Martyna G Dlaczego nie chce mi się blogować? Kryzys - nadszedł letni kryzys blogowania. Punktować? Jest lato, na niebie świeci intensywnie słońce a temperatura sięga 30 stopni - siedzieć w domu grzechem jest w takiej sytuacji.Całe dnie spędzamy na działce - co jest jednoznaczne z tym, że nie korzystamy z komputera, laptopa, telefonu.Jestem leniwa - wolę poleżeć na kocu, hamaku, leżaku czy czymkolwiek innym i chwilą wolnego (w drzemce Oliego) rozkoszować się spokojemNie noszę ze sobą aparatu - odkleił się ode mnie - a jak nie ma zdjęć to i motywacja do napisania mniejszaBudowa domu absorbuje - gdy tylko mam okazję przysiąść do laptopa to przeglądam oferty sklepów meblowych - wybaczcie - uwielbiam to zajęcie !Wieczorami sprzątam, zmywam, piorę - skoro za dnia nie ma mnie w domu a samo się nie zrobi /niestety/Rozkoszuję się ostatnimi chwilami w domu na macierzyńskim - w zasadzie już zaległym urlopem.Dopadł mnie totalny brak weny, pasji Blog nie jest moim obowiązkiem - jest przyjemnością dlatego nie zmuszam się do ciągłego bycia na bieżąco mimo tego, że bardzo czasami bym chciała jest to fizycznie nie możliwe.Pisałam, że jestem leniwa ale powtórzę: wychodzi ze mnie LEŃ! Ogromny leń! Czy dodać coś więcej ? Za każdym razem gdy uświadamiam sobie, że straciłam zapał ten zapał się pojawia - myślę, że tym razem też tak będzie ! Dzięki temu, że jeszcze chce mi się zajrzeć w statystyki wiem, że nadal tu jesteście - to najlepsza motywacja :) A tak na koniec: zobaczcie ostatni raz mojego rozczuchranego Synka z rocznym "zarostem"