fbpx

Mamo a skąd się biorą dzieci? Rozmowy z córką # 3

Napisałam Ja : Ada | Kosmetomama

Przyszedł ten dzień kiedy moja Zośka zaczęła wypytywać się: “Jak to jest mamo, że powstają dzieci?”. Kiedyś wydawało mi się, że tą rozmowę będziemy prowadzić dużo później. Dziś wiem, że nie znasz dnia, ani godziny kiedy znienacka Twój maluszek, słodki, niewinny maluszek podejdzie do Ciebie i spyta: “Skąd się wziąłem?”

Od początku wiedziałam, że z dzieckiem muszę być szczera. Odpowiedź w stylu: “No wiesz dzieci przynosi bocian” lub “Jest pszczółka i kwiatek” nie wypalą. Bo dziecko jest świetnym obserwatorem, więc pewnie widziało niejedną Panią z wielgachnym, ciążowym brzuszkiem i pytało się co jest w środku, lub było świadkiem rozwijającego się w brzuchu rodzeństwa. Myślę, że żadna z Was na to pytanie nie odpowiedziała dziecku: “Eee no tam jest mała kiełka, która rośnie i staje się człowiekiem“. Łot de fak? Odpowiadamy normalnie. “To jest dzidziuś w brzuszku mamy“. Przynajmniej większość z nas nie zostawia tej rozmowy na 18 urodziny.

Dlaczego więc nie możemy z dzieckiem normalnie mówić o seksie, zapłodnieniu i tworzeniu człowieka? Oczywiście wiedziałam, że mój przekaz musi być dostosowany do wieku dziecka. Rozmowa nie wyglądała tak “Zosiu kobiety mają pochwy, a mężczyźni penisy…” Zastosowałam wersję soft.

– Jak to jest mamo, że powstają dzieci? Spytała Zosia, gdy jechałyśmy do przedszkola.

– Zosiu w naszym przypadku i w przypadku większości rodzin jest tak, że dzieci są wynikiem miłości między kobietą i mężczyzną. Ja i tatuś byliśmy ze sobą, wzieliśmy ślub i po jakimś czasie zapragnęliśmy mieć dziecko.

– Acha to fajnie, a jak ja się tam w tym brzuchu wzięłam? Już wiem, że dzieci rodzą się przez siśkę* bo tak mi mówiłaś, ale jak się tam znajdują?

*siśka nasza nazwa pochwy ;)

Rozmowa level hard:

– Zosiu, kobieta w swoim ciele ma taką kuleczkę, to się nazywa komórka jajowa. Ja też mam takie kuleczki. Tata w swoim ciele ma takie paseczki, nazywają się plemniki. Kiedy kuleczka z ciała mamy połączy się z kreseczką z ciała taty to powoli, powoli powstaje dziecko. Żeby jednak powstało, ta kuleczka musi się powiększać i powiększać, aż brzuszek mamy będzie duży i będzie tam już gotowy dzidziuś w środku. Wtedy może się urodzić i…..

-Przez siśkę!

– Tak przez siskę wychodzi na świat. Poród najczęściej odbywa się w szpitalu i właśnie to jest ten moment kiedy mama musi zostać w nim na 2-3 dni. Żeby doktor mógł zbadać dzidziusia i mamę. Potem mama wychodzi ze szpitala i bierze maluszka do domu. Potem rodzice opiekują się maluszkiem i on rośnie i rośnie i robi się taki duży jak Ty!

Jak widzicie nie jest to łatwe, ale jak się z dzieckiem szczerze rozmawia, to rozmowa nie wydaje się być też taka straszna. Nie wiem czy rozmowa z dzieckiem o seksie powinna przebiegać w ten sposób, bo nie jestem psychologiem, ale jestem pewna, że taka właśnie rozmowa u nas sprawdziła się dobrze. Zosia nie ma poczucia, że ją oszukałam latającymi kwiatkami i pszczółkami. A ja nie mam poczucia, że poszłam na łatwiznę i że zostawiłam moje dziecko bez odpowiedzi.

Łatwo jest powiedzieć: “Powiem Ci jak będziesz starsza“, ale potem trudno wrócić do tej rozmowy. Wykorzystujmy ten czas kiedy nasze dzieci darzą nas zaufaniem, bo one i tak się dowiedzą, ale już nie od rodzica. Od kolegi, koleżanki, z internetu….

Rozmawiacie ze swoimi dziećmi o seksie?

“Rozmowy z Zośką” to cykl krótkich wpisów, które będą pojawiać się przez najbliższe tygodnie w środy. Do wpisów  zainspirowała mnie moja własna córka, 5 letnia Zosia zadając mi wiele trudnych pytań. Postanowiłam więc, że może i Wam się przyda to o czym rozmawiam z córką i w jaki sposób.

(Visited 844 times, 1 visits today)
4 komentarze
0

Napewno też to polubisz !