Matka. Moje super moce.

Po drugiej stronie brzucha

Matka. Moje super moce.

Z Bloga Wzięte - upominki!

Po drugiej stronie brzucha

Z Bloga Wzięte - upominki!

Z Bloga Wzięte czyli Spotkanie blogerów Lubin 2016!

Po drugiej stronie brzucha

Z Bloga Wzięte czyli Spotkanie blogerów Lubin 2016!

Dwa tygodnie temu uczestniczyłam w spotkaniu Z Bloga Wzięte - Spotkanie blogerów Lubin 2016, które organizowała Kasia autorka bloga Blog mój drugi świat z pomocą Kamili z Kreatywny Rodzic. Na spotkanie pierwszy raz wybrałam się bez żadnego dziecka i Ł. Jednak towarzystwo w podróżny miałam, bo jechała ze mną Grażynka z Pyzuszkowo. Jestem tzw. "niedzielnym kierowcą" a w Lubinie nigdy nie byłam, więc do celu szczęśliwie doprowadził nas Krzysztof Hołowczyc.Wszystko odbyło się w urokliwym miejscu zwanym Villi Cuprum, gdzie wystrój jest piękny, a załoga miła i uśmiechnięta, czułam się tam prawie jak w domu. Spotkanie nie trwało długo, ale było bardzo intensywne, ponieważ dużo się działo. Po przywitaniu się ze wszystkimi nadszedł czas na warsztaty. Jako pierwsza wystąpiła Pani Agnieszka reprezentująca firmę PHARMA NORD POLSKA. Opowiadała o suplementacji, na co zwracać uwagę przy wyborze tabletek oraz gdzie szukać najważniejszych informacji. Nie zabrakło też sporej dawki wiedzy o zdrowym jedzeniu i komponowaniu diety. Przygotowana perfekcyjnie znała odpowiedź na każde pytanie. Ja jako matka karmiąca też podpytałam się o kilka nurtujących mnie rzeczy. Następne wystąpienie należało do Pana Rafała z firmy MyFood. Ta marka jest mi doskonale znana, ponieważ miałam przyjemność zapoznać się już z ich produktami o czym możecie przeczytać TU. Oferują wysokiej jakości mrożonki ryb oraz owoców morza, które znaleźć można np. w Almie czy Piotrze i Pawle. Nie siedziałyśmy tam z pustymi brzuchami, po porządnym zastrzyku wiedzy wszyscy zrobili się głodni, na stole kusiła obłędna sałatka z kaczki przygotowana przez restaurację Piekielna Kura. Przyznam się, że dawno nie jadłam czegoś tak pysznego, dlatego wzięłam nawet dokładkę tego specjału. Przyszła pora na deser, po ciąży została mi słabość do słodkości, dlatego widok tortu bardzo mnie ucieszył. Był taki jak lubię najbardziej, nie za słodki, lekki i ze świeżymi owocami w środku. Za tą ucztę dla mojego podniebienia dziękuję ślicznie cukierni NA SŁODKO.  Na koniec wystąpiła współorganizatorka spotkania Kamila, która aktualnie jest w ciąży i wygląda kwitnąco. Swoim wystąpieniem bardzo nas rozluźniła, nauczyła jak zrobić psa z balonu i zmotywowała do kilku słów o sobie. Uważam, że jej wystąpienie powinno być na samym początku, bo dzięki niej czułam się tak jak bym siedziała w gronie przyjaciół. Przez cały ten czas zdjęcia robiła nam Andrzejewska-FOTO, dlatego dzięki niej mamy super pamiątkę. Dostałam również mnóstwo upominków ale o nich w następnym poście. Dziękuję za możliwość uczestniczenia organizatorką oraz uczestniczką za miło spędzony czas.To my!                                                                    Zapraszam do odwiedzenia blogów wszystkich uczestniczek:Kasia Blog- mój drugi światKamila Kreatywny Rodzic  Sara Panna DziobakowaMagda Takie moje oderwanieMonika Zakątek MonikiKlaudia Clauditte Miss CookingEdyta Moja SkarbnicaKlaudia Młoda mama KacpraGrażyna Pyzuszkowo

Zabawki dla Dzieci DIY – KUCHENKA

Lady of the House

Zabawki dla Dzieci DIY – KUCHENKA

Najprzyjemniejszy kąt w salonie

Martyna G

Najprzyjemniejszy kąt w salonie

Kulodrom - poznajemy fizykę przez zabawę.

Po drugiej stronie brzucha

Kulodrom - poznajemy fizykę przez zabawę.

SKIP HOP wesołe zoo na wycieczce!

Po drugiej stronie brzucha

SKIP HOP wesołe zoo na wycieczce!

Jak przygotować skórę na lato?

Lady of the House

Jak przygotować skórę na lato?

Zabawki dla Dzieci DIY – GRA KÓŁKO I KRZYŻYK

Lady of the House

Zabawki dla Dzieci DIY – GRA KÓŁKO I KRZYŻYK

My blog my passion. Wiele niesamowitych kobiet w jednym miejscu.

Po drugiej stronie brzucha

My blog my passion. Wiele niesamowitych kobiet w jednym miejscu.

„PROJEKT 30-stka” w Dzień Dobry TVN

Lady of the House

„PROJEKT 30-stka” w Dzień Dobry TVN

Jesteś dobrym człowiekiem? Jesteś nieszczęśliwy!

Martyna G

Jesteś dobrym człowiekiem? Jesteś nieszczęśliwy!

Dzień Matki. Czym dla mnie jest?

Po drugiej stronie brzucha

Dzień Matki. Czym dla mnie jest?

Dzień Matki to wyjątkowy dzień dla każdej mamy. Jako mała dziewczynka straciłam mamę i wychowywałam się z bratem i tatą, który dostał od losu ciężkie zadanie pełnienia sememu funkcji obu rodziców. 26 maj budził we mnie nostalgię, wspomnienia, tęsknotę i w pewnym sensie pustkę. Pamiętam jak w 2014 roku obchodziłam go po raz pierwszy, był dla mnie wyjątkowy, bo długo wyczekiwany, droga do bycia Mamą wcale nie była taka prosta. W tym roku będę świętować podwójnie, bo nasza rodzina powiększyła się o kolejnego potomka imieniem Staś. Wiele Mam mówi mi, że chciało by wyjechać i odpocząć do spa albo innego miejsca, być rozpieszczaną ale w samotności w tym jednym dniu. Chcą odpocząć o tego codziennego  Ja absolutnie o tym nie marzę w tym dniu (marze o tym tylko wtedy kiedy Jasio ma dzień na "NIE")! Dzień Mamy jest dla mnie wyjątkowy. Korzystam z chwil kiedy moje dzieci są małe i najbardziej mnie potrzebują, kiedy jestem dla nich prawdziwą skarbnicą wiedzy i wzorem do naśladowania. Przy drugim dziecku staram się chwytać jak najwięcej takich cudownych chwil tylko we dwoje bo wiem, że okres niemowlęcy mija w zastraszającym tempie a tulenie takiej małej kruszynki jest najlepszym uczuciem na świecie. Chodź najlepszych rzeczy na świecie związanych z moimi dziećmi jest wiele np.: jak otwieram oczy i widzę śmiejącą się do mnie buzię,  jak pierwszy raz powiedział do mnie mamo, jak powiedział "kocham cię" i za każdym razem jak to mówi, jak mocno się we mnie wtula,  jak dostaje buziaki,  jak dostałam od niego pierwszy "namalowany obrazek"(choć były to tylko 4 kreski) itp.Mogłabym tak wymieniać z tydzień ale nie w tym rzecz. Przy drugim dziecku już wiem jak szybko pewne rzeczy mijają. Niestety bezpowrotnie. Nie chce tracić niczego. Dla mnie Jaś i Staś są całym moim światem! Moim wymarzonym prezentem na Dzień Matki będzie spędzenie go całą rodziną na psotach, harcach i zabawach! Mam nadzieję, że wrócimy do domu i padniemy zmęczeni do łóżka a usypianie będzie trwało minutę. Kiedyś przyjdzie czas, że nie będę już tak potrzeba a moi chłopcy będą mieli swoje życie. Wtedy zastękanie za tym okrzykiem "Mamoooo no chodź!", który niekiedy wywołuje u mnie wywracanie oczu, bo słowo "tato" też istnieje, ale nie jest tak często używane. Bycie mamą, to najważniejsza i zarazem najtrudniejsza rola jaką życie mi przydzieliło.Kochane Mamy! Nadszedł czas na moje życzenia dla Was, nasze święto tuż, tuż... Ja życzę Wam wielu przespanych nocy, ciepłej kawy,  niekończącej się cierpliwości,  stalowych nerwów,  uśmiechu,  szafy w której zawsze jest coś w co można się ubrać,  wagi która pokazuje odpowiednią liczbę,  chwili samotności w WC i najważniejszego  miłości.Ps. Na zdjęciu wyżej Ja z Jasiem i Stasiem.  Czas zdecydowanie zbyt szybko mija <3.

Beach

Martyna G

Beach

Kilka sprytnych rozwiązań na utrzymanie czystości w domu

Lady of the House

Kilka sprytnych rozwiązań na utrzymanie czystości w domu

Po drugiej stronie brzucha

"Nieustraszona babcia Adela i kosmiczna przygoda"

Zabawki dla Dzieci DIY – WARSZTAT MAJSTERKOWICZA

Lady of the House

Zabawki dla Dzieci DIY – WARSZTAT MAJSTERKOWICZA

Przygody Fenka! Dobre zachowanie.

Po drugiej stronie brzucha

Przygody Fenka! Dobre zachowanie.

Moje pomysły na Lunch Box

Lady of the House

Moje pomysły na Lunch Box

Mam kryzys wychowawczy!

Martyna G

Mam kryzys wychowawczy!

Konturowanie twarzy KROK po KROKU

Lady of the House

Konturowanie twarzy KROK po KROKU

Niezawodne sposoby na niejadka

Lady of the House

Niezawodne sposoby na niejadka

Drożdżowe bułeczki z dżemem i kruszonką

Po drugiej stronie brzucha

Drożdżowe bułeczki z dżemem i kruszonką

Po drugiej stronie brzucha

"Beki, smarki, pierdy czyli co się dzieje w moim ciele".

Gdy nie byłam jeszcze

Martyna G

Gdy nie byłam jeszcze "blogerką".

Plac zabaw w ogrodzie-czyli współczesny trzepak naszych Dzieci.

Lady of the House

Plac zabaw w ogrodzie-czyli współczesny trzepak naszych Dzieci.

Chrzestny. Obowiązek czy zaszczyt?

Po drugiej stronie brzucha

Chrzestny. Obowiązek czy zaszczyt?

Mam Blogerek Fanaberie. Prezenty!

Po drugiej stronie brzucha

Mam Blogerek Fanaberie. Prezenty!

Zielona Ściana DIY

Lady of the House

Zielona Ściana DIY

Alergia i kalendarz pyleń.

Po drugiej stronie brzucha

Alergia i kalendarz pyleń.

Alergia niestety dotyka coraz więcej osób w tym dzieci. Jeśli widzimy, że coś niepokojącego dzieje się z naszym dzieckiem najlepiej nie zwlekać i od razu udać się do specjalisty. Testy wykażą na co jest uczulone i czego musimy unikać. Jest wiele rodzajów alergii jednak możemy wyodrębnić cztery główne rodzaje. Ja chciałam dzisiaj głównie zwrócić uwagę na alergię, gdzie alergenami są pyłki roślin. Alergia wziewna. Upraszając jest to reakcja na to co wdychamy! Mogą być to rzeczy z którymi mamy kontakt w domu lub innym pomieszczeniu np. kurz, zwierzęta (koty, psy, myszy, świnki morskie itp.) lateks czy pleśń. Wtedy zmieniamy się w perfekcyjna Panią domu i sprzątamy na błysk oraz niestety żegnamy się z ukochanymi zwierzakami przekazując je w dobre ręce. Generalnie mamy na to wpływ i możemy działać w kierunku uniknięcia nieprzyjemnych objawów. Natomiast w przypadku alergii na pyłki roślin nie zamkniemy się przecież w domu jak w bunkrze nie otwierając okien i korzystając jedynie z zakupów online przywożonych do domu przez kuriera. Oczywiście nikt nie jest uczulony na wszystko, więc bardzo przyda się kalendarz alergika, który wskaże, kiedy lepiej unikać spacerów w parku i innych miejscach gdzie czyha na nas zagrożenie. Odczytujemy w nim, kiedy jest największe stężenie pyłków danej rośliny i kiedy musimy zwróci szczególną uwagę na miejsca do których się wybieramy.              Źródło: http://www.alergia-allegra.pl/kalendarz.htmlA jakie jeszcze alergie możemy spotkać? Alergie pokarmowa. Występuje najczęściej u dzieci i często mija z wiekiem. Produktami, które najczęściej uczulają są: białko mleka krowiego, białko jaja kurzego, ryby, warzywa i owoce. Z tych ostatnich najbardziej alergennymi są cytrusy, poziomki, truskawki, wiśnie, czereśnie oraz seler. Osobiście nie wyobrażam sobie życia bez truskawek i wszystkim uczulonym na te owoce bardzo współczuję. Alergie kontaktowa. Najprościej mówiąc jest to reakcja naszej skóry i błon śluzowych na kontakt z alergenem. Najczęstszymi sprawcami nieprzyjemności są np. kosmetyki, biżuteria, środki czystości, lateks czy barwniki dodawane do sztucznych tkanina. Uczulenie na jad. W tym przypadku należy unikać owadów głównie błonkoskrzydłych takich jak pszczoła, osa, trzmiel czy szerszeń. Bardzo groźna, bo w skrajnych przypadkach może grozić nawet śmiercią. Ja nie jestem na nie uczulona, ale użądlenie przez te owady nie jest niczym miłym nawet bez tego. Wiem o tym, bo przekonałam się boleśnie na własnej skórze nie jeden raz. Takie są uroki dorastania na wsi. Ja jestem alergikiem, moim wrogiem jest kurz, jak zaczynam za dużo kichać to oznaka, że trzeba zabrać się za porządne sprzątanie. To mój osobisty wykrywacz kurzu.