W kuchni z Mają /1

10 stycznia 2016

 

Spokój i dźwięki ulubionej muzyki. Tak najbardziej lubię pracować w kuchni. Krok po kroku wykonywać poszczególne zadania. Na bieżąco sprzątać i nie zaśmiecać kuchni. Jednak pojawiła się w naszym życiu mała dziewczynka, która za każdym razem kiedy wykonuję coś w kuchni, targa swoje małe krzesełko by podejrzeć. Mogłabym wysłać wtedy Poślubionego z Mają na spacer, poprosić, żeby się nią zajął lub po prostu ją wyprosić. Ale po co? Pichcenie z dzieckiem może być przyjemnie, szybkie i czyste, tylko trzeba do tego strategicznie podejść.

Tym wpisem witam Was z nowym cyklem. „W kuchni z Mają” to krewny bardzo lubianego przez Was „Do brzucha malucha”. Niestety z upływem czasu cykl  ten stał się nieaktualny. Większość posiłków Maja zjada w przedszkolu, a w domu jemy wszyscy to samo. Dlatego postanowiłam pozostać w temacie, ale nieco zmienić formę. Tak narodził się w mojej głowie pomysł na wpisy „W kuchni z Mają”, w którym to, chce pokazywać Wam proste przepisy na ciasta, ciasteczka, obiady czy podwieczorki, które możecie wykonać z asystą dziecka. Zapraszam!

Z Mają upiekłyśmy już niejedno ciasto i ugotowałyśmy niejedną zupę. Obie wyszłyśmy z tego cało i z uśmiechami na buzi. Uwielbiam widzieć to zaangażowanie w tych małych rączkach i dumę, że może zrobić coś „sala”, nawet jeśli chodzi o zamieszanie w misce łyżką. Nie lubię bałaganu w kuchni i czasu, który muszę poświęcić na jej sprzątanie. Dlatego zanim Maja wkroczy do akcji przygotowuję wszystkie składniki. Do miseczek wsypuję odpowiednią ilość mąki czy cukru. Wyciągam wszystkie potrzebne rzeczy. Gdy wszystko gotowe zaczynamy czarowanie.

Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić przepisem na ciasto marchewkowe, ale nie takie tradycyjne, tylko z tym co uwielbiam najbardziej, czyli czekoladą, a właściwie z kakao. Przepis pochodzi z książki „Ciasta, ciastka i takie tam” Agaty Królak, wydawnictwa Dwie Siostry. Przepis błyskawiczny. Nie licząc czasu pieczenia przygotowanie ciasta to 10 minut. Nawet z asystą małego człowieka!

phpThumb_generated_thumbnail

marchewkowe czekoladowe przepis

 

Tak jak pisałam wyżej, wszystkie składniki przygotowuję wcześniej. Zadaniem Mai, jest rozpoznanie składników i wrzucenie ich do miski zgodnie z przepisem. Miksowaniem zajmuję się ja, ale i tak mikser musi być kontrolowany przez jej rączkę.  Ostatnie mieszanie również jest zarezerwowanie dla niej. Ja w tym czasie myję wszystkie zużyte miseczki i szykuję foremkę. W momencie przelewania do niej ciasta, kuchnia jest już czysta. Wstawiamy więc ciasto do piekarnika i idziemy bawić się dalej.

15 19 20

A jakie jest samo ciasto? Przepyszne! Marchewkowe robiłam wiele razy, ale w wydaniu z kakao pierwszy raz. Wilgotne i mocno czekoladowe. Poślubiony stwierdził, że mogłyśmy dodać więcej cukru. W przepisie jest napisane, aby  na górę ciasta dodać lukier. Lukru za bardzo nie lubię. Następnym razem wierzch ciasta obleję polewą z mlecznej czekolady. Brzmi smacznie prawda?

18

pozdrawiam

Zobacz też

  • Ewa

    Jesteś bardzo ciepłą mamą ? ja z moimi pociechami pracę w kuchni nieraz ograniczam bo jak jedno to i drugie zaraz musi ale ostatnio zaczęliśmy się już w trójkę odnajdywać (aż się boję pomyśleć co będzie się działo w czwórkę). Tak czy siak gaszenie zapału do pomocy to zbrodnia! ?

  • ania

    Kasiu a co dajesz Mai rano do jedzenia przed przedszkolem?u mnie Mateusz ma na śniadanie kanapki w przedszkolu wiec szukam pomysłów co mu przed wyjściem dać i żeby to właśnie kanapka nie było. Przepis bardzo smaczny a Maja urocza jak zawsze!

  • Zrobię! Od dawna noszę się z zamiarem upieczenia właśnie takiego ciasta :) Spróbuję z Twojego przepisu – jest tak łatwy! Życz mi powodzenia, na pewno się pochwalę :D

  • Edyta

    Super! Na pewno zrobię z córką. Tylko powiedz mi jakiej formy używasz do wylania ciasta? takiej babkowej czy okrągłej?

  • Monia

    Ja jeszcze nie mam dzieci, ale jeśli kiedyś będę miała, to chciałabym być taką mamą jak Ty Kasiu :) :*

  • Aga i Zuzia

    ja z moją Córeczką zaczęłam kulinarne eksperymenty jak miała niewiele ponad roczek;) w taki sam sposób, odmierzałam wszystko sama i potem juz tylko dosypywałyśmy i mieszałyśmy razem w garnku na podłodze;) potem np gdy to były ciasteczka to jej rola polegała na wgniataniu dziur w nich, z których była bardzo dumna po upieczeniu i je pokazywała jako swoje dzieło;) teraz ma troszkę ponad półtoraroku i nazywa składniki, mówi ciastkom papa gdy idą do piekarnika i patrzy schylona jak ja do niego i dmucha że gorące;) A czasem gdy coś jej się skojarzy z pieczeniem to biegnie na płytki kuchenne i klepie w nie mówiąc tutaj! jaja, cukier , z mamą! papaaa! ;))) Warto piec z dziećmi!!!!;D

  • Nika

    super przepis:)!! a ja mam pytanie czy znajde tu gdzies jeszcze zbiorczy wątek Do Brzucha Malucha?? bo nam dopiero zaczyna się ten etap, a pamietam supe przepisy u Ciebie:)

  • Aga

    Ciasto w piekarniku ? Troszke zmodyfikowałam przepis dodając łyżkę oleju kokosowego zobaczymy efekt ? A co do pracy w kuchni z dziećmi to jestem zdecydowanie na TAK , wystarczy wszystko wcześniej przygotować i tylko cieszyć sie z spędzonego razem czasu ?Pozdrawiam

  • Ania

    Ciasto przepyszne!!!!!!!!!!Podziwiam za cierpliwosc i dziekuje za sposob na wspolne pieczenie. Takie to proste w Twoim wydaniu.
    Jak dla mnie cukier jest w sam raz, kakao i cynamon dodalam w lyzkach stolowych. Pozdrawiamy z Nowego Jorku.

  • Ewa

    Na jakim tarle zetrzeć marchewkę?

    • Katjuszka

      Na grubych oczkach :)