OPTYMISTYCZNIE

Prawdziwa choinka DIY.

Zmieścisz ją nawet w najmniejszym mieszkaniu, a nawet mini pokoju dzieci pełnym zabawek! Prawdziwa choinka. Nigdy u mnie w domu jej nie było. Zawsze mieliśmy sztuczną, bo igieł nie gubi, bo ładna, równa, zajmuje mniej miejsca i ogólnie mniej z nią problemów niż z tą prawdziwą. Jednak kiedy rok temu u mojej serdecznej Przyjaciółki zobaczyłam jej rozciągniętą na pół dużego pokoju, pół-łysą, pół-krzywą i … pół-wysoką prawdziwą, pachnącą lasem choinkę – przepadłam. I mimo, że w tym roku postawiliśmy na niewielką choinkę na pniu (głównie dlatego, że mamy na choinkę bardzo mało miejsca) postanowiłam przynieść sobie do domu trochę lasu. Jeżeli Ty również masz ten sam problem lub po prostu chcesz mieć […] Post Prawdziwa choinka DIY. pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Zanim na Twojej twarzy będzie malować się fałsz…

Serce obleje sztuczna miłość, pamięć telefonu zapełnią setki nieszczerych życzeń, a z ust „wzajemnie” będzie padać częściej niż „dzień dobry”. I plujesz sobie w twarz, że znów te święta, że po jasną cholerę znów zgodziłaś się, aby odbyły się u Ciebie! I te dzieci… Piszczące, wrzeszczące, biegające po całym domu. Co Cię podkusiło?! Pozostając przy temacie dzieci – kto to wymyślił kupować prezenty dla tych potworków? Rodziców nie mają czy co? Mikołaj szóstego grudnia to za mało? Jeszcze na gwiazdkę trzeba zabawki kupować, jakby wydatków było mało. Ozdobisz swoją sztuczną choinkę w błyszczący łańcuch, plastikowe bombki i te okropne chińskie świecidełka – prądu to ciągnie co nie miara! A jeszcze na zewnątrz trzeba […] Post Zanim na Twojej twarzy będzie malować się fałsz… pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Na straganie w dzień targowy…

Czyli część druga „Uczę się z Edukatorkiem„. Co ma stragan do liczenia? Otóż okazuje się, że wiele

OPTYMISTYCZNIE

5 powodów dla których warto wyjść z domu w sezonie jesienno-zimowym +KONKURS

Na samą myśl o zimie – większość z nas chyba ma ochotę zaszyć się pod koc. Warto jednak czasem z niego wyjść… A dlaczego? 1. Wzmacniamy odporność. Nie od dziś wiadomo, że spacery to samo dobro. Jak się okazuje – spacery jesienne są wręcz zdrowsze niż te w upalne dni. Dotleniamy i hartujemy organizm, Nie rezygnujmy też ze spacerów podczas kaszlu lub kataru! Chłodne powietrze obkurcza i nawilża śluzówkę nosa oraz ułatwia oddychanie. 2. Wietrzymy mieszkanie. I dotleniamy siebie. W sezonie grzewczym powietrze w domu nie należy do najzdrowszych. Należy zadbać o dostarczanie świeżego powietrza, dlatego tak ważne jest wietrzenie mieszkania. Kiedy wychodzimy na krótki spacer – pamiętajmy o uchyleniu […] Post 5 powodów dla których warto wyjść z domu w sezonie jesienno-zimowym +KONKURS pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Uczę się z Edukatorkiem – ćwiczymy motorykę małą i pisanie.

Jak wspierać motorykę małą dziecka w wieku 3+, a przy okazji wdrożyć naukę pisania i poznawanie liter. Motoryka mała – to zwyczajnie mówiąc – sprawność ruchowa dłoni, która jest niezwykle ważna przy nauce pisania (ale nie tylko!). Istotne jest więc to, aby wspierać tą umiejętność od najmłodszych lat, gdyż okres „rysowania szlaczków” i nauki pisania jest dość krótki. Warto więc byśmy my, jako rodzice dopilnowali, aby wspieranie motoryki małej zaczęło się możliwie jak najwcześniej. Do tej pory przerabiałyśmy nawlekanie korali, malowanie pędzelkiem i rączkami po brystolu, lepienie play-doh, przelewanie wody i przesypywanie piasku, a także najprostsze – budowanie wieży (nie tylko z klocków!) wycinanie, wyrywanie, naklejanie… Każdą zabawę dostosowujemy oczywiście […] Post Uczę się z Edukatorkiem – ćwiczymy motorykę małą i pisanie. pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Ups, coś poszło nie tak…

A nawet kilka cosi! Będąc jeszcze w ciąży miałam prosty plan macierzyństwa. W najmniejszym kawałku miałam zaplanowany każdy miesiąc życia we trójkę. Tak, tak dokładnie tak samo się teraz z siebie śmieję jak Ty ze mnie. Te trzy lata temu jednak nie miałam pojęcia, że kiedy pojawia się dziecko – tak naprawdę  nic nie da się zaplanować. Przez te prawie trzy lata zweryfikowane zostało około 90% moich planów.  Będę karmiła piersią przez pół roku… a może nawet rok. Taa… Od samego porodu miałam problemy z laktacją, Nikola od początku musiała być dokarmiana mlekiem modyfikowanym, bo zwyczajnie nie dojadała. Dużo piłam, przystawiałam córkę bardzo często do piersi, bardzo chciałam karmić piersią. Mimo Post Ups, coś poszło nie tak… pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

„Dobre rady” nie zawsze takie „dobre”.

Bo okazują się być niepotrzebne, zupełnie bez sensu, a niektóre wręcz mocno irracjonalne, przekonaj się sama… Kiedy zachodzisz w ciążę wszystkie koleżanki, ciotki, matki, z naciskiem oczywiście na babcie i sąsiadki z osiedla chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami, zasypują coraz ciekawszymi zabobonami i oczywiście bombardują wręcz ilością dobrych rad. Kiedy urodzisz dziecko do tych najbliższych dochodzi nawet położna i pani kasjerka ze sklepu, które nicniewiedzącej, niedoświadczonej, świeżo upieczonej mamie chcą pomóc swoimi dobrymi radami. Niestety jak się okazuje bardzo często te rady wcale nie są takie dobre ani dla nas, ani naszych dzieci. Niektóre są zwyczajnie głupie, a inne po prostu śmieszne, ale zdarzają się też niebezpieczne! Oczywiście są też dobre Post „Dobre rady” nie zawsze takie „dobre”. pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Nie podcinaj skrzydeł swojemu dziecku.

Wyobraź sobie taką sytuację… Szef poprosił Cię o zrealizowanie bardzo ważnego projektu, masz na to dwa dni, możliwa premia ekstra. Ty uwijasz się więc podekscytowana, zarywasz nockę, już widzisz ten podziw w oczach szefa. Oddajesz projekt kilka godzin przed deadlinem całkowicie z siebie zadowolona. Sama jesteś zdziwiona, że poszło Ci aż tak dobrze! W Twoich myślach krążą myśli, że dałaś z siebie 300% i liczysz nie tylko na premię, ale również na awans. Czekasz na opinię Szefa jak na szpilkach. Jest! Idzie! Tylko… co to za skwaszona mina? „Pani Paulino, nie jest źle, ale na prawdę mogła się Pani bardziej postarać…”, stwierdził z politowaniem w głosie, „Ma Pani jeszcze 2 Post Nie podcinaj skrzydeł swojemu dziecku. pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Trzylatek i jego obowiązki domowe.

Tak, tak… Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Obowiązki domowe… Zwykle mama zajmuje się dziećmi i domem, tata zarabia na „fanaberie” całej rodziny, a dzieci są od brudzenia i rozwalania tego co sprzątnie mama. Całe szczęście – ten obrazek typowej rodziny się zmienia. Mamy idą do pracy a ojcowie angażują się w obowiązki domowe. Czas pójść o krok dalej – zaangażować w zadanie domowe nasze dzieci. Oczywiście jak wszystko, tak i zadania domowe stawiane dziecku – musimy dostosować do jego wieku i możliwości. Dla przykładu – mimo dziecinnie prostej obsługi, nie dajemy trzylatkowi prasowacza parowego – a szkoda bo wtedy mycie okien, prasowanie i odświeżanie ubrań, dezynfekcję zabawek i zabijanie roztoczy Post Trzylatek i jego obowiązki domowe. pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Jak z pozoru nudny jesienny dzień spędzić kreatywnie i za darmo? +kilka pomysłów na domowe zabawy

Mieszkamy w małym mieście gdzie absolutnie nic się nie dzieje. Tu nawet 6 grudnia ciężko znaleźć Mikołaja, więc nie skłamię jeśli powiem że wymyślanie jak spędzić nasz czas kreatywnie mamy opanowane do perfekcji. Nie ma tu Centrum Handlowego, gdzie co weekend organizowane są atrakcje dla dzieci, nie mamy ZOO, nie ma uwielbianych przez Nikolę „kuleczek” czy innych parków zabaw dla dzieci, gdzie mała mogłaby się „wyszaleć”. Po takie atrakcje musimy jeździć do większego miasta, a to łączy się niestety ze stratą pieniędzy (na benzynę chociażby), ale przede wszystkim strata czasu spędzonego na nicnierobieniu w aucie.     Co dwa tygodnie wyjeżdżamy do Płocka, tam „odżywamy” i korzystamy z tego, czego Post Jak z pozoru nudny jesienny dzień spędzić kreatywnie i za darmo? +kilka pomysłów na domowe zabawy pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Czym się wozi Nikola, czyli recenzja fotelika Recaro Young Sport

Już kilka razy pytałyście mnie w czym wozimy Nikolę – postanowiłam opowiedzieć Wam o tym w oddzielnym wpisie. Na początku przyszłego roku minie już 2 lata od kiedy użytkujemy, znaczy się Nikola użytkuje ;), więc mogę Wam dokładnie opisać czy nasz wybór był dobry, czy też niekoniecznie. Postanowiłam podejść do tematu tak jak lubię najbardziej, czyli krótko i na temat, zaczynamy… Dlaczego akurat Recaro Young Sport? Wybór nie padł przypadkiem. Fotelik niejednokrotnie był nam polecany wśród rodziny i znajomych. Zależało nam na tym, by był dość spory i dziecko miało dość dużo miejsca oraz by (i tu zaraz niejedna osoba pewnie mnie zje) był przodem do kierunku jazdy – to był Post Czym się wozi Nikola, czyli recenzja fotelika Recaro Young Sport pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

I powiem Ci tylko, że to już koniec.

Bo każdy koniec oznacza nowy początek. Że niby takie rzeczy tylko po nowym roku, coś kończymy, zostawiamy w tyle, zaczynamy z czystą kartką… A jednak nie do końca! Czasem wystarczy jakiś sygnał, rozmowa, czy po prostu jesienna chandra, tak jak to było w moim przypadku. Oczywiście nie wszystko od razu, nie wszystko uda się zrealizować na już, natychmiast i na raz. Nie o wszystkim też powiem Ci od razu, nie chcę zapeszać – to główny powód moich tajemnic, ale obiecuję że o każdym postępie będę Cię informować. Jesteśmy ‚in touch’

OPTYMISTYCZNIE

Moja historia o tym, jak pokochałam jesień.

Uwielbiam lato, +30° na termometrze za oknem, zwiewne sukienki i klapki na stopach. Kiedy przychodzi jesień mój organizm dosłownie przeżywa szok! Chodzę niewyspana, podminowana, lenistwo bierze górę i nawet na obiad zjadam kolejne opakowanie ciasteczek. Jak widać po ilości wpisów na blogu ostatnimi czasy – mój mózg w tym okresie bierze wolne i nie jestem w stanie napisać nawet kilku sensownie brzmiących zdań. W tym roku jednak, w ramach samodoskonalenia siebie i naszej codzienności – postanowiłam że muszę to zmienić. Przecież nie mogę wpaść w hibernację i obudzić się dopiero na wiosnę. Jestem mamą – to nierealne

OPTYMISTYCZNIE

Nowości w naszej domowej biblioteczce.

Ostatnimi czasy pozbyłyśmy się kilku książeczek, z których Nikola już wyrosła lub się jej znudziły. Największy plus takich „czystek” jest taki, że mamy sporo miejsca na nowości. To znaczy – mieliśmy. Na pierwszy ogień Uwaga, wilk! I inne bajki Ezopa, jest to zbiór kilkudziesięciu krótkich bajek z morałem. Mają uczyć i śmieszyć, z naciskiem na to drugie. Muszę przyznać, że spełniają swoją rolę. Dzięki pięknym ilustracjom – dziecko bez problemu może wymyślić własną bajkę na ich podstawie. Nasz niespełna trzylatek uwielbia czytać nam w ten sposób, więc książeczka raczej na poranne czytanie. Druga książeczka którą Wam polecam to Wczoraj, dzisiaj, jutro. Zabawna historia o upływającym czasie. Myślę, że nieco starszym dzieciom niż Nikola ta Post Nowości w naszej domowej biblioteczce. pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Trzecie oko rodzica na miarę XXI wieku + KONKURS

Często para oczu to za mało, więc warto mieć w zanadrzu coś, a w zasadzie kogoś, kto będzie miał oko na nasze dziecko nawet wtedy, kiedy Ty śpisz.  Z przyjemnością przedstawiam Wam iHippo – czyli pluszową nianię elektroniczną. Od razu wytłumaczę Wam, że jest to pierwszy taki wpis, w którym pomógł mi mąż, gdyż ten niezwykły pluszak jest dosłownie naszprycowany elektroniką, więc któż inny jak nie informatyk przedstawi Wam konstruktywną opinię na ten temat? Tak więc połączyliśmy siły, ja przekazałam mu swoje uwagi co do wyglądu, estetyki wykonania i codziennego użytkowania sprzętem, on dodał swoje dwa (albo i z dziesięć) grosze dotyczące aplikacji i ogólnie urządzenia pod kątem bardziej technicznym i tak Post Trzecie oko rodzica na miarę XXI wieku + KONKURS pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

3 rzeczy, które zmienią się bezpowrotnie, kiedy zostaniesz rodzicem. Sprawdź, czy jesteś na to gotowy!

Oczywiście każdy wie, że macierzyństwo (czy też tacierzyństwo – żeby nie było że wyróżniam) niesie za sobą wiele zmian, baa zmienia nasze życie o 180°… Jednak nie każdy może wiedzieć, że z pewnych zachowań żaden rodzic… nie wyrasta. Oto lista trzech rzeczy, które zmieniły się w moim życiu i już nigdy się nie zmienią. Już nigdy nie będziesz spać spokojnie. Niemowlę obudzi Cię na karmienie, starsze dzieci obudzą kaszlem, nastolatek pójdzie na całonocną imprezę lub pidżama party, gdy nasze dziecko staje się studentem nie możemy spać z powodu zwykłej troski i myśli „co robi, czy zjadł i inne matczyne utrapienia, a kiedy już dzieci nam dorosną – często zamieszkują z Post 3 rzeczy, które zmienią się bezpowrotnie, kiedy zostaniesz rodzicem. Sprawdź, czy jesteś na to gotowy! pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Nie ma już smoczka, zniknęła pieluszka – czyżbym nie miała już w domu maluszka? + ściśle fajny test

Goście już nie przyjeżdżają zachwycać się niemowlakiem, a w powietrzu już nie unosi się specyficzny niemowlęcy zapach. Niemowlę… I od razu mam na myśli smoczek, pieluszkę i chusteczki nawilżające. To z pewnością możemy zaliczyć do atrybutów niemowlaka. I choć jeszcze wieczorem i rano niejako ten smok się pojawia – jednak tylko podczas jedzenia swojej ulubionej kaszki. Do chusteczek nawilżających już tak się przyzwyczailiśmy że mamy je ze sobą wszędzie (bo przecież są dobre do wszystkiego i nieważne czy to czyszczenie rączek czy butów, prawda?). Tak, pieluszka poszła w niepamięć na dobre. Już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio trzymałam je w rękach. Dlatego kiedy dostałam maila z propozycją przetestowania chłonności pieluch Post Nie ma już smoczka, zniknęła pieluszka – czyżbym nie miała już w domu maluszka? + ściśle fajny test pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Nie pozwól by Twoje marzenia odleciały jak balon.

I nieważne – małe czy te duże (marzenia zarówno jak i balony). Jeśli chodzi o moje marzenia – życie z założenia robi sobie ze mnie żarty. Na dzień dobry jako mała, sześcioletnia dziewczynka musiałam zostawić swoje ukochane miasto, by bolało bardziej – w środku roku szkolnego. Ile nocy przepłakałam, jak bardzo to przeżyłam i jakie konsekwencje to za sobą poniosło – wiem tylko ja sama. Musiałam zostawić tu swoją przedszkolną grupkę przyjaciół, ukochane przyjaciółki, wspaniałe ciocie z przedszkola, moje osiedle, mój przyblokowy plac zabaw. Cały czas tu wracałam. Każde święta, ferie, wakacje – calutkie od deski do deski spędzałam u dziadków w Płocku. Odjeżdżając oczywiście całą trzygodzinną drogę przepłakiwałam cichutko Post Nie pozwól by Twoje marzenia odleciały jak balon. pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Jeśli opieka nad dzieckiem to dla Ciebie kara – zastanów się czy powinieneś zostać rodzicem.

I choć mi samej zdarza się powiedzieć, że „wolałabym wydobywać sól w kopalni w Wieliczce niż zostać z dzieckiem w domu” to się wypowiem… Każdy ma chwile zwątpienia i chęci odpoczynku To normalne, w końcu nikt z nas nie jest robotem. Tak, piszę to ja – po nieprzespanej 3/4 nocy z powodu gorączki córki, która co kilka minut budziła się z płaczem. Później było już tylko podrap, nie drap, masuj, nie tu – o tu, śpiewaj, nie śpiewaj, opowiadaj, albo sama opowiadała mi bajkę, daj rączkę, przytul – lub sama przytulała, marudzenie i „niewiadomoocochodzi” to oczywiście norma przy gorączce. Ja wiem – to mega słodkie. Tylko może niekoniecznie o 22:30, Post Jeśli opieka nad dzieckiem to dla Ciebie kara – zastanów się czy powinieneś zostać rodzicem. pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Jak porządnie schrzanić sobie samotny weekend z mężem? Weź z nas przykład.

Czyli oczekiwania vs rzeczywistość z samotnego małżeńskiego wyjazdu. Wszystko to za sprawą See Bloggers, największego festiwalu blogerów i twórców internetowych w Polsce. Zapisałam się na to wydarzenie zupełnie przypadkiem i pewnego dnia dostałam maila że się dostałam. Nie skakałam ze szczęścia do sufitu z tego powodu, nawet nie byłam pewna czy w ogóle się tam wybierzemy. Do tematu podeszłam zupełnie na luzie i raczej mało optymistycznie. Początkowo pomyślałam, że weźmiemy ze sobą Nikolę, ale szybko poszłam po rozum do głowy. Teraz wiem, że to był bardzo dobry pomysł, by córka została z babcią. To był mega intensywny weekend i raczej ciężko by nam było to wszystko ogarnąć z córką. Przy Post Jak porządnie schrzanić sobie samotny weekend z mężem? Weź z nas przykład. pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Rozpoczynamy przygodę z rowerkiem. Sprawdź, dlaczego nasz to najlepszy wybór!

Czyli wszystko co powinniście wiedzieć przy zakupie pierwszego rowerka dla dziecka. Zanim zaopatrzyliśmy się w rower dla Nikoli – oczywiście obeznałam się w temacie jak tylko można. Wiem już jaki rowerek jest najlepszy jako pierwszy – do nauki, by ułatwić dziecku późniejszą naukę jazdy na rowerze z pedałami na dwóch kółkach. I jak się pewnie domyślacie – właśnie taki znalazłam i w kilku punktach dokładnie Wam wszystko opiszę 1. Dokładnie zmierz dziecko. I dobierz odpowiednią wielkość rowerka. Za duży lub za mały rower sprawi, że dziecko będzie czuło się niestabilnie, mało komfortowo, a nawet niebezpiecznie. Dziecko musi bez problemu móc wsiąść i zsiąść z roweru. Jak zatem wybrać odpowiednią wielkość Post Rozpoczynamy przygodę z rowerkiem. Sprawdź, dlaczego nasz to najlepszy wybór! pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Chcę dać dziecku choć trochę ze swojego dzieciństwa.

Bo tęsknię za tym, jak było i mam wrażenie, że nie wszystko idzie w dobrym kierunku… Być może stwierdzisz, że jestem jakaś staroświecka, zresztą możesz mieć rację bo pewnie w niektórych kwestiach jestem. Kiedy wspominam swoje dzieciństwo jakoś tak mi cieplej na sercu, a kiedy zaczynam to porównywać je do dzieciństwa Nikoli – mam niewielkie wyrzuty sumienia. I nie chodzi tu wcale o umniejszanie sobie, może nawet nie są to wyrzuty sumienia, a zwyczajnie mi szkoda. Szkoda, że wielu rzeczy, które ja uwielbiałam jako dziecko, ona może nie doświadczyć. Tak sobie czasem wspominam jak to było… Każdy miał zdjęcie na masce poloneza czy dużego fiata, nikt nie bał się o Post Chcę dać dziecku choć trochę ze swojego dzieciństwa. pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

3 razy S, czyli trzy kroki do lepszego macierzyństwa.

Tak wiele, za tak niewiele! Nawet jeśli w to nie wierzysz – warto spróbować! Gdybym na początku mojej „macierzyńskiej drogi” znalazła listę z tymi trzema krokami do lepszego macierzyństwa z pewnością ominęłoby mnie wiele negatywnych sytuacji. Tobie postanowiłam wyłożyć „kawę na ławę” – i przedstawić trzy kroki, które pomagają mi  być lepszą mamą. Szacunek. Nie upokarzaj, nie porównuj, nie obrażaj – jeśli zachowasz się niewłaściwie – pokaż że też potrafisz przeprosić. Baw się, czytaj, razem spacerujcie i podróżujcie, nie ignoruj, słuchaj i rozmawiaj z dzieckiem które dopiero poznaje świat, a Twoim zadaniem jest ten świat mu pokazać. Wiem jak bardzo irytujące bywają pytania „dlaczego, po co, czemu….?” razy milion dziennie, jednak Post 3 razy S, czyli trzy kroki do lepszego macierzyństwa. pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Maclaren Mark II recenzja spacerówki

Moje dziecko to leń. A moja dotychczasowa spacerówka to krowa składająca się w niemałe dwie części. Postanowiłam więc znaleźć Nikoli idealną podwieźdupkę. Jakiej spacerówki poszukiwałam? Małej, zwrotnej, lekkiej, łatwo składająco-rozkładającej się, niedrogiej i o nietypowym wyglądzie. Znalazłam więc dwa typy, Quinny Yezz Air i Quinny Zapp Xtra. Jednakże tak szybko, jak powstała myśl o ich kupnie, tak szybko czar obu wózków prysł. Yezz Air od razu skradł moje serce designem, cóż poradzę że lubię kosmiczne wózki. Ale nie ma kosza, który po krótkim przemyśleniu sprawy okazał się być niezbędny, z wielu opinii wynika że jest dość głośny, jakoś wydał mi się zbyt niski (chodzi o te rurki pod spodem), stosunkowo niewielki Post Maclaren Mark II recenzja spacerówki pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Nigdy więcej nie mów do ściany! Kilka wskazówek jak mówić, żeby dzieci nas słuchały.

Prosisz raz, drugi, piąty. Podnosisz głos, czujesz zdenerwowanie, a dziecko nadal w nosie ma Twoje prośby. Jeśli ten scenariusz wygląda jak wyjęty z Twojego życia, zapraszam na post! Nieme „nie” Nie wolno, nie dotykaj, nie wchodź…. Dziecko słysząc te wyrażenia kilka razy dziennie (my, rodzice wiemy że to tylko i wyłącznie dla dobra dziecka, jednak ono nie jest tego świadome) po jakimś czasie przestaje reagować na słowo „nie”. Dzieci wyjątkowo tego słowa nie lubią. Zatem zamiast „nie wchodź” powiedz „zaraz spadniesz” i poinformuj o skutkach upadku, lub „nie baw się jedzeniem” zastąp „zacznij ładnie jeść”. Oczywiście staramy się nie mówić tego gdzieś w kosmos. Mówimy to najlepiej dziecku prosto w Post Nigdy więcej nie mów do ściany! Kilka wskazówek jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Nie pracujesz? Masz przechlapane!

Wszystko co robisz, robisz w ramach wolontariatu. A wszystko po to, żeby i tak się nasłuchać od wszystkich (a właściwie od tych co nigdy „siedzenia w domu” nie doświadczyli) wokół…  Żeś leń… Bo przecież (to słynne już) „siedzisz w domu i nic nie robisz”. Pierze pralka, zmywa zmywarka, dziecko zajmuje się sobą same, obiad też sam się gotuje a dziecko samo wyobraź sobie, ten obiad zjada i nawet zmyje po sobie (i po Tobie też!), a podłogę zamiatają krasnoludki. Pościel się sama wietrzy i zmienia, okna myje deszcz, zakupy przywozi Pan, ubrania wychodzą z pralki i wieszają się na suszarce, po czym gdy już wyschną same układają się do szafy. Post Nie pracujesz? Masz przechlapane! pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Kamienie milowe w rozwoju niemowląt i małych dzieci

Wszystko w temacie kamieni milowych w rozwoju noworodka, niemowląt i dzieci do lat 3. Co to w ogóle te ‚kamienie milowe’? Są to nowe umiejętności i zdolności, które zdrowe dziecko osiąga w odpowiednim dla siebie czasie. Czyli to wszystko, na co my – rodzice tak bardzo czekamy od samych narodzin dziecka. Na pewno nie raz myślałyście sobie „kiedy zacznie się śmiać/gaworzyć/siedzieć/raczkować/chodzić”. Do pierwszych urodzin Nikoli co miesiąc czytałam w internecie – jakich nowych umiejętności można się spodziewać w przyszłym miesiącu zarówno porównując, czy coś czasem nie odbiega od normy. Oczywiście pamiętając, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie. Kamienie milowe w rozwoju noworodka: Na tym etapie dzieje się najwięcej. Noworodek Post Kamienie milowe w rozwoju niemowląt i małych dzieci pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

7 powodów przez które my Matki przegrywamy z Ojcami na starcie.

Wiadomo nie od dziś, że my Mamy wiemy lepiej, rozumiemy lepiej a  już na pewno wszystko robimy najlepiej. Jednak są rzeczy, z którymi nie mamy polotu do naszych mężów… 1. Spokój I opanowanie. Mój słownik w głowie nie rozumie tych dwóch słów. Za szybko denerwują mnie „rzeczy martwe” przez cały dzień, żebym mogła zachować spokój kiedy dziecko płacze bez powodu. W takich sytuacjach ja od razu się irytuję, w moich myślach krąży łacina podwórkowa i sięgam po coś na uspokojenie, a opiekę nad córką przejmuje mąż, który w takich sytuacjach jako jedyny potrafi zachować spokój. 2. Kąpiel Tylko on pozwoli siedzieć w wannie nawet kiedy woda jest już zimna, nie Post 7 powodów przez które my Matki przegrywamy z Ojcami na starcie. pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Złe dobrego początki…

O tym jak zrodziła się matczyna miłość. Historia z pewnością nie taka jak te z filmów romantycznych, o nie! Daleeeko nam było do takiej. Bliżej raczej do dramatu dokumentalnego… Z wątkami science fiction. Jednak mimo wszystko zakończona happy endem. Równo trzy lata temu.  Podświadomość kobiety mówiła mi, że to ciąża, ale cały czas starałam się jednak w to nie wierzyć. Przecież to nie mogła być prawda. Znaliśmy się zresztą krótko, nasz związek to też nie była jakaś tam wielka miłość od pierwszego wejrzenia. Byliśmy młodzi, mieliśmy swoje plany, a w nich nie było miejsca na dziecko! Sesja już prawie za nami, zbliżały się wakacje, przeprowadzka, mieliśmy zacząć nowe życie w nowym Post Złe dobrego początki… pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.

OPTYMISTYCZNIE

Czerwcowe nowości kosmetyczne

Maj i czerwiec to te miesiące kiedy moja kosmetyczka przeszła totalną metamorfozę. Podzielę się z Wami największymi hitami! Dziś bez zbędnych wstępów, przechodzę od razu do kosmetyków           1. Sephora, Wonderful Cushion – Matowy krem do ust. Mój kolor to 02 Wonderful Coral. Dużym zaskoczeniem była sama aplikacja szminki, której nie spotkałam w żadnej innej – jest to po prostu gąbeczka, którą delikatnie muskamy usta, jednak przy takim rozwiązaniu warto zaopatrzyć się w konturówkę, gdyż nakładanie gąbeczką nie jest do końca proste. Szminka bardzo długo utrzymuje się na ustach, cały czas utrzymując swoje matowe wykończenie. Nie zauważyłam również by zbierała się w kącikach ust, czy wysuszała Post Czerwcowe nowości kosmetyczne pojawił się poraz pierwszy w Optymistycznie.