Wyjścia do kina stały się już naszą małą, rodzinną tradycją. Kiedy mamy wolny weekend wtedy zawsze pierwsze co robimy to sprawdzamy repertuar Multikina – z bajkami dla dzieci oczywiście.
Ostatnio nasze wyjścia zostały nieco odsunięte z oczywistych względów – w maju Michalince się trochę pośpieszyło i już wtedy nasza rodzina się powiększyła 🙂 a całą uwagę skupiliśmy na Najmłodszej. Ale za to w czerwcu nie mogliśmy sobie ani Gabi odmówić tej przyjemności i wybraliśmy się na rewelacyjną bajkę wyprodukowaną przez Disneya „Gdzie jest Dory” – film bije rekordy oglądalności, a my jesteśmy nim zachwyceni!
Gdzie jest Dory to kontynuacja przeboju Gdzie jest Nemo, tym razem jednak to nie Nemo jest poszukiwany ale to on wraz z tatą, pomagają Dory odnaleźć jej rodzinę. Jest to o tyle trudne a przez to śmieszne i zagadkowe, że Dory ma problemy z pamięcią krótkotrwałą i zapomina co chwilę co było, lub co mówiła przed momentem.
Oprócz tego Dory umie posługiwać się językiem waleńskim – musicie zobaczyć film, żeby go poznać 🙂 a sama bajka ma walory edukacyjne – ja dowiedziałem się, że ośmiornice mają trzy serca – nie wiedziałem tego! Bardzo ciekawy zabieg z zaangażowaniem do polskiej wersji dubbingowej Krystyny Czubówny – dodaje klimatu. No i Disney – animacja na najwyższym poziomie, piękne obrazy podwodne, prawdziwy wielki błękit. Zapraszam do obejrzenia naszej wideo recenzji.
Film obejrzeliśmy w ramach akcji „Rodzina do kina”, dzięki której rodzic przy zakupie biletu ulgowego dla dziecka na ten sam film, za swój zapłaci mniej.
W ramach akcji „Rodzina do kina” rodzice z dziećmi mogą zobaczyć między innymi: „Gdzie jest Dory” oraz „Angry Birds Film”. Gabi widziała już te oba filmy 🙂 1 lipca na wielkie ekrany wejdzie „BFG: Bardzo Fajny Gigant”, a 29 lipca „Epoka lodowcowa 5: Mocne uderzenie”. Natomiast w sierpniu premierę będą miały: „Mój przyjaciel smok” oraz „Barbie: gwiezdna przygoda”.