa Isofixa oraz nachylenie kanapy samochodu. Przykro mi, ale ja się w tym gubię, wiem tylko, że pod nasz fotelik potrzebny jest Isofix klasy C, ale nie mam pojęcia jaki jest w którym aucie. Tu niestety instrukcja samochodu nie pomaga. Producenci i dealerzy też nie są zorientowani w tym temacie, może w nowszych samochodach jest to jaśniej określone (korci mnie żeby wysłać maila do kilku producentów i sprawdzić ich wiedzę i chyba tak zrobię). Poza tym montaż na pasy jest uniwersalny i tak naprawdę nie sprawi dużego problemu, raz w miesiącu można się trochę pogimnastykować. PAMIETAJCIE fotelik raz na kilka tygodni należy wypiąć, poprawić i naciągnąć pas, tak aby był stabilnie zamontowany.Warto tu wspomnieć, że praktycznie wszystkie foteliki są przystosowane wyłącznie do montażu za pomocą pasów 3 – punktowych, niestety czasem środkowe miejsce na tylnej kanapie ma pas 2 punktowy. System Isofix z kolei nie jest zwykle montowany na środkowym miejscu z tyłu i na przednim fotelu pasażera. Dużo większy problem stanowi pochylenie tylnej kanapy, która jest tak uformowana, aby zwiększyć bezpieczeństwo dorosłych pasażerów w trakcie wypadku. Niestety duże nachylenia nie współgra często z Isofixem, który jest „sztywnym” systememPoza tym foteliki można montować tyłem na Isofix tylko do 18 kg, dlatego foteliki do 25 kg, są albo montowane tylko za pomocą pasów albo za pomocą pasów i systemu Isofix.Ostatnią sprawą jest to, czy chcecie aby fotelik miał szwedzki PlusTest czy nie.Jest to jedyny w tym momencie wiarygodny test fotelików RWF, niestety specjaliści od testów z ADAC, OAMTC i inni od gwiazdek, nie mają pojęcia jak sprawdzać foteliki montowane tyłem, nie potrafią ich nawet porządnie zamontować do samochodów, dlatego rzadko goszczą w ich testach. PlusTest jest wykonywany przez szwedzki instytut VTI całkowicie dobrowolnie i każdy producent, może się zgłosić i sprawdzić swój fotelik. Nikt tutaj nie patrzy na wygląd, łatwość czyszczenia, ekologię czy ergonomię. Gdy kupowałam fotelik Cybex Aton 2, był on jedynym w kategorii 0-13 kg, który zdobył najwyższą ocenę bezpieczeństwa w teście ADAC, jednak ostatecznie dostał 4 gwiazdki na 5, ponieważ wg testujących, dziecko ma w nim słabą widoczność ;) POWAGA ma słabą widoczność. Przy okazji nie wiem czy wiecie, ale żaden fotelik Maxi Cosi nie dostał maksymalnej oceny jeśli chodzi o bezpieczeństwo, dlatego warto zajrzeć na stronę adac.de i sprawdzić za co faktyczne są przyznane gwiazdki.PlusTest sprawdza jak dobrze fotelik chroni głowę i szyję w dziecka w trakcie zderzenia. Jest robiony w dwóch kategoriach wagowych: do 18 kg i do 25 kg, a warunkiem jego zaliczenia jest nie przekroczenie wartości nacisku na szyję dziecka, który mógłby spowodować złamanie kręgosłupa.Jak się okazuje jest to bardzo rygorystyczny warunek, bo tylko kilka fotelików na naszym rynku może się pochwalić złotą naklejką i żaden z nich nie jest montowany przodem, ani nie jest z kategorii fotelików kombinowanych. Dla mnie to jest jedno z najważniejszych kryteriów jakie musiał spełniać fotelik dla Frania. W sumie to musi, bo potrzebny nam niestety drugi i tutaj też nie ma przebacz PlusTest musi być.Dopasowanie fotelikaKryteria kryteriami, ale równie ważne jest dopasowanie fotelika do dziecka i do samochodu. Co wcale nie jest proste. Dzieci mają swoje humory, ale je można jakoś udobruchać. Samochodu niestety nie oszukacie, a raczej tylnej kanapy (BŁAGAM NIE WOŹMY DZIECKA Z PRZODU!!! Chyba zrobię oddzielny wpis a o montowaniu fotelików, bo jak widzę samochody zaparkowane na moim osiedlu to włos się na głowie jeży. Ciekawe czy sąsiedzi wyłączają chociaż przednią poduszkę powietrzną?). Pozostaje także kwestia miejsca w samochodzie dla kierowcy i pozostałych pasażerów, bo jeśli już dopasujecie fotelik do dziecka i samochodu, może się okazać, że po jego zamontowaniu, nie pozostaje już dużo miejsca dla pozostałych podróżnych, nie wspomnę o kierowcy, który musi mieć wygodnie i komfortowo. Ciekawie się robi, gdy trzeba zamontować 3 takie foteliki, wtedy naprawdę nie obędzie się bez próbnego montażu w sklepie, przez osoby wykwalifikowane.Każdy producent załącza listę kompatybilnych z fotelikiem samochodów, ale wystarczy, że macie np. edycję sportową z pseudo kubełkowymi fotelami z tyłu i klops, czy niestandardową kanapę np. skórzaną i fotelik nie pasuje. Bywa też tak, że waszego modelu samochodu nie znajdziecie na liście, to też nie koniec świata, po przymiarce może się okazać, że jednak fotelik pasuje jak ulał. Dlatego gorąco polecam wizytę w sklepie stacjonarnym i przymiarkę pod okiem ekspertów. Jak poznać eksperta? To proste zamęczając go pytaniami! Jeśli tak jak my za pierwszym razem traficie na kogoś, kto nie bardzo będzie wiedział czym różnią się poszczególne modele fotelików, albo nie daj Boże będzie wam pewnym siebie głosem znawcy tematu wmawiał, że fotelik RWF to zły pomysł, to od razu ociekajcie. Podobnie, jeżeli sprzedawca, nie będzie chciał zamontować fotelika w Waszym samochodzie. Uodpornijcie się też na „marketingowe” gadki, tutaj chodzi o bezpieczeństwo Waszych dzieci, a nie oto, czy fotelik jest modny bo ma uszka żyrafy :).Jak my wybraliśmy nasz fotelik?Pojechaliśmy do specjalistycznego sklepu, który zajmuje się wyłącznie fotelikami dla dzieci tylem.pl. Panowie tam pracujący dobrali nam odpowiedni fotelik, sprawdzili, przymierzyli do Frania :), zamontowali w samochodzie i poinstruowali jak zrobić to samemu, pełen profesjonalizm.  Trochę to czasu nam zajęło, ponieważ prawie 2 godziny mierzyliśmy Franka do różnych fotelików i foteliki do samochodów. Zapewne zasłużyliśmy na tytuł upierdliwych klientów miesiąca, ale nikt nie dał nam tego odczuć :).Także, jeżeli nie macie daleko do Warszawy albo będziecie tędy przejeżdżać, a planujecie zakup fotelika, to gorąco polecam ten sklep. Jeśli jednak nie macie możliwości podjechać i nie macie tak beznadziejnego (do montażu fotelika) samochodu jak ja, to możecie wypełnić specjalny formularz, który jest dostępny tutaj i dostaniecie maila zwrotnego z informacją, który fotelik/foteliki będą najlepszym wyborem dla Was. My jesteśmy mega zadowoleni, Franek też, a to najważniejsze ;). Obiecuję, że następnym poście dotyczącym fotelików będzie recenzja naszego modelu i konkurs, na razie negocjuję dla Was nagrody.Ktoś chętny? Wolicie gadżety do samochodu czy rabat na fotelik?

ZAPISKI MAMY

Być matką w teorii i praktyce

M będąc w ciąży, zajmowała się głównie kompletowaniem wyprawki i czytaniem wszystkiego na temat dzieci co jej wpadło w ręce. Tworzyła sobie w ten sposób obraz siebie jako matki, nie wiedzieć czemu z góry zakładając jaką matką będzie. Jej teorie szybko zostały obalone przez życie.TEORIA Dziecko będzie spało w łóżeczku, w wieku 6 miesięcy zamieszka we własnym pokoiku i zostanie nauczone grzecznie zasypiać samemu. Żadnego noszenia, spania z rodzicami w łóżku i innych bzdur. PRAKTYKAMiesięczny Franio ma kolki, płacze wniebogłosy, matka zaraz zwariuje bo głowa jej pęka, a serce krwawi, gdy widzi swoje umęczone dziecię. Postanawia zaopatrzyć się w chustę, by mieć wolne ręce gdy godzinami przemierza mieszkanie w tą i z powrotem by uspokoić swojego synka. Nosidełko pomaga -  Franio szybko w nim zasypia, ale gdy tylko usiłuje go wyjąć, budzi się. M podejmuje kilka prób nauczenia syna zasypiania w łóżeczku, ale każda kończy się fiaskiem. Ostatecznie Franio stawia na swoim i śpi z rodzicami, czasem tylko odwiedzając swoje łóżeczko na krótką drzemkę.Małżeńska sypialnia z rana to idylliczny obrazek: tata, synek, mama i w jej nogach zwinięty w kłębek pies - rudy kundel - jedyny zgrzyt na obrazku. Jakby sobie labradora sprawili to by było już idealnie, jak z magazynu dla rodziców.M kocha ten stan rzeczy, chociaż jest permanentnie niewyspana od 13 miesięcy i ciągle się boi, że Franek spadnie z łóżka i zrobi sobie krzywdę. Codziennie rano budzi się z pazurami Rudego wbitymi w łydkę i ze stopą synka przy twarzy, ale to najpiękniejsza stópka na świecie. Jedyne co zaprząta jej głowę to wymiana łóżka, jak tak dalej pójdzie to się wszyscy na nim nie pomieszczą, ale jest mały szkopuł - nie robią większych materacy, niż ten który już teraz mają 180x200 iście królewskie łoże, pod warunkiem że jest się singielką.TEORIAMatka wszędzie czyta, że noworodek głownie śpi, budzi się na jedzenie, zmianę pieluszki i zasypia. PRAKTYKANie da się ukryć, że Franek po urodzeniu ma 3 główne potrzeby: jeść, spać i mieć sucho. Szkoda tylko, że 2 pierwsze łączy, czyli śpi uwieszony na matczynej piersi. Je przez 40 minut bez przerwy, gdy w końcu ją wypuszcza, matka biegiem stara się zrobić, co tylko się da. Przy odrobinie szczęścia ma czas umyć zęby lub przygotować sobie kanapkę, którą już zjada z synem przy piersi. Myśli sobie, że długo tak nie wytrzyma, aż w końcu babcie przychodzą z odsieczą. Przez 4 dni podają jej syna do karmienia w co raz większych odstępach czasu.Sukces! Franio je co 2-3 godziny czasami częściej, ale już nie wisi M przy piersi całymi dniami. Matka głupia, trochę tęskni za tym, ale przynajmniej ma czas coś wyprać, wyprasować czy wziąć prysznic. Poza tym karmienie zaczyna jej sprawiać przyjemność, więc karmi syna po dziś dzień.TEORIAM - wielka przeciwniczka wychowania bezstresowego, uważa, że dziecko powinno od małego wiedzieć co mu wolno, a co nie. Drżała tylko nad tym, czy nie będzie za sroga i czy synek nie wypnie się na nią.PRAKTYKAWystarczy jeden uśmiech Frania, żeby mama się rozpłynęła. Podnoszenie głosu - nawet tego nie próbuj z jej dzieckiem inaczej Cię znajdzie i rozerwie na kawałki. Synek zapłacze, a ona już do niego leci. On o tym dobrze wie, więc gdy tylko chce się przytulić lub po prostu wykorzystać ją jako szybką podwózkę pod kosz z zabawkami to chlipie 2 razy i M biegnie mało karku nie skręci. Owinął ją sobie wokół palca, a ona tylko karci się w myślach za to, że na zbyt wiele mu pozwala. W końcu to jej ukochany synek, jak ma mu czegoś odmówić?

Jak dbać o higienę jamy ustnej dziecka

ZAPISKI MAMY

Jak dbać o higienę jamy ustnej dziecka

Moje życiowe role

ZAPISKI MAMY

Moje życiowe role

Kierunek ma znaczenie czyli troszkę o fotelikach RWF

ZAPISKI MAMY

Kierunek ma znaczenie czyli troszkę o fotelikach RWF

źródło: besafe.com.plO tym, że foteliki montowane tyłem do kierunku jazdy są bezpieczniejsze i dzieci powinny w nich jeździć do 4 roku życia, przeczytałam gdzieś w trakcie ciąży. Pomyślałam sobie, chyba zwariowali, kto zmusi dziecko do takiej jazdy? Na pewno nie będzie z tego zadowolone, a przecież prowadzenie samochodu z płaczącym maluchem też jest niebezpieczne.Temat porzuciłam, aż do czasu gdy sami musieliśmy poszukać następnego fotelika dla Frania. Zaczęłam się zagłębiać i im więcej czytałam (polecam stronę Tylem.pl i ich blog), tym bardziej byłam pewna, że moje dziecko będzie jeździć tyłem. Dlaczego? Ponieważ tak jest bezpieczniej. Niestety temat u nas nadal jest mało znany, chociaż są kraje w których są niezwykle popularne, a dzieci jeżdżą w nim od dawna. Czym miałam się kierować wybierając fotelik dla mojego maluszka, jak nie jego bezpieczeństwem. Dlatego postawiłam na najbezpieczniejsze rozwiązanie ,Franek będzie podróżować tyłem do kierunku jazdy i niech się drze ile chce :). To taki żarcik, bo przecież Franio do tej pory jeździł tyłem i nie ma pojęcia, że może być inaczej. Czy widzi drogę? Jasne, że tak - w bocznej szybie oraz ma do dyspozycji całą tylną. Poza tym, może tak samo jak dzieci jadące przodem do kierunku jazdy oglądać bajki na tablecie, chociaż na razie nie było takiej potrzeby, ponieważ nigdzie daleko nie jechaliśmy. Czy ma wygodnie?Fotelik Frania jest niezwykle komfortowy i nawet ja bym chciała jeździć jako pasażer w takich warunkach. Na razie jednak nie zdradzę Wam jaki to model, o tym będzie następny wpis.Dodatkowo specjalne lusterko zamontowane na zagłówku znacznie ułatwia nam „komunikację”, gdy prowadzę samochód, wystarczy że zerknę w lusterko i już wiem, co kombinuje mój synek.Zastanawialiście się kiedyś dlaczego pierwszy fotelik waszego szkraba, jest montowany tyłem do kierunku jazdy? Przecież mógłby być przodem, skoro to takie „komfortowe” dla dziecka.Wiecie skąd ten mój prześmiewczy ton, bo takie tłumaczenie dostałam od przedstawiciela, jednego z największych i najbardziej popularnych w Polsce producentów fotelików w przedziale wagowym 9-25 kg i 9-36 kg. Firma ta ma w swojej ofercie jeden model typu RWF i o niego chciałam się zapytać. Jako odpowiedź usłyszałam od Pana stwierdzenie, że nie warto kupować i przepłacać, bo on sobie nie wyobraża, żeby jego dzieci jeździły w takim foteliku, na pewno by się buntowały. No więc czemu tyłem bezpieczniej?To całkiem proste!!!Małe dzieci nie są miniaturami nas, ciężar ich głowy w stosunku do ciężaru ciała jest dużo większy niż u dorosłego człowieka. Jednocześnie kręgosłup maluszka nie jest jeszcze w pełni wykształcony, kręgi szyjne składają się z części kostnych połączonych tkanką chrzęstną, która zanika dopiero po 3 roku życia. Mięśnie i ścięgna też nie są tak silne jak u dorosłego człowieka. Upraszczając cały wywód kręgosłup naszego szkraba jest jeszcze „miękki” i delikatny i nie potrafi utrzymać „rzuconej” z dużą siłą do przodu głowy podczas gwałtownego hamowania. Może to spowodować uszkodzenie kręgosłupa, a każdy z nas wie co to oznacza.Testy zderzeniowe wykonane przez szwedzką markę BeSafe dowodzą, że obciążenie szyi jest 5 razy niższe przy zastosowaniu fotelika montowanego tyłem do kierunku jazdy niż w przypadku fotelika skierowanego przodem. Gdy dziecko siedzi tyłem do kierunku jazdy, skorupa fotelika działa niczym tarcza, absorbując powstałe podczas uderzenia siły, chroniąc nasz największy skarb.Nie wierzycie - obejrzyjcie film z crash testów:I jeszcze jeden z kampanii informacyjnej marki BeSafe.W najbliższym czasie przybliżę Wam praktyczny aspekt fotelików RWF, czyli jak wybrać odpowiedni model oraz jak i gdzie go zamontować. Możecie też być pewni, że ukaże się recenzja naszego cudeńka wraz z konkursem, na który już teraz was zapraszam.Jeśli chcecie bardziej zgłębić temat polecam dwa artykuły, które znalazłam na stronie tylem.pl: Montaż fotelika samochodowego tyłem do kierunku jazdyAnatomia dziecka

Piracka impreza urodzinowa Franka

ZAPISKI MAMY

Piracka impreza urodzinowa Franka

Siostra

ZAPISKI MAMY

Siostra

Pokój maluszka. Miętowe inspiracje

ZAPISKI MAMY

Pokój maluszka. Miętowe inspiracje

10 powodów dla których nie chcę więcej zajść w ciążę

ZAPISKI MAMY

10 powodów dla których nie chcę więcej zajść w ciążę

Wiosenne zakupy

ZAPISKI MAMY

Wiosenne zakupy

Poród na wesoło

ZAPISKI MAMY

Poród na wesoło

Wpis, którego być nie powinno

ZAPISKI MAMY

Wpis, którego być nie powinno

Oszczędna mamuśka part 2

ZAPISKI MAMY

Oszczędna mamuśka part 2

Marynarski styl dla chłopców

ZAPISKI MAMY

Marynarski styl dla chłopców

Wystawa Lego

ZAPISKI MAMY

Wystawa Lego

Oszczędna mamuśka

ZAPISKI MAMY

Oszczędna mamuśka

Mama wraca do pracy

ZAPISKI MAMY

Mama wraca do pracy

Ubranka Lupilu

ZAPISKI MAMY

Ubranka Lupilu

Pierwsze buciki

ZAPISKI MAMY

Pierwsze buciki

Urodzinowy konkurs

ZAPISKI MAMY

Urodzinowy konkurs

11 miesięcy razem

ZAPISKI MAMY

11 miesięcy razem

Mango BABY

ZAPISKI MAMY

Mango BABY

Lepszy poród? Czy to możliwe?

ZAPISKI MAMY

Lepszy poród? Czy to możliwe?