5 Gotowi na wrzesień ???

Ja nie wiem...serio, nie wiem kiedy - Koniec sierpnia...to już???
Krótkie wyjazdy na wieś, szybkie weekendy, intensywne w szycie tygodnie....zabawy na placu zabawach, kilometry na rowerach....deszczowe dni spędzone w domu....nudne...i takie pełne wrażeń....
Wakacje...pstryknięcie palcem i są już tylko wspomnieniem....
Wrzesień mnie przeraża...powinnam być uodoprniona bo rok temu Wiki zaczęła swoją przygodę z przedszkolem...teraz zaczyna Franek a ja mam pietra...
Oni chyba mniej...typowe....

Wczoraj dokupiłam to co brakowało w naszej wyprawce przedszkolaka...Lista długa: bloki, kredki, pisaki, farby, ręczniki papierowe, wycinanki, klej, nożyczki....itp....i zaczęłam się obawiać jak to będzie...
Nauczona zeszłorocznym doświadczeniem i tym, że dzieci reagują naprawdę różnie i nie da się tego przewidzieć zajęłam się pakowaniem tego wszystkiego co kupiłam,.


Dostałam jakiś miesiąc temu pytanie o to jak wygląda nasza wyprawka, czy mogę wskazać jakie produkty kupiłam dzieciom do przedszkola i miałam złapałam się na tym, że nie wiem co mogłabym wymienić  bo oprócz piórników i worków na kapcie nie mają nic czego nie używali wcześniej zanim zaczęli przedszkolę.



No więc co mają moje dzieci w swojej wyprawce?
Absolutne minimum...nic wypasionego (no oprócz bidonów ale o tym niżej), zwykłe pisaki, farby, kredki typu Bambino, to co wymaga placówka przedszkolna...z dodatkowych rzeczy, których brakowało mi zeszłego roku pojawił się piórnik i plecak:)
Poniżej szczegółowo, co gdzie i za ile...no i po co :)

Wyprawka Wiktorii:


1. Worek na kapcie, właściwie to worek na ubrania na zmienę, kapcie cały rok leżą w szafce w szatni :) Worek uszyłam sama...na fb jest jeszcze kilka sztuk w fajnej cenie KLIK i w sklepie na zamówienie TUTAJ Ten konkretny służył nam w zeszłym roku jako plecak.

2. Bidon termiczny, kupiłam TUTAJ 3 lata temu i jest nizawodny, doskonale trzyma temperaturę. Cena trochę może odstraszać ale na prawdę wart swojej ceny. zdecydowanie najbardziej sprawdza się w okresie letnim gdy picie w plastikowych butelkach szybko się nagrzewa i psuje i zimą, gdy chciałam żeby Wiktoria miał ciepłą herbatkę zamiast zimnej wody.

3. Kapcie, zwykłe no name...nie pamiętam gdzie kupiłam ale kupiłam za duże więc były dobre dopiero w czerwcu i są dobre teraz.

4. Plecak z Anną i Elzą - ulubienicami Wiktorii :)
Kupiłam go w sh za 10zł ale duży wybór w fajnych cenach jest np w tym sklepie >>KLIK<<

5. Piórnik, też z bohaterkami Krainy Lodu, dostępny TUTAJ

Wyprawka Franka:



1. Worek na kapcie (tak samo jak w przypadku Wiktorii)

2. Buty na zmianę, jeszcze nie kupione więc póki co będą trampki.

3.Bidon termiczny (tak samo jak u Wikusi, tylko inny model, wg mnie tamten poprzedni ma praktyczniejszy ustnik )

4. Plecak - ryba....Pisałam o nim więcej TUTAJ

5. Piórnik, z rybkami...jakże by inaczej. Kupiony tam gdzie piórnik Wiktorii :)



I to by było na tyle...mam nadzieję, że pomogłam tym, którzy mają wątpliwości co tak na prawdę jest przedszkolakowi potrzebne. 
Na dobrą sprawę, można się obejść bez plecaka (ale dziecko ma większą radochę gdy ma plecak i czuje się jak mały uczeń) i bez piórnika, jednak w przedszkolach gdzie dzieci korzystają z własnych przyborów jest to wg mnie rzecz potrzebna.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że jakoś przeżyję te pierwsze przedszkone dni....
wdech i wydech....wdech i wydech....

Wasza zestresowana ... adaptacją przedszkolną...

Hally








5 komentarzy:

  1. Gotowi, dziś lub jutro robię post "wyprawkowy" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. My też zwarci i gotowi na 4 rok w przedszkolu. I teraz z perspektywy czasu cieszę się, że moje dzieci tak szybko zaczęły przygodę z przedszkolem (Niko mając 3 lata, Lela 2 lata), bo oprócz przyjaciół zdobyli też ogromną wiedzę i umiejętności, których w domu mimo najszczerszych chęci nie udałoby mi się im przekazać

    OdpowiedzUsuń
  3. No i dobrze sobie radzisz Kochana :))) Suuper wyprawki :) U nas do przedszkola dzieci dostaja tylko worek z odzieza na zmiane i buciki na sport i to wszystko :) Bedzie Dobrze Halinko :)) Na poczatku bez dzieci w domu jest rzeczywiscie dziwnie ,ale to szybko przechodzi :))) Buuuziaki :))

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas dzieci nie przynoszą wyprawki. Co miesiąc płacimy 25zł na radę rodziców i w to są wliczone wszelkie przybory itp. Pamiętasz Halinko worek z łódką, który uszyłaś Mikołajowi dwa lata temu? Trzymam go w jego pudełku skarbów na pamiątkę ;). U nas w tym roku królują: plecak w i worek z bajki Auta u Mikołaja oraz plecak i worek z bajki Księżniczka Zosia u Hani ;). Niech mają, choć ja osobiście wolę samodzielnie szyte worki w kropki, kratki, gwiazdki i plecaczki-zwierzątka itp., ale to moja estetyka. Franio ma super plecaczek i worek ;))))). Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Tylko w domu tak dziwnie bez nich :(. Cicho, pusto...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Osoby komentujące anonimowo proszę o podpisanie się...:)