Nivea baby, nowości w kosmetyczce Frania

ZAPISKI MAMY

Nivea baby, nowości w kosmetyczce Frania

Cała prawda o tramwajach

ZAPISKI MAMY

Cała prawda o tramwajach

18 miesięcy razem

ZAPISKI MAMY

18 miesięcy razem

Czas na zdrowe gotowanie

ZAPISKI MAMY

Czas na zdrowe gotowanie

Od wiosny co tydzień obiecuję sobie, że od poniedziałku zacznę dietę. Tymczasem wakacje się kończą, a mi nie ubył nawet jeden dodatkowy kilogram po zimie. Poszukując kolejnej diety cud i wciąż oszukując się, że może tym razem się uda, zrozumiałam wreszcie, że moim problemem są złe nawyki żywieniowe. Które, co najgorsze, zaczynam je wpajać mojemu dziecku, narażając je na problemy z wagą i zdrowiem. Dlatego od wczoraj w naszym domu zaszły zmiany, zrobiłam olbrzymie zakupy zasypując naszą lodówkę warzywami, owocami, rybami i drobiem. Koniec z sokami, słodkimi napojami gazowanymi i wodą smakową, od teraz tylko woda źródlana, którą do tej pory pił Franio. Pierwszy raz zakupy robiłam z głową pod konkretne przepisy znalezione w Internecie, bądź w naszym bogatym zbiorze książek kucharskich. Aby się nie pogubić, wszystko wydrukowałam i powiesiłam na tablicy obok kuchni. Wczoraj na pierwszy ogień poszły grillowane szaszłyki z kurczakiem, cukinią, papryką i cebulą. Dzisiaj będzie pieczony łosoś w sosie cytrynowym z sałatką z kuskusa, już teraz w domu roznosi się cudowny zapach. Codziennie coś nowego i zdrowego tak aby dieta nam się szybko nie znudziła, a Franek poznawał nowe smaki. Oczywiście dieta to nie tylko obiady ;). Śniadania dla mnie i dla M będą dość monotonne czyli musli z mlekiem, które czasem też podjada mi Franio. Drugie śniadanie to owoce lub warzywa z jogurtem naturalnym. Kolacje będą bardzo różne, ale na pewno bez mięsne, na ten tydzień zaplanowałam miedzy innymi: tartę z 3 rodzajami sera, pomidorami i ziołami, sałatką z pieczonymi warzywami i cieciorką czy też pudding bananowy. Planujemy także wymianę garnków, ponieważ część naszych już się nie nadaje do użytku, postanowiłam zakupić takie które sprzyjają zdrowemu gotowaniu. Na których naprawdę można gotować bez tłuszczu i nadają się do kuchenki indukcyjnej. Poza tym muszą być trwalsze, niż nasze ostatnie garnki, które po 5 latach nadają się do wyrzucenia. Słyszałam same pozytywne głosy o garnkach Philipiak, więc właśnienad ich zakupem się zastanawiam. Ponieważ jednak nie jest to mały wydatek jestem ciekawa waszych opinii na ich temat.

Ambre body butter

ZAPISKI MAMY

Ambre body butter

Blogowe love part 2

ZAPISKI MAMY

Blogowe love part 2

Niesamowite organizatorki (Paulina i Asia), oprócz świetnej ekipy dziewczyn, wybrały także super sponsorów. Dlatego chcę ich Wam wszystkich przedstawić w dzisiejszym poście. Prezenty były zapakowane w piękne torby od Allbag i każda z nas dostała przypinkę ze swoim imieniem i nazwą bloga od Przypinkowo. Od firmy Nuk każda z nas dostała spersonalizowany prezent, dostosowany do wieku maluszka.BabyOnopodarowało Franiowi, jego ukochany kubek niewysypek oraz termiczny kubek niekapek, niezbędny podczas upałów. Dodatkowo w torbie znalazłam się mała buteleczka wody Baby Zdrój. Franuś dostał także cały zestaw kosmetyków Oillan idealnych dla delikatnej skóry maluszków.  Milutka i piękna poduszka bambusowa od Paisley, marzy mi się dokupienie do niej jeszcze otulacza dla Frania.Samochodzik od firmy Wader, z którym Franek nie rozstawał się przez cały pobyt nad morzem.Cały zestaw fantastycznych książeczek.Od wydawnictwa Zakamarki.Od wydawnictwa Media Rodzina.Od wydawnictwa Dwie Siostry. Od wydawnictwa Muchomor   Zestaw kredeczek od naszego patrona medialnego czyli VitWoman. Znalazły się też cudowności dla siostry Frania ( nie jestem w ciąży!!!), ale przyjmuję te prezenty jako dobry omen Śliczny różowy stworek od Tulinkowo.   Piękne spineczki od Handmade akcesoria od Mamy.Różowe długopisiki i notatnik od  Handmade akcesoria od Mamy   oraz zestaw guziczków od Baw się z nami guzikami.  Oraz piękną różowo szarą mini cebuszkę od Ceba Baby, no musi być dziewczynka.  Na szczęście znalazło się także troszkę rzeczy dla mamy ;).Naturalne kosmetyki marki Orientana, których zawsze chciałam wypróbować. Olej do pielęgnacji włosów o Dabur.Zestaw próbek od Sylveco.Lakiery do manicuru hybrydowego od Semilac.Książki na temat makijażu i pielęgnacji skóry od VitWoman.Przepiękne broszki od Matuszka i Jaguszka oraz od Deszczowej Mii. Słonika na szczęści od Pani Niteczki oraz przepiękną bransoletkę z logo spotkania od Skarby Selene.I na koniec pyszności od Skrzynki Samku oraz Towarów Niezwykłych. Także, jak sami widzicie, dziewczyny odwaliły kawał dobrej roboty, o tym jak fantastycznie bawiłyśmy się na spotkaniu, możecie przeczytać tutaj.

Farma iluzji

ZAPISKI MAMY

Farma iluzji

Family Days

ZAPISKI MAMY

Family Days

Klapu Klap

ZAPISKI MAMY

Klapu Klap

Naciśnij mnie

ZAPISKI MAMY

Naciśnij mnie

Blogowe love part I

ZAPISKI MAMY

Blogowe love part I

Blogowe love to najbardziej niesamowite spotkanie mam blogerek jakie kiedykolwiek się dobyło ;). Tak, tak to moje pierwsze takie spotkanie :D, ale taki był jego zamysł, żeby uczestniczyły w nim osoby, które nie mają dużego stażu w blogosferze. Spotkanie przygotowały dwie niesamowite mamy:Asia – Z filiżanką kawy,Paulina- Oli Loili New Life.Dziewczyny włożyły w przygotowania dużo pracy, ale przede wszystkim serca, pewnie dlatego spotkanie było tak udane. Trochę też w tym winy samych uczestniczek ;) czyli:Alexanderkowo Eli Milamalim Energiczna mamaJaśkowe klimatyKiedy mama nie śpi Maluch w domu Mała rzecz a cieszyMama kreatywnaMama na tropie Mama też kobieta  Mamatywna Matki polki fanaberieMatko zabawko M jak mama Puzyszkowo Po drugiej stronie brzuchaRaczkując w świat    Wszystkie blogujące mamy są niesamowite i cieszę się, że mogłam je poznać osobiście.A oto relacja z całego wydarzenia, które odbyło się w poznańskiej Blubra Kafe.Spotkanie zaczęło się od prezentacji marki Diamond Cosmetics, zajmującej się wytwarzaniem produktów do stylizacji i pielęgnacji paznokci. Fajnie było jej słuchać nie tylko dlatego, że chodziło o manicure, ale również ponieważ to polska marka stworzona przez pełne pasji osoby, co dało się odczuć podczas pokazu. Później była przerwa i czas na prezenty oraz integracje czyli babskie pogaduchy ;)Następnie odbyła się prezentacja marki Orientana, zajmującej się wytwarzaniem kosmetyków naturalnych, które nie zawierają szkodliwych substancji chemicznych oraz nie są testowane na zwierzętach. Znowu muszę wspomnieć o tym, że to polska firma. Następnie przyszedł czas na poczęstunek i szaleństwa w fotobudce Pstrykamy Fotki.  Na końcu odbyły się bardzo interesujące warsztaty biznesowe, poprowadzone przez Kasię Głąb - Po sukces na szpilkach, podczas których dowiedziałam się wielu interesujących rzeczy. Jej bloga polecam wszystkim kobietą, które pragną w siebie inwestować i się rozwijać nie tylko jako bizneswoman. Był bardzo fajnie i strasznie szkoda mi było zmykać na pociąg, ale w Gdańsku czekał na mnie Franuś. Mam jednak nadzieję, że to nie ostatnie takie spotkanie w tym zacnym gronie. Czy ja już wspominałam, że to wszystko dzięki Asi i Paulinie, pewnie tak, ale muszę to zrobić jeszcze raz. Dziewczyny się mega napracowało, znalazły wyśmienitych sponsorów, świetne miejsce z klimatem oraz wybrały niesamowite uczestniczki. 

Okulary Real Kids Shades

ZAPISKI MAMY

Okulary Real Kids Shades

Matka się relaksuje

ZAPISKI MAMY

Matka się relaksuje

Pierwsza kąpiel

ZAPISKI MAMY

Pierwsza kąpiel

Pamiętacie pierwszą kąpiel waszego maluszka? Ja pamiętam dwie takie kąpiele: tą w szpitalu kilka godzin po porodzie, kiedy mojego synka myła położna i drugą, kiedy pierwszy raz myliśmy go sami w domu. Obie stanowiły dla nas wielkie wydarzenie i pozostaną nam w pamięci na zawsze. Jednak tylko tej drugiej towarzyszył duży stres. Przewijanie i ubieranie Frania przyszło mi zupełnie intuicyjnie, jakby robiła to od zawsze, ale kąpiel była czymś zupełnie innym i stresowała mnie okrutnie. Może to za sprawą mojego małżonka, który szykował się do tej czynności jeszcze gdy byłam w ciąży. Wybór wanienki i anatomicznej wkładki do niej wydawał się dla niego ważniejszy niż wybór wózka czy łóżeczka. Ostatecznie i tak wanienkę wymieniliśmy po 3 miesiącach bo okazała się za duża ;).Do pierwszej kąpieli Frania zaczęliśmy się przygotowywać z godzinnym wyprzedzenie ;). Na stole w salonie położyliśmy ręcznik, a na nim stanęła wanienka. Obok postawiliśmy górę zupełnie niepotrzebnych kosmetyków, ręcznik, podkład oraz pieluszkę i czyste ubranka. Gdy już nalaliśmy wody do wanienki udało nam się uzyskać idealną temperaturę, byliśmy cali mokrzy od potu i bladzi ze strachu. Frania jednak wreszcie trzeba było umyć ,więc delikatnie acz niezręcznie przystąpiliśmy do dzieła, ja trzymałam naszego maluszka w rękach, a M. mył go delikatnie myjką. Jakoś udało nam się wszystkim to przeżyć i następne kąpiele szły już dużo łatwiej, choć mój małżonek długo uważał, że Franio może być kąpany tylko w jego obecności. Kto zrozumie ojca?Z każdym kolejnym wieczorem nabieraliśmy wprawy i z czasem stał się to nasz ulubiony rytuał, szczególnie, że Franek go bardzo lubił i gdy tylko wkładaliśmy go do wanny od razu się uśmiechał. Teraz kąpiel to czysta przyjemność dla Frania, ale też dla nas, ponieważ Franio chętnie wchodzi do wanienki i daje się umyć, tylko płukania głowy nie lubi, choć to też zależy od jego humoru. Gdy koleżanka, przyszła mama, spytała się mnie: Co zrobić, aby pierwsza kąpiel maluszka była udana? Odpowiedziała bez wahania: Trzeba się po porostu do nie przygotować,tak aby mieć wszystkie niezbędne rzeczy pod ręką.

My blog my passion

ZAPISKI MAMY

My blog my passion

 Gdy zaczynałam pisać bloga, nie wiedziałam, że blogerzy tak często się spotykają ze sobą w realnym życiu. Z początku mnie to dziwiło, ale z czasem sama poczułam potrzebę poznania osobiście dziewczyn, które poznałam w wirtualnym świecie. Jednak ciągle coś stawało na mojej drodze, dlatego kiedy dowiedziałam się o My blogmy passion, pomyślałam, tym razem muszę pojechać. Szczególnie, że spotkanie miało szczytny cel, pomóc małej Roksance, chorej na niezwykle rzadką chorobę mukopolisacharydozę. Do Mogilna jechałam pełna obaw, jak odnajdę się wśród tylu fantastycznych blogerek, ale od razu poczułam się w towarzystwie dziewczyn swobodnie. Duża w tym zasługa wspaniałej organizatorki – Marty prowadzącej blog Zakręcony świat Marty. Spotkanie obfitowało także w niezwykle interesujące warsztaty. Pierwsze z nich o tematyce marketingowej przeprowadziła Iza z Nie tylko różowo, skupiły się one na błędach popełnianych przez blogerów podczas współpracy z firmami. Jeśli ten temat was interesuje zajrzyjcie tutaj. Kolejne poprowadziła Iza z The secret of healing i dzięki nim dowiedziałam się jak przygotować własne kosmetyki naturalne, jeśli Was to interesuje zajrzyjcie do niej.Na koniec miałyśmy okazję samodzielnie wykonać biżuterią podczas warsztatów prowadzonych przez Kasię, której cudeńka znajdziecie na funpagu HandmadeKasi.Oprócz warsztatów i babskich pogaduszek odbyła się loteria fantowa oraz licytacja, dochód z których w całości został przekazany na pomoc RoksanceŻeby choć trochę oddać atmosferą całego spotkania, wrzucam kilka fotek. Ania - Cherry Belle Makeup  and Beauty  Marta - ZosinkowyMaria - Marcelka Fashion and Beauty Iza - Nie tylko różowoIza - Garden of life Magda – Meg i chłopaki Kasia – Handmade Kasi Wspaniała organizatorka Marta – Zakręcone świat MartySzymek nasz najmłodszy bloger – Budująca Mama Zdjęcia:Lady Amarena PhotographyZdjęcia: Dzika Wózkowa 

Ultra lekka i ultra mała spacerówka

ZAPISKI MAMY

Ultra lekka i ultra mała spacerówka

Po wielu dyskusjach uznaliśmy z M., że potrzebny nam mały wózek, zasadzie to małżonek przyznał mi rację ;). W samochodzie mam niewielki bagażnik i po zapakowaniu Joolza już nic do niego nie wchodzi. Trochę lepiej jest z Maclarenem XT, ale jego trzeba wkładać sposobem i ledwo zostaje miejsce na jedną walizkę. Tak czy inaczej na wakacyjny wypad oba odpadaj, chyba, że zmienię samochód (jest to jakiś plan :)), ale nad morze wyjeżdżamy za tydzień i chyba już nie zdążę :). Postanowiłam, więc poszukać czegoś super małego i lekkiego, bo mój kręgosłup ledwo zipie od noszenia Frania, o spacerach z nim za rączkę nie wspomnę. Po długich poszukiwaniach znalazłam 3 najbardziej kompaktowe wózki dostępne na naszym rynku, które spełniają moje oczekiwania w mniejszym bądź większym stopniu: Babyzen Yoyo, Mountain Buggy Nano i Recaro Easylife (kolejność alfabetyczna).Zrobiłam małe podsumowanie w tabelce poniżej, zaznaczając na zielono atuty konkretnego modelu, a na czerwono wady.  Wszystkie trzy wózki składają się do małych rozmiarów, jednak bezkonkurencyjny w tej kategorii jest Babyzen Yoyo. Dla lepszego zobrazowania, tego ile zajmuje złożony wózek podałam nie tylko wymiary w cm po złożeniu, ale także objętość.Babyzen YoyoMountain Buggy NanoRecaro EasylifeI co myślicie, który byście wybrali? Gdyby nie cena od razy brałabym Yoyo, chciałam nawet kupić używany, ale nic nie ma ;(Błagam pomóżcie, bo muszę któryś z nich zamówić jak najszybciej.

Nawilżanie skóry maluszka

ZAPISKI MAMY

Nawilżanie skóry maluszka

Mała, lekka spacerówka

ZAPISKI MAMY

Mała, lekka spacerówka

Czyli wózek idealny na wakacyjne wypady, bo gdy robi się ciepło szkoda siedzieć w domu, a targanie ze sobą wszędzie wielkiego i ciężkiego wózka jest męczące, nawet jeśli ma się samochód. Dlatego przygotowałam dla Was listę spacerówek, którym warto się przyjrzeć bliżej, każdy model jest zupełnie inny, tak aby każdy znalazł coś dla siebie.  Greentom Upp ClassicMój najnowszy obiekt westchnień, piękny, funkcjonalny, lekki i ekologiczny. Można wybierać z 8 kolorów tapicerki i 3 kolorów ramy, wszystkie piękne i modne, sami sprawdźcie na greentom.com. Zaprojektowany z myślą o przyszłości Twojego dziecka: Greentom Upp jest całkowicie stworzony z przetworzonego ponownie plastiku i dzięki temu jest najbardziej zielonym wózkiem na Ziemi. Ten wytrzymały wózek jest także bardzo lekki, co jest kolejnym elementem jego funkcjonalności. Greentom Upp nie jest bezsensownym, udziwnionym wózkiem. Przeciwnie – powstał z koncepcji, że mniej oznacza więcej – prostota to większy komfort, wygoda i większa wolność. Zalety:Wygodna, uniwersalna obsługa,Maksymalnie zwrotny,Lekki, waży 7,3 kg,Duże, komfortowe siedzisko,Łatwy system składania z zintegrowaną blokadą,Kompaktowe przechowywanie złożonego wózka w pozycji pionowej,Siedzisko zdejmowane do prania,Możliwość dokupienia adapterów do fotelika samochodowego,Możliwość dokupienia gondoli,Ekologiczny. Wymiary:Po rozłożeniu: 77 x 55 x 103 cm,Po złożeniu: 25 x 55 x 72 cm.Cena:989 zł Babyhome EmotionKolejny wózek, który skradł moje serce, dostępny w 8 pięknych i modnych kolorach. Niewiele droższy od poprzednika, ale sprzedawanym z pałąkiem, moskitierą oraz folia przeciw deszczową. Dużym plusem jest mnogość akcesoriów, które można do niego dokupić, włącznie z torbą do przewożenia wózka, wszystkie znajdziecie na stronie babyhome.com.pl, gdzie również jest sklep.Zalety:Lekki – waży 6 kg,Kompaktowy i łatwy do złożenia,Regulowane siedzisko do 150 stopni,Duży kosz na zakupy,Amortyzacja wszystkich 4 kół,Wygodny regulowany podnóżek (2 pozycje),Duże budka z możliwością przedłużenia o daszek UV,Zdejmowana tapicerka.Wamiary:Po złożeniu: 22 x 34 x 70cm,Po rozłożeniu: 84 x 46 x 100cm. Cena: 1099 zł za wózek z najnowszej kolekcji lub 899 zł za wózek z poprzedniej. Quinny YezzQuinny Yezz Air Teraz coś z zupełnie innej beczki czyli małą lekka podwieź dupka, cóż inaczej nie da się tego wózka nazwać. Nie rozkłada się, nie ma kosza na zakupy(a jedynie kieszonkę na drobiazgi), ale jednak ma w sobie coś, co mnie do niego ciągnie i zastanawiam, się czy kiedyś go nie kupić, szczególnie, że można go znaleźć w całkiem niezłej cenie i na dodatek nęci mnie wakacyjna wersja z siedzeniem z siateczki, coś idealnego dla Frania, który się strasznie poci.Innowacyjna technologia i najlżejsze materiały. Dzięki nim miejskie labirynty stają się placem zabaw. Łatwy w obsłudze jest idealny do przemieszczania się po mieście i pokonywania krętych zaułków. Po złożeniu, dzięki specjalnemu paskowi, można zarzucić go na ramie, a jednocześnie mieć obie ręce wolne. Do rozłożenia wystarczy jeden ruch ręki. Śródmieście, metro, lotnisko: możesz iść wszędzie. quinny.comZalety:Ultra lekki aluminiowy stelaż, Waga stelaża 4,3 kg,Waga stelaża z siedziskiem 5 kg,Wózek po złożeniu można zarzucić sobie na ramię,Solidne rolkowe koła zapewniają bezgłośną jazdę i dobrą zwrotność,Mocna tapicerka odporna na przetarcia,Możliwość zdjęcia całej tapicerki do czyszczenia,Pełna rączka.Wamiary:Po złożeniu: 68,5 x 27 x 23,5 cm,Po rozłożeniu: 75 x 56 x 105,5 cm.Cena: Od 589 zł, ale można trafić używane w dużo niższej cenie. Maclaran Mark II Najbardziej antyblogerski wózek ever, żadna szanująca się mama, nie wozi swojego dziecka w Maclarenia ;). Oprócz mnie, zakochanej w swoim XT z wzajemnością.Ale dzisiaj przedstawiam wam super lekką spacerówkę Mark II, która waży jedynie 3,2 kg. Tak to znowu tylko podwieź dupka i nie ma możliwości rozkładania, ale warto się jej przyjżeć bliżej.Wózek spacerowy Mark II zaprojektowano z myślą o rodzicach, którzy potrzebują najlżejszego wózka. Spacerówka ta, posiada innowacyjny sześciokątny stelaż, który wytrzyma trudy podróży, a jednocześnie pozwoli na zachowanie lekkości. Jest to najlżejszy model wózków dla dzieci marki Maclaren. Oprócz lekkości (3,2 kg) jego zaletą jest obszerny daszek, który jeszcze dodatkowo możemy powiększyć. Uszyty z wodoodpornej tkaniny z siateczką w oparciu zapewnia ochronę i wentylację dla dziecka, posiada również przeciwbakteryjne uchwyty. Spacerówka ta jest bardzo zwrotna, wręcz idealna do jazdy w zatłoczonych miejscach. Proste system składania znany z innych spacerówek Maclarena pozwala na szybkie przygotowanie tego wózka do transportu. Hamulec przy prawym kole, blokuje oba koła na raz. maclaren.plZalety:Lekki aluminiowy stelaż o dużej wytrzymałości,Waży tylko 3,2 kg,Specjalnie wyprofilowane rączki pokryte antybakteryjnym materiałem,Podwójne koła, przednie obrotowe z możliwością zablokowania,Amortyzacja na tylne koła,Centralny hamulec na tylne koła,Wygodne i szybkie składanie do postaci parasolki,Po złożeniu zajmuje bardzo mało miejsca,Obszerny daszek przeciwsłoneczny,Przewiewna tapicerka oparcia,5-punktowe szelki bezpieczeństwa,Pojemny kosz na zakupy,W zestawie folia przeciwdeszczowa,Dożywotnia gwarancja na stelaż.Wamiary:Po złożeniu: 18x 21 x 113 cm,Po rozłożeniu: 70 x 45 x 104 cm.Cena:Od 639 zł CYBEX SORS Na ten wózek trafiłam wczoraj przypadkiem i szczerze powiem, jest po prostu brzydki, ale jest niezwykle lekki, rozkłada się do pozycji leżącej i tani, szczególnie, że mówimy tu o takiej marce jak Cybex.Wózek CBX Sors jest ultralekki, waży zaledwie 3 kg. Dzięki temu idealnie nadaje się do jazdy po mieście, dodatkową zaletą jest prosty system składania za pomocą jednego przycisku co może być pomocne np. przy jeździe komunikacją miejską.  Charakterystyka:Ultralekki, waży jedynie 3 kg.Rozkładanie oparcia do pozycji leżącej,Odpowiedni dla dzieci od urodzenia,Przednie koła podwójne, obrotowe (z funkcją blokady),Wygodny system składania i rozkładania wózka jednym przyciskiem,Składanie do pozycji stojącej,Hamulec na tylne koła,Wygodny, obszerny kosz na zakupyIdealny do podróży dzięki bardzo niskiej wadzeWymiary:Po złożeniu: 32 x 45 x 93 cm.Po rozłożeniu: 77x 45 x 102 cmCena:Od 499 zł. Co myślicie tych propozycjach?Macie swój idealny wakacyjny wózek?

Ząbkowanie

ZAPISKI MAMY

Ząbkowanie

Podróże bliskie i dalekie

ZAPISKI MAMY

Podróże bliskie i dalekie

Nie wiem jak Wy, ale ja żyję już wakacjami, co prawda nad morze wybieramy się dopiero za 4 tygodnie, jednak ta myśl pozwala mi nie zwariować. Zresztą u mnie tak zawsze, żyję od wyjazdy do wyjazdu, każdy nawet najkrótszy wypada to dla mnie niezapomniana przygoda. Pewnie dlatego uwielbiam wszystko co związane z wakacjami, łącznie z letnimi ciuszkami i gadżetami, więc bardzo mile zaskoczyła mnie dzisiejsza wizyta w Rossamnie, który razem z Endo przygotował serią ubranek i akcesoriów dla małego podróżnika.  Tunika dla dziewczynki 24,99 złLeginsy 3/4 19,99 złT-shirt z krótkim rękawem 19,99 złKrótkie spodenki 19,99 zł Parasolka dziecięca przezroczysta 16,99 złParasolka dziecięca z uszkami 14,99 złCzapka z daszkiem 17,99 złChustka z daszkiem 16,99 zł Ręcznik plażowy 34,99 złWorek plażowy 14,99 złJaponki 24,99 zł Bidon 9,99 złOpaska identyfikacyjna 1,99 złGra ośmiornica i kraby plus chińczyk 13,99 złGra Korsarzu! Do abordażu!!! plus warcaby 14,99 złWszystkie te rzeczy znajdziecie w wybranych sklepach Rossman lub w sklepie internetowym Rossnet.pl. Czeka tam na Was wiele innych promocji, najnowszą gazetkę promocyjną znajdziecie tu.

Okulary przeciwsłoneczne dla maluszka

ZAPISKI MAMY

Okulary przeciwsłoneczne dla maluszka

Nie wierzę, że to piszę, ale jeszcze rok temu gdyby mi ktoś powiedział, że będę szukać okularów przeciwsłonecznych dla Frania, to bym się zaśmiała. Bo po co dziecku okulary przeciwsłoneczne, przecież sama używam ich głównie gdy prowadzę samochód, a tego mój syn na pewno robić nie będzie ;). Ale ostatni weekend przekonał mnie, że są niezbędne. Franek jest bardzo aktywnym dzieckiem, wszędzie wejdzie wszystko chce zobaczyć i nie będę go przecież trzymać w domu, żeby nie wychodził na słońce. Oczywiście staram się, aby w południe, gdy jest największy upał, przebywał w cieniu lub w domu. Ale nawet podczas wieczornego spacerku trudno się ustrzec promieni słonecznych. Przekonałam się o tym ostatnio, gdy lawirowałam wózkiem osiedlowymi uliczkami byle nie narażać Frania na rażące go słoneczko. Żeby nie było, miał czapkę z daszkiem, ale ta specjalnie nie pomagała i budkę wózka zasłoniętą tak że ledwo cokolwiek widział. Żadna radocha z takiego spaceru ;(Postanowiłam więc zakupić Franiowi pierwsze okulary. Jako, że sama nie noszę takich z bazaru za 5 zł, tylko kupowane u optyka, z filtrami UV i polaryzacją, nie będę dziecku kupować gorszych, szczególnie, ze jego oczy są bardziej wrażliwe niż moje. Pozostaje tylko pytanie jakie wybrać?Oto kilka propozycji, które znalazłam w Internecie i uznałam za ciekawe:BABIATORS   Opis producenta:Okulary przeciwsłoneczne Babiators chronią oczy Twojego dziecka:● zapewniają 100% ochronę przed szkodliwym promieniowaniem UV: UVA, UVB i UVC (UV400)● posiadają najwyższą Klasę Optyczną (1) - nie zniekształcają obrazu/ kategoria 3 - przyciemnione● wyprodukowane są z elastycznej gumy, giętka oprawka zawsze wraca na swoją pozycję po dogięciu czy wykręceniu● nie zawierają BPA, dzięki czemu dziecko bez obaw może się nimi bawić i wkładać do buzi Sprzedawane są dwóch wersjach: z polaryzacją (149 zł) lub bez (99zł) oraz w dwóch rozmiarach 0-3 i 3-7+ lat.Moim zdaniem:Od razu skradły moje serce, ponieważ są ładne, trwałe i jeszcze mają roczną gwarancję od uszkodzeń lub zagubienia, wystarczy zarejestrować się na stronie. Zastanawiam się tylko, czy Franek nie jest jeszcze za mały na takie okulary i nie będzie ich sobie ciągle zrzucał z nosa.Znajdziecie je na stronie producenta babiators.pl lub tu. REAL KIDS   Opis producenta:● pochłaniają 100% promieniowania UV-A, UV-B i UV-C (filtr UV 400) ● nie zawierają szkodliwych substancji chemicznych (m.in. rtęci, ftalanów czy bis fenolu A - BPA) ● wytrzymałe nietłukące poliwęglanowe szkła o wysokiej odporności na zarysowania● oprawki i zauszniki odporne na zgniatanie i wyginanie (wykonane z TPEE - termoplastycznych elastomerów poliestrowych)● występują w kilku rozmiarach, dzięki czemu okulary idealnie pasują do twarzy w różnym wieku● szkła kategorii 3 zapewniające optymalne przyciemnienie● szkła o klasie optycznej 1 - nie zniekształcają obrazu● szkła możesz wyjąć i zastąpić np. szkłami korekcyjnymi● szkła wyjmuje się na zewnątrz, nie wpadają do środkaOkulary są dostępne w 4 różnych rozmiarach: baby 0+, Toddler 2+, Kids 4+, i Youth 7+ i w 6 różnych modelach. Kosztują od 69 zł lub 79 zł za okulary ze zwykłymi szkłami i 139 zł za okulary polaryzacyjne.Na zdjęciu modele dla najmłodszych Explorer i My first Shades, te pierwsze to te ładniejsze ;).Moim zdaniem:Bardzo podoba mi się model Explorer, ciekawe połączenie zauszników z gumką, ładne kolory i polaryzacyjne szkła, sprawiają że to właśnie ten model podoba mi się najbardziej, gdyby tylko nie ta cena ;(. Ale nie będę marudzić, bo na swoje wydałam dużo więcej.Znajdziecie je na stronie producenta realkids.com.pl. BANZ Opis ze strony dystrybutora Orlinkowo.com:● Soczewki Baby Banz pokryte są fitlrami poliwęglanowymi, które zapewnią 100% ochronę przed przed szkodliwym promieniowaniem UVA i UVB, okularki posiadają filtr UV400.  Soczewki przeszły testy klinicznie i spełniają normę BS:EN 1836:2005● Baby Banz nadają sie nawet dla maluszków do mniej wiecej drugiego roku życia (obwód główki do 50 cm), wersja Kidz Banz będzie pasować dla starszaków (od mniej więcej drugiego do piątego roku życia, obwód główki od 52 do 58 cm)  Obwód głowy dziecka mierzony jest bez naciągania paska.● Baby Banz są po prostu inne!  Posiadają taką specjalną, szeroką taśmę, dzięki której nawet biegającemu po plaży maluchowi okularki nie będą zsuwać się na nosek :)Dostępne w 3 rozmiarach 0-2 lata, 2-5 lat i od 4 lat w cenie od 48 do 70 zł, niestety nie ma wersji z polaryzacją, za to jest bardzo szeroki wybór modeli i kolorów.Moim zdaniem: Duży wybór wzorów i kolorów, każdy znajdzie coś dla siebie, ponadto przystępna cena, czego chcieć więcej? Szkieł polaryzacyjnych, brakuje mi ich w ofercie. Znajdziecie je na stronie dystrybutora orlinkowo.com lub tu. BAEBA Opis producenta: ● Odpowiedni kształt okularków zabezpiecza oczy dziecka przed promieniami słonecznymi wpadającymi również boku oprawki. Materiał, z którego są wykonane to odporny, elastyczny plastik, który ciężko uszkodzić. 'Nosek' oprawek wykonany jest z 'giętkiego' materiału dla zwiększenia wytrzymałości np. podczas zginania.● Zastosowano nietłukące 'szkiełka' wykonane z materiału kategorii 4 - najwyższej w skali ochrony przed promieniami słonecznymi. 100% ochrona przed promieniami UV nawet podczas najmocniejszego słońca. Tej kategorii szkieł używają np. himalaiści oraz piloci. Tej firmy chyba nikomu nie trzeba przedstawiać, nie wiedziałam tylko wcześniej, że mają spory wybór okularów. W kilku rozmiarach: od 4/6 miesięcy od 12/15 miesięcy oraz od 3 lat w cenie od 86 do 112 zł w zależności od modelu.Moim zdaniem:Jedyne okularki bez gumki które mogłabym kupić, ciekawie rozwiązane długie, okalające główkę maluszka zauszniki. Poza tym ciekawe kolory do wyboru i roczna gwarancja działają na plus. Jedynie na minus może działać fakt, że nie ma wersji ze szkłami polaryzacyjnymi.Znajdziecie je na stronie producenta realkids.com.pl.  Powiedzcie co o nich myślicie, może macie jakieś doświadczenia z którąś parą?Albo znacie jeszcze inne marki godne polecenia?Będę wdzięczna za wszystkie uwagi i propozycje?

Zachwycam się!

ZAPISKI MAMY

Zachwycam się!

Nie mam nic na swoją obronę

ZAPISKI MAMY

Nie mam nic na swoją obronę

Życzenia dla Mam

ZAPISKI MAMY

Życzenia dla Mam

Czarno-białe grafiki do pokoju dziecięcego

ZAPISKI MAMY

Czarno-białe grafiki do pokoju dziecięcego

Don't Mess with my mom

ZAPISKI MAMY

Don't Mess with my mom

Idealny kocyk na lato

ZAPISKI MAMY

Idealny kocyk na lato

Żłobek

ZAPISKI MAMY

Żłobek

freepik.comZacznę od tego, czemu go wybrałam, a jak skończę sami się przekonacie.Uważam, że jest wiele argumentów, za tym, aby dziecko poszło do żłobka, a nie siedziało w domu z nianią (obcą osobą). Oto te, które przekonały mnie do tego rozwiązania:Rozwój dziecka – w grupie rówieśników dzieci dużo szybciej  zdobywają nowe umiejętności. Uczą się jedno od drugiego i mają większą motywacje. Poznają zasady współżycia w społeczeństwie, których niania nigdy ich nie nauczy, bo inne są stosunki pomiędzy dzieckiem a dorosłym i inne między dzieckiem a dzieckiem.Edukacja – czyli masa dodatkowych zajęć: rytmika, przedstawienia, dni różnych kolorów, nauka języka angielskiego itd. Niania nigdy nie będzie wstanie dać tyle różnych bodźców dziecku.Miejsce – żłobek jest przystosowany do maluszków w większym stopniu niż nasze mieszkanie, tutaj ciągle trzeba uważać, żeby Franek czegoś sobie nie zrobił. I choćbym nie wiem jak się starała, nigdy nie będzie miał w domu tyle zabawek co tam. Nie wspominając o placu zabaw dostosowanym do maluszków, a na wszystkich placach w okolicy praktycznie brak jest zabawek dla dzieci w wieku Frania.Bezpieczeństwo – w żłobku są kamery, przychodzą rodzice, jest właścicielka, wszyscy się znają i patrzą sobie na ręce. Franek uwielbia swoje żłobkowe ciocie, co widać z daleka. Znalezienie dobrej niani to sztuka, nigdy nie wiesz, na kogo trafisz. Poza tym jakoś nie wierzę, że ktoś bez przeszkolenia pedagogicznego będzie potrafił wykazać się wystarczającą dozą cierpliwości, empatii i czułości w stosunku do mojego dziecka. Nie wspomnę o tym, ile się słyszy o nianiach, które dziećmi się w ogóle nie zajmują lub co gorsza krzyczą na nie i w ekstremalnych przypadkach nawet biją.Mimo, że nie zawiodłam się na żłobku, do którego wysłałam Frania (miejsce to spełniło wszystkie moje warunki), to jest niestety tylko PRAWIE idealne. Brak wiedzy personelu, a przede wszystkim Pani Dyrektor na temat chorób wśród dzieci, jest powalający. (Gdy Franek miał zapalenie ucha dzwonili do mnie spytać się czy Franek miał posiew bo inne dziecko tez ma chyba chore ucho i … w sumie to nie wiedzieli co. Nie chciało mi się tłumaczyć na czym polega zapalenie i że to nie to samo co infekcja wirusowa. Nie można podawać dziecku antybiotyku na podstawie badań innego malucha.)Wiecznie przyjmowane są dzieci przeziębione, zakatarzone i po prostu chore. Ciągle widzę jak rodzice odbierają maluchy z gorączką , które i tak czekały na ich przyjazd 2 godziny bo np. mieli ważne zebranie. Założenie: płacę –wymagam powinno iść w drugą stronę. Płacę, więc wymagam starannej „selekcji” dzieci na wejściu, a nie płacę - wymagam, żeby dziecko przyjęli.Idiotyczna logika, bo każdy tak robi i w ten sposób dzieci na okrągło chorują. Poza tym jak można oddawać malucha, który ma gorączkę i jest marudny do żłobka? Przecież to dziecko potrzebuje wtedy więcej uwagi, przytulenia, czułości i mamy lub taty, a nie głośnej pełnej dzieci placówki. Dodam, że żłobek oferuje dodatkową opieką nad dziećmi chorymi u nich w domu, oczywiście extra płatną.Ostatni tydzień przekonał mnie, że już dość! W poniedziałek Franek był w śród najmłodszej grupy jedynym dzieckiem (chyba tylko w niej rodzice jeszcze maja trochę wstydu i nie przyprowadzają chorych dzieci, ale niestety grupy często się spotykają na dodatkowych zajęciach, przedstawieniach itd. Powinno mnie to zastanowić, czemu nagle przy takiej ładnej pogodzie wszystkie dzieci się pochorowały. Odpowiedź przyszła dopiero dwa dni później OSPA. W czwartek i piątek w żłobku przebywało dziecko chore na ospę. Franek na szczęście był szczepiony, ale kontakt z wirusem osłabił jego odporność, doszło ząbkowanie i we wtorek wieczorem miałam w domu chorego maluszka. Gdy w środę okazało się, że znowu wszystko rzuciło się na ucho, podjęłam decyzję, że KONIEC. Rezygnujemy, ze żłobka i tyle wiem w tym momencie, jak sobie poradzimy, gdzie znajdziemy nianię, nie mam pojęcia. Trochę mnie to przeraża, ale w trosce o zdrowie własnego dziecka i musiałam podjąć taką decyzję.

Laktator Basic od Canpol babies

ZAPISKI MAMY

Laktator Basic od Canpol babies

5 samochodowych gadżetów niezbędnych w podróży z dzieckiem

ZAPISKI MAMY

5 samochodowych gadżetów niezbędnych w podróży z dzieckiem