Jakie korzyści dla dzieci niesie za sobą potrzeba przytulania?

Nie przytulaj, nie noś, nie całuj, nie kołysz ….. bo się za bardzo do Ciebie przywiąże. Znasz te dobre rady? Ja je wielokrotnie słyszałam. Mówię im stanowcze NIE.

Czym jest potrzeba przytulania?

Przytulenie w świecie dorosłych jest czynnikiem wspierającym budowanie więzi i zaufania. Wpływa również na poczucie własnej wartości, ponieważ daje wyraźny dowód akceptacji ze strony innych osób. Bywa czynnikiem polepszającym samopoczucie w okresie jego spadku, na przykład w związku z sytuacjami o negatywnym nacechowaniu, obniżając jednocześnie poziom wynikającego z nich stresu. Jest nie tylko czynnikiem powodującym zmniejszenie poczucia samotności czy jedną z form okazania istniejącej zażyłości między przytulanym a przytulającym, ale również gestem empatii i pocieszenia.

Przytulenie dla dziecka nie odbiega korzyściami od tego, co oferuje ono w życiu dorosłym. Znacznie częściej jednak niż u dorosłych, swoją obecnością gwarantuje również poczucie bezpieczeństwa, jakie zapewnia ochrona tworzona przez barierę z rąk mamy. W efekcie działanie to ma moc uspokajającą. Doskonałym przykładem jest próba wpłynięcia na płaczące dziecko, poprzez noszenie go na rękach i przytulanie do momentu całkowitego wyciszenia. Warto dodać, że relacje łączące w tym przypadku przytulanego i przytulającego, mają zdecydowanie prostszy charakter, niż jest to w okresie dojrzałości.

Korzyści wynikające z przytulania

We wczesnym dzieciństwie, przytulenie jest jednym z czynników odpowiadających za odpowiedni rozwój emocjonalny dziecka. To, czy potrzeba przytulenia była zaspokojona w tym okresie, jest bardzo istotne dla jego rozwoju i późniejszego, dorosłego życia. Zaniedbanie jej zwykle wpływa na problemy z właściwym okazywaniem uczuć i zaangażowaniem.

Genetyczne uzasadnienie istnienia potrzeby przytulenia

Na skutek przytulania wydziela się oksytocyna. Oksytocyna to jeden z hormonów w organizmie człowieka, który wydzielany jest przez przysadkę mózgową. Jest on bowiem nazywany także hormonem „miłości”, „szczęścia”, “przywiązania” lub… “dotyku”.

Jest ona również zapalnikiem dla instynktu macierzyńskiego. Wśród ssaków, instynkt ten objawia się między innymi intensywnym odczuwaniem konieczności ochrony niezaradnego jeszcze potomstwa. Ochrona ma charakter nie tylko osłony przed temperaturą, ale przede wszystkim przed otoczeniem, mogącym być dla niego źródłem zagrożenia. Matka otula dziecko, skrywając je, a tym samym zapewniając odczuwalne dla potomka bezpieczeństwo. Oksytocyna wpływa dodatkowo na samo wzmocnienie więzi, które ma istotne znaczenie również w powstawaniu potrzeby wzmożonej ochrony oseska. Działanie to nie jest oczywiście możliwe bez fizycznego kontaktu.

Przytulać czy nie?

Podstawowy wniosek, jaki nasuwa się po zebraniu wszystkich argumentów w całość, to to, że pozornie błaha czynność pomijana w procesie rozwoju dziecka, może mieć istotne znaczenie dla jego dalszego życia. Zaniedbanie potrzeby przytulania przyczynić się może nawet do obniżenia jego jakości, ze względu na trudności w nawiązaniu właściwych relacji z otoczeniem oraz przyszłą partnerką lub partnerem. Rodzicem pozostajemy na zawsze, więc rozwój dziecka i jego przyszłość powinna stanowić równą wartość dla teraźniejszości. Szczególnie wtedy, gdy sam proces odpowiedniego kształtowania emocjonalnego dziecka nie jest skomplikowany ani kosztowny. Wymaga jedynie czułości okazywanej nie tylko słowem, ale i gestem.

Dlatego szczerze Was zachęcam do przytulania swoich dzieci. Bądźcie obojętni na dobre rady cioć i babć. Przytulanie z moim dzieckiem to dla mnie niesamowita magia i więź trudna do zastąpienia.

Jestem ciekawa jakie jest Twoje zdanie na ten temat. Przytulać czy nie?

Jakie korzyści dla dzieci niesie za sobą potrzeba przytulania?
5 (99.13%) 46 głosów

Udostępnij:

6 comments

  1. Moja córeczka jest taką przytulanką, że nawet jak się bawi to musi co kilka minut przyjść do mnie, przytulić, dać buziaka. I co ja powinnam ją przegonić i powiedzieć „Nie bo się za bardzo rozpuścisz” nonsens. Czas tak szybko leci, za jakiś czas dzieci już tak chętnie nie będą się tulić więc nie zabierajmy im i sobie tego.

  2. Przytulać, całować, tarmosić , kochać …….. Dzieciaki tak szybko rosną. Dorosłe tez lubią sie przytulać

  3. Ja Wam coś opowiem. Pierwsze dziecko miałam bardzo wcześnie, jeszcze na studiach. Przeniosłam się na zaoczne i poszłam do pracy. Oddałam syna bardzo wcześnie do żłobka i moi rodzice praktycznie się nim zajmowali. Syn ma teraz 10 lat. Dwa lata temu urodziłam córeczkę i świadomie zrezygnowałam z pracy i chciałam z nią spędzić czas, przeżyć macierzyństwo na nowo. Przytulam, całuje, kołysze i czytam dużo teraz na temat rodzicielstwa bliskości. Widzę różnicę między swoimi dziećmi. Z synem obecnie mam duże problemy wychowawcze, nie słucha mnie i nie ma między nami takiej synergii jaką mam z córeczką. Dlatego z doświadczenia wiem, że przytulanie jest bardzo ważne w życiu dziecka i daje wielkie poczucie bezpieczeństwa i zaufanie.

  4. Nie wyobrażam sobie nie przytulać swojego dziecka. Dzieci szybko rosną i potem tulić się już nawet nie chcą. Starszy sen już jest w wieku dojrzewania i żyje już w swoim świecie a Jagódka jest jeszcze mała i tule, całuje, śpi również z nami i nie żałuje.

  5. Też słyszałam te „dobre rady” ale na szczęście mnie instynkt matki nie zawiódł. Bardzo lubimy się przytulać z moimi dziećmi i jestem zdecydowanie za rodzicielstwem bliskości.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.