Kiedy dziecko kaszle. Czyli kilka moich sposobów na uciążliwą dolegliwość

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Kiedy dziecko kaszle. Czyli kilka moich sposobów na uciążliwą dolegliwość

Na naukę języków nigdy nie jest za późno

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Na naukę języków nigdy nie jest za późno

Książeczki edukacyjne dla dzieci w wieku od 2 do 6 lat

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Książeczki edukacyjne dla dzieci w wieku od 2 do 6 lat

Wspieranie rozwoju motoryki małej u 2 i 3-latków

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Wspieranie rozwoju motoryki małej u 2 i 3-latków

Nacomi - kosmetyki naturalne dla kobiet w ciąży i dzieci.

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Nacomi - kosmetyki naturalne dla kobiet w ciąży i dzieci.

Książki dla dzieci, które ułatwiają życie rodzicom i opiekunom

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Książki dla dzieci, które ułatwiają życie rodzicom i opiekunom

Turlututu i Figle Migle, czyli Herve Tullet dzieciom

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Turlututu i Figle Migle, czyli Herve Tullet dzieciom

Test pieluszek Dada Premium

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Test pieluszek Dada Premium

Ruchome przestrzenne książki dla dzieci

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Ruchome przestrzenne książki dla dzieci

Zadbaj o zdrowe odżywianie w ciąży dla siebie i dziecka

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Zadbaj o zdrowe odżywianie w ciąży dla siebie i dziecka

Książki całokartonowe dla maluchów

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Książki całokartonowe dla maluchów

100 zabaw z lisem Fisem i koparką Barbarką, czyli pisz, rysuj, ścieraj!

KIEDY MAMA NIE ŚPI

100 zabaw z lisem Fisem i koparką Barbarką, czyli pisz, rysuj, ścieraj!

Sztuka kolorowania dla dorosłych

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Sztuka kolorowania dla dorosłych

Bajki dla dzieci – klasyczne i nowoczesne

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Bajki dla dzieci – klasyczne i nowoczesne

Nauka kształtów dla 2-3 latka.

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Nauka kształtów dla 2-3 latka.

Nauka kształtów to jeden z elementów edukacji dziecka, który leży w naszych rękach. To od nas rodziców zależy, kiedy po raz pierwszy zaczniemy nazywać i pokazywać dziecku pierwsze podstawowe kształty, z którymi dziecko spotyka się na co dzień jak: koło, trójkąt, kwadrat, prostokąt, gwiazda czy serce.Warto pamiętać o tym, że moment, w którym możemy rozpocząć naukę kształtów, jest inny dla każdego dziecka. Nie stresuj się, jeśli twój roczniak nie przejawia kompletnie zainteresowania kształtami. Dwulatek też nie lubi tego typu zabaw? Nie przejmuj się tym i wyluzuj. Na wszystko przyjdzie pora i co najważniejsze: Nic na siłę! W tym wieku dzieci uczą się poprzez zabawę. Stopień zainteresowania i zadowolenia dziecka z danej aktywności decyduje czy będzie chciało ono podejmować ją często w najbliższym czasie i tym samym uczyć się nowych umiejętności i je utrwalać. Jeśli Twoje dziecko już umie nazywać lub pokazywać kształty to świetnie! Jeśli jeszcze nie zdobyło tej umiejętności to wszystko przed Wami i uwierz mi, że naprawdę nie masz się czym od razu martwić.Nauka kształtów dla dwulatkaJa zaczęłam robić to dość wcześnie, ponieważ Oluś nie miał wtedy nawet roczku. Ktoś powie: Chyba zwariowałaś? Po co uczyć tak małe dziecko kształtów?! Po to, drogi rodzicu, żeby dziecko, chociażby miało czas osłuchać się z nazwami kształtów. Efekt naszych zabaw kształtami był taki, że Oluś mając około 1,5 roku bez większych problemów rozpoznawał podstawowe kształty (trójkąt, kwadrat, koło) i zabawa nimi sprawiała mu dużo frajdy.Mieliście okazję przyglądać się naszym zabawom z kształtami i oglądać już tutaj sporo książeczek i zabawek wspierających naukę kształtów. Krótkie odświeżenie pamięci, czyli to co w temacie nauki kształtów znajdziecie jeszcze na blogu:Drewniane układanki PlanToys – dokładnie plansza do sortowania z figurami to zabawka wykonana idealnie pod względem technicznym i warta każdych pieniędzy. Jest z nami już ponad pół roku i z tego, co widzę szybko się Olusiowi nie znudzi.Jak nauczyć dziecko kształtów – to niepozorna, ale zachwycająca swoim wnętrzem książeczka, która nie tylko uczy kształtów, ale wspiera rozwój motoryczny dziecka. Zabawa nią nigdy nie ma końca! Dziecko rysuje po niej suchościeralnymi markerami, pomagamy mu wytrzeć strony ściereczką lub ręcznikiem papierowym i bawimy się dalej.Moje pierwsze odkrycia - encyklopedia genialna i wręcz niezastąpiona na etapie szeroko rozumianego wczesnego rozwoju dzieci. Poznaję kolory - książeczka dla najmłodszych dzieci, już od ukończenia pierwszego roku życia, Oli aż piszczał z zachwytu oglądając ja kiedy był taki malutki.Odkrywam kwadrat, trójkąt i koło, czyli niezdzierne puzzle dla maluchów od CzuCzu.*Pamiętaj, że kiedy klikniesz w tytuł jednego ze wspomnianych wpisów otworzy on się Tobie w nowym oknie. Miłego czytania i oglądania!Nauka kształtów dla trzylatkaMam jeszcze dla Was kilka fajnych pomysłów na zabawę z dzieckiem w poznawanie kształtów, których jeszcze Wam tu nie pokazywałam, a które u nas na obecnym etapie sprawdzają się rewelacyjnie.Drewniana układanka z AliexpressO tak zwanym chińskim allegro zapewne większość z Was już słyszała. Dla tych, którzy tę nazwę widzą pierwszy raz, będzie ona wielkim odkryciem. Aliexpress to gigantyczny (nie zdziwiłabym się, że największy na świecie) sklep internetowy dosłownie ze wszystkim, począwszy od zabawek dla dzieci, przez rośliny kończąc na treskach. Tam znajdziecie dosłownie wszystko!Zamawiając stamtąd różne rzeczy i zabawki dla Olusia zawsze zastanawiam się, czy nie trafię tam na jakiś bubel. W przypadku tej układanki zakup był bardzo udany. Drewno jest bardzo dobrze wyszlifowane, a wszystkie elementy pasują wręcz idealnie. W sumie to właśnie dzięki tej układance Oli zaczął rozpoznawać kształty. Wcześniej to były takie nieśmiałe próby i raczej strzelanie niż konkretna wiedza. Mamy ją dobre pół roku i cały czas jest w użyciu. Świetna pomoc dydaktyczna za jedyne 9 zł. Na pewno jeszcze znajdziecie tę układankę na Aliexpress wpisując: wooden toy, geometry block, Montessori, early toys. Pamiętajcie, aby wybierać oferty z darmową wysyłką do Polski. Miłych zakupów!Układanka drewniana Poznaję kształtyPora na hit ostatniego miesiąca. Do produktów marki Janod wzdycham nieustannie odkąd Oluś przyszedł na świat. Precyzja wykonania, najlepsze materiały, trwałość i genialnie zaprojektowane elementy wspierające rozwój dzieci to cechy charakterystyczne tej marki. Owszem kosztuje swoje, ale za darmo cudów nie ma co oczekiwać. Nie są też znowu kwoty nieosiągalne i zawsze przy większych okazjach staram się wybierać właśnie takie „porządne” i edukacyjne zabawki dla synka.Już samo pudełko, jego jakość wykonania i grubość zachwycą każdego, a to przecież „tylko” opakowanie. W środku znajduje się 6 dwustronnych plansz z kolorowymi prostymi obrazkami, które należy uzupełnić odpowiednimi kształtami w formie 29 drewnianych elementów o prostych geometrycznych formach w podstawowych kolorach, które oczywiście są w zestawie. Wszystko jest idealnie wyszlifowane i pomalowane farbami oraz lakierami z odpowiednimi certyfikatami do użytkowania przez dzieci.Oli bawi się tą  układanką samodzielnie. Oczywiście lubi towarzystwo i zawsze chętniej sięga po wszelkiego rodzaju zabawki jak ktos jest obok, ale w tym przypadku bawi się świetnie i bezproblemow również sam. Aż miło posłuchać jak sam do siebie mówi i rozważa, którą planszę teraz wziąć i czy ten kształt oby na pewno pasuje do tego miejsca.Chwalę, chwalę i nachwalić się nie mogę, ale Ci z Was, którzy choć raz natknęli się na produkty firmy Janod, na pewno potwierdzą to, co mówię. Poza tym dla mnie najważniejszym wyznacznikiem jest to, że Oli właśnie podczas zabawy tą układanką zaczął wypowiadać nazwy kształtów i to poprawnie. Także nauka nie idzie w las i z każdym miesiącem, tygodniem i dniem Oluś zdobywa nowe umiejętności, a matka pęka z dumy.Dlaczego nauka kształtów jest tak ważna?Zdobyta wiedza pozwala dziecku lepiej wyrażać swoje potrzeby i ułatwia mu opisywanie otaczającej go rzeczywistości.Umiejętność rozpoznawania i odwzorowywania kształtów ma ogromne znaczenie w procesie nauki pisania i liczenia – dziecko patrząc na kształty, szukając ich cech charakterystycznych (kątów, boków, linii prostych) rozwija zdolność obserwacji; próbując je odtworzyć i odwzorować, ćwiczy spostrzegawczość i rozwija zdolności manualne, a także nabywa umiejętność orientacji w przestrzeni.Jeśli macie ochotę to podzielcie się z nami Waszymi sprawdzonymi sposobami na naukę kształtów. Czekam na wasze wiadomości, linki i zdjęcia w komentarzach. Buziaki!

Bim Bom - gra o dźwiękach

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Bim Bom - gra o dźwiękach

To co dzieci lubią najbardziej, czyli nauka poprzez zabawę

KIEDY MAMA NIE ŚPI

To co dzieci lubią najbardziej, czyli nauka poprzez zabawę

12 Pomysłów na frushi

KIEDY MAMA NIE ŚPI

12 Pomysłów na frushi

Rodzinne podróżowanie.

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Rodzinne podróżowanie.

Opuszczone i osierocne dzieci - ile jest ich w Polsce?

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Opuszczone i osierocne dzieci - ile jest ich w Polsce?

Zabawy w ogrodzie dla dwulatka

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Zabawy w ogrodzie dla dwulatka

Książki dla dzieci na dobranoc

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Książki dla dzieci na dobranoc

BlogoLand - blogerski weekend w Rabce

KIEDY MAMA NIE ŚPI

BlogoLand - blogerski weekend w Rabce

O SpotkaniuBlogoLand blogerski weekend w Rabce dowiedziałam się od mojej blogowej bratniej duszy - Gosi z bloga Jaśkowe Klimaty. To w sumie ona zachęciła mnie do udziału w tym wydarzeniu. Wysłałam zgłoszenie, lecz kiedy zobaczyłam ile rodzin blogerskich ma ochotę wybrać się do Rabki Zdrój to zaczęłam wątpić w to, że nam się uda. Jednak szczęście się do nas uśmiechnęło i w piątek 24 lipca wyruszyliśmy w podróż przez prawie całą polską z naszych wspaniałych MazurOd samego początku byłam pełna podziwu dla organizatorki całego tego zamieszania - Klaudii (Niezłe Ziółko). Sama jedna zorganizowała weekend pełen atrakcji dla UWAGA! aż 30 rodzin blogerskich. Szok! Do dziś nie wiem jak jej się udało i skąd wzięła nadludzkie moce, aby uporać się ze wszystkimi elementami tak wielkiej imprezy.O dziwo Oli 11-godzinną podróż zniósł całkiem dobrze. Klimatyzacja ratowała nas od 36-stopniowego skwaru na zewnątrz, korki łaskawie nas omijały (nie licząc Krakowa - nie wiem jakim cudem nie wjechaliśmy na obwodnicę, tylko przejechaliśmy przez centrum) i szczęśliwie nie mijaliśmy żadnych wypadków na trasie.Do Rabki Zdrój dotarliśmy wieczorem. To malownicza miejscowość położona w dolinie. Zjeżdżając do niej mogliśmy podziwiać naprawdę piękne widoki. Podczas tego wyjazdu pierwszy raz zobaczyłam nasze polskie góry i do razu się w nich zakochałam.Rabka-Zdrój to znane w Polsce uzdrowisko dla dzieci i dorosłych, którego bogactwem są zasoby wód mineralnych, korzystny mikroklimat i walory krajobrazowo-turystyczne. Miejscowość oferuje doskonałe warunki do leczenia uzdrowiskowego i wypoczynku, a także piękne górskie krajobrazy i tereny umożliwiające aktywne spędzanie czasu wolnego, tak latem, jak i zimą. Dodatkowym atutem miasta jest bogata oferta kulturalna przeznaczona zarówno dla dzieci i młodzieży, jak i dla dorosłych. Można u nas poznać świat barwnych góralskich zwyczajów oraz oryginalnych tradycji rzemieślniczych.Przez cały czas pobytu w Rabce Zdrój gościliśmy w pensjonacie Prezydent. To naprawdę duży i wygodny obiekt położony na stoku góry Bani z widokiem na panoramę Gorców i centrum miasta. Dla nas dużym plusem była w nim ilość atrakcji dla rodzin z dziećmi: ogromna bawialnia z zaskakująco dużą ilością zabawek, basen z kulkami, tenis stołowy i piłkarzyki w budynku oraz plac zabaw, trampolina, cudny domek drewniany i boisko do piłki siatkowej w ogrodzie. Jak do tego dołożyć iście królewskie i przepyszne śniadania to mamy miejsce wręcz idealne na rodzinny pobyt. Myślę, że jeszcze kiedyś tu wrócimy.Park rozrywki Rabkoland to główny sponsor naszego spotkania i miejsce, w którym spędzaliśmy najwięcej czasu podczas naszego pobytu w Rabce Zdrój.Rabkoland – magiczne miejsce, pełne przygód i zabaw, w którym rządzi uśmiech oraz radość. Wbrew pozorom, kraina ta nie znajduje się gdzieś za siedmioma górami i siedmioma lasami, ale na terenie znanego uzdrowiska dla dzieci w Rabce – Zdroju. Karuzele, teatry dla dzieci i bilet no-limit dbają o to, żeby z parku wszyscy wyszli z szeroko uśmiechniętymi buziami.Rabkoland to nie tylko karuzele, znajdziecie tu również:Wielkie 28-metrowe koło młyńskie – świetna atrakcja dla całej rodziny! Koło kręci się naprawdę powolutku. Kiedy znajdziecie się na jego szczycie będziecie mogli podziwiać niezwykłe widoki na panoramę praktycznie całej Rabki Zdrów. Naprawdę robi wrażenie!Kolejkę Kopalnia Złota – zawrotna prędkość i wiatr we włosach! Nam nie było dane tego doświadczyć ale na pewno skorzystamy z tej atrakcji podczas kolejnej wizyty w parku kiedy Oluś podrośnie.Latający Autobus – jedna z atrakcji, na które Oli sam nas ciągnął. Poruszający się po okręgu do przodu i do tyłu autobus może niejednego przyprawić o zawroty głowy. Nam bardzo się podobał.Strefę Wikingów – Dosłownie przez nią przelecieliśmy. Za kilka lat będzie super atrakcją dla naszego synka, ale w tej chwili był na nią po prostu za mały.Autoskuternię – czyli auta, które tatusiowie kochają najbardziej. Obite gumą auta, którymi zderzać się i ścigać można do woli!Magiczne ruchome figury - w Rabkolandzie, jest ich już 256! Nie wiemy, czy ktoś, kiedyś faktycznie je policzył, ale „na oko” widać, że liczba ta nie jest sztucznie zawyżona.Muzea - Muzeum Orderu Uśmiech (jedynego odznaczenia na świecie przyznawanego przez dzieci dorosłym) oraz Muzeum Polskich Rekordów i Osobliwości, w którym znajdziecie m.in. replikę największego oscypka, rekordową kolekcję rzeźb z jednej zapałki czy osobliwe obrazy wyszywane guzikami.Rabkoland to także występy artystów i nietypowe imprezy cykliczne. W każdy weekend - a w wakacje codziennie! - w Teatrze Iluzji Hokus Pokus, możemy dać się zaczarować Rafałowi Mulce, finaliście programu Mam Talent, o którym Agnieszka Chylińska powiedziała, że „ma w sobie tę moc!”.To obowiązkowe miejsce do odwiedzenia z dzieckiem. Zarezerwujcie sobie na niego najlepiej cały dzień, ponieważ atrakcji tan nie brakuje i co bardzo ważne, dzięki biletowi no-limit możecie bez żadnych ograniczeń korzystać ze wszystkich atrakcji parku! Obiadem się nie przejmujcie. Na terenie parku rozrywki zjecie przepyszną pizzę! Uwierzcie mi na słowo, to jedna z lepszych pizz, jakie w życiu jadłam.DZIEŃ IMuzeum Górali i ZbójnikówZabytkowa chałupa góralska z XIX wieku - Dom pod Trzema Madonnami, zameczek zbójnictwa karpackiego, szałas pasterski, koliba Śleboda, kapliczki, dzwonniczka, dyby, ... a w nich odkryjecie:• wiekową czarną izbę góralską z wyposażeniem, bogate zbiory etnograficzne;• unikalne stropy kasetonowe z malarstwem na szkle Jana Fudali;• zbójnictwo karpackie: listy gończe, wyroki zbójnickie oraz skarby!• szlak humoru góralskiego Zygmunta Pytlika;• dawne narty, zabawki, kapelusze i kufry;• stroje góralskie i sprzęty potrzebne, by je przygotować;• tradycje pasterskie i wołoskie korzenie góralszczyzny;• kapliczkę Chrystusów Frasobliwych i Świątków;Miejsce bardzo przyjazne rodzinom z dziećmi. Nawet z naszym dwu i pół latkiem nie nudziliśmy się ani chwili. Do tego wycieczkę po muzeum zakończyliśmy świetnymi warsztatami plastycznymi, które jak zobaczycie bardzo się Olusiowi podobały. Muzeum górali i zbójników to dowód na to, że poznawanie regionalnej historii i tradycji może odbywać się „przy okazji”, podczas atrakcyjnego, ciekawie spędzonego czasu, pełnego dobrej zabawy dla małych i dorosłych. Z tą myślą działa Muzeum, do którego chce się wracać.W trakcie naszych szaleństw w Rabkolandzie Aga Szuścik z Akademii Fotografii przeprowadziła dla nas warsztaty filmowe, podczas których w przystępny i ciekawy sposób przedstawiła nam działanie greenboxa. Kiedy jako nastolatka przygotowywałam materiały do telewizji regionalnej i krajowej jako operator, pracowaliśmy często korzystając z blueboxa (malowałam go własnymi rękami w studio). Warsztaty były więc dla mnie swego rodzaju miłym odświeżeniem wspomnień.Akademia Fotografii to wyjątkowe miejsce, które daje słuchaczom solidnie ugruntowane umiejętności i szeroką wiedzę z zakresu fotografii traktowanej zarówno jako zawód, jak i hobby. W swojej ofercie Akademia Fotografii posiada warsztaty dla dzieci, czyli wyjątkowe zajęcia z szerokim wachlarzem atrakcyjnych działań fotograficzno-plastycznych, poruszające zagadnienia związane z historią fotografii, sztuki i kultury oraz pobudzające proces twórczy u dzieci.Późnym popołudniem, kiedy wróciliśmy do pensjonatu, wysłuchaliśmy kilku ciekawych prelekcji:Pani Renata Borysiak (terapeutka z ponad 20-letnim doświadczeniem) z Centrum terapeutycznego „Tęcza” porozmawiała z nami trochę o przekazach rodzinnych, czyli o tym, co można wynieść z domu. Wywiązała się naprawdę ciekawa dyskusja. Szkoda, że czas nas gonił i nie było czasu na dłuższą pogawędkę.Następnie pani Magdalena Strojniak (certyfikowany dietetyk i coach żywieniowy) ze Studio My – opowiedziała nam trochę ciekawostek związanych z żywieniem i przeprowadziła każdej z nas, która miała oczywiście na to ochotę, szczegółową analizę składu ciała za pomocą urządzenia Analizator In Body 370 - jednego z najlepszych na rynku.Na deser miałyśmy okazję uczestniczyć w warsztatach kosmetycznych z marką kosmetyków Colwayinternational. Jest to dość znana marka polskich kosmetyków na bazie kolagenu.Kiedy my uczestniczyłyśmy w prelekcjach, tatusiowie i dzieci korzystali z przedstawienia i zabaw zorganizowanych przez Teatr Bajdurka. Późnym wieczorem zasiedliśmy wszyscy w ogrodzie i chacie grillowej do przepysznej góralskiej kolacji, którą umilał nam zespół grający na żywo tradycyjną muzykę góralską. Było bajecznie!DZIEŃ IIPark ZdrojowyRabczański Park to doskonałe miejsce wypoczynku wśród zieleni i kwiatów. Ogromną radość sprawiają spacerowiczom mieszkające w parku wiewiórki, które chętnie częstują się orzechami z ręki.Niestety jego uroku nie odczuliśmy praktycznie ani trochę przez upał i brak punktów z napojami dla dzieci. Szybko więc przeszliśmy go najkrótszą drogą, aby odpocząć w okolicy tężni solankowej przy pysznych lodach i chłodnych napojach.Uzdrowisko Rabka – ZdrójMieliśmy też okazję wysłuchać podczas pobytu w Rabce Zdrój krótkiej prelekcji pracowniczek Uzdrowiska Rabka, które jest prekursorem stosowania leczniczej solanki w kosmetykach pielęgnacyjnych. Są to kosmetyki naturalne, na bazie solanki z wieloma unikalnymi właściwościami, zbawiennymi dla skóry i włosów.Skansen Taboru Kolejowego w ChabówcePo spacerze w Parku Zdrojowym udaliśmy się na wycieczkę do Skansenu Taboru Kolejowego, który powstał na terenie dawnej parowozowni w Chabówce. Nasze dzieci padające od skwaru nagle ożyły i biegały tam jak szalone pełne szczęścia i radości na widok olbrzymich pociągów. Tabor w Chabówce słynie z najliczniejszej i jednej z najciekawszych kolekcji eksponatów związanych z historią kolejnictwa na ziemiach polskich. Na kilku torach urządzono ekspozycję wycofanych z ruchu parowozów, lokomotyw elektrycznych i spalinowych, wagonów, pługów, żurawi, i innego taboru specjalnego.(nasi wierni kompani przygody: Madga z bloga Zwykłej Matki wzloty i upadki z rodziną)To był niezapomniany weekend, z który dziękuję szczególnie Klaudii (Niezłe Ziółko), jak i wszystkim uczestnikom. Atmosfera była wspaniała! Myślę, że z pewnością jeszcze kiedyś odwiedzimy Rabkę-Zdrój i oczywiście Rabkoland.Organizatorzy BlogoLand:Rabkoland  i Niezłe ZiółkoPrelekcje i wykłady:Uzdrowisko Rabka / Akademia Fotografii / Centrum terapeutyczne Tęcza / StudioMYAtrakcje:Muzeum Górali i Zbójników / Teatr Bajdurka / Rabka Zdrój Urząd Miasto / Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce / Kapela GóralskaHotel: Pensjonat Prezydent Fotografia: Koźliki AmatorgraphyPozostali partnerzy wydarzenia:Fiorino / Mommy mouse - pieluszki wielorazowe / Czarna kropka / Dwie Kropki / Oillian / Chocolissimo / Toly / Pocztakubkowa / Wydawnictwo Babaryba / Ouhmania / Bio Beauty / Littlewonders / Czuczu / 3koszulki / Instytut Kultury Wizualnej / Akatja / Media Rodzina / Smart Wash / Zielona Sowa / Sklep z zabawkami Nibylandia / Projektogram / Wydawnictwo Debit / Bispol / Wydawnictwo Egmont / Moje BambinoPatronat medialny: Babyonline.pl / Miasto Dzieci / Podhale24.pl / małopolskieonline.pl / Mamopracuj

Domek dla owadów krok po kroku.

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Domek dla owadów krok po kroku.

Domki dla owadów (z angielskiego nazywane też hotelami dla owadów) coraz częściej można spotkać w przydomowych ogródkach. Dla kogoś kto widzi je pierwszy raz może się wydać, że to tylko nikomu niepotrzebna gromada patyków, szyszek i innego dziadostwa. Nic bardziej mylnego. Naprawdę warto poświęcić chwilę czasu i je tworzyć. W końcu prędzej czy później bez pszczół i innych owadów zapylających po prostu wyginiemy.Obecna betonowa zabudowa ogranicza ilość miejsc, w których mogą schronić się owady zapylające. Kiedyś drewniane domy, słomiane strzechy, szczeliny miedzy cegłami czy nawet piwnice były świetnym hotelem dla owadów zapylających i schronieniem. Teraz chowamy się w swoich szczelnych bunkrach i coraz mniej interesuje nas to co dzieje się na zewnątrz. Nie pozostaje nam nic innego jak zwiększać świadomość ludzi zagrożeniem jakie niesie ze sobą wyginięcie pszczół. Chcecie pożyć? To zacznijcie dbać o środowisko na przykład budując domki dla owadów.Gdzie budować domki dla owadów?miejsce, w którym umieścisz domek dla owadów powinno być osłonięte od deszczu i wiatru,dobrze aby miejsce to było zaciszne i słoneczne, dlatego najlepiej sprawdzą się przestrzenie po południowej lub południowo-wschodniej stronie,domki dla owadów mogą znajdować się przy domu pod dachem, szeroką rynną, we wnętrzu altany, pod wiatą, między drzewami w sadzie, możliwości jest naprawdę sporo.Z czego zbudować domek dla owadów?puste w środku łodygi roślin (np. maliny, forsycji lub czarnego bzu),suche łodygi bambusa i bylin,deseczki i listewki ze sklejki,suche drewno, drewniane klocki, grube gałęzie (dąb, buk lub robinia),pęki trzciny, słomy lub siana,mech i trawa,gliniane doniczki - napełnione słomą i zatknięte do góry dnem na płocie same w sobie będą owadzimi domkami,porowate cegły - uwielbiają je samotne pszczoły,szyszki oraz suche liście,tektura (tektura falista ze starych pudełek, rolki po papierze toaletowym lub papierowym ręczniku).Dodatkowo:drut powlekany,gwoździe i wkręty,narzędzia: młotek, obcęgi, wiertarka, sekator ogrodniczy, piłka do drewna.U nas domek dla owadów już gotowy wisi w ogrodzie. Ja zrobiłam projekt i podałam wymiary, a mój mąż go zbudował. Tata pomógł mi pociąć i poprzewiercać kawałki zsiniałego drewna. Całość poukładałam sama i zabezpieczyłam, kawałki kory, drewna i szyszek zebranych w lesie, drutem ogrodowym. Mnie efekt końcowy zachwycił i mogę patrzyć na ten domek godzinami. Mam nadzieję, że takich domków będę mogła zobaczyć w innych ogrodach coraz więcej.Stworzenie takiego domku nie jest wcale takie trudne a może naprawdę wiele zmienić i dać dom wielu pożytecznym owadom zapylającym.Macie w swoich ogrodach takie domki dla owadów? Jeśli nie to może skusicie się i przygotujecie podobny własnymi siłami bądź kupicie gotowy. Co Wy na to?Świetnym wstępem do rozmowy z dziećmi o owadach, tych mniej i bardziej pożytecznych, jest gra memory polskiej firmy Jacobsony - Owady. Świat wokół nas.Wiem, że lubicie gry i zabawy dla dzieci, które nie tylko bawią, ale i uczą. Z tego właśnie względu to memo przykuło moją uwagę. Dzięki niemu Wy i wasze dzieci poznacie małych mieszkańców łąk, lasów i ogrodów.  Co bardzo ważne, 20 gatunków występujących w Polsce owadów przedstawionych zostało na kartach w postaci realistycznych grafik (coś dla zwolenników montessori). Dzięki temu dziecko bezbłędnie będzie potrafiło zauważyć podobieństwo między owadami z kart a tymi, które może spotkać w środowisku naturalnym.Plusy:rozwija pamięć,ćwiczy koncentrację,uczy rozpoznawać owady* Pomoc edukacyjna. Nazwy owadów są doskonałą propozycją do zabaw logopedycznych.Bawcie się dobrze i uczcie tak przy okazji!

Rozwój dziecka – Kamienie milowe

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Rozwój dziecka – Kamienie milowe

Kamienie milowe to niezwykle istotne etapy rozwoju fizycznego i psychicznego dziecka w pierwszym roku jego życia. Już od samych narodzin dziecka obserwujemy bardzo uważnie to, jak rozwija się i uczy nowych umiejętności. Wzruszamy się, cieszymy, jesteśmy dumni i niezwykle szczęśliwi, kiedy nasze dziecko po raz pierwszy podejmuje pierwsze próby podniesienia swojej główki czy obdarza nas pierwszym w swoim życiu uśmiechem. Zachwytom nie ma końca! Ja nawet bardzo skrupulatnie notowałam wszystko w specjalnym pamiątkowym notesie. Dziś trochę o kamieniach milowych w rozwoju dziecka w wieku 3-6 miesięcy i o tym, jak bawić się z takim maluszkiem, aby wspierać jego rozwój.Rozwój niemowlęcia ocenia się na podstawie osiągania przez dziecko kamieni milowych w czterech obszarach rozwoju:Poznawczy | Ruchowy | Komunikacyjny | SpołecznyObszar poznawczy dotyczy przetwarzania informacji i poznawania środowiska, rozpoznawania obiektów oraz rozwiązywania problemów.Obszar motoryczny uczestniczy w inicjowaniu ruchów wykonywanych przez niemowlę w pierwszych miesiącach życia, takich jak raczkowanie, obroty, chodzenie lub rysowanie.Obszar komunikacji obejmuje takie funkcje jak: wykonywanie gestów, gaworzenie i mówienie.Obszar społeczny – czynności typu uśmiechanie się, naśladowanie, dzielenie się i rozpoznawanie emocji.W przejrzysty sposób najważniejsze informacje związane z rozwojem dziecka w wieku 3-6 miesięcy i obecnymi na tym etapie kamieniami milowymi przedstawia poniższa grafika. Coś dla tych, których mocną stroną jest pamięć wzrokowa. ;)Dla tych, którzy wszelkiego rodzaju badania i opinie naukowców oraz psychologów uważają za najbardziej wiarygodne, rozmowa mamy ekspertem - Doktor Joanną Matejczuk o krokach milowych w rozwoju dziecka w okresie 3 - 6 miesięcy. Oglądając ten film dowiecie się, jakie są charakterystyczne dla tego okresu umiejętności, które nabywa dziecko. Poznacie również kilka świetnych zabaw, dzięki którym możecie wspierać harmonijny rozwój maluszka.Marka Enfamil, zapewne bardzo dobrze znana większości z Was, wspiera rodziców dzięki aplikacji AmazingBaby. Ta aplikacja pomaga rodzicom śledzić kroki milowe w rozwoju ich dziecka oraz zawiera szereg gier zalecanych przez ekspertów, wspomagających rozwój poznawczy, motoryczny, społeczny i komunikację, przeznaczonych dla dzieci w wieku 0-6 miesięcy. Aplikacja AmazingBaby* jest idealnym rozwiązaniem dla nowoczesnych rodziców poszukujących porad i informacji (bezpłatne pobranie w Google Play i App Store).wpis przygotowany na podstawie materiałów edukacyjnych marki EnfamilCzy obserwujecie zdobywanie kamieni milowych przez Wasze pociechy?U nas nie wszystko było jak w zegarku, w przeciwieństwie do skoków rozwojowych (o tym kiedy indziej). Kamienie milowe to tylko jeden w ważnych tematów związanych z rozwojem dziecka, jakie poruszę w najbliższym czasie. Wypatrujcie kolejnych wpisów z tego cyklu.*Enfamil zwraca uwagę, na udowodniony w badaniach naukowych związek między dostarczaniem odpowiednich do wieku dziecka substancji odżywczych a rozwój dziecka.

Firany czy rolety – co wybrać?

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Firany czy rolety – co wybrać?

Cyfrowi rodzice. Dzieci w sieci. Jak być czujnym, a nie przeczulonym.

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Cyfrowi rodzice. Dzieci w sieci. Jak być czujnym, a nie przeczulonym.

Krecik - Bajkowa postać, którą kochają miliony.

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Krecik - Bajkowa postać, którą kochają miliony.

Kawa mrożona - idealny napój na upały.

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Kawa mrożona - idealny napój na upały.

W tym roku po raz pierwszy zobaczyłam na termometrze w aucie temperaturę 38 stopni na zewnątrz i dziękowałam wynalazcy klimatyzacji za to, że stworzył takie cudowne urządzenie. Na samą myśl o tym, że kiedy dojedziemy na miejsce, trzeba będzie wysiąść z samochodu w ten żar, robiło mi się dosłownie słabo. Na szczęście około 19, kiedy dotarliśmy na miejsce, jednej z naszych wakacyjnych wycieczek, było już zaledwie 28 stopni na zewnątrz.Obecnie na naszych pięknych Mazurach mamy ochłodzenie, ale jeszcze w tym tygodniu upały mają wrócić. Nie pijam kawy na co dzień. Jednak latem zdecydowanym faworytem wśród wszelkiego rodzaju napoi, jest dla mnie kawa mrożona. Najlepiej z gałką lodów waniliowych lub śmietankowych. Pyszności! Dziś kilka rewelacyjnych przepisów właśnie na kawę mrożoną i nasze nowe nabytki, dzięki którym kawa jest o wiele bardziej aromatyczna i ma boski smak.Oczywiście przepisy pochodzą z moich ulubionych blogów kulinarnych, które odwiedzam regularnie. Linki do przepisów znajdziecie klikając w nazwy napojów pod ich zdjęciami. Smacznego!Kawa mrożonaKawa mrożona Jacobs z bitą śmietaną i skórką pomarańczowąDomowa mrożona kawaEkspresowa kawa mrożona – FrappeKawa mrożona – 3 przepisyNa koniec to, co mojemu mężowi obecnie podoba się wśród sprzętów kuchennych najbardziej — ekspres ciśnieniowy i młynek do kawy. Sprzęty te oraz pyszną kawę w ziarnach możecie kupić od soboty w sklepach Lidl Polska. My osobiście nie mogliśmy tego zrobić, ale mój tata już z samego rana (pomimo nogi w gipsie) wybrał się do naszego Lidla i kupił wszystko, co chcieliśmy. W tym czasie my wypoczywaliśmy w Rabce Zdrój na pierwszym i jedynym takim w Polsce spotkaniu rodzin blogerów parentingowych - Blogolandzie.Co prawda w babcinej kuchni nie ma zbyt wiele miejsca na tego typu sprzęty i ekspres miał poczekać aż przeprowadzimy się na swoje. Jednak nie mogliśmy się powstrzymać i używamy go już teraz. Na razie babcia mocno nie narzeka na to, że najmujemy jej tyle miejsca w domu, więc nie jest źle. Swoją drogą jest to pewnego rodzaju ewenement, że dość zgodnie funkcjonujemy w 4-pokoleniowym domu.A Wy jaką kawę lubicie najbardziej?

Łamigłówki, zadania i labirynty dla dzieci w wieku od 6 do 10 lat.

KIEDY MAMA NIE ŚPI

Łamigłówki, zadania i labirynty dla dzieci w wieku od 6 do 10 lat.