Kupiłam Poli i Kajtusiowi te buty, które Lilka nazywa “szybkimi”. Brązowe, żeby była radocha, że brat i siostra mają identyczne. Kajtek w swoich wygląda na najbardziej uroczego chłopca świata, a Pola, gdy przymierzyła swoje, wpadła w rozpacz, że nawet minuty nie wytrzyma w butach, które tak jej usztywniają kostkę… tak wygląda kupowanie butów dla mojej córki. Chodzi nadal w Bensimonach. Mam dla niej także idealne miękkie minnetonki za kostkę. Raz ją nawet namówiłam, by je przymierzyla i powiedziała, że są super wygodne i śliczne- teraz nawet nie ma szans, bym ją przekupiła nie założy ich ponownie. Także tego,,, mam Minnetonki na sprzedaż ^^
“Gadałyśmy” już na ten temat;) U nas ten etap minął, ale wiem, że gdybym wtedy kupiła jej takie buty to też byłaby awantura. Miała wtedy adidaski z Jednorożcem i spoko. To ona w nich chodzi, nie ja. Wtedy też uważała, że czarny kolor jest “chłopacki” więc wszystkie ciuchy w tym kolorze dałam do dolnej szuflady. Teraz to jej wsio rawno:)
To nawet nie chodzi o etap na dziewczyńskość 🙂 Wizualnie Bobuxy bardzo jej się podobały- problem leży chyba jednak w tym,że wszystko, co jakkolwiek usztywnia (lub stabilizuje) Poli nogi w kostkach- uwiera ją, bo woli dużą swobodę. Sandałki Mrugały doprowadziły ją do podobnej rozpaczy, mimo tego (a właściwie właśnie dlatego), że były jedynymi, które dobrze trzymały się jej na stopie. Doszłam do wniosku dokładnie takiego, jak Ty- ona w tym chodzi, a nie ja. Nie będę się spinać, gdy spadnie śnieg, założy Emu. Luźne i niczego się nie trzymające, ale przynajmniej ciepłe.
Te bobuxy to są miękkie, w porównaniu z innymi butami. Rozumiem, że chodzi tylko o to, że są długie. Powodzenia:)
Mój sposób na zakładanie kombinezonu i sznurowanie butów jest taki, że….najpierw sznuruję sobie buty a potem zakładam dziecku kombinezon:) Potem porywam tylko płaszcz i szal, które zakładam podczas biegu do windy i…tylko przez chwilę słychać, że właśnie wychodzimy.
Robię tak samo: najpierw szykuję siebie, potem dziecko 🙂 Ryk jest, ale trwa krócej 😉 Mam pytanie co do kombinezonu do fotelika. Urodziłam w kwietniu, więc nie mam w tym doświadczenia 🙂 Jak ubierasz Julka w kombinezon do auta, to nie jest mu potem gorąco? W ogóle ja chyba jestem #złamatka, bo moje dziecko jak dotąd występuje w bluzach i pod kocami, kombinezony jeszcze leżą 😉
Też tak zacznę robić. Jak zaczyna krzyczeć to przestaję myśleć i robię wszystko odruchowo. Ten kombinezon nie jest bardzo gruby, zimą mam zamiar go używać razem z grubym śpiworem. W aucie nie grzeję, więc spoko- nie jest mu gorąco. A jak jedziemy w trasę to tylko w śpiworze fotelikowym jest, który jest max odkryty. Ja ubieram go tak jak siebie plus jedna warstwa. U nas dziś 4 stopnie.
Świetny wpis! Ostatnio często tu zaglądam, Przekazujesz dobra energię. Czekam na kolejne wpisy. Przedostatni o ‘byciu inna mama’ trafił do mnie w 100%, od 6 tygodni jak o mama dwójki dzieci, czuje podobnie:) pozdrawiam!
Tez mielismy Lodgera buciki i bunkier,w tym roku bunkier 3 sezon pojdzie-j boski ,fakt. Julek w tym calym ewkipunku chyba coraz mniej ma miejsca w gondoli.Chyba zima go zlapie w spacerowej czesci. Gondola znacznie mniejsza niz w kameleonie prawda? ( z nim tez sie nie moge rozstac mimo ze corka ma juz 27 m-cy).Super te czerwone buty,ale czy nie zbyt chlodno w nich zaraz bedzie ;( Jakie macie na zime? My tylko sztyblety poki co,ale zime w morskim kilmacie mamy.
No nam Bunker też się sprawdził i dlatego go zachowałam po Lilce. Tak, Jul w spacerówce już zimą będzie jeździł- właśnie z Bunkerem. Już powoli na czworaki staje, więc już pewnie niedługo usiądzie. Ja ciągle liczę, że ocpieplenie będzie;) Lilka już w nich od miesiąca chodzi. A na zimę to pewnie też bobuxy lekko ocieplane i może Emu, bo bardzo chciała.
Czapura dla Jula super 🙂 właśnie czegoś takiego szukałam dla mojej jeszcze nienarodzonej córki 🙂 dzięki 🙂 cena powala, ale ona jest piękna, musimy ją mieć 😉
Czapa boska jest to fakt, ale chyba mu pompon przeszyje do Lilki czapki, bo zawadza mi o kaptur. No ale ja wychodzę z założenia, że lepiej mieć jedną porządną, niż 3 byle jakie.
Byle jakie i do tego brzydkie, że dziecko wyglada jak w chełmie, albo jak juz jest cos fajnego, to nie zakrywa uszu uhh… ja mam w planach zakup spiwora wiec pompon nie powinien przeszkadzac 🙂
Taki mam zamiar. Pewnie gdzieś za miesiąc Jul do spacerówki już się przesiądzie, więc będzie jeździł w śpiworze i w tym kombinezonie.
Kombinezon z lodgera jest świetny, córka przechodziła w nim jesień i zimę od 5-9 m-cy, żałuje ze nie maja większych rozmiarów. Tez używałam ze śpiworkiem lodgera, nigdy nie zmarzła. Na duże mrozy miałyśmy puchowy z gap’a, ten sie przydał na mrozy za granica , bo w pl zima słaba.
ale Julo to cała mama! 🙂 Ostatnio naszła mnie taka myśl… Jako że jestem aktualnie w ciąży 13tc to coraz częściej i chętniej czytam wszelkie artykuły dotyczące ogólnie mówiąc dzieci- od pielęgnacji, przez jedzenie aż po rozwój i wychowanie. Zresztą, bloga Liliija czytam niemal od początku. Tyle ważnych, ciekawych informacji pojawiło się tutaj na przełomie tych kilku lat- a ja wszystko pamiętam właśnie stąd! Często łapie się na tym, gdy spieram się z kimś o pewne kwestie- mam ochote powiedzieć: zajrzyj na Nebule.pl tam wszystko jest wyjaśnione! 😀 🙂
a i jeszcze mąż mnie często pyta: ale skąd Ty to wszystko wiesz?? a no mój drogi, śmiałeś się ze mnie lata wstecz po co czytam blogi parentingowe 😀 już wiesz po co 🙂
Stylowo!! U nas też jest tak , że niektóre ubrania starczają na dłużej niż jeden sezon!! Julii jakie piękne policzki ???????????????????? Pozdrawiam!!
W tamtym roku mieliśmy tutaj w Szwajcarii cieplutką jesień a w tym zimno 5-8*C!!! Ciągłe mgły i wilgoć a w górach zaliczyliśmy już pierwszego bałwana 🙂 Rozstanie z latem jest dla mnie zawsze bardzo trudne :). Pozdrawiamy
Aniu, czy te czapki są ciepłe ? Lilka będzie je nosiła zimą czy to raczej takie przejsciowe na teraz a pozniej bedziesz kupowac cos innego? dzieki