Wiesz co najczęściej widzę zaraz po otwarciu oczu? Najpiękniejszy bezzębny uśmiech naszego Chłopca. Naprawdę rozpływam się nad tym uśmiechem! Niewinnym i szczerym, którego coraz więcej i coraz częściej. Uśmiechem, który robi się coraz głośniejszy. Wiesz kiedy Maksiu się najczęściej uśmiecha? Kiedy śpiewam! Fałszuję przeokropnie, ale mam w domu kolejnego fana mojego głosu. Schlebia mi to! Ten fan skończył trzeci miesiąc.
Nie wiem dlaczego myślałam, że przy drugim dziecku jest inaczej. Myślałam, że już nie będę się tak roztkliwiać nad każdym jego spojrzeniem, czy nad tym jaka piękna ta mała stópka. Tymczasem roztkliwiam się bezustannie. Tak już mam. Jestem w nim zakochana bez pamięci. W trzymiesięcznym Maksymilianie.
Z każdym dniem robi się coraz fajniej! Chce z nami rozmawiać i z nami się bawić. Nie wiem, czy to kwestia drugiego dziecka, ale mam wrażenie, że każda jego nowo umiejętność przychodzi szybciej. Jednego jestem pewna, to Maja jest jednym z napędów jego rozwoju. Jest w nią zapatrzony! Dlatego najbardziej lubi leżeć u niej w pokoju i podglądać co robi. Te jego oczy śledzą wszystko z niesamowitym zainteresowaniem. Myśliciel mały. Pokój starszej siostry to najlepszy gadżet dla takiego niemowlaka! Śmiało można pochować wszystkie maty, mobile, kontrastowe książeczki. W takim pokoju jest tyle do okrycia! Tyle do obserwowania!
Kiedy to wszystko się już znudzi, zawsze można zająć się odkrywaniem swojego ciała. W tym miesiącu Maks odkrył swoje ręce. Zacznijmy od piąstek. Muszą być wyjątkowo pyszne. Delektuje się nimi niczym najlepszymi słodyczami. Od rana do wieczora. Odkrył też, że tymi rączkami potrafi też coś zdziałać, a czasem uderzyć w wiszący nad nim przedmiot. To dopiero jest powód do uśmiechu!
Fajnie mieć tą starszą siostrę! Nie chodzi tylko o pokój. Maks zaliczył w tym miesiącu kilka urodzinowych przyjęć. Chłopak był w swoim żywiole!
Jaki jest Maks? To typowy facet. Do szczęścia wystarczy pełen brzuszek, sen, i przytulenie do kobiety jego życia. Tak! Póki co jestem tą najważniejszą! Ale wiem, że za tymi pięknymi oczami ustawi się spora kolejka wzdychających dziewczyn. Teraz wzdychają głównie starsze panie i moje koleżanki. Wcale się nie dziwię
Jeszcze będąc w ciąży nastawiłam się na to, że będzie ciężko. Nic dwa razy się nie zdarza, prawda? Maja była niemowlakiem idealnym. Bardzo szybko zaczęła przesypiać całe noce. Dlatego całą ciążę powtarzałam Poślubionemu, że teraz dopiero dowiemy się co to znaczy mieć niemowlaka w domu. A wiesz co się stało, Maks śpi jeszcze lepiej! Dodatkowo jest o wiele spokojniejszy. To pewnie kwestia tego, że i w mojej głowie większy spokój, niż trzy lata temu.