fbpx

Niedaleko Warszawy jest miejsce, w którym wszystko jest inaczej niż wydaje się, że być powinno.  Co więcej ilość atrakcji, rozrywki i zabawy, oferowana w tym miejscu, jest tak duża, że z twarzy dzieci nie znika uśmiech a i dorośli mogą tam odpocząć, zregenerować się i spojrzeć na różne rzeczy z zupełnie innej perspektywy.

O czym mowa?

O Farmie Iluzji.

4 lata temu po raz pierwszy odwiedziliśmy Farmę Iluzji – wtedy jeszcze w zestawie 2+2.

Z tamtej wyprawy pamiętam kran, przechylony domek, stół z wystającymi głowami, plażę z krokodylem, dmuchańce, meble olbrzymów i labirynt. Pamiętam też, że bawiliśmy się super, chociaż miałam wrażenie, że Farma jest jeszcze mocno niedokończona i sporo jej brakuje… Niemniej jednak całościowe wrażenie było bardzo pozytywne, a ja po cichu mocno trzymałam kciuki, za to, aby Farma Iluzji stawała się coraz większa i lepsza i wiedziałam, że jeszcze kiedyś ją odwiedzimy.

Niestety musiały upłynąć aż 4 lata, kiedy po raz kolejny udało nam się przekroczyć bramy Farmy Iluzji. I to, co zastaliśmy na miejscu przerosło nasze najśmielsze oczekiwania – oczywiście na mega duży, ogromny plus! Począwszy od obszernego parkingu, sprawnej obsługi w kasach przy wejściu, a skończywszy na ilości i różnorodności atrakcji. A tych to już było tak dużo, że nie udało nam się ze wszystkich skorzystać.

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od atrakcji, które pamiętaliśmy z 2012 roku, takich jak kran, przechylony domek, plaża (już bez krokodyla – za to z piratami) i labirynt.

2012 (4)

2012 (2)

2012 (3)

2012 (1)

2012

2012 (5)

Na tych atrakcjach nie poprzestaliśmy…

W trakcie 5 godzin na Farmie obejrzeliśmy momentami przerażający Grobowiec Faraona, kilkakrotnie zgubiliśmy się w labiryncie luster, podjęliśmy wyzwanie w laserowej misji, przeszliśmy tunel zapomnienia, weszliśmy do obracającego się domu i pokonaliśmy tor na Segway’u. Oczywiście dzieci nie mogły sobie odpuścić: parku linowego, dmuchańców, trampolin i gry w olbrzymie szachy.

Niestety na wiele atrakcji zabrakło nam czasu… i o ile cztery lata temu wyjeżdżaliśmy z Farmy z lekkim wrażeniem niedokończenia o tyle teraz wyjeżdżałam z Farmy z wielkim niedosytem, bo nie udało nam się wszystkiego spróbować, zobaczyć, dotknąć i doświadczyć, – dlatego też jestem pewna, że już niedługo po raz kolejny tam się wybierzemy i Was do tego bardzo mocno zachęcamy:)

Więcej informacji na temat parku, godzin otwarcia, cennika i atrakcji oferowanych na Farmie Iluzji znajdziecie TU.