Autoportret 2015

KANTOREK KATJUSZKI

Autoportret 2015

Mój pierwszy scrap, to wcale nie jest trudne!

KANTOREK KATJUSZKI

Mój pierwszy scrap, to wcale nie jest trudne!

Ulubione w sierpniu

KANTOREK KATJUSZKI

Ulubione w sierpniu

To moje babawki!

KANTOREK KATJUSZKI

To moje babawki!

O scenach z życia / 30

KANTOREK KATJUSZKI

O scenach z życia / 30

Nie muszę robić nic

KANTOREK KATJUSZKI

Nie muszę robić nic

Matka matce wilkiem

KANTOREK KATJUSZKI

Matka matce wilkiem

O scenach z życia

KANTOREK KATJUSZKI

O scenach z życia

Ciekawe jakie Majuszka będzie miała skrzydła

KANTOREK KATJUSZKI

Ciekawe jakie Majuszka będzie miała skrzydła

Jak Maja zmieniła moje poglądy

KANTOREK KATJUSZKI

Jak Maja zmieniła moje poglądy

Tydzień w kadrach / 5 sierpnia 2015

KANTOREK KATJUSZKI

Tydzień w kadrach / 5 sierpnia 2015

Tydzień w kadrach / 3 sierpnia 2015

KANTOREK KATJUSZKI

Tydzień w kadrach / 3 sierpnia 2015

Tydzień w kadrach / 2 sierpnia 2015

KANTOREK KATJUSZKI

Tydzień w kadrach / 2 sierpnia 2015

Tydzień w kadrach / 1 sierpnia 2015

KANTOREK KATJUSZKI

Tydzień w kadrach / 1 sierpnia 2015

O moim rozmyślaniu

KANTOREK KATJUSZKI

O moim rozmyślaniu

O tym co lubię ubierać

KANTOREK KATJUSZKI

O tym co lubię ubierać

Sesja brzuszkowa i jak się do niej przygotować

KANTOREK KATJUSZKI

Sesja brzuszkowa i jak się do niej przygotować

Wakacyjne sceny z życia

KANTOREK KATJUSZKI

Wakacyjne sceny z życia

Codziennie odnoszę sukces

KANTOREK KATJUSZKI

Codziennie odnoszę sukces

O mojej miłości do zdjęć

KANTOREK KATJUSZKI

O mojej miłości do zdjęć

O wakacyjnych scenach z życia

KANTOREK KATJUSZKI

O wakacyjnych scenach z życia

O scenach z życia / 28

KANTOREK KATJUSZKI

O scenach z życia / 28

KANTOREK KATJUSZKI

O tym co lubię ubierać

Gdyby ktoś otworzył moją szafę pewnie powiedziałby, że jest nudna. A właściwie nie szafę tylko komodę, bo szafy nawet nie posiadam. I myślę, że ten ktoś miałby rację. Jest nudna. Ale ja bardzo tę nudę lubię. Klasyczną nudę. Bezpieczne zestawy. Ubrania na wiele lat. Mam już za sobą eksperymentowanie z kolorami i wzorami. Zawsze ciągnęło mnie to klasyki. Biała bluzka, jeansy, trampki. Mój zestaw idealny i uniwersalny. Odpowiednie buty, marynarka i mogę iść na ważne spotkanie. Trampki i jeansowa kurtka na spacer z Mają. Cieliste szpilki i pędzę na randkę. Chociaż szpilek nie cierpię. Strasznie spowalniają! Do tego ulubiona torebka pasująca do wszystkiego i mimo swoich niewielkich rozmiarów mieszcząca naprawdę sporo. Chyba dojrzewam! Bo coraz rzadziej mówię, że nie mam co na siebie włożyć, mimo, że w komodzie ubrań mniej. O TYM CO LUBIĘ UBIERAĆ / 1 / 2 / 

KANTOREK KATJUSZKI

O Tacie na Dzień Taty

Uważam, że macierzyństwo w dzisiejszych czasach jest o wiele łatwiejsze niż wtedy kiedy to my się rodziliśmy. Mamy mnóstwo gadżetów i przedmiotów ułatwiających życie mamy. Mamy dostęp do wielu publikacji, książek i przede wszystkim dostęp do internetu, który niestety czasami szkodzi. Mamy też ojców dzieci. Dwadzieścia lat temu, rola taty wyglądała inaczej. Wyglądała tak przynajmniej z mojej perspektywy. Dla dziecka była mama i kropka. Tata był gdzieś obok. Obok w opiece. Obok w pielęgnacji. Dzisiaj jest inaczej. Ojcowie biorą taki sam udział w wychowywaniu i opiekowaniu się dzieckiem. To naturalne, że tata może zostać sam z dzieckiem i świetnie sobie poradzi, a czasami nawet lepiej niż zmęczona mama. Dzisiejszy tata potrafi zmienić pieluchę, wykąpać, nakarmić, a nawet ugotować obiad. Jakie łatwe to nasze macierzyństwo! Rola Poślubionego jako Taty zaczęła się bardzo szybko. Od razu został rzucony na głęboką wodę. Ja w szpitalu, a on sam z kilkudniową Majuszką. Brak jakiegokolwiek pojęcia o dzieciach, a szczególnie takich małych. Szkoła życia. Zdał egzamin celująco. Nie mam pojęcia jak on sobie poradził. Kiedy wróciłam do domu, nie wiedziałam co i jak. To Poślubiony doradzał, pokazywał, wspierał. Tata doskonały. Taki jest Poślubiony dla Majuszki. Dla swojej Księżniczki. Musielibyście zobaczyć jak z nią rozmawia, jak ją przytula jak się martwi o każdą najmniejszą krostkę na buzi i przeżywa każdy katar. Jak czyta na dobranoc. Jak się wygłupia. Jak szaleje. Jak od dwóch lat przy każdym telefonie pyta jak Majuszka. Tata zakochany w swojej córce. Obserwowanie ich więzi to dla mnie przyjemność. Dla mnie Poślubiony w opiece nad dzieckiem to partner idealny. Zawsze mogę na nim polegać. Zrobi zakupy. Ugotuje obiad. Pozwoli się wyspać. Zostanie z Mają. Wstyd się przyznać, ale nigdy mu tego nie powiedziałam. A co ja bym zrobiła bez niego!? Dzisiaj podziękuję. Wszystkiego najlepszego Kochanie! 

O pięknych rzeczach

KANTOREK KATJUSZKI

O pięknych rzeczach

KANTOREK KATJUSZKI

O wakacyjnych scenach z życia

Czerwiec zaczął się dla nas intensywnie. Dla mnie i dla Majuszki. Tatę / Poślubionego zostawiliśmy w domu i razem ruszyłyśmy pociągiem w kierunku Katowic. Podróż z przygodami. Pogoń, żeby zdążyć na 12.49. Zakorkowana Warszawa. Taksówkarz łamiący przepisy drogowe, żebyśmy tylko zdążyły. Niestety. Zabrakło nam minuty, a zyskałyśmy dodatkowe dwie godziny na odpoczynek i relaks na Dworcu Centralnym. Tak zaczęłyśmy wakacje. Bo wakacje to czas wyjątkowy. Pamiętam swoje. Cudowny czas. I chciałabym, żeby Maja miała takie same wspomnienia jak ja. Dlatego są lody, gofry, owoce, uśmiechy. Mnóstwo uśmiechów. Tak było w długi czerwcowy weekend na mini wakacjach u Babci. Mini i bardzo intensywnych, jak to zwykle u nas. Pyszne jedzenie, słońce, zbieranie kwiatów, spacery, wianek, góry, wygłupy, prezenty. Uwielbiam widzieć Maję taką szczęśliwą. Taką zadowoloną. To był bardzo udany babski wypad. Wakacyjne dni utrudniły pojawianie się tutaj. Dałam Wam znać o INSTAGRAMIE. Dziękuję! Jest Was już prawie 260! Dla mnie to całkiem spory tłum. A tych co jeszcze nie wiedzą zapraszam. Tak jak wiele z Was prosiło, konto nie jest już prywatne. 

KANTOREK KATJUSZKI

O drugich urodzinach Mai

27 maja. Dla większości to po prostu kolejny dzień w roku. I dla mnie pewnie takim dniem by pozostał. Od dwóch lat dzień ten jest dla nas wyjątkowy. Dla mnie i Poślubionego, O godzinie 10.20 urodziła się Majuszka, a ja zostałam mamą. 27 maja 2015. Po nocny dyżurze biegnę do sklepu z balonami. Przez pół Warszawy spaceruję z siedmioma balonami wypełnionymi helem. Uśmiecham się do siebie. Dlaczego Ci wszyscy ludzie tacy poważni? Zrozumieć nie umiem. Pędzę do domu. Rozkładam balony. Zawieszam girlandę. Szybko zamiatam. Za piętnaście minut jeszcze pędem do sklepu. Lody, herbatniki zwierzątka, owoce. To moja lista zakupów. 'I belong with you, you belong with me. You're my sweetheart'. Nucę sobie piosenkę 'The Lumineers', która tak bardzo kojarzy mi się z tym dniem. Odbieram Majuszkę ze żłobka. Dumnie idącą z prezentem. Spacer do domu. Jak zwykle zachwyt każdym mijanym robaczkiem, przelatującym ptaszkiem. A przecież jeszcze rok temu nie chodziła! Otwieramy drzwi. 'Łooooo', a zaraz potem 'Co to?'. Radość. W oczach. Radość całym ciałem. Radość dwuletniej Mai. Zaraz potem prezenty. Nowa Lala teraz lalą ulubioną. A gdy Tata wraca z pracy urodzinowy podwieczorek. Przy małym stoliku. I ta radość. Skąd jej tyle w tym małym ciałku? Sobota. Wielkie przygotowania, które zaczęły się już o wiele wcześniej. Przyjęcie urodzinowe Mai. Jedno z ważniejszych wydarzeń w Rodzinie. Zjeżdża się cała. Parę godzin, żeby cieszyć się razem Z Mają. Dziękujemy. Było cudownie. I te wszystkie prezenty! Bardzo chciałam, żeby to były urodziny dla Mai, a nie Mai. Udało się. Były tańce. Były uściski. Były uśmiechy, oj dużo uśmiechów! Było słodko i smacznie dzięki Cioci Ninie i jej pysznym ciachom. Tym marchewkowym zachwycali się wszyscy i nawet nie wiem kiedy zniknęło ze stołu. Nie przyznał się ten kto zjadł ostatni kawałek! To była jedna z fajniejszych sobót w tym roku. Tak jak Wam pisałam ostatnio tutaj, chciałam, być na tych urodzinach, a nie siedzieć w kuchni. Pomysł papierowego przyjęcia sprawdził się doskonale. Ale i tak zapomniałam o aparacie i zdjęciach. Najważniejsze, że jest film, a na nim tort i dwie świeczki zdmuchiwane przez Majuszkę. Ciekawe czy pomyślałam o swoim marzeniu. Czerwiec zaczynamy urlopowe. Przez dwa tygodnie pewnie będzie nas tutaj niewiele. Za to nie wiem czy wiecie, że możecie nas spotkać na INSTAGRAMIE. Zapraszam! 

O mnie. O mamie

KANTOREK KATJUSZKI

O mnie. O mamie

O scenach z życia / 27

KANTOREK KATJUSZKI

O scenach z życia / 27

O urodzinach bez stresu i zmywania

KANTOREK KATJUSZKI

O urodzinach bez stresu i zmywania