Zwiedzanie Barcelony można porównać do wygranej na loterii. Barcelona skradła moje serce, pomimo, że spędziłam w niej jedynie 3 dni. Barcelona to kwintesencja smaków, różnych stylów, tańca, słońca i muzyki. Żegnając to magiczne miasto, obiecałam sobie – jeszcze tu wrócę! 

zwiedzanie barcelony

… milion lat temu 😉 kiedy jeszcze nikt do mnie nie mówił mamo, a moje policzki były wprost proporcjonalne do obwodu w pasie (nie wiem jak to możliwe, bo po 2 ciążach wszystko się odwróciło! 😉 ) odwiedziłam urokliwe miasto – zwiedziłam Barcelonę. Co prawda dane mi było tylko 3 dni, aby poznać to pięknie miejsce z duszą, ale wystarczyło, aby je pokochać na całe życie.

Magiczne miasto Barcelona – co można zobaczyć w 3 dni

Barcelona to miasto o tysiącu twarzy, o tysiącu miejsc jak z bajki, o tysiącu różnych przystawek, wyszukanych potraw, o muzyce bardzo niespotykanej, o tancerkach, które oddają całą swą duszę w każdy ruch, przytup , w każde klaśnięcie….

Barcelona. Miasto bajeczne, Miasto turystyczne. Ale takie, w którym każdy odnajdzie coś dla siebie, coś co jak raz ujrzy zachowa w pamięci na całe życie. I będzie chciał tam wrócić, zobaczyć to miejsce raz jeszcze, poczuć smak, poczuć zapach, usłyszeć, zapomnieć się choć na chwilę, na mały krótki moment, który schowa pod sercem jak najdroższa pamiątkę, tylko dla siebie, taka pamiątkę na zawsze…

Zwiedzanie Barcelony

Po pierwsze Gaudi. Niepospolity artysta, inżynier, twórca, człowiek o otwartym umyśle, filozof architektury. Oglądając jego dzieła doznałam dwojakich uczuć. Taki trochę jakby kicz artystyczny, ale kicz absolutnie zachwycający i niepowtarzalny! Te nieregularne linie, fale, płynne budowle, taka mnogość kolorów. Z drugiej strony zaskoczenie, że powstał majstersztyk , a raczej ich tysiące. Zwiedzając Barcelonę trudno się na mistrzostwo, które wyszło spod ręki Gaudiego nie zapatrzeć.

Wspaniałe arcydzieła, niepodobna ich przeoczyć, przejść obok nich obojętnie. Taka np. Casa Mila, kamienica znajdująca się na rogu Passeig de Gracia i Prevenca. Zastanawiam się .. i nie wiem czy mi się podoba, jest tak odmienna od tego, co lubię. Jednak zachwyca swą odmiennością, zadziwia, sprawia, że człowiek przystaje i patrzy i oczu oderwać, nie zdoła przez bardzo długą chwilę. Lub np. Casa Batllo, jeszcze bardziej zdumiewająca. Kamienica wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Mówią o niej bajkowa budowla, ale dla mnie ma elementy , które powodują że aż ciarki się pojawiają, przywołują myśli, że zaraz ściany ożyją, że okna na mnie patrzą swą niezliczoną ilością oczu, ukrytych za barierkami jakby z kości , czy z ości ryb zrobionych.

Kiedy mowa o Gaudim nie sposób pominąć niepowtarzalnej secesyjnej świątyni rzymskokatolickiej – Sagrada Familia. Bazylika, niejako stanowiąca symbol Barcelony. O milionach wtopionych twarzy, postaci, w kamień, tak realistycznych, tak wiele historii zawartych. Niedokończone arcydzieło. Obliczyłam, że budowla zakończy się kiedy ja będę już staruszką. Czy może Park Geull – park – miasto niemalże z kamienia, znajdujący się na przedmieściach Barcelony. Położony na wzniesieniu, skąd ujrzałam piękne widoki na to miasto, tak zagadkowe za sprawą jednego tylko artysty.

Smaki Barcelony – zwiedzanie i smakowanie

Obok tych wszystkich unikalnych budowli, tych kamieni kolorowych z przewodnim granatem, jest coś jeszcze. Barcelona to miasto również katalońskich potraw. Potrawy proste i wyszukane. Zachwycił mnie smak świeżego wiejskiego chleba smarowanego sosem z pomidorów z kilkoma kroplami oliwy i odrobiną soli. A do tego anchoa, wędliny i sery. Sznury kiełbas suszonych, deser w postaci crema catalana, słodkiego budyniowego sosu z dodatkiem cynamonu z karmelem. A pośród tysiąca potraw – ona ! Królowa ! Gazpacho ! – zupa ubogich robotników. Po naszemu chłodnik, zupa pomidorowa. Ale jaka ! Nieziemska ! Niepowtarzalna ! Dla mnie – najlepsza !

I ta celebracja posiłku. Nieśpiesznie, spokojnie. Aby pobyć razem, aby porozmawiać o byle czym z kim kolwiek napotkanym, aby śmiech było słychać wokół, gwar rozmów w towarzystwie tape / zakąsek / i dań głównych. I bary mleczne, u nas już tak po trochu zapomniane, tam w szwach pękają. A w nich filiżanki z czekoladą, tak gęstą, że pic łyżeczką należy.

Wycieczka do Barcelony – Andaluzja

Zwiedzanie Barcelony to napotkanie się z  folklorem andaluzyjskich cyganów. W duszach, których gra muzyka śpiew, taniec, i kolor tak intensywny, do tego falbaniaste spódnice, często wachlarz i kwiat wpięty we włosy. Zjawisko kulturowe – flamenco. Siedziałam bezpośrednio pod sceną, i patrzyłam bez ruchu, zahipnotyzowana, nie wiem jak długo, ale wiem, że było to majestatycznie, było magicznie i pięknie. Ten ruch jakże wyważony, nigdy nie przypadkowy, ten przytup, podskok, klaśnięcie. Mężczyźni grający ale również wpatrzeni w urocze swe kobiety, te całkiem dojrzałe i te bardzo młode, tak piękne, tak o niespotykanej urodzie. Tak silne, a jednocześnie delikatne. Ogniste flamenco, ognista czerwień, ognisty charakter cyganów.

Wyprawa w odmęty Barcelony

Barcelona – miasto, oblane wodą błękitną z morza śródziemnego,  kraj wielu kultur, miasto sztuki, tańca, smaku, ludzi niepowtarzalnych, ludzi ciepłych, przyjaznych, którzy potrafią cieszyć się sobą, tym, że są, tym, że żyją. Celebrują chwile, szukają momentów w natłoku obowiązków, który ma każdy. Wyławiają momenty z dnia , dnia ciepłego, często upalnego. Hiszpanie jednak postrzegają rdzennych barcelończyków jako osoby poważne, ja tego nie dostrzegłam. Ja ujrzałam w nich radość do życia, taki zapał i chęć, do tworzenia. I co istotne – kochają swoje miasto, chwalą się nim. A to cecha, której nam niestety często brakuje.


Kilka moich kadrów, które zrobiłam podczas

zwiedzania Barcelony:

ciekawe miejsca w Barcelonie

co zobaczyć w Barcelonie

 

zwiedzanie Barcelony w 3 dni

 

park w Barcelonie

 

piękne miejsca w Barcelonie

wyprawa do Barcelony

 

miasto Barcelona najważniejsze miejsca

 

Sagrada Familia

 

noc w Barcelonie

 

flamenco pokazy taneczne w Barcelonie

 

winnice w Barcelonie

 

DSCN1293

 

Gaudi budynki architektura

 

uliczki na deptaku w Barcelonie

 

fasada budynek w Barcelonie Gaudi

 

kamienice w Barcelonie

wszystkie zdjęcia pochodzą z moich prywatnych zbiorów


wpis powstał we współpracy z:

image1_1415196260

 

więcej informacji na temat Barcelony i innych ciekawych miejsc znajdziecie w Magazynie Westwing Home & Living

https://www.westwing.pl/magazyn/


3 dni to zdecydowanie za mało, aby poznać magiczne miasto Barcelonę. Mnóstwo uliczek, tysiące potraw, które zachwycają podniebienie każdego, a wszystko okraszone pysznym winem i muzyką. Zwiedzanie Barcelony może trwać od świtu do zmierzchu nawet przez kilkanaście dni, a i tak zawsze znajdziemy dodatkowe, niepowtarzalne miejsca. Zwiedzanie Barcelony mnie zachwyciło i skradło moje serce.