ŚNIADANIE

EDEK i MY

ŚNIADANIE

KINDERKI

Najpiękniejsze książki o świętach do czytania pod choinką

Najpiękniejsze książki o świętach do czytania pod choinką „Miś Uszatek” to postać symbol. Symbol mojego dorastania w latach 70/80. Zgromadzone w nim zostały aż trzy zestawy przygód sympatycznego misia – z oryginalnymi ilustracjami Zbigniewa Rychlickiego. Wydawnictwo „Nasza Księgarnia” udowadnia, że... Continue Reading → Post Najpiękniejsze książki o świętach do czytania pod choinką pojawił się poraz pierwszy w kinderki.eu by Magdalena Kołodziej.

Drewniane Świeczniki  DIY

Lady of the House

Drewniane Świeczniki DIY

Mamy Sprawy

świąteczny kompocik dla dzieci a’la susz

Ile razy słyszeliście w dzieciństwie „wypij kompocik z suszu, samo … Czytaj WięcejArtykuł świąteczny kompocik dla dzieci a’la susz pochodzi z serwisu Mamy Sprawy - Blog parentingowy.

KURA KU RAdości

Przecież

– Dlaczego masz czekoladowe plamy na plecach?!? – pytam A. zastanawiając się jak to możliwe. – W przedszkolu były lody. Przecież – dziwi się, że pytam. Jak ci dorośli nie mają pojęcia o życiu. Przecież. Pozdrawiam Kura PS U A. w przedszkolu w każdy poniedziałek są na deser lody. Na osłodę życia poza domem. PS Lody nie są w kulkach, ale takie ładniej wyglądają na rysunku.

W roli Mamy

Byle do wiosny czyli koci sposób na nudę

Zimowe wieczory, wymagają dokładnej organizacji czasu wolnego najmłodszych domowników – bo jak tu inaczej przetrwać do wiosny? Jak oderwać ich od telewizji, tabletów czy innych konsoli? To proste – wystarczy wywołać Kotostrofę! Kotostrofa to odmiana znanego wszystkim Piotrusia – gracze muszą pozbyć się wszystkich swoich kart. Jednak nie jest to takie proste – przeszkadzają w […] Post Byle do wiosny czyli koci sposób na nudę pojawił się poraz pierwszy w W Roli Mamy.

MATKA NIE IDEALNA

Emolienty w pielęgnacji skóry dziecka. KONKURS !

Z drugim dzieckiem jest jeden problem- myślisz, że już wszystko wiesz o macierzyństwie po przetestowaniu zestawu swojej intuicji, wydaje-mi-się i dobrych rad, do momentu pojawienia się drugiego dziecka. No bo skoro pierwsze, z mentalnością żywieniowej śmieciarki jadło absolutnie wszystko i w dużych ilościach, dlaczego przy drugim miałoby być inaczej? Pierworodne pięknie spało, oczywiście tylko na rękach […] Artykuł Emolienty w pielęgnacji skóry dziecka. KONKURS ! pochodzi z serwisu matka-nie-idealna.pl.

Foxy

LUNA W CHMURACH

Foxy

śledź w oleju z cebulą

Smakołyki Alergika

śledź w oleju z cebulą

przyjazny pedagog

Ćwiczenia usprawniające i utrwalające pisownie. Litera W

Ćwiczenia usprawniające  i utrwalające pisownie. Litera W www.pixabay.com/literaw Karta Pracy w formacie PDF Ćwiczenie usprawniające i utrwalające pisownię. Litera W

Czerwony Kapturek - fantastyczna gra logiczna dla przedszkolaków i nie tylko

MALUSZKOWE INSPIRACJE

Czerwony Kapturek - fantastyczna gra logiczna dla przedszkolaków i nie tylko

MAMA TRÓJKI

BLOGOWIGILIA TRADYCYJNIE

         Tegoroczna Blogoiwgilia była najbardziej tajemniczym wydarzeniem roku. Zapisy tuż przed, strzępki informacji dawkowane, by podkręcić oczekiwanie i mega niespodzianka: powrót do stołu własnych wyrobów. Kiedy zobaczyłam, jak zapełnia się lista z potrawami poczułam łaskotanie w brzuchu. Blogerzy są świetnymi kucharzami, wiedziałam, że będzie pysznie. Nagle poczułam strach przed wyborem

Dzieciowo, filcowo, świątecznie - dziecko na warsztat.

MAMUSIOWO BORSUCZKOWO

Dzieciowo, filcowo, świątecznie - dziecko na warsztat.

Świąteczne dekoracje DIY – ekspresowe stroiki „zrób to sam” w 10 minut

WIKILISTKA

Świąteczne dekoracje DIY – ekspresowe stroiki „zrób to sam” w 10 minut

We did it! Oh yes, we did it!

POLISHGIRLOLGA

We did it! Oh yes, we did it!

NEBULE

„Mam dosyć karmienia piersią!”

Podam sztuczne mleko i będę miała z głowy!” Tak, wiele razy ta fraza pojawiała się w mojej głowie przy pierwszym dziecku. Miałam dość ciągłego wstawania w nocy (nawet po 10 razy) ciągłego ograniczania się i zmęczenia. Cztery lata temu tak właśnie myślałam. Co się zmieniło, że jednak przy drugim dziecku mam zupełnie inne podejście i… Artykuł „Mam dosyć karmienia piersią!” pochodzi z serwisu Blog dla świadomych rodziców - Nebule.pl.

Pierwsza marchewka czyli rozszerzamy dietę

KANTOREK KATJUSZKI

Pierwsza marchewka czyli rozszerzamy dietę

BUUBA

Tym jedynym sposobem zachęcisz swoje dziecko do przygotowań przedświątecznych!

Ten sposób jest prostszy niż myślisz, wystarczy tylko przekonać dzieci tym... co lubią najbardziej :) (+konkurs!) Artykuł Tym jedynym sposobem zachęcisz swoje dziecko do przygotowań przedświątecznych! pochodzi z serwisu Buuba.

W roli Mamy

Czy karmienie piersią to tylko karmienie?

O karmieniu piersią w Polsce ostatnio robi się coraz głośniej. I dobrze. Bo choć statystyki GUSU nie pozostawiają złudzeń (wciąż jest źle – bo w zależności od rejonu Polski, wyłącznie piersią do 6 m.ż. karmi do 33% kobiet.), i wciąż społeczeństwo niedostatecznie sprzyja karmieniu piersią (głośne przypadki w restauracjach wypraszania mam do toalety), to badania […] Post Czy karmienie piersią to tylko karmienie? pojawił się poraz pierwszy w W Roli Mamy.

OPTYMISTYCZNIE

Prawdziwa choinka DIY.

Zmieścisz ją nawet w najmniejszym mieszkaniu, a nawet mini pokoju dzieci pełnym zabawek! Prawdziwa choinka. Nigdy u mnie w domu jej nie było. Zawsze mieliśmy sztuczną, bo igieł nie gubi, bo ładna, równa, zajmuje mniej miejsca i ogólnie mniej z nią problemów niż z tą prawdziwą. Jednak kiedy rok temu u mojej serdecznej Przyjaciółki zobaczyłam jej rozciągniętą na pół dużego pokoju, pół-łysą, pół-krzywą i … pół-wysoką prawdziwą, pachnącą lasem choinkę – przepadłam. I mimo, że w tym roku postawiliśmy na niewielką choinkę na pniu (głównie dlatego, że mamy na choinkę bardzo mało miejsca) postanowiłam przynieść sobie do domu trochę lasu. Jeżeli Ty również masz ten sam problem lub po prostu chcesz mieć […] Post Prawdziwa choinka DIY. pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

DIY Ozdoby do babeczek i nie tylko.....

Po drugiej stronie brzucha

DIY Ozdoby do babeczek i nie tylko.....

Mamy Sprawy

Muffinki piernikowe

Te piernikowe muffinki są bardzo wilgotne za sprawą dodatku powideł, … Czytaj WięcejArtykuł muffinki piernikowe pochodzi z serwisu Mamy Sprawy - Blog parentingowy.

mus czekoladowy z awokado i historia jednego zdjęcia

W kawiarence

mus czekoladowy z awokado i historia jednego zdjęcia

wkawiarence.pl lubię ładne zdjęcia, nieustająco się nimi zachwycam. A kiedy sama je zrobię, cieszę się podwójnie. A jak ktoś już pochwali to skacze pod niebo. Bo człowiek łakomy na pochwały, choćby się z tego wykręcał. Taka ludzka natura. Lubimy gdy ktoś pogłaszcze, pochwali. I ja chciałam ładne zdjęcie… zrobiłam mus czekoladowy z awokado, z bananem i […] Artykuł mus czekoladowy z awokado i historia jednego zdjęcia pochodzi z serwisu WKAWIARENCE.PL.

Inspiracja Mamy by Agata

Pielęgnacja skóry atopika - testujemy masło natłuszczające

Każda mama, której dziecko boryka się z dolegliwościami skóry atopowej wie jak trudno dopasować do niej odpowiednią pielęgnację. Stosowanie odpowiednich kosmetyków to początek drogi do sukcesu.  Walka z AZS nie jest łatwa, ale można ją wygrać. O tym jak zacząć i na co zwrócić uwagę pisałam w tym wpisie. Jeśli jesteście na początku drogi, zajrzyjcie tam koniecznie. Dziś sytuacja z atopową

Mama na pełny etat

Świąteczne zabawy rozwijające dziecko- DnW tworzymy z filcu

Podczas przygotowań do świąt nie zapominamy o zabawie. Dziś w Kreatywnej dżungli zobaczycie jak sprawić, żeby dziecko się nie nudziło i nie oglądało kolejnej bajki podczas gdy my robimy porządki itd. Przygotowałam dla Was kilka świątecznych zabaw rozwijających głównie motorykę małą, czyli sprawność dłoni i palców naszych pociech. Wpis powstał w ramach projektu Dziecko na Warsztat, którego

Kartki świąteczne DIY z filcem - Dziecko na warsztat

KREATYWNYM OKIEM

Kartki świąteczne DIY z filcem - Dziecko na warsztat

Firanki

MATKA PASJONATKA

Firanki

Poprzedniej nocy zasypiałam patrząc na jej firanki. Piękne, czarne, przymknięte po dniu pełnym odkrywania. Wieńczące powieki, kaskady rzęs, skrywające miliony dziecięcych trosk i tajemnic.Pomyślałam, że ta mała głowa, obok mnie spoczywająca na poduszce jest okropnie ciężka. Naładowana negatywną energią i okrutnymi słowami."nie kocham cię.. jesteś paskudna...okropny bachor...nienawidzę cię...nie chcę ciebie.."Mimo tego wszystkiego podniesione czoło, przytomne spojrzenie i krótkie słowa na dobranoc:"kocham cię mamo, przepraszam że byłam nie dobra"Tak naprawdę nikt nie dał mi prawa oceniania mojego dziecka. Nie dał mi prawa nadawania mu etykiet, szykanowania i obrażania. To ja sobie nie radzę z gniewem, to ja sobie nie radzę ze złością i mam do tego prawo. Do bezsilności, niemocy i braku doświadczenia. Mam prawo do braku umiejętności rozwiązywania konfliktów, do zwieszania głowy i do łez. Mam prawo do gniewu i jego rozładowania. Nie mam jednak żadnego prawa by to wszystko spadało na ramiona mojego dziecka. Bez względu na wszystko.Tak samo jak ja i moje dziecko ma pewne prawa. Do bycia złą, do gniewu, do wściekłości i bardziej niż ja ma prawo do tego by wyrzucać z siebie to w niewłaściwy sposób. Bo to ja muszę nauczyć je jak ukierunkować emocje lub zaprowadzić do kogoś kto zrobi to lepiej ode mnie.  Dzisiaj mówi mi siostra - pisz. Pisz prawdę, to co teraz czujesz. Pisz o tym, że chcesz cofnąć czas, że wiesz już doskonale iż bycie mamą dziewczynki to nie kucyki i kokardki w warkoczach a dziecko z autyzmem to nie bajka i strony opowieści a prawdziwe życie.Piszę więc. Wyrzucam do was emocje które nie są obce wielu rodzicom. Nie napiszę też na końcu tego co wielu moich znajomych po zawodzie - że wszyscy będą żyli szczęśliwie a dzieci poklepią nas po ramieniu że daliśmy sobie radę. Bo tak nie będzie. Zawaliłam i nie raz jeszcze będę zawalać sprawę. Tak po łebkach lub po całości spieprzę nie jeden ważny okres w ich rozwoju.Co gorsza w swoim też. Bycie dorosłym dzieckiem alkoholików nie daje mi żadnego przygotowania. Nie potrafię traktować dzieci jak małe istoty ale patrzę na nie ze swojego poziomu, bo sama jestem wewnątrz jeszcze dzieckiem takim samym jak moje, też pełnym obaw i nie przygotowanym do życia.Jeśli kiedykolwiek czułam się dojrzalsza to w chwili gdy wychodziłam za mąż i nie planowałam potomstwa. Potem była chwila kiedy czułam się doroślejsza ze wszech miar - to był moment chodzenia w ciąży i dumy z bycia przykładną żona i kobietą XXI wieku. Udowodnienia że sobie radzę i coś osiągnęłam - tylko czy urodzenie dzieci, wyjście za mąż to są rzeczy którymi coś możemy komuś udowodnić? One nie mówią nic o nas. O tym jacy jesteśmy - tylko na koniec szepczą smutno innym, że uciekliśmy tam gdzie nie nasze miejsce. Dalej był już koszmar. Zero przygotowania do karmienia, zero wsparcia, zero porozumienia, zero uczuć. Nawet nie wiecie jak łatwo jest wmówić swojemu mózgowi że dziecko należy chronić, że to istota najwyższego ryzyka i najpilniejszych priorytetów. Chociażby dlatego iż mamy to zakodowane instynktownie jako ssaki. To już wystarcza by otoczyć opieką nasze i czyjeś potomstwo choć w różnym stopniu.Jedną ze stron medalu rodzicielstwa jest to, że nie każdy człowiek ma cierpliwość, umiejętność nauczania, pokorę i na koniec niekończące się pokłady miłości by wychowywać. Wiele osób jak ja, nie ma tego wszystkiego i jedyne o czym czasem marzy to związanie tych demonów, zakneblowanie i schowanie w szafie na 24 na dobę. W ciszy i spokoju i to nie po to by wyjść z domu na imprezę a dlatego by chociaż przez chwilę poczuć się samymi sobą, by móc usłyszeć swoje myśli.Zazdroszczę rodzicom względnie "grzecznych" dzieci. Takich zdrowych na ciele i umyśle. Zazdroszczę nie pilnowania diety, nie smarowania ran, nie pilnowania nocami rozkopanych kołder i drapiących się rączek. Zazdroszczę normalnych kłótni i wieczorów. Nasz ostatni dzień skończył się histerią bez powodu. To tak jakby na spokojną drogę spadła nagle lawina kamieni. Na was. Bez zapowiedzi. I siedzielibyście w niej godzinę, albo dwie.  A najlepsze że obok nie byłoby żadnej góry z której ta lawina mogłaby spaść.Krzyki, bicie, kopanie, złe słowa. Powtarzane z czeluści pamięci, zamykające relacje w błędne koło. Każdego dnia im lepiej, tym gorzej, wśród buzujących emocji i zagubionych marzeń. Jedno krzyczy, drugie płacze i jeszcze jesteś Ty, twój dom, twoje plany i bicie się z myślami czy nie będziesz wyrodną matką jeśli zostawisz coś na boku? . Czasem swoje dzieci. Tak nie na kilka chwil a na wiele godzin. Wyjdziesz z domu by nie wyjść z siebie. Pójdziesz gdzieś bo bez celu Cię nie kręci. Daleko, najchętniej na kilka dni. Czasem nie mając ochoty wcale wracać.Masz do tego prawo. Masz prawo czuć zmęczenie. Jednak społeczeństwo ani ty nie jesteście gotowi by zostawić to wszystko w cholerę.Cieszę się że czasy się zmieniają. Macierzyństwo staje się dojrzałym wyborem a nie koleją rzeczy. Wsparcie dostajemy i bierzemy z zewnątrz. Nie boimy się. Wy się nie boicie. Kochacie i idziecie swoją drogą. Lepiej później. Dobrze też wcale. Bo nikt nie powiedział że trzeba. Bo można.

KURA KU RAdości

Tylko

Koniec roku tuż tuż. Czas na optymistyczne podsumowania. A oto jeden z najbardziej lubianych kurzych wpisów (wraz z rysunkiem) w 2016: – A u was w przedszkolu to są jacyś obcokrajowcy? – pani pyta dziecko. – Nie, u nas są tylko dzieci – pada odpowiedź z miniust.* Tylko… … dorośli mogą zadać takie pytanie. Pozdrawiam Kura    

bezglutenowe pierożki z suszonymi owocami - bez cukru

Smakołyki Alergika

bezglutenowe pierożki z suszonymi owocami - bez cukru

Wariacja (oj, było ich parę!) na temat farszu do sławnych bezglutenowych pierogów Kruffy. Bardzo smaczne, lekko słodkie, choć nie słodzone. I bez glutenu. W najbezpieczniejszej wersji bez przypraw korzennych, w odważniejszej z cynamonem i wanilią, a wręcz w śmiałej - z przyprawą piernikową. Polewane wegańską śmietanką, posłodzoną dozwolonym syropem - u nas konkretnie melasą z buraków. Bez zdjęcia, bo z archikukbuka. Lepienie bezglutenowych pierogów nie jest może bułką z masłem, ale gdy takie pierogi są jedną z bardzo niewielu opcji, to nie ma co się nad sobą użalać, jeno kasać rękawy i do roboty!Należy posiadać:na ciasto:mąkę kukurydzianąciepłą wodęna farsz:drobno pokrojone, dozwolone suszone owoce niesiarkowane - objętościowo +/- tyle co mąki (daktyle, śliwki, morele etc.)opcjonalnie: wanilia i cynamon do smakuOwoce zalać ciepłą wodą i odstawić, by nieco zmiękły. Następnie odlać wodę, a owoce zmielić lub bardzo drobo pokroić. Farsz powinien być zwarty, można go ewentualnie doprawić wanilią i cynamonem. Mąkę mieszać stopniowo z ciepłą wodą i wyrabiać elastyczne, niezbyt twarde ciasto, które należy rozwałkowywać, rozciągając jednocześnie - łagodnymi ruchami, by nie porwać masy, biorąc na raz niedużą porcję ciasta. Wykrajać szklanką kółka, nakładać farsz i zlepiać pierogi. Wrzucać na osolony wrzątek, przykryć. Gdy wypłyną, odczekać do zawrzenia wody, wyjąć i osączyć. Podawać polane melasą lub śmietanką roślinną posłodzoną dozwolonym syropem.

Ozdoby na choinkę z korków po winie

KREATYWNIE W DOMU

Ozdoby na choinkę z korków po winie

Ostatnie nasze ozdoby w tym roku na choinkę zostały wykonane w ramach Dziecka na warsztat. Grudzień stał pod znakiem filcu. U nas jest go niewiele a właściwie jest tylko dodatkiem w naszych ozdobach ale jest ;)Czytaj więcej »