Mali Agenci
Ponadczasowe wiersze
Post powstał w ramach projektu Dziecko na Warsztat II Moje drogie dzieci dziś mamusia opowie wam o Julianie Tuwimie, urodzonym w Polsce w 1894 roku. Jest to wybitny pisarz nie tylko wierszy dla dzieci, ale i słów do piosenki Hanki Ordonówny pt. „Miłość ci wszystko wybaczy” i „Na pierwszy znak” to teksty Juliana Tuwima. Pisał również dla dorosłych, jak i tłumaczył poezję…. STOP! Żartuję, oczywiście tak nie zaciekawię 3 latka i półtoraroczniaka tym tematem. A więc jak? Dokładnie wyglądało to tak. Wybrałam ulubiony wiersz Aleksandra Lokomotywa, najpierw czytanie nie raz nie dwa, bo on uwielbia ten wiersz i może go słuchać godzinami. Następnie mieliśmy do wykonanie zadanie, mianowicie przedstawić, zaprezentować wiersz używając zabawek. Pomysłów było milion, od powyciągania wszystkich wagonów, lokomotyw oraz torów i układanie na dywanie, namalowanie torów i tysiąca kotletów co przypominało jedno wielkie tornado, wycięcie ciuchci z książki i naklejenie na ścianie, uff szybko mu to z głowy wybiłam, kolejnym genialnym pomysłem było namalowanie torów na podłodze w mieszkaniu… W końcu zbudowaliśmy lokomotywę ze skrzyń na zabawki, to było to! Każdy z nas był maszynistą, i tak jak w wierszu ruszał ”(…) Najpierw — powoli — jak żółw — ociężale, Ruszyła — maszyna — po szynach — ospale, Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem, I kręci się, kręci się koło za kołem, I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej, I dudni, i stuka, łomoce i pędzi, A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! Po torze, po torze, po torze, przez most, Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las, I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas, Do taktu turkoce i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to , tak to to, tak to to. (…)” Okulary Biega, krzyczy pan Hilary: „Gdzie są moje okulary?” Szuka w spodniach i w surducie, W prawym bucie, w lewym bucie. Wszystko w szafach poprzewracał, Maca szlafrok, palto maca. „Skandal! – krzyczy – nie do wiary! Ktoś mi ukradł okulary!” Pod kanapą, na kanapie, Wszędzie szuka, parska, sapie! Szuka w piecu i w kominie, W mysiej dziurze i w pianinie. Już podłogę chce odrywać, Już policję zaczął wzywać. Nagle zerknął do lusterka… Nie chce wierzyć… Znowu zerka. Znalazł! Są! Okazało się, Że je ma na własnym nosie. A to z kolei mój ulubiony wiersz Tuwima, jako mała dziewczynka często go recytowałam ukochanej babci, która w zamian za mój wiersz wygłupiała się i szukała swoich okularów, która zawsze znajdowały się gdzie? Na nosie! Aleksander dzielnie pozował i udawał pana Hilarego, chyba też mu ten wiersz przypadł do gustu. Niestety Hilary w wykonani Wiktora był nieco inny bo okulary w kawałkach schowały się w koszu i pan Hilary Wiktor się obraził stwierdził, że jak już to chce być kotkiem. Kotek ”Miauczy kotek: miau! – Coś ty, kotku, miał? – Miałem ja miseczkę mleczka, Teraz pusta jest miseczka, A jeszcze bym chciał. (…)” I tak oto i mój kotek nauczył się troszeczkę poezji Tuwima i dzielnie recytował miał, miał, miał… Dziękujemy Ci Julianie Tuwimie za takie skarby jakim są twoje wiersze, ponadczasowe, czytała je moja mama, czytałam i czytam ja, czytać będą moje dzieci aktualnie je słuchają z zaciekawieniem, a pewnie i wnuki je polubią. Zapraszam na blogi które również biorą udział w Dziecko na Warsztat II