MALUSZKOWE INSPIRACJE

"Klocki puzzle" od Wader - co to takiego?

Nigdy nie ukrywałam, że bardzo lubimy klocki. Głównie za to, że rozwijają wyobraźnię (również przestrzenną), zdolności manualne i logiczne myślenie. Klocki dają wiele możliwości zabawy - można z nich układać za każdym razem nowe, niepowtarzalne konstrukcje.Zabawka, którą dziś chcę wam pokazać to połączenie klocków i puzzli - ciekawe, nieprawdaż?Czytaj więcej »

MAMA W DOMU

Książka, której nie przeczytam swoim dzieciom

Uwaga! Czytacie na własną odpowiedzialność – tekst zawiera spojlery! Pastor, który przecina gumki w spodenkach pływackich, casanova podrywacz namawiający kobiety do kradzieży, ratowniczka szaleńczo zakochana w swojej koleżance, a nawet patentowany leń, który kradnie dzieciom nagrody to nie postaci z najnowszego odcinka „Rozmów w Toku”, a bohaterowie jednej z książek dziecięcych. Wybierając wieczorne lektury dla […]

WIKILISTKA

Tropiki w Jelitkowie

wikilistka.pl Wczoraj było tak gorąco, że okolice 20:00 były jedyną rozsądną porą, kiedy warto było wybrać się na parę minut oczyścić umysł na plażę. I pewnie dopiero okolice tej godziny były w ogóle rozsądną porą, żeby trójmiejską plażę wybrać jako formę psychicznego odpoczynku : ) Wybraliśmy się do Jelitkowa i muszę przyznać, że tamte okolice powoli awansują na nasze ulubione, bo ja uwielbiam też park, który znajduje się w okolicach plaży.  Chociaż świadomie zabrałam ze sobą lustrzankę, bo chciałam Wam na zachętę pokazać zalążek letniej ‚capsule wardrobe’ Wiki, o której więcej napiszę już w piątek przy okazji zdradzając pierwsze triki w ramach mojego #poradnikaświadomegokonsumenta, to muszę przyznać, że nie podejrzewałam, że uda mi się zrobić tak genialne zdjęcia! Wybaczcie moją nieskromność, ale gdy jeszcze dodatkowo dziś trochę pobawiłam się w PS, jestem w nich zakochana… Wiki : spodenki – (%) H&M, ale podobne też na sale znajdziecie TU i TUTAJ koszulka – NEXT dawna kolekcja, podobne też sale np. TU, TU , TU, TU i TUTAJ sandałki – (%) H&M, podobne też sale TUTAJ, TU, TU i TU Przy okazji – TUTAJ – możecie zerknąć na jesienne/zimowe kurtki, buty i inne ubranka, które są do wzięcia po Wiki, a pisać w tej sprawie można na albo na fejsie. Ja : spódnica – YFL Reserved(%) – podobna TUTAJ i TU koszulka – Sinsay (%) – podobna TUTAJ, TU, TU ‚ramoneska’ – od Emi – podobna TU   Trzy ostatnie ujęcia to dzieło Wiki! Wczoraj na Insta pokazywałam Wam jej zabawy z aparatem i … no muszę to napisać – jestem mega dumna! <3 To są jej kadry – nie przycinałam, nie prostowałam, jedyne, co zrobiłam to nałożyłam lekki filtr, żeby kolorystycznie pasowały do reszty. Pozwalacie czasem dzieciom bawić się aparatem?Warto! fot. #sonyA77 wikilistka.plPost Tropiki w Jelitkowie

„10 razy 10″ – świetna książka do nauki 3-4 latka

MAMA TEŻ KOBIETA

„10 razy 10″ – świetna książka do nauki 3-4 latka

Ta książeczka to nie jest zwykła opowieść z obrazkami. Właściwie to nie ma nawet tekstu, pomijając kilka zdań z zagadkami. „10 razy 10″ jest po to, by dziecko w przyjazny sposób poznało cyfry, kolory i kształty. To nauka spostrzegawczości odpowiednia dla poziomu 3-4 latka. Co bardzo ważne to fakt, że trzeba usiąść wraz z maluszkiem […] Post „10 razy 10″ – świetna książka do nauki 3-4 latka pojawił się poraz pierwszy w Mama też kobieta. Related posts: „Ever After High.Księga legend” – Baśń po innemu „Ever After High” – Opowieść się zaczyna „W poszukiwaniu Grzmiącego Smoka”

Matka Grubcia vel Chodakowska

MATKA PASJONATKA

Matka Grubcia vel Chodakowska

Dzisiaj napisałam Małgosi, że skoro mi nie wstyd się obżerać nocami, nie może być mi wstyd przyznać się do swoich fałdek. Należę do tych wielorybów, które śmieją się same z siebie jednocześnie czując powagę sytuacji.Nadwaga prowadzi do :obciążenia stawów,cukrzycy,nadciśnienia,i wielu wielu innych schorzeń ,ale akurat te przemawiają do mnie razem z ćwiczeniami i za dietą.Wybrałam Ewę Chodakowską i jej skalpel. Można zakupić go na stronie bebio.pl albo zerknąć na youtube jeśli kogoś nas nie stać akurat albo chcemy mieć dostęp do ćwiczeń w dowolnym miejscu i czasie.Do programów ćwiczeń Ewy można na stronie bebio.pl również zamówić dietę na 2 m-ce za 99 zł. Zamierzam skorzystać z tej opcji , jeśli tylko wytrwam 2 m-ce ćwiczeń i zobaczę efekty.Minimum 3 razy w tygodniu. Dam radę !!!Próbowałam namówić Amelkę na ćwiczenia, zrobiła pierwszą figurę po czym stanęła pokręciła głową i rzekła : nieeeeee.Grunt to dobra motywacja !!!! Powiedziałam sobie: dasz radę !!!Głowa do góry, spinaj pośladki - NIE ZAPOMINAJ O BRZUCHU - i ćwicz.Z taką ekipą motywacyjną to super sprawa !!Jestem przy Tobie !!! Wspieram Cię cały czas .... Potem miałam pewne utrudnienia." Och moja kochana Pani się spociła, umyję ją, będzie jej się lepiej ćwiczyło !! "" Och skoro tak bardzo chcesz to podrap mnie już po tych pleckach <3 " "Och jak mi dobrze, położę się Tobie na nóżkach, będziesz miała łatwiej. Na jednej? Po co , dam radę na obu <3 "  " No dobrze, może być tylko jedna nóżka, skoro tak twierdzisz , że będzie lepiej "W połowie ćwiczeń moja mina już nie była taka radosna. Szczerze, to patrzyłam na Ewkę i mówiłam w duchu:"Serio daję radę? Jasne unosimy biodra, wysoko, a i tak udziec mi zwisa i leży na glebie. Dobrze, że nie mam takiego lustra jak ty ,bo z nadmiaru wrażeń by nie wytrzymało." Ekipa wspierająca nieco zaczęła nawalać ....Najbardziej aktywna część padła. Wraz z nią ja. Przerwa na dojenie. Do dopingu dołączył się MISIEK !!!! On nigdy nie tracił sił. Kciuki zaciskał i popiskiwał z radości.Mówił : "Mamuśka jesteś mocarz !!! Power power kobito !!! Kto jak nie ty da radę !!! "Myśląc o tym co mnie skłoniło do ćwiczeń, że to nie tylko 2 ciąże, ale i lenistwo oraz uwielbienia do smakowitych kąsków wzięłam się w garść i skończyłam ćwiczyć.Może nie wygląda to tak źle ale wymiary mówią same za siebie.Dlatego postanowiłam wziąć się za siebie i choć postarać nieco to zmienić. Zawsze może być lepiej !!!!I dałam radę !!!!W kuchni na prowizorycznym stanowisku ćwiczeń. tutaj to już zaliczyłam glebę :D Amen

Books and Babies

Trudny Wybór Marty. Co Ty zrobiłabyś na jej miejscu?

Przeczytałam w życiu wiele książek, wzruszałam się przy niewielu. Na palcach jednej ręki mogłabym policzyć te tytuły, przez które płakałam jak bóbr. Morze łez wylałam w ubiegłą sobotę nad "Wyborem Marty", książką, do przeczytania której Magda, moja koleżanka ze szkoły podstawowej, namawiała mnie od kilku miesięcy. - Zobaczysz, będziesz płakać - mówiła Magda, wręczając mi niedawno swój

Kopciuszek

DZIECIĘCE KLIMATY

Kopciuszek

"Kopciuszek" to adresowany do całej rodziny film fabularny inspirowany klasyczną baśnią o tym samym tytule. Najnowszej produkcja Disneya, w reżyserii nominowanego do Oscara Kennetha Branagha,przypadnie do gustu małym dziewczynkom i tym starszym potrzebującym baśni... W filmie poznajemy historię Elli, której życie diametralnie zmienia się po niespodziewanej śmierci ojca. Wystawiona na łaskę i niełaskę bezwzględnej macochy i jej dwóch córek, dziewczyna staje się służącą, złośliwie nazywaną Kopciuszkiem…Macocha zmusza ją do ciężkiej pracy, jej siostry tylko leniuchują. Pewnego dnia w pałacu ma się odbyć bal, na którym książę ma sobie wybrać narzeczoną. Cała rodzina zostaje zaproszona, jednak Kopciuszek nie ma sukni i nie ma w czym pójść. Zapłakaną dziewczynkę nieoczekiwanie odwiedza dobra wróżka, która wyczarowuje cudowną balową suknię i piękną karetę z zaprzęgiem koni. Wróżka daje jednak warunek – Kopciuszek musi wrócić przed północą, bo zaklęcie przestanie działać... Fabuła znana wszystkim... a jednak nowa ekranizacja ma w sobie disneyowską magię...Piękna, magiczna przypowieść o tym, jak determinują nas okoliczności i otoczenie. Reżyser uwiódł mnie tym, ze Ella nie jest bezradna panna w opałach czekającą na swego wybawcę na białym koniu. Jest odważna i dobra... Film przełamuje stereotyp disneyowskich bohaterek. Jest historią o odwadze i walce z przeciwnościami losu. Chyba każda mała dziewczynka zna historię o Kopciuszku i marzyła, by jej przytrafiła się taka historia... nie mówiąc o szklanych pantofelkach. Z przyjemnością obejrzałam, ten film z córką... Bohaterka to idealistka, której poglądy i wartości wypływają z nauk przekazanych przez matkę, która przykazała córce być dobrą i odważną w każdej sytuacji, bowiem tylko wtedy będzie w stanie pokonać wszelkie trudności... takie wartości chcę przekazać mojej córce. Kino familijne w dobrym wydaniu, z nieprzemijającym przesłaniem, że dobro bywa nagradzane, a zło ukarane...

„A gdzie tytuł?”

MAMA TEŻ KOBIETA

„A gdzie tytuł?”

Kiedy trzymałam tę książkę w rękach i natknęłam się na powyższy obrazek pomyślałam, że to idealna książka dla Poli ! Po pierwsze wiedziałam, że ten potwór jej się spodoba, a po drugie wygląda trochę jak ona, gdy ma napad histerii, obwieszcza swój bunt lub jest głodna :) Musiałam ją mieć. Oczywiście nie zawiodłam się, bo książka […] Post „A gdzie tytuł ?” pojawił się poraz pierwszy w Mama też kobieta. Related posts: „Ever After High.Księga legend” – Baśń po innemu „Ever After High” – Opowieść się zaczyna „W poszukiwaniu Grzmiącego Smoka”

Books and Babies

Piękny Tęczowy Kryształ + wywiad z autorką, Katarzyną Łysoń

 Zarzekałam, że nie będę recenzować książki dla młodzieży, i właśnie to robię. "Tęczowy Kryształ" jest wprawdzie powieścią fantastyczną dla dzieci, młodzieży, a nawet czytelnika dorosłego, ale przeczytałam go z zupełnie innego powodu. Babskiej ciekawości:-) Zaintrygowało mnie, na ile może być interesująca książka autorki z niedalekiego przecież mi Mielca (Podkarpacie), która na dodatek 

MAMA NA TROPIE

Mooya - Maska i krem, czy się sprawdza?

Jestem młodą mamą, mam trójkę maluchów na karku. Każdego dnia zmagam się z tym, aby dać radę i im i temu co nakłada na mnie dany dzień. Niestety często JA jako kobieta, jako osoba jestem na ostatnim miejscu tej całej hierarchii zadań. A jakby nie patrzeć, niestety nie staję się coraz młodsza... Czas leci i znajduję jego oznaki coraz silniej na moim obliczu. A po nim ludzie odbierają mnie przy

Mobil Gobbi

Być matką...

Mobil Gobbi

Nad łóżeczkiem Maciusia wisi sobie mobil Munari. Więcej o nim było Tutaj. W zasadzie powinno się go prezentować niemowlęciu w wieku od 3 do 6 tygodni, ale przez moje niedopatrzenie (niedoczytanie) zawiesiłam go później. Maciusiowi jednak bardzo się spodobał. Nie oglądał go za często, bo w łóżeczku w zasadzie tylko śpi i to w nocy, bo drzemki dzienne odbywa w innych miejscach. Ale jak już oglądał, to z dużym zaangażowaniem - raz nawet dociągnął do pół godziny :-) Uznałam więc, że nie będę się śpieszyć z kolejnym, poczekam, aż ten się znudzi. I moment ten w końcu nadszedł.Wyciągnęłam więc mobil Gobbi, przygotowany - tak jak Munari - jeszcze w czasie ciąży.Jest bardzo prosty - 5 kulek w odcieniach jednego koloru powieszonych na różnych wysokościach – od najciemniejszego do najjaśniejszego.   Mobil ten można zrobić na kilka sposobów. Niektórzy okręcają kolorową nitką kulki, ale mnie się to wydało zbyt pracochłonne.Postanowiłam więc po prostu pomalować styropianowe kulki.Na paletę nałożyłam pięć porcji niebieskiej farby, a następnie dodałam białej - do każdej kolejnej porcji większą ilość. Oczywiście za pierwszym podejściem nie wyszło idealnie, kilkakrotnie musiałam zmieniać proporcje farby, ale w końcu udało mi się uzyskać żądany efekt. Kulki powędrowały do pudełka, czekając na swój czas. Wczoraj uznałam, że już nadszedł. Wyciągnęłam kulki i zamocowałam na drewnianym patyczku.Powiesiłam nad łóżeczkiem i z wielką satysfakcją położyłam tam Maciusia. A on?Spojrzał, uśmiechnął się i .... odwrócił wzrok. Bardziej ciekawiły go gwiazdki na ochraniaczu szczebelków, niż dzieło mamusi.No cóż. Może się spóźniłam. A może jeszcze spróbuję jutro.Albo po prostu zawieszę te pluszowe małpki, które kręciły się nad Emilką i już. Chociaż jak znam siebie, to niekoniecznie. Tych mobili montessoriańskich jeszcze kilka jest :-) 

Mały książę. Dwie filmowe historie

DZIECIĘCE KLIMATY

Mały książę. Dwie filmowe historie

Już niebawem polska premiera filmu „Mały Książę”, przebieramy nóżkami i czekamy. Viki odlicza dni kiedy pójdziemy do kina. "Ludzie mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać. Kupują w sklepach rzeczy gotowe. A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi, więc ludzie nie mają przyjaciół."... dlatego Viki do kina zabierze swojego przyjaciela. Z okazji premiery Wydawnictwo Znak przygotowało dwie wyjątkowe książki. Czytamy i jeszcze bardziej nie możemy się doczekać, kiedy piękna animację zobaczymy na dużym ekranie. Bardzo grzeczna dziewczynka i jej mama wprowadzają się do nowego domu. Ich sąsiadem zostaje dziwny staruszek, który zawsze nosi czapkę pilota. Pewnego dnia przez okno do pokoju dziewczynki wpada papierowy samolocik, na którym ktoś opisał historię małego, jasnowłosego księcia… Od tamtej chwili nic już nie będzie takie samo. Mały Książę. Dziewczynka i pilot to adaptacja książkowa filmu, który zrealizował Mark Osborne, na kanwie historii o Małym Księciu. Jest to również skrócona wersja Tajemnicy starego pilota. Obie książki są pięknie wydane, zawierają filmowe ilustracje i zdecydowanie umilają wyczekiwanie filmowej premiery. Małego księcia znamy od dawna... często wracamy do tej książki, pięknej historii pełnej ponadczasowych mądrości... Dzięki wydawnictwu Znak mogłam z dziećmi na nowo odkryć magię historii o Małym Księciu, Róży i Lisie. Któż z nas nie zna Małego Księcia? Każdy dorosły był kiedyś dzieckiem, a każde dziecko powinno poznać historię Małego Księcia. "Dorośli nigdy nie potrafią sami zrozumieć. A dzieci bardzo męczy konieczność stałego objaśniania." "Jedynie dzieci wiedzą, czego szukają. Poświęcają czas lalce z szyfonu, która nabiera dla nich wielkiego znaczenia, i płaczą, gdy się im ją odbierze."

Pippi się wprowadza i inne komiksy

MALUSZKOWE INSPIRACJE

Pippi się wprowadza i inne komiksy

Pippi Pończoszanka w wersji komiksowej? To dopiero gratka, zarówno dla miłośników twórczości Astrid Lindgren, jak i kolekcjonerów. W Szwecji komiksy te ukazywały się już w latach 50. Egzemplarze dwóch tytułów wydanych w latach 90 przez Naszą Księgarnię są praktycznie nie do zdobycia.Dlatego tak bardzo ucieszyła mnie wiadomość, że wydawnictwo Zakamarki postanowiło wydać 3 tomy tych odnowionych komiksów. Pierwszy tom z 12 historyjkami już trafił do księgarń.Czytaj więcej »

Jasper Juul „Twoje kompetentne dziecko”

Lady Gugu

Jasper Juul „Twoje kompetentne dziecko”

Żaden rodzic nie lubi słuchać, co ma robić w związku ze swoim dzieckiem. Większość przyjmuje postawę „nie chcę twoich rad, poradzę sobie sam ”. Nikt nie chce słuchać, jakim jest marnym rodzicem. A przecież nikt nas tego nie uczył i tak naprawdę z dziećmi jest tak, jak powiedział kiedyś Piotr Skrzynecki: „Może coś z nich wyrośnie… A może nie wyrośnie”. Rodzicielstwo w ogromnej większości nastawione jest na przeżycie. Oby do przodu, jakoś to będzie, kiedyś minie… A czemu nie uczynić z tego dobrej zabawy, świetnej przygody, prawdziwie głębokiego przeżycia – czyli po prostu, dlaczego nie chcemy ułatwiać sobie życia? I tutaj z pomocą przychodzą poradniki, które w przeważającej większości mówią nam, gdzie popełniliśmy błąd i jak go naprawić prostymi ćwiczeniami. Totalny bezsens – w książce wygląda to wszystko pięknie-ładnie, a gdy tylko prosimy dziecko o chwilę rozmowy, ono wybucha śmiechem i dogaduje nam, że chcemy się bawić w „Supernianię”. Dlatego książki Jespera Juula są na rynku prawdziwym fenomenem. Pewnie to nazwisko jest wam obce, bo ten duński terapeuta rodzin nie ma na swoim koncie spektakularnych akcji promocyjnych i jest aktorem właściwie tylko kilku książek. Ale za to jakich! Na pewno nie znajdziecie w nich żadnych porad typu: „powiedz dziecku, jak bardzo boli cię jego zachowanie; jeśli odpowie tak, to… jeśli inaczej, to…”. Jego porady nie ograniczają się do prostych algorytmów; nie ma pytań i nie ma odpowiedzi. To raczej pewnego rodzaju kompasy, które pomogą pokonać tę rodzicielską podróż i dotrzeć bezpiecznie do brzegu. „Twoje kompetentne dziecko” zdobyło sobie na świecie ogromną popularność, choć nie jest to łatwa lektura. Ale ma tę zaletę, że na każdej stronie, którą otworzymy, znajdziemy coś dla siebie. Bo nie ma w niej problemów, które nas nie dotyczą. Być może jeszcze nie, ale z czasem na pewno się pojawią. Juula cechuje typowo skandynawskie podejście do dzieci – w tych krajach dzieci traktuje się jak pełnoprawnych ludzi. Wielkie głowy pedagogiki dziecięcej – jak nasz polski Janusz Korczak – też postulowali o traktowanie dzieci z większą powagą, a nie jak bezrozumne istoty. Niestety, mimo że minęło tyle lat, w niektórych kręgach nadal stwierdzamy, że „dzieci i ryby głosu nie mają”. Szacunek to słowo kluczowe dla Juula. Bo od szacunku należy zacząć, jeśli chcesz żeby dziecko chciało z tobą rozmawiać. Stawianie rozumnych granic, sensowne mówienie „nie” oraz traktowanie z powagą komunikatów nadawanych przez dziecko – to wszystko niby proste, a jak często o tym zapominamy. Bo mówimy, że dziecko marudzi, drze się i nudzi – a ono po prostu tak się komunikuje, podświadomie i intuicyjnie, bo nie potrafi jeszcze inaczej. Każąc mu siedzieć cicho sprowadzamy go do podrzędnej roli, a Juul postuluje: „Dziecko jest pełnoprawnym członkiem rodziny, razem ze swoimi potrzebami i emocjami. To wszystko, o czym piszę, brzmi trochę papierowo. Pewnie dlatego, że ciężko jest mi odnaleźć przykłady z życia wzięte, bo moja 3,5-latka nie przysparza na razie większych problemów. Nie łudzę się jednak, że tak pozostanie na zawsze. Książki Jespera Juula może nie pomogą ci rozwikłać rodzinnych dramatów, ale wskażą, którą drogą iść, jeśli chcemy wychować dziecko, a nie tylko je hodować. Książkę kupicie w   Post Jasper Juul „Twoje kompetentne dziecko” pojawił się poraz pierwszy w LadyGuGu.

POLISHGIRLOLGA

Rozpoczęliśmy testowanie z Caretero

Od kilku dni testujemy fotelik Caretero Diablo XL. Póki co mam dla Was pierwszy z trzech filmików – pierwsze wrażenia. Niewiele jeszcze mogę o...

Wcześniak i co dalej

Pomocy, będziemy dziadkami - recenzja

Nie, nie. Krzysztof nie zbrzuchacił jeszcze nikogo. Chociaż ostatnio odwiedziła go koleżanka i próbował ją zaprosić do swojego łóżeczka... Mały lovelasik. Ale serio. Zbliża się koniec miesiąca i czas na kolejną publikację w ramach wyzwania blogowego Czytamy o dzieciach. Miał być inny poradnik, co zapowiadałam na fb, ale nie zdążyłam przeczytać. Obiecuję poprawę i za miesiąc ukarze się obiecana

Misza i Grisza ratują świat

MALUSZKOWE INSPIRACJE

Misza i Grisza ratują świat

Bajka i Majka

DZIEWCZYNKA Z GUZIKIEM

Bajka i Majka

Mandale dla dzieci. Moje najpiękniejsze kolorowanki

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Mandale dla dzieci. Moje najpiękniejsze kolorowanki

Wiele dzieci uwielbia wręcz kolorować. Ta pozycja z pewnością przypadnie im do gustu i zapewni świetną zabawę na dłuższy czas. W tym bloku kolorowanek znajdziecie wiele wspaniałych symetrycznych mandali, które przeniosą Was w świat przyrody, zabawy i baśni.Za sprawą harmonijnej struktury mandali dziecko uspokaja się i wycisza, uwalniając się tym samym od różnego rodzaju lęków i niepokojów. Poza tym kolorowanie rozwija koncentrację oraz kreatywność dziecka. Mandale, zwane „świętymi kręgami” są dość lubiane przez dzieci. Podczas pracy w przedszkolu zauważyłam, że zwracają one uwagę już trzyletnich dzieci i o wiele chętniej sięgają one po tego rodzaju kolorowanki, odsuwając na bok te bardziej klasyczne. Wielu psychologów korzysta z mandali za względu na ich walory terapeutyczne i edukacyjne.Wydawnictwo: SiedmiorógRok wydania: 2015Stron: 64Format: 18,5 x 18,5Oprawa: miękkaSugerowany przedział wiekowy: od 3 do 12 latCena na stronie wydawnictwa: 9,99 złCena w aros.pl: 8,44 złCo o książce pisze wydawnictwo?Na całym świecie rośnie popularność mandali.Sztuce tej oddają się nie tylko dorośli, ale także dzieci. Kolorując specjalnie stworzone wzory geometryczne, uczymy się koncentracji, naturalnie wyrównujemy oddech, odrywamy się od osaczających nas myśli i stresu, odnajdujemy wewnętrzny spokój i szczęście.

Wielka księga Tupcia Chrupcia

MALUSZKOWE INSPIRACJE

Wielka księga Tupcia Chrupcia

Jeśli znacie tego mysiego bohatera, to zapewne ucieszy was wieść o tym, że niedawno jego przygody ukazały się w postaci wielkiej księgi. Znajdziemy tu 3 opowieści o Tupciu i sprawach bliskim większości maluchów.Czytaj więcej »

Mummys world

Nasza bryka - wózek Tako Motostyle

Jest jeden pojazd, który nie ma przede mną tajemnic... Post NASZA BRYKA – WÓZEK TAKO MOTOSTYLE pojawił się poraz pierwszy w MummysWorld.pl - rodzinny lifestyle dla fajnych mam.

Mimo wszystko – bajki terapeutyczne

NASZE KLUSKI

Mimo wszystko – bajki terapeutyczne

Ponieważ Klusek odkąd pamiętam lubi audiobooki, słuchamy ich dosyć często. Ostatnio w ręce wpadła nam płyta „Mimo wszystko – bajki terapeutyczne„. Na płycie jest pięć bajek, każda z nich opowiada inną historię, ale mają jedną wspólną cechę. Każda mówi o tym, żeby nie przejmować się początkowymi niepowodzeniami. Jeśli czegoś chcemy, trzeba po prostu próbować, szukać sposobów, innego podejścia… Po prostu starać się traktować każde niepowodzenie, jak okazję, wyzwanie które daje nam los. Bajki, chociaż poruszają ważne i trudne tematy, są tak naprawdę bardzo ciekawe. Nie czuć w nich konieczności przekazania jakiegoś morału, co czasem się zdarza w bajkach, które mają być terapeutyczne. Są to po prostu ciekawe historie, które „przypadkiem” mogą pomóc dzieciom spojrzeć inaczej na sprawy takie jak pobieranie krwi albo poszukiwanie nowych przyjaciół. Na dowód tego, że są to naprawdę fajne i ciekawe historie, niech świadczy fakt, że Klusek przy pierwszym podejściu przesłuchał płytę dwa razy (a płyta trwa ponad godzinę). Ale najbardziej podobała mu się ta o wronie, która nie umiała krakać, więc została aktorem w teatrze dla bocianów. Bajki czyta Jerzy Kryszak i to też zdecydowanie działa na ich plus. Poza tym, kupując płytę wspieracie fundację Anny Dymnej – Mimo Wszystko, która na co dzień pomaga dorosłym niepełnosprawnym umysłowo, co też myślę warte jest uwagi. Więcej informacji na temat tej płyty, a także fragmenty tekstów do posłuchania znajdziecie na tej stronie. Post Mimo wszystko – bajki terapeutyczne pojawił się poraz pierwszy w Nasze Kluski.

Legendy polskie dla dzieci w obrazkach

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Legendy polskie dla dzieci w obrazkach

Książka obrazkowa, komiks, zbiór legend i ciekawa łamigłówka. Wspaniała mieszanka! Dzięki tej książce przeniesiemy się do bajecznego świata legend śledząc losy ich bohaterów. Przyznam Wam się, że kojarzyłam te legendy ale nie pamiętałam ich zbyt dobrze. Dzięki rewelacyjnym ilustracjom Nikoli Kucharskiej z pewnością już o nich nie zapomnę.To już kolejna całokartonowa książka z grubymi i odpornymi stronami w biblioteczce Olusia. Bardzo lubię tego typu pozycje właśnie ze względu na ich żywotność. To na tego typu książkach Oli uczy się przekładać kartki i pokazywać interesujące go elementy ilustracji. Oczywiście nie rozumie tych historii, bo na to jest jeszcze za mały.Zauważyłam, że obecnie nie interesują go tak mocno rysunki zwierząt czy przedmiotów. Jest  on na etapie fascynacji ludźmi i postaciami na ilustracjach. Zdecydowanie uczy się życia i relacji z innymi, więc potrzebuje nie tylko fizycznego kontaktu, dotyku czy przytulenia ale i chętnie obserwuje innych. Autorka, tym samym ilustratorka książki, Nikola Kucharska wykonała kawał naprawdę dobrej roboty. Ilustracje są dopracowane, czytelne (dzięki numeracji poszczególnych scen) i różnorodne. Bardzo podoba mi się ich odmienność. Przez to, że nie są "na jedno kopyto" dziecku łatwiej będzie je od siebie odróżnić i staną się one dla niego bardziej charakterystyczne.Byłabym mile zaskoczona gdyby to była pierwsza książka z serii i w kolejnych moglibyśmy znaleźć jeszcze wiele innych polskich legend. Nasza polska historia jest jest bardzo ciekawa a legend z pewnością w niej nie brakuje.Wydawnictwo: Nasza KsięgarniaIlustrator: Nikola KucharskaRok wydania: 2015Stron: 16Format: 23,1 x 31 cmOprawa: twardaSugerowany przedział wiekowy: od 6 do 10 latCena na okładce: 29,90 złCena w aros.pl: 19,44 złCo o książce pisze wydawnictwo?Komu i jak udało się pokonać Bazyliszka? Skąd się wzięły toruńskie pierniki? Co stało się z Popielem i jego żoną? Jak powstała Warszawa? Kto pokonał Smoka Wawelskiego? Czego zażądała Złota Kaczka w zamian za bogactwo? Jakie święto wyprawił dla swego syna Piast Kołodziej i co z tego wynikło? Jeśli chcesz, żeby Twoje dziecko poznało odpowiedzi na te i inne pytania, a przy tym dobrze się bawiło, to "Legendy polskie dla dzieci w obrazkach" są pozycją dla was. Ta niezwykła książka stanowi nie tylko doskonałe wprowadzenie w świat polskich legend, ale także ćwiczy spostrzegawczość i umiejętność opowiadania. Przede wszystkim jednak rozwija wyobraźnię i zachęca do wspólnego mądrego spędzania czasu. Na początku książki zamieszczone zostały streszczenia legend, ułatwiające śledzenie wydarzeń na kolejnych stronach rozrysowanych bardzo szczegółowo i z dużym humorem przez Nikolę Kucharską."Legendy polskie dla dzieci w obrazkach" to znakomity prezent dla całej rodziny!Zapomniałabym, wspomniałam Wam o łamigłówce. Ilustratorka książki Nikola Kucharska ukryła na każdej rozkładówce czarnego kota. Poszukajcie go! Miłej zabawy. ;)

„Formuła jeden” – wózek biegowy Thule Glide Dark Shadow

DWA PLUS CZTERY

„Formuła jeden” – wózek biegowy Thule Glide Dark Shadow

Pan Tygrys dziczeje

MALUSZKOWE INSPIRACJE

Pan Tygrys dziczeje

DOOKOŁA NAS

Książkowe hity tego lata!

Na początku jednak chciałabym Wam podziękować za ankietę! Wyniki mnie maksymalnie zaskoczyły i po weekendzie postaram się ją podsumować i zdradzić wszystkie jej tajemnice;-) Tymczasem tyle hitów książkowych pojawiło się w te wakacje na naszych półkach, że musieliśmy zrobić małe przemeblowanie w pokoju Mikołaja, a przy okazji z chęcią je Wam pokażemy!   1. „Nieźle to sobie czytaj dalej » To tylko fragment wpisu! Kliknij na tytuł, aby przeczytać całość. Książkowe hity tego lata!. Dołącz do nas na Facebook-u Dołącz do nas na Google+

Ultra lekka i ultra mała spacerówka

ZAPISKI MAMY

Ultra lekka i ultra mała spacerówka

Po wielu dyskusjach uznaliśmy z M., że potrzebny nam mały wózek, zasadzie to małżonek przyznał mi rację ;). W samochodzie mam niewielki bagażnik i po zapakowaniu Joolza już nic do niego nie wchodzi. Trochę lepiej jest z Maclarenem XT, ale jego trzeba wkładać sposobem i ledwo zostaje miejsce na jedną walizkę. Tak czy inaczej na wakacyjny wypad oba odpadaj, chyba, że zmienię samochód (jest to jakiś plan :)), ale nad morze wyjeżdżamy za tydzień i chyba już nie zdążę :). Postanowiłam, więc poszukać czegoś super małego i lekkiego, bo mój kręgosłup ledwo zipie od noszenia Frania, o spacerach z nim za rączkę nie wspomnę. Po długich poszukiwaniach znalazłam 3 najbardziej kompaktowe wózki dostępne na naszym rynku, które spełniają moje oczekiwania w mniejszym bądź większym stopniu: Babyzen Yoyo, Mountain Buggy Nano i Recaro Easylife (kolejność alfabetyczna).Zrobiłam małe podsumowanie w tabelce poniżej, zaznaczając na zielono atuty konkretnego modelu, a na czerwono wady.  Wszystkie trzy wózki składają się do małych rozmiarów, jednak bezkonkurencyjny w tej kategorii jest Babyzen Yoyo. Dla lepszego zobrazowania, tego ile zajmuje złożony wózek podałam nie tylko wymiary w cm po złożeniu, ale także objętość.Babyzen YoyoMountain Buggy NanoRecaro EasylifeI co myślicie, który byście wybrali? Gdyby nie cena od razy brałabym Yoyo, chciałam nawet kupić używany, ale nic nie ma ;(Błagam pomóżcie, bo muszę któryś z nich zamówić jak najszybciej.

KOSMETOMAMA

Dermedic. Sunbrella Olejek do opalania SPF 20. Dla skóry już muśniętej słońcem

Następny produkt od Dermedic który mam przyjemność testować to olejek SPF 20 do opalania zalecany dla skóry już muśniętej słońcem lub dla osób z ciemniejszą karnacją. O przyjemnym wakacyjnym zapachu dla dorosłych. To że o skórę trzeba dbać i ją zabezpieczać wspominałam w akcji #sloncebezczerniaka która właśnie trwa. Ma ona za zadanie zwiększyć świadomość w śród rodziców, że słońce nie jest bezpieczne ani dla nich ... Post Dermedic. Sunbrella Olejek do opalania SPF 20. Dla skóry już muśniętej słońcem. pojawił się poraz pierwszy w kosmetomama.

Nauka literek – przegląd gier edukacyjnych

TYGRYSIAKI

Nauka literek – przegląd gier edukacyjnych

…bo jestem mamą

Uciekinierka – coś w rodzaju recenzji

Kolejny audiobook i …tym razem miałam problem. Słuchałam go bardzo długo, robiłam przerwy, raz miałam nawet ochotę dać sobie z nim spokój. Udało mi się jednak  i wysłuchałam do końca, a im bliżej końca, tym bardziej mi się podobał. Zupełnie jakby ta pozycja wymagała dotarcia się. Najdziwniejsze jest to, że nie całkiem wiem, dlaczego tak właśnie było. Nie wiem do końca dlaczego „Uciekinierka” Alice Munro była dla mnie tak trudnym wyzwaniem. Czy to z powodu lektorki, Anny Kwaśniewskiej – Komorowskiej? To prawda, że nie słuchało m się jej tak dobrze, jak Krzysztofa Gosztyły. Wiecie, to czasem jest kwestia czegoś, co trudno wytłumaczyć, choć absolutnie nie ma się czego przyczepić, bo pani Anna jest tak naprawdę świetna w tym, co robi. Nie czytałam dotąd niczego, co napisała Alice Munro, „Uciekinierka” to było moje pierwsze spotkanie z ta autorką. Będę musiała znaleźć sobie coś do przeczytania, choćby tylko po to, żeby sprawdzić czy czyta się ją łatwiej niż słucha. Bo mam takie wrażenie, że w czytaniu może być, dla wzrokowca, którym jestem łatwiejsza do ogarnięcia. „Uciekinierka” to zbiór opowiadań o kobietach, które znajdują się, każda, w momencie swojego życia, w którym decydują się dalsze jej losy. Podejmują trudne decyzje, czasem w sposób prawie niedostrzegalny, zawsze cicho i dyskretnie. Cała walka, jaka się w nich odbywa, odbywa się w ich wnętrzu i jest dla postronnego obserwatora, nawet dla ich najbliższych niedostrzegalna. One jednak decydują, tyle, że te ich decyzje to w pewnym sensie, w większości przypadków ich porażka. Z całego zbioru, pomimo mnogości postaci i imion, których nie jestem w stanie spamiętać, wyłania obraz kobiety pogodzonej ze swoim życiem, może trochę smutnej. Kobiety jakby stojącej obok własnego życia i tego, co się w nim wydarza. Wydają się jakieś nieobecne, trochę cyniczne, bardzo zdystansowane, czasem, jakby były pozbawione zdolności odczuwania, choć bardzo dogłębnie analizują postawę własną i postawy innych. Alice Munro jawi się w „Uciekinierce” jako uważna i wrażliwa na drobiazgi i szczegóły obserwatorka. Opisuje historie dla przeciętnego obserwatora po prostu nieciekawe. Takie, nad którym nikt z nas pewnie by się nie zatrzymał. Ona jednak widzi w niech coś niezwykłego, coś co jest interesujące. Używa prostego języka, czasem bardzo dosadnego, w którym jednak gdzieś kryje się poezja, choć niewidoczna na pierwszy rzut oka. Na pewno nie jest to pozycja dla każdego. Nie każdy lubi długie wewnętrzne monologi, dzielenie włosa na czworo, analizowanie zdarzeń po latach. Z pewnością jednak Alice Munro znajdzie, jeśli już nie znalazła, grono wielbicieli, do których i ja się już zaliczam. Choć nie jest to miłość od pierwszego wysłuchania. Audiobook mogłam oczywiści e wysłuchać dzięki uprzejmości  serwisu audioteka