DZIDZIULKOWO

Słońce!

Dochodzi godzina dziesiąta. Zamykam oczy. Promienie słońca grzeją mą twarz. Czuję ciepło i szybko myślami odpływam w przyszłość. Już wkrótce taka pogoda będzie codziennością. Trzymam tyci Dzidziulkową rączkę, tiptopkami poruszamy się do przodu. Drugą ręką pcham wózek z Dzidziulkiem, który odpłynął w ramiona Morfeusza, gdy tylko poczuł świeży powiew powietrza. Zerkam co chwila, czy

DZIDZIULKOWO

Love

Miłości najpiękniejszej, najcudowniejszej, najszczerszej... Miłości bezgranicznej, bezinteresownej, bezwarunkowej... Miłości tak wielkiej, tak czystej, tak idealnej... Nie kupisz nigdzie, nie spotkasz nigdzie, ale możesz tę miłość urodzić... Na dodatek nie raz, a dwa (i więcej) razy. I nie ma cudowniejszego uczucia, niż dzielenie tej miłości. Nie tylko w walentynki. Codziennie. Czy to

DZIDZIULKOWO

intuicja

Podpowiada mi. Podpowiada od zawsze. Czasem bardzo głośno, czasem tylko szeptem. Jednak zawsze coś do powiedzenia ma. Intuicja...  Ufam jej, choć zdarza się, że Tata Dzidziulkowy uśmiecha się tym swoim uśmiechem. Takim kuszącym, nieco nieśmiałym, który znaczy, że uważa inaczej, ale przecież serca rozumem nie przegada. Odpuszcza więc i tylko delikatnie się uśmiecha. Niby ukradkiem, ale

DZIDZIULKOWO

Walentynki

Już w sobotę walentynki. Należę do grona osób, które uważają, że uczucia należy pokazywać codziennie, a nie od święta. Pokazywać, nie drogimi prezentami, choć i te od czasu do czasu nie zaszkodzą. Pokazywać przede wszystkim drobnymi gestami, czułymi spojrzeniami, miłymi słowami. Ot tak, po prostu. Pokazywać miłość by codzienność, zwłaszcza ta szaro bura, choć odrobinę nabrała koloru. Jestem

DZIDZIULKOWO

Ulepimy dziś bałwana?

Pytanie zaczerpnięte oczywiście z Krainy Lodu, którą odkryliśmy stosunkowo nie dawno, a którą pokochaliśmy całą rodziną. Nawet Domik uradowany patrzy w ekran, gdy tylko damy mu ku temu sposobność. Dzidziulka od wielu tygodni zadaje to pytanie, wypatrując śniegu za oknem. A kiedy prószy, pyta, czy napada go tak dużo, że będzie można ulepić bałwana. No i pewnego weekendu wyczekiwana

DZIDZIULKOWO

kiedy stajesz się rodzicem...

Najwspanialsza chwila na świecie - to oczywiście chwila, w której stajemy się rodzicami. Przepełnia nas tak ogromne szczęście, że wówczas nikt nie myśli o tym, że to również chwila, w której oprócz tej ogromnej radości, rozpoczyna się właśnie okres wiecznej troski. Troski, która nie mija. Troski, która trwa nieustannie do końca naszego życia... Po raz pierwszy poczułam tę gorszą część

DZIDZIULKOWO

spineczkowy porządek!

Odwiedzacie Pepco? Jeśli jeszcze nie widzieliście najnowszych promocji - kliknijcie TUTAJ. My regularnie odwiedzamy pobliskie Pepco, które moim zdaniem jest kopalnią prawdziwych skarbów. Dzidziulka zawsze naciągnie rodziców na kolejną piłkę, książkę czy puzzle. Kiedy zaś ja znikam buszować w łaszkach, Dzidziulkowy Tato wyszukuje domowe dodatki, najczęściej łazienkowo - kuchenne, których