42/52 - 2014

Z ŻYCIA MAMY I CÓRKI

42/52 - 2014

TEN DZIEŃ ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE NA ZAWSZE - HISTORIA OLI

Z ŻYCIA MAMY I CÓRKI

TEN DZIEŃ ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE NA ZAWSZE - HISTORIA OLI

Z ŻYCIA MAMY I CÓRKI

DIETA DZIECKA, CZYLI MENU LILI

Na blogu od lutego tego roku można czytać post dotyczący menu niemowlaka (do zobaczenia: TUTAJ).Od kiedy się pojawił był najczęściej czytanym postem.Cały czas utrzymywał się na pierwszym miejscu i dopiero całkiem niedawno spadł na trzecią pozycję.Ciągle chętnie do niego zaglądacie.Właśnie to i Wasze częste pytania co teraz je Lili zmobilizowały mnie, by powstała kontynuacja.Tym razem już nie o niemowlaku, a o dziecku.A więc dziś o tym co ląduję w Lilkowym brzuszku.W brzuszku dziecka :).DIETA DZIECKANA PRZYKŁADZIE LILI (SKOŃCZONE 16 MIESIĘCY)ŚNIADANIE08.00MLEKO - 240 mlZ dodatkiem:- kaszki owsiano-pszennej ze śliwką (glutenowej) - 2 łyżeczkiLili nadal jako pierwszy posiłek dostaję mleczko.Myślę, że jeszcze długo się to nie zmieni.Butelkę dostaję w naszym łóżku, na leżąco przytulona do mnie. Uwielbiam ten moment, bo to nie tylko śniadanko, ale i nasza chwila przytulania.II ŚNIADANIE10.00DANIE LEKKIE I POŻYWNE- pieczywo z obkładem- kaszka- jajecznica- omletDodatkowo:- herbatka lub sok- owoceWymienione przeze mnie 4 dania to te, które robię Lili najczęściej.Codziennie daję jej coś innego.Teraz jesienią i zimą będą pewnie przeważać śniadania podawane na ciepło.DESER13.00PRZEKĄSKA- owoce- warzywa- jogurtTo moment kiedy zazwyczaj Lili jest po drzemce, a że do obiadu jeszcze trochę to daję jej coś małego na szybko. Tak tylko do przegryzienia.OBIAD14.00DANIE Z MIĘSEM LUB RYBĄ I WARZYWAMIDodatkowo:- herbatkaZ obiadami jest u Lili różnie.Zdarza się, że zje ten posiłek razem z nami (tzn. zje to co my, bo jemy zawsze razem).Jednak póki co przeważają cały czas obiadki przygotowywane dla niej osobno. Nadal też co jakiś czas lub kiedy jesteśmy poza domem podaję gotowe danie ze słoiczka.PODWIECZOREK17.00PRZEKĄSKA- świeży owoc- mus owocowy- kisiel (domowy)- kaszka- jogurt naturalny z owocemDodatkowo:- sokLili lubi słodki smak. To chyba nic nadzwyczajnego :).Słodycze podajemy te naturalne, czyli z owoców.KOLACJA18.45MLEKO - 240 mlZ dodatkiem:- kaszki owsiano-pszennej ze śliwką (glutenowej) - 2 łyżeczki- kleiku ryżowego - 2 łyżeczki- witaminy D3Ostatnim posiłkiem, tak jak pierwszym jest mleczko.To już taki rytuał i czas Lili z Tatą.Jeszcze trochę i powolutku zaczniemy wprowadzać Lili "normalną" kolację. Mleczko przed snem nie zniknie, ale będzie go mniej, a podstawą będzie jakieś danie lub chlebek.DODATKOWOW CIĄGU CAŁEGO DNIAPRZEKĄSKI- chrupki kukurydziane- paluszki- biszkoptyDodatkowo- wodaNie codziennie, ale zdarza się, że Lili podjada coś między posiłkami.Najczęściej są to chrupki kukurydziane i paluszki.Tak to wszystko wygląda na dzień dzisiejszy.Jeśli macie jakieś sugestie, czy pytania to śmiało piszcie :).Chętnie też poczytam jak wygląda dieta Waszych dzieci.PozdrawiamAlina Dobrawa ♥

Z ŻYCIA MAMY I CÓRKI

WRAŻLIWOŚĆ I CIERPIENIE

Nigdy nie byłam typem wrażliwca.Filmy mnie nie wzruszały, piosenki nie nastrajały.Obojętna na wszystko - cała ja.Myślę, że wiele osób, które mnie zna mniej lub więcej może odnosić wrażenie, że jestem "zimna" w relacjach z innymi.Tak już mam. Taki mam charakter.Czasem przeszkadzało mi to, że nie potrafię okazać tego co czuję lub całkowicie obojętna była dla mnie krzywda innych.Nie myślałam wtedy o sobie najlepiej.No bo jak? Tyle zła, czy czyjegoś cierpienia, a ja mam to gdzieś?!No może nie do końca gdzieś, ale myślałam zawsze, że stało się to trudno.Wszystko zmieniło się wraz z pojawieniem się na świecie Lili, a może już nawet samą ciążą.To właśnie w tym okresie obudziły we mnie emocje i odczucia, które pewnie były ze mną od samego początku tylko nie potrafiłam ich wyrazić.Teraz jestem wrażliwa chyba, aż za bardzo.Wzrusza i porusza mnie dosłownie wszystko. Nie zawsze to okazuję, ale w środku często jest mi smutno, czy wręcz przeciwnie szaleje z radości z czyjegoś szczęścia.Ze szczęściem wiadomo jak jest. Oby było go jak najwięcej.Ale z tragedią, cierpieniem, czy smutkiem innych ciężko mi sobie poradzić.Szczególnie chodzi tu o dzieci.Nie ma dnia, żeby gdzieś nie mówiono lub nie pisano o kolejnej tragedii.Zdarzenia losowe jeszcze jestem jakoś w stanie zrozumieć, pojąć i pogodzić się z nimi.Jednak kiedy dochodzi do zła z premedytacją to, aż się we mnie gotuję.Nie pojmuję jak najbliżsi mogą wyrządzać krzywdę własnym dzieciom.Kiedy docierają do mnie kolejne informację od razu mam w głowie moją Lili.Teraz jako Matka rozumiem to cierpienie.Mając dziecko mogę sobie wyobrazić co się z nim dzieję kiedy jest maltretowane.I chyba dlatego tak mocno i dosadnie to wszystko odbieram.Nie ogarniam powoli tego co się wokół dzieję.Dziecko się rodzi, by zaraz zginąć z rąk tych, którzy mieli mu dać miłość.Nigdy tego nie zrozumiem i chyba nawet nie chce.Wolę nie wiedzieć co siedzi w głowach takich "ludzi".Kim trzeba być, żeby uderzyć tak, by zabić, żeby głodzić, gwałcić, znęcać się psychicznie.Świat idzie w złą stronę.PozdrawiamAlina Dobrawa ♥ 

41/52 - 2014

Z ŻYCIA MAMY I CÓRKI

41/52 - 2014

TEN DZIEŃ ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE NA ZAWSZE - HISTORIA WIKTORII

Z ŻYCIA MAMY I CÓRKI

TEN DZIEŃ ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE NA ZAWSZE - HISTORIA WIKTORII

16 MIESIĄC Z ŻYCIA LILI

Z ŻYCIA MAMY I CÓRKI

16 MIESIĄC Z ŻYCIA LILI

40/52 - 2014

Z ŻYCIA MAMY I CÓRKI

40/52 - 2014

TEN DZIEŃ ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE NA ZAWSZE - HISTORIA ANI

Z ŻYCIA MAMY I CÓRKI

TEN DZIEŃ ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE NA ZAWSZE - HISTORIA ANI

WSPÓLNE ZABAWY

Z ŻYCIA MAMY I CÓRKI

WSPÓLNE ZABAWY

39/52 - 2014

Z ŻYCIA MAMY I CÓRKI

39/52 - 2014

TEN DZIEŃ ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE NA ZAWSZE - HISTORIA MONIKI

Z ŻYCIA MAMY I CÓRKI

TEN DZIEŃ ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE NA ZAWSZE - HISTORIA MONIKI

PRZEPIS NA POTRAWKĘ Z KURCZAKA

Z ŻYCIA MAMY I CÓRKI

PRZEPIS NA POTRAWKĘ Z KURCZAKA

TEN DZIEŃ ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE NA ZAWSZE - HISTORIA JOASI

Z ŻYCIA MAMY I CÓRKI

TEN DZIEŃ ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE NA ZAWSZE - HISTORIA JOASI

ZAKUPY W SECOND HAND - #2

Z ŻYCIA MAMY I CÓRKI

ZAKUPY W SECOND HAND - #2