OLGA&OKOLICE Ż jak żyrafa czy ż jak żaba? Każde francuskie dziecko ma żyrafkę Sophie. I niemal już każde polskie. A co z klasyczną drewnianą polską żabą? Czy ktoś jeszcze o niej pamięta? Ten płaz został zaprojektowany kilka dekad temu, przez parę artystów - Małgorzatę i Wojciecha Małolepszych - dla ich synka Stasia. Żeby miał towarzyszkę wędrówek. Wierną, bo na sznurku i rechoczącą, bo z ruchomą żuchwą;) Żaba doskonale się sprzedawała, także na świecie. Niestety w 2000 roku zaprzestano produkcji. Teraz, po kilkunastu latach, znów wraca. I to powrót niezwykły. Jej "rodzice" przekazali swój projekt Fundacji Rozwoju Przedsiębiorczości Społecznej "Być Razem". Bo zachwycili się tym, co i JAK robi Fundacja. Otóż "Być Razem" aktywizuje osoby bezrobotne. Wykonują oni w stolarni Fundacji projekty drewnianych zabawek i innych rzeczy (prowadzą też ślusarnię i pralnię chemiczną). Projekty, które wcześniej dla Fundacji tworzą artyści - projektanci. To proste, drewniane cuda. To 2 świnki - skarbonki. Ta bardziej wypełniona monetami, unosi tę lżejszą. To drzewko-puzzle. Kwitnie wizytówkami, zdjęciami i kluczami. A to podkładOWCA;) Podkłada się zwłaszcza pod kubki i filiżanki;) A to już miasteczko, w którym panuje idealny porządek. Szeryf dba, by żadne ołówki i wizytówki nie psuły wystroju, tzn. nastroju w miasteczku;)Kto kupi dobrą rzecz w sklepie Well Done daje zajęcie osobom wykluczonym z rynku pracy. Bo zyski są przeznaczane na cele statutowe Fundacji. Co ważne, ceny tego drewnianego rękodzieła są naprawdę umiarkowane - np. żaba kosztuje 39 zł.Więcej projektów i informacji znajdziecie TUTo nie jest post sponsorowany. Uznałam, że napisanie o tym projekcie to będzie Dobra Rzecz na Święta.