Bułeczki cynamonowe „chodziły” za mną od dłuższego czasu. W sumie to dość dziwne, bo od czasu przedszkola nienawidzę cynamonu. Ostatnio jednak zaczęłam oswajać nieco ten smak i doszłam do wniosku, że nie odpowiada mi tylko jedno połączenie, jabłko z cynamonem. Dziwne, bo wszyscy mówią, że to połączenie idealne. Cóż to to co ładne jest ładne, ale to co się komuś podoba. Wracając jednak do bułeczek. Od czasu przygotowania drożdżówek z serem i żurawiną zapragnęłam przygotowania słynnych bułeczek cynamonowych. Widziałam je na tylu blogach, że nie sposób było stwierdzić, który przepis jest tym jedynym i oryginalnym. Doszłam więc do wniosku, że trzeba robić po swojemu.

Bułeczki cynamonowe

Składniki ( na ok 20-24 bułeczek zależnie od ich rozmiaru)

ciasto

3 szklanki mąki ( u mnie typ 450) plus do podsypywania

1 szklanka letniego, pełnotłustego mleka

1/2 szklanki cukru

ok 60-80 g rozpuszczonego masła

15 g świeżych drożdży

farsz

2 łyżki cynamonu

1/2 szklanki brązowego cukru

żurawina ( do posypania nadzienia ok pół szklanki)

roztopione masło do posmarowania ciasta

opcjonalnie

cukier puder i 2 łyżki soku z cytryny na lukier

 

Ciasto

W letnim mleku rozpuszczamy drożdże z cukrem i zalewam tym mlekiem mąkę i mieszam całość energicznie. Dosypuję cukier, wlewam masło i całość wyrabiam. Jeżeli ciasto jest zbyt rzadkie dosypuję mąki. Ciasto musi być elastyczne i łatwo odchodzić od miski. Ciasto posypuję delikatnie mąką, przykrywam lnianą ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na ok godzinę. Po tym czasie podwoi swoją objętość.

Nadzienie

Cukier brązowy mieszamy z cynamonem.

 

Wyrośnięte ciasto dzielę na 4 części. Każdą rozwałkowuję, staram się mu nadać kształt prostokąta. Każdy prostokąt smaruję rozpuszczonym masłem, posypuję 1/4 części cukru z cynamonem, a następnie posypuję suszoną żurawiną. Zwijam ciasto w ciasną roladę, lekko uciskam całość, aby wszystko się fajnie posklejało. Roladę kroję w 2-3 cm kawałki i układam na blasze wyłożonej pergaminem do pieczenia. Możecie spokojnie układać je obok siebie, wtedy w czasie rośnięcia w piecu posklejają się i utworzą bułeczki do odrywania. Jeżeli jednak chcecie aby każda bułeczka stanowiła samodzielny byt układajcie je w minimum 3 centymetrowych odstępach. Odstawić na ok 45 minut do wyrośnięcia. Po tym czasie piec w piekarniku nagrzanym do 180°C przez ok 20 minut. Będą rumianie, a cały dom wypełni cudowny aromat.

Jeżeli macie ochotę, przygotujcie lukier. Ja zawsze wkręcam do soku z cytryny cukier puder. Wchodzi go sporo do łyżki soku. Musi być jeszcze lejący, ale gęsty, aby fajnie zastygł, a nie spłynął z bułeczek.

Smacznego!