sobota, 19 listopada 2016

W sferze marzeń czyli wykańczanie, meblowanie...

Mówi się, że wykańczanie domu/mieszkania/biura/pokoju wykańcza samego wykańczającego. Wykańcza finansowo, wykańcza czasowo, ale i wykańcza nadmiarem wrażeń, nadmiarem wyborów i możliwości. Ci bardziej niezdecydowani mogą wykańczanie odczuć jako coś co można porównać z pracą w kamieniołomach. Nie ma jednak chyba nikogo, kto na takie wykańczanie nie czekałby z zapartym tchem jak na Mikołaja. Bo to chyba, mimo tych wszystkich niedogodności, jest całkiem fajne. I ja czekam i czasem lubię sobie tak pomarzyć i czasem lubię się z Wami tymi marzeniami podzielić.

My do wykańczanie na razie nie mamy za wiele. Mamy mieszkanie do wiecznego remontu, ale to już nie to samo. Remont ma to do siebie, że najpierw trzeba zaorać to co jest, żeby potem coś poprawić. Trzeba gdzieś upchnąć siebie i dzieci, nasze rzeczy, nasze obowiązki i znaleźć czas, żeby wszystko z powrotem doprowadzić do porządku. Nie jest to łatwe, wymaga gimnastyki, dlatego my skutecznie się od tego migamy. Pewnie po nowym roku nie uciekniemy przed remontem w dziecięcym pokoju, trzeba pomyśleć o łóżku dla Zofii, może o piętrowym, ale na razie odganiam od siebie te myśli. Nie zmienia to faktu, że oglądam i analizuje. To nic nie kosztuje.


Mamy do urządzenia jeszcze nasze miejsce pracy, ale to też nie to samo, bo ciągnie się jak lazania, wiecznie są jakieś przestoje, zmieniają się koncepcje i nie na wszystko, mimo szczerych chęci, mam wpływ. Do tego wieczne wyrzuty sumienia ze względu na koszty, w końcu z tyłu głowy wiecznie siedzi ten nasz wymarzony, własny dom, i jakoś tak zapał spada. Co prawda, ostatnio miałam niewielką namiastkę wykańczania i jego wykańczającej siły, gdy przyszło mi od nowa wybierać płytki, bo te, które wybrałam ostatnio jakimś dziwnym sposobem wyparowały ze sklepu. Cóż, po pół roku miały prawo. Na szczęście trafiłam do sklepu z małym wyborem, ale i tak łatwo nie było. Potem przyszedł czas na wymierzanie, wyliczanie i przeszacowanie kosztów, które miały być skromne, a wyszły jak zwykle. Ale myślę, że o wiele łatwiej byłoby przełknąć tą pigułkę, gdyby to był ten nasz wymarzony...

No nic, nie o tym chciałam dziś. Dziś chciałam o tym, jak bardzo nie mogę się powstrzymać przed oglądaniem ofert sklepów, jak bardzo nie mogę się powstrzymać przed przeskoczeniem etapu planowania, etapu budowy, nawet etapu wykańczanie, żeby wielkim susem wskoczyć w etap urządzania. I tutaj też można dostać oczopląsu. Meble, mebelki, takie, owakie, eleganckie, luzackie, skandynawskie, biurowe, sypialniane, dziecięce, kolorowe, stonowane... No, nawet nie wiem, jakie jeszcze, bo dzień za dniem rzuca mi się coś nowego w oczy, co "koniecznie muszę mieć u siebie w domu". Istne szaleństwo, zwłaszcza, że na razie więcej skaczę po sklepach internetowych niż po stacjonarnych. Aż się boję myśleć, co będzie, jak w końcu zacznę zwiedzać sklepy stacjonarne. Takim tropem, już po raz któryś trafiłam na http://kdcmeble.com/.  Co by nie mówić, jak bardzo by się nie starać, wyobraźnia zaczyna pracować i pojawiają się piękne obrazy. Dodając do tego, że każdy z mebli można dostosować pod siebie, dobrać tapicerkę, kolor czy wzór, można się rozmarzyć. Piękne wypoczynki, gustowne sypialnie, najchętniej już bym się do takiego domu przeprowadziła.

Ech, co poradzić, że na razie jest to tylko w strefie marzeń. Ale jak to mówią, trzeba o czymś marzyć, do czegoś dążyć, czymś się kierować. W najbliższym czasie się okaże czy będziemy wykańczać i urządzać ten nasz wymarzony, czy w końcu doprowadzimy nasze mieszkanie do takiego stanu, że nie będzie nam się chciało stąd wyprowadzać. Na razie nadal przeglądam i zapisuję pomysły "do zrealizowania".

A jakie jest Wasze doświadczenie w tym temacie? Słusznie na to czekam czy raczej jeszcze kiedyś będę głośno przeklinała ten czas, gdy będę wcielała w życie wizje mojego wymarzonego gniazdka?
Jak to jest z tym wykańczaniem? Rzeczywiście wykańcza?

1 komentarz:

  1. Ja nasze mieszkanie wykańczam non stop i wciaz mi się zmieniają wizję...wykańcza męża psychicznie i portfel :P

    OdpowiedzUsuń