ANIOŁ I DIABEŁ

EDEK i MY

ANIOŁ I DIABEŁ

PUNK Z MIASTA MEKSYK

EDEK i MY

PUNK Z MIASTA MEKSYK

ULICE BARCELONY

EDEK i MY

ULICE BARCELONY

WODA TO ŻYCIE

EDEK i MY

WODA TO ŻYCIE

LA BARCELONETA

EDEK i MY

LA BARCELONETA

BUNKERS DEL CARMEL

EDEK i MY

BUNKERS DEL CARMEL

STACJA DIZAJN

EDEK i MY

STACJA DIZAJN

EDEK i MY

Liście

Mamo, tato zobaczcie ile liści !! Mam pomysł !!Zbierzemy liście, zrobimy wielka górkę, a później mnie w niej zakopcie. Będę udawał potwora :)

Gniazdo

EDEK i MY

Gniazdo

Dowód profesjonalizmu

EDEK i MY

Dowód profesjonalizmu

Book club

EDEK i MY

Book club

Warsztat

EDEK i MY

Warsztat

Korzeń

EDEK i MY

Korzeń

W ziębickim parku można chodzić po wielkim korzeniu i  z niego skakać. Ochłodzić się w cieniu drzew, chodząc krętymi dróżkami. Szukać małych, zielonych robaczków, poparzyć się pokrzywą i zrobić sobie opatrunek z liści. Bardzo lubimy tam wracać.

Tymczasem...

EDEK i MY

Tymczasem...

  Wybierając się na wystawę prac Pana Beksińskiego nie mieliśmy pojęcia, że trafimy do Czytelni Komiksu „Tymczasem...”. Można tutaj znaleźć ponad 130 tytułów, z czego większość jest skierowana, niestety do dorosłych. Nam przypadł do gustu komiks Nicolasa Mahlera „Samotność Rajdowca”.Dla fanów komiksu prawdziwa gratka.

United colors of Wolimierz

EDEK i MY

United colors of Wolimierz

Festiwal Wody na Stacji Wolimierz to nasz pierwszy, wspólny festiwal z Edkiem. Cieszymy się, że to był właśnie ten festiwal. Festiwal pełen kolorów, cudownej muzyki, pozytywnej energii, wyśmienitego, prostego jedzenia oraz szczęśliwych rodziców i ich biegających boso najszczęśliwszych dzieci na świecie.Tutaj czuliśmy, że możemy zostawić Edka samego na placu zabaw. Wiedzieliśmy, że te chwile spędzi kreatywnie, szaleńczo się powygłupia, zawiąże nowe znajomości i do tego będzie bardzo bezpieczny.Brak bieżącej, gorącej wody oraz „normalnych” toalet, jak się okazało w niczym nam nie przeszkadzał. Czuliśmy tylko wolność, radość i spokój.Trzy dni na festiwalu spędziliśmy w doborowym towarzystwie: Asią i Dominikiem, Sylwią i Wojtkiem, Justyną i Piotrkiem, Agą i Marcinem oraz Majką i Bartkiem. DZIĘKI BARDZO.

Murale, Wrocław, Krakowska

EDEK i MY

Murale, Wrocław, Krakowska

W dzień upalnie, więc szwendamy się wieczorową porą. Tym razem podjechaliśmy pod wiadukt na ul. Krakowskiej. Cień był przyjemny, a rysunki pierwsza klasa. Warto zobaczyć, bo murale szybko znikają.

Niepokój

EDEK i MY

Niepokój

Koszary Oddziałów Prewencji Policji, był to nasz pierwszy udział w Przeglądzie Sztuki Survival. Pierwszy kontakt z Survivalem i od razu dostaliśmy kopa w twarz. Wchodząc do budynku od razu poczuliśmy ciężką i gęstą atmosferę. Odczyt obrazu i dźwięku, często przez nas niezrozumiały, idealnie oddawał charakter miejsca i scen, jakie niedawno się tu odbywały. Sama plątanina korytarzy wzbudzała strach i negatywne emocje.  Jakże było to dalekie od obrazu sterylnych galerii, które wcześniej odwiedzaliśmy.Pomimo ciężkich głów jakie stamtąd wynieśliśmy, warto było.

Let's dance bloggers

EDEK i MY

Let's dance bloggers

Blog Conference Poznań to spotkanie około 300 blogerów z całej Polski. Organizatorki Elwira i Ilona zrobiły kawał świetnej roboty. Dziewczyny, dzięki że mogliśmy tutaj przyjechać. Każdy z Was, blogerzy był inny i dzięki temu wyjątkowy. Dziękujemy za ten wspaniały czas, który z Wami spędziliśmy. Mamy nadzieję, że prelekcje (szczególnie z dnia drugiego) dały Wam tyle samo pozytywnej energii i chęci do dalszego, nieskrępowanego rozwoju.Udało nam się także odwiedzić wystawę w Starym Browarze pt.: Let's Dance, która pokazuje jak wielorako można się pokazać w jednej dziedzinie. Tak i my, wszyscy, którzy się spotkaliśmy róbmy to samo, ale na wiele sposobów.Twórzcie, piszcie, kreujcie siebie, patrzcie daleko w przyszłość i rozwijajcie się. Do zobaczenia wkrótce.

W poszukiwaniu pana G

EDEK i MY

W poszukiwaniu pana G

"Podjechał pod magiczne miejsce. Wielki napis nad ścianie: Liberia Espanola dał mu pewność, że to tu. Był zmęczony, ale przebył zbyt długą drogę, aby się teraz poddać. Wszedł do środka. Zapach zadrukowanego papieru, zmielonej kawy, świeżych owoców i przepięknych kolorów odurzył go na chwilę. Do znalezienia tego, po co przybył wymagało trzeźwego myślenia. Rozpoczął więc poszukiwania. Nie tkwił w tym sam. Dwie najbliższe osoby jego sercu towarzyszyły mu. „Na pewno mi pomogą” - pomyślał. Początkowe poszukiwania nie zapewniły mu sukcesu. Może ten spokój, bijący z tego miejsca uśpiły jego czujność. Postanowił odpocząć.  Po krótkiej regeneracji, wypiciu szklanki zmiksowanych owoców, wrócił do poszukiwań. Eksploracja półek nie trwała długo. Pan G. odnalazł się. Spokojny usiadł wygodnie, by po raz kolejny wysłuchać tej przepięknej historii. Tym razem Pan G. wrócił z nim do domu."

Love is in the air

EDEK i MY

Love is in the air

Wiosna. Powietrze jest gęste od miłości :)

Uwaga! Zwiedzanie na własną odpowiedzialność!

EDEK i MY

Uwaga! Zwiedzanie na własną odpowiedzialność!

Budowany w latach 90-tych, niedokończony, wielopoziomowy parking,  zwany potocznie przez mieszkańców „szkieletorem” straszy swoim widokiem w centrum miasta. Dostać się do środka jest bardzo łatwo przez rozchylone ogrodzenie. Eksploratorów, takich jak my jest sporo. Zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy. Budynek ma 9 pięter, tak że widok z dachu jest niesamowity. W środku sporo fajnego graffiti. Zwiedzanie budynku może być niebezpiecznie, szczególnie w nocy. Obiekt posiada wiele niedokończonych elementów, oraz kilkumetrowe dziury wentylacyjne w podłodze. Robicie to na własną odpowiedzialność !!

Na działce

EDEK i MY

Na działce

Poranne poszukiwania kwiatów czarnego bzu na syrop oraz pokrzywy na koktajl, przerodziły się w bardzo leniwy spacer. Ta świeża bryza dała nam wszystkim zapas energii na cały dzień.

Oczekując

EDEK i MY

Oczekując

Edek to ma szczęście !! Urodziny w tym roku będzie obchodził dwa razy. Pierwsza impreza dla kolegów i koleżanek z przedszkola, druga tradycyjnie na ogrodzie dziadków, dla rodziny. Imprezę dla przedszkolaków zorganizowaliśmy w przepięknej kawiarence DziecioLada. Edek pojawił się pierwszy i czekając na gości sprawdzał czy wszystko jest dopięte na ostatni guzik.Kawiarnia jest przyjazna dla rodzin z dziećmi. Mają plac zabaw dla maluchów, mały ogródek oraz tor przeszkód dla straszaków, gdzie goście Edka spędzili większość czasu. Jak planujecie małe urodziny dla swojego dzieciaka, to polecamy to miejsce.

Give me five

EDEK i MY

Give me five

Hej, dzisiaj kończę pięć lat. Wyobrażacie sobie, już pięć lat !!Pamiętam swój pierwszy dzień. Urodziłem się i zobaczyłem swoich rodziców. Mama płakała ze wzruszenia, tatę zobaczyłem po chwili, twardziel też miał łzy w oczach, robił mi zdjęcia. Oboje byli mega szczęśliwi, chyba bardzo na mnie czekali. Moi rodzice są super. Lecę teraz do kumpli, do przedszkola z pysznymi ciasteczkami, które mama pomogła mi upiec. Pa pa, życzę wszystkim miłego dnia.

10 powodów, dla których chodzimy do Nowych Horyzontow

EDEK i MY

10 powodów, dla których chodzimy do Nowych Horyzontow

Smoki

EDEK i MY

Smoki

  Z naszych rodzinnych ustaleń wynika, że na spektaklu „Smoki” już byliśmy, jakiś czas temu w Capitolu. Tym razem sztukę oglądnęliśmy w PWST. Teraz historia, została przedstawiona w  bardziej przystępnej formie. Było śmieszniej i mniej mrocznie, ze świetną scenografią i strojami. Edek nie zdążył się znudzić. Mamy zdolnych i cudownych młodych aktorów !! Brawo !!Warto sprawdzić do kiedy spektakl jest grany i wybrać się. Wstęp wolny.

Jak zaprogramować robota

EDEK i MY

Jak zaprogramować robota

Jak każde dziecko, Ed również lubi  coś konstruować, składać i tworzyć. Dlatego, z  chęcią  wybraliśmy się do Krzywego Komina na warsztaty RoboKids prowadzone przez markę TwojRobot.pl.Warsztaty z robotyki przeznaczone są dla 5-7 latków. Rozwijają u dzieci pomysłowość i wyobraźnię przestrzenną, dzięki opracowanym przez grupę zestawom RoboKids do budowy robotów. Klocki, kable, silniczek, czytnik kodów kreskowych, kółka i mamy prawdziwego, z własnym programem robota. Możemy przemieszczać się nim, zapalać oświetlenie  i ścigać się z innymi uczestnikami warsztatów. Zabawa była przednia nie tylko dla Edka, my również z chęcią konstruowaliśmy razem z nim robota.

Poznajcie Stefana

EDEK i MY

Poznajcie Stefana

Zwierzęta w parku, zwierzęta w książeczkach, zwierzęta dookoła. Stanęliśmy przed wyborem zwierzaka dla Edka. Na psa na razie się nie zdecydowaliśmy, nie czas i nie miejsce. Edek wymyślił ślimaka ??!! Pojechaliśmy do sklepu zoologicznego, zobaczył, że ślimaczki są niewielkie i mało ruchliwe. Przy pomocy Pani ze sklepu wybraliśmy rybkę: bojownika. Dokupiliśmy małe akwarium, żwirek, roślinkę, jedzenie i podbierak. Edek dumnie wiózł rybkę na swoich kolanach. W domu sam przygotował "nowy dom" dla ryby. Po kilku dniach bojownik otrzymał również imię: Stefan. Teraz Edek chce dokupić dwie koleżanki dla Stefana ;)

Blisko ziemi

EDEK i MY

Blisko ziemi

Na niedzielnych warsztatach w MWW zaprojektowaliśmy ogród, który znajduje się za galerią. „Zasadziliśmy” drzewa i kwiaty oraz „zasialiśmy" warzywa. Nie zabrakło też miejsca dla dwóch psów, dwóch kotów, królika, węża i części wypoczynkowej dla nas. Takie atrakcje znajdziecie na Coniedzielnych Warsztatach Rodzinnych.

Po mlecze

EDEK i MY

Po mlecze

Po raz kolejny wybraliśmy się po mniszek lekarski, aby wyprodukować syrop. W zeszłym roku zrobiliśmy spory zapas , co pozwoliło nam na korzystanie z mikstury przez cały rok. Przepis macie TUTAJ. W mniszek lekarski tym razem zaopatrzyliśmy się w Parku Henrykowskim. Cała łąka była tylko dla nas. Zebranie kosza kwiatów zabrało nam kilka chwil. Przy okazji, Edward odkrył smak dzikiego szczawiu.