Sobota i niedziela są dla mnie świętością. Sobota jak sobota, bo jeszcze matka polka musi uprzątnąć chałupę i wyprać gatki, ale niedziela w całej zupełności musi być poświęcona dzieciaczkom. Bo uporządkowany rozkład tygodnia kończy się w piątek, sobota ich totalnie rozleniwia, a niedziela zaraz się kończy i co za tym idzie, znów popędzą z rozżaleniem do przedszkola.
Mimo, że moje dzieci mają wybrane przeze mnie najlepsze placówki opiekuńcze, to wiem, że z rana niechętnie tam idą. Z rodzicami w domu jest fajniej, jest luz i są małe przyjemności. Nie należymy do rodziców, którzy dyscyplinarnie pilnują godzin spania (to działa na naszą niekorzyść, o zgrozo), ani do rodziców, którzy trzymają rygor i musztrę. Wszystko w naszym domu odbywa się spontanicznie, jest pełne miłości i wspólnie spędzanego czasu. Oczywiście obydwoje pracujemy co wiąże się z mniejszą uwagą dla dzieci, nawet w godzinach późno popołudniowych, ale staramy się im to wynagrodzić w każdym calu.
Gdy przychodzi niedziela (rodzinna świętość) staramy się z chłopakami celebrować ten dzień. Do bagażnika wrzucamy przekąski, oraz przydatne gadżety i ruszamy. Gdy jest ciepło zazwyczaj na łono natury, a w chłodniejsze dni odwiedzamy bliskich bądź jedziemy na kuleczki.
I tak oto w ubiegłą niedzielę zabraliśmy dla chłopaków Scoot&ride. Jest to wspaniała alternatywa dla osób, które nie wiedzą co sprawić w prezencie swojemu dziecku. Czy to może ma być hulajnoga, czy rowerek biegowy. Jeśli nie jesteś pewna, na którym urządzeniu Twoje dziecko sobie poradzi, to wystarczy, że kupisz jedno w którym są dwa.
Jak to działa?
Otóż jednym palcem i jedną ręką zmieniamy położenie jednej części rowerka/hulajnogi. Sprawa jest bardzo łatwa i w zależności od nastroju bądź potrzeby dziecka możemy uzyskać efekt jakiego oczekujemy.
Dla kogo jest przeznaczona?
Maksymalne obciążenie hulajnogi to 20 kilogramów, ale powiem Ci, że ja ważę niespełna 70 i mój ciężar wytrzymała ;) (oczywiście nie polecam wypróbowywania przez rodziców ze względu na uszkodzenie hulajnogi). Niestety musiałam pokazać chłopakom jak to działa, gdyż pierwszy raz mieli styczność z takim sprzętem namacalnie. Wcześniej widzieli u sąsiadki rowerek biegowy i oczka im zabłysły, stąd moje poszukiwania w sieci idealnego rozwiązania.
Oli – młodszy (rok i 10 miesięcy) świetnie sobie radzi na rowerku biegowym, choć pewnie żółw by go dogonił, a Buba starszy (świeżo skończone 3 lata) radzi sobie fajnie na rowerku jak i hulajnodze.
Uważam, że moje dzieci są idealne wiekowo na rozpoczęcie przygody z równowagą, i rozwijanie swoich umiejętności w tym kierunku. To idealny moment
Scoot&ride jest dosyć lekki. Dwie sztuki niosłam jedną ręką, a w drugiej niosłam dwa kaski Janod (świetny, ma regulację i będzie pasował do każdej główki). Przez ramię miałam przełożoną torebkę oraz torbę z aparatem. Czyli stylizacja tragarz, ala typowa matka polka.
Zapraszam Cię na zdjęcia z ostatniej niedzieli, a pod nimi, na samym końcu czeka na Ciebie niespodzianka!!!
Hulajnogę Scoot&ride oraz kask Janod kupisz w świetnym sklepie internetowym EcoBobo. Z okazji Dnia Dziecka, czeka na Ciebie zniżka(klik) na te produkty (obowiązuje tylko do 25 maja). Kliknij TUTAJ wrzuć produkt do koszyka i wpisz kod rabatowy BUUBA :)