Inspiracje

Choć opowiem Ci bajeczkę…

posted by Marta M grudzień 14, 2016 0 komentarzy

Wychodzę z samochodu. Zaparkowałam gdzieś niedaleko. Nie lubię poruszać się sama z dwójką na obcym terenie. Zaczynam zawsze od młodszego, bo jego to tylko do wózka zapakować, nigdzie mi nie ucieknie. Ok młodszy bezpieczny. Odpinam starszego. Za tą sytuacją zawsze kryje się wielka niewiadoma. Albo jak huragan wyleci i zacznie negocjować swoje warunki spaceru. A uwierzcie mi, że argumenty to ona ma mocne. W drugiej wersji ona grzecznie idzie i czeka gdzie dojdziemy. Ale wtedy i tak czuję, że coś jest podejrzanego i czekam na ten huragan.

Zawsze lepiej jest się miło zaskoczyć niż niemiło rozczarować. Upiekło mi się. Ten krótki spacer mogę zaliczyć do udanych. A na zaskoczeniach to jeszcze nie koniec. Cel podróży osiągnięty. Oficjalne otwarcie sklepu blanket story. Nigdy nie wiem jak podchodzić do takich imprez. Czego się spodziewać. A to miejsce totalnie mnie zaskoczyło. Przepiękna, malownicza lokalizacja. Nie trafisz tam prosto z ulicy. Musisz chcieć tam dojechać. To dodaje dodatkowego magicznego klimatu temu miejscu. Wyobraźcie sobie duża, otwarta studnia ,wysokie stare kamienice, po środku niewielki skwerek, kilka ławek, ogrodzony plac zabaw. Klimat tak bardzo daleki od tej nowoczesnej Warszawy.

Wchodzę nieśmiało, choć zupełnie niepotrzebnie, bo właścicielki przywitały mnie rozgrzewającym uśmiechem. Klimat sklepo-kawiarni sprawia, że czuje się jak u siebie. Pachnące domowe wypieki, pyszna kawa i już wiem, że jestem w domu. Siadam. Moje dzieci zajęły się sobą. Rozglądam się, a na ściankach przepiękne ręcznie malowane obrazki, które 2 metry dalej już można podziwiać na przepięknych kocykach. Jedna z Was napisała „Koce od Blanket Story osiągnęły jakiś inny wymiar kocykowości!”. Coś w tym jest. Są urzekające, niesamowicie przyjemne, pięknie wykonane no i ta historia… Wiecie, że z takiego jednego kocyka można opowiedzieć dziecku bajeczkę. To jest serce całego kocyka. Siadasz przy maluszku, otulasz go przyjemnym minki i razem z tego kocyka możecie przeczytać swoją bajeczkę. Do tego na malucha podczas opowiadania czekają niespodzianki. Można zajrzeć pod stolik pana królika i nie tylko…

Normalnie bajka.

Cała idea, wykonanie, serce właścicielek czuć w tym jednym skromnym kocyku. Dopełnieniem tego miejsca jest kawiarnia na Częstochowskiej 11/15 w Warszawie- wejście od ulicy Baśniowej (nie wiem jak duży zbieg okoliczności z nazwą tej ulicy). Najlepsza i najtańsza kawa w całej Warszawie. A do tego można podziwiać całą bajkową kolekcję na żywo. Fajnie to sobie dziewczyny wymyśliły. Bardzo mocno im kibicuję, bo stworzyły naprawdę klimatyczne miejsce na mapach Warszawy.

A teraz jeszcze uwaga mam dla Was niespodziankę. Do oddania w dobre ręce mam 2 duże poduszki z ulubionej bajki Julii- czerwony kapturek. 

Poduchy są naprawdę duże mają 60 cm i są super przytulne !

Jedyne to musisz zrobić to:

  1. Udostępnić post konkursowy o TEN
  2. Odpowiedz na pytanie. Jaką bajeczkę najchętniej opowiedziałabyś swojemu dziecku z kocyka? I wybierz poduchę, którą chciałabyś dostać.
  3. Zaproś do zabawy 2 osoby
  4. Będzie nam miło jak polubisz Blanket Story i Mutrynki

Konkurs trwa do 21.12.2016 !

Powodzenia 3 mam kciuki.

WYNIKI !!!

Poduszkę czerwonego kapturka wygrywa:

Agnieszka Napiórkowska

Poduszkę wilka wygrywa:

Magda Wirtek

Odezwijcie się dziewczyny do mnie na maila mutrynki@gmail.com do końca tygodnia.

Jak tego nie zrobicie to wybiorę innego zwycięzcę 😉

 

 


 

Więcej produktów Blanket story >TU<

 

Możesz również zobaczyć

Skomentuj