Ogólnopolski Program Zdrowie Medycyna i Farmacja Roku 2016

Farmaceuta radzi

Ogólnopolski Program Zdrowie Medycyna i Farmacja Roku 2016

Jakiś czas temu pisałam o tym, że ja – Farmaceuta-radzi.pl objęłam patronatem medialnym Ogólnopolski Program Zdrowie, Medycyna i Farmacja Roku 2016, organizowany przez Centralne Biuro Certyfikacji Krajowej Niedawno poznaliśmy Laureatów. Program miała na celu selekcję i promocję najlepszych placówek medycznych, gabinetów medycyny estetycznej oraz farmaceutyków, sprzętu medycznego i rehabilitacyjnego w Polsce.  Laureaci Godła: Centrum Medyczne Roku 2016, Medycyna Estetyczna Roku 2016, Placówka Stomatologiczna Roku 2016, Przychodnia Roku 2016 spełniają najwyższe standardy w świadczeniu usług medycznych. To profesjonalna i przyjazna obsługa, nowoczesne i komfortowe placówki o dostosowanej do jakości usług polityce cenowej. To miejsca bezpieczne, godne zaufania i polecenia. Laureaci Godła: Farmaceutyk Roku 2016, Sprzęt Medyczny Roku 2016, Sprzęt Rehabilitacyjny Roku 2016 to producenci gwarantujący swoim odbiorcom funkcjonalne, nowoczesne, niezawodne i przede wszystkim bezpieczne produkty. Miedzianymi Laureatami Roku 2016 zostali: FITMEDICA – SPECJALISTYCZNE CENTRUM ZDROWIA – Laureat Godła Centrum Medyczne Roku 2016 FOOTMEDICA Klinika Zdrowej Stopy – Laureat Godła Klinika Roku 2016 Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej PSYCHOMEDIC.PL Klinika Psychologiczno-Psychiatryczna – Laureat Godła Klinika Roku 2016 PABIANICKIE CENTRUM MEDYCZNE Sp. z o.o. – Laureat Godła Centrum Medyczne Roku 2016 SAMODZIELNY ZESPÓŁ PUBLICZNYCH ZAKŁADÓW LECZNICTWA OTWARTEGO WARSZAWA – OCHOTA – Laureat Godła Przychodnia Roku 2016 KRAJMED CENTRUM MEDYCZNE – Laureat Godła Centrum Medyczne Roku 2016 Laureatom serdecznie gratuluję.   Artykuł Ogólnopolski Program Zdrowie Medycyna i Farmacja Roku 2016 pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

IV Ogólnopolski Kongres Sieci Aptek

Farmaceuta radzi

IV Ogólnopolski Kongres Sieci Aptek

INNOVA BEATY&PHARM – Kongres i Targi farmaceutyczno-kosmetyczne

Farmaceuta radzi

INNOVA BEATY&PHARM – Kongres i Targi farmaceutyczno-kosmetyczne

Zawsze lubiłam się uczyć. Zresztą w takim zawodzie jak mój – inaczej nie można. Cały czas trzeba być na bieżąco, cały czas trzeba się uczyć, dokształcać i być otwartym na nowe rzeczy. Dla mnie najlepszą formą nauki jest udział w szkoleniach oraz rozmowa z osobami bardziej doświadczonymi i mądrzejszymi ode mnie. I taką okazją do nauki i do rozmowy z różnymi specjalistami i ekspertami będzie wyjątkowe wydarzenie, które ja – farmaceuta-radzi.pl objęłam patronatem medialnym. INNOVA BEATY&PHARM – MIĘDZYNARODOWY KONGRES I TARGI FARMACEUTYCZNO-KOSMETYCZNE. Kongres i Targi farmaceutyczno-kosmetyczne Innova Beaty&Pharm odbędą się w Warszawie w dniach 28 – 30 październik 2016, w godzinach 9:00-17:30 w Hotelu Gromada, ul. 17 stycznia 32. Wydarzenie to skierowane jest do: Prezesów Sieci Aptek Koordynatorów Sieci Aptek Kosmetyczek, Kosmetologów Dermatologów Właścicieli aptek niezależnych Kierowników Aptek Farmaceutów Przedstawicieli Firm Farmaceutycznych i Kosmetycznych: GM, FF, Trade – Marketing Managers, Działy Marketingu RX, OTC, Działy Prawne i Compliance, Logistyki i Łańcucha Dostaw, Business Unit Managerowie, Multichannel Przedstawicieli Jednostek Naukowych, Samorządowych i innych Instytucji Techników farmaceutycznych Kierowników działów marketingu w sieciach oraz działów sprzedaży Lekarzy medycyny estetycznej Osób zainteresowanych nowościami z branży Prawników i Doradców podatkowych, działających w branży farmaceutycznej i kosmetycznej W trakcie Kongresu oprócz możliwości zapoznania się z ofertą różnych wystawców (producentów leków, suplementów diety, kosmetyków, oprogramowania czy sprzętu) będzie możliwość udziału w warsztatach, sesjach i sympozjach. Zakres tematyczny tych 3 dni idealnie wpisuje się aktualne potrzeby i problemy rynku farmaceutycznego i kosmetycznego. Ponadto dobór tematów jest tak obszerny, że z pewnością każdy znajdzie coś interesującego. Dokładny zakres tematyczny podany jest na stronie organizatora – TU Tak od siebie dodam, że osoby, które dokładnie wczytają się w ten program będą mogli odnaleźć dwa wykłady, które poprowadzę ja:) – niedługo o tym napiszę dokładniej. Tak o tym wydarzeniu piszą Organizatorzy: „Z dumą mamy zaszczyt zaprosić Państwa na niespotykaną dotąd formułę targową Innova, gdzie w imię wymiany doświadczeń przez 3 dni będą mogli Państwo spotkać się z najwybitniejszymi ekspertami z niemalże każdej dziedziny farmacji, kosmetologii, kosmetyki i dermatologii. Innova Beauty&Pharm to czas i miejsce który skupia wszystkich! Apteki, Producentów, Hurtownie, Organizacje Farmaceutyczne oraz grono ludzi – praktyków, legislatorów i ekspertów. W obliczu szeroko pojętej dynamiki farmacji, biotechnologii, kosmetologii i chemii w odpowiedzi pragniemy zaprosić Państwa na to wydarzenie, gdzie w obliczu ogromu merytoryki będzie stanowiło to najważniejszą datę w świecie Pharma, wybranych aspektów medycyny i Kosmetologii. Kongresowi Innova Beauty&Pharm będzie towarzyszyć wystawa, kongres Innova Lab! Konsolidując te wszystkie branże tworzymy specjalistyczne, pokazowe wydarzenie, które ma na celu stworzenie wielojedności i idealną platformę wymiany doświadczeń. Innova Beauty&Pharm jest także doskonałym miejscem, gdzie każdy zainteresowany uczestnik może zapoznać się z produktami, dotyczącymi branży beauty. Tematyka Targów obejmuje wszystkie aspekty, jakie tylko pojawiają się w sektorze farmacji i kosmetyce i kosmetologii,  poprzez produkcje, dystrybucje, sprzedaż marketing. Podczas tych trzech dni spotkajmy się wszyscy i wymieńmy swoimi spostrzeżeniami, wypracowanymi w dobie niezwykle trudnych realiów Rynkowych” Dokładne informacje dotyczące kongresu można uzyskać na stronie organizatora – TU  Udział w kongresie jest płatny – więcej informacji TU, ale dla czytelników bloga Farmaceuta-radzi.pl jest niespodzianka:) Z poniższym (wydrukowanym biletem) wstęp na targi jest bezpłatny. Artykuł INNOVA BEATY&PHARM – Kongres i Targi farmaceutyczno-kosmetyczne pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Farmaceuta radzi

Ogólnopolskie Forum Farmaceutyczne

Po bardzo wielu osobisto-zawodowych perturbacjach, powoli wracam do blogowego życia. I dzisiaj mam bardzo ciekawą propozycję dla moich Koleżanek i Kolegów Farmaceutów. Już po raz kolejny mam przyjemność objąć patronatem medialnym wyjątkowe wydarzenie dla farmaceutów. Ogólnopolskie Forum Farmaceutyczne   Ogólnopolskie Forum Farmaceutyczne to wydarzenie skierowane do właścicieli aptek (zarówno sieciowych jak i indywidualnych), kierowników aptek, koordynatorów i farmaceutów. Na Forum poruszane będą zagadnienia, które idealnie wpisują się w obecną sytuację aptek na rynku oraz rozwiązują niektóre z problemów czy wątpliwości, jakie obecnie trapią farmaceutów a mianowicie: Sprzedaż w sieciach aptecznych i aptekach indywidualnych Likwidacja NFZ i refundacja usług farmaceutycznych Nadzór farmaceutyczny a zakaz reklamy Łańcuch dystrybucji Kontrole w aptekach Dodatkowym i bardzo ciekawym punktem podczas wydarzenia będą sesje networkingowe z ekspertami z branży farmaceutycznej miedzy innymi z: doradcą podatkowym, radcą prawnym, specjalistą z zakresu oprogramowania aptecznego, ekspertem z Urzędu Patentowego, Inspektorem z WIFu Inspektorem z SANEPIDu Ekspertem z zakresu pozyskiwania funduszy unijnych Ogólnopolskie Forum Farmaceutyczne odbędzie się 29 września 2016 w Poznaniu w hotelu IBB Andersia Hotel – więcej informacji na stronie organizatora – TU. Co istotne – udział w wydarzeniu jest bezpłatny !!! – wystarczy zarejestrować się TU – ilość miejsc ograniczona.   Co również bardzo ważne – jest możliwość uzyskania punktów twardych. Polecam. Artykuł Ogólnopolskie Forum Farmaceutyczne pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Majówka na Farmie Iluzji

Farmaceuta radzi

Majówka na Farmie Iluzji

Farmaceuta radzi

Jak maj to Forum Przedsiębiorczych Mam

Uwielbiam maj! Kojarzy mi się z zapachem konwalii, kwitnącymi jabłoniami, coraz cieplejszymi dniami i z wiosennymi burzami. Kojarzy mi się też z kasztanami i z egzaminacyjnym stresem, a co za tym idzie z zapachem książek, notatek i zeszytów oraz z ciszą biblioteki. Kojarzy mi się jeszcze z moją alergią, truskawkami, grillem i Mazurami. A od zeszłego roku kojarzy mi się jeszcze z jednym – z Forum Przedsiębiorczych Mam. To właśnie w maju 2015 zupełnie przez przypadek trafiłam na pierwszą edycję spotkania dla Mam, organizowaną przez Dziewczyny z Fundacji Be ProActive. Jak sobie przypominam to nawet, pomimo zakupionego biletu miałam tam nie iść, ale dotarłam i zupełnie przepadłam, pochłonęła mnie ta atmosfera, grupa mam (właściwie sobie obcych) wzajemnie się wspierających, motywujących i inspirujących i ich mega moc. Nawet miejsce, które na pozór zimne i nieprzystępne zawładnęło mną i już na zawsze ulica Mińska na Pradze będzie kojarzyć mi się z Forum i z Dziewczynami. Właściwie to, co teraz robię i co zamierzam robić, zawdzięczam temu, że wtedy tam byłam. Właśnie tam znalazłam to, co było mi wtedy potrzebne – wsparcie, pomoc, motywację i bardzo mocny i pozytywny doping. Wyszłam z Forum bogatsza w nowe znajomości, nowe plany, mnóstwo pomysłów i przede wszystkim wyszłam z wiarą w swoje możliwości i to mi zostało do dziś. Nawet, jeżeli czasem w to wątpię, mam doła lub nic mi się nie chce – wiem gdzie szukać pomocy i wsparcia. Dlatego tym bardziej cieszę się, że przede mną i przed Wami kolejne (trzecie już) Forum Przedsiębiorczych Mam, na które bardzo gorąco i z całego serca Was zapraszam. Tematem przewodnim tej edycji Forum będą nowe technologie, a zaproszone prelegentki i program idealnie wpisują się w tą tematykę. Oprócz prawdziwych historii Mam, będzie czas na panel dyskusyjny, pyszny lunch oraz warsztaty i konsultacje. Jestem przekonana, że każda Mama znajdzie coś dla siebie, a czas spędzony na Forum będzie początkiem Waszej nowej zawodowej drogi – tak jak to było w moim przypadku. Więcej informacji o Forum, program, bilety i opinie o poprzednich edycjach – znajdziecie Tutaj. Śpieszcie się, bo został już tylko tydzień – III Forum Przedsiębiorczych Mam już 12 maja! Do zobaczenia.   Artykuł Jak maj to Forum Przedsiębiorczych Mam pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Ogólnopolski Program Zdrowie Medycyna i Farmacja Roku 2016

Farmaceuta radzi

Ogólnopolski Program Zdrowie Medycyna i Farmacja Roku 2016

„Leki i karmienie piersią” – moje spotkanie z mamami

Farmaceuta radzi

„Leki i karmienie piersią” – moje spotkanie z mamami

We wtorek, 26 kwietnia, miałam przyjemność poprowadzić warsztaty dla Mam dotyczące bezpieczeństwa stosowania leków w okresie karmienia piersią. Warsztaty nie odbyłby się, gdyby nie wsparcie i pomoc Izy i Ani z Klubokawiarni Karuzella, (o której zaraz opowiem) oraz obecność Mam: Kasi (z bloga 280dni), Marleny, Kasi (z bloga Zapytaj Położną), Basi i Agaty. Wszystkim Dziewczynom i każdej z osobna dziękuję za pomoc, obecność, miłą atmosferę oraz za niesłychanie pozytywny odbiór i mojej osoby i przygotowanego przeze mnie tematu. Podczas warsztatów opowiedziałam jak leki wpływają na zdrowie mamy, proces laktacji i na zdrowie dziecka, karmionego piersią. Scharakteryzowałam Kategorie Ryzyka Laktacyjnego wg Prof. Hale’a i podałam przykłady substancji leczniczych zaliczanych do poszczególnych kategorii. Ponadto omówiłam bezpieczeństwo stosowania najbardziej popularnych substancji leczniczych oraz dodatkowo podałam zasady bezpiecznego stosowania leków w czasie laktacji oraz wskazałam, gdzie w razie potrzeby szukać informacji i pomocy. A na koniec Mamy otrzymały przygotowane przeze mnie broszurki informacyjne z najważniejszymi informacjami nt. stosowania leków w czasie laktacji. A tutaj kilka zdjęć z tego wyjątkowego dla mnie spotkania:) Tak jak pisałam powyżej, warsztaty nie mogłyby się odbyć gdyby nie wsparcie, pomoc oraz zaangażowanie Izy i Ani z Klubokawiarnia Karuzella – mieszczącej się na warszawskim Targówku. Jest to wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju miejsce na naszym osiedlu – miejsce i dla dzieci i dla rodziców. Naprawdę polecam, szczególnie, że mam nadzieję, że nasza współpraca zaowocuje nowymi spotkaniami. Wiec jeżeli macie temat o którym chcecie posłuchać i o którym chcecie porozmawiać  – piszcie, a ja wraz z Izą i Anią zorganizujemy dla Was kolejne spotkanie. A tutaj krótko co Dziewczyny piszą o sobie: „Klubokawiarnia Karuzella powstała z miłości do najmłodszych, ale z myślą o dorosłych. Karuzell jest połączeniem nowoczesnej kawiarni z miejscem kreatywnego rozwoju dzieci. Zajmujemy się organizacją niezapomnianych imprez okolicznościowych, zajęć dodatkowych, a także prowadzimy wypożyczalnię strojów i kostiumów na każdą okazję. Zawodowo spełniamy urodzinowe marzenia dzieci!:) Nasza oferta dedykowana jest przede wszystkim dzieciom, ale skierowana do rodziców, firm i wszystkich organizatorów imprez. Karuzella dzięki swoim niesamowitym animatorom, oryginalnym programom i scenariuszom, organizuje niesamowite imprezy dla dzieci: urodzinki, bale, eventy. Nasi animatorzy to ludzie z zamiłowaniem do pracy z dziećmi, prawdziwi specjaliści w przeprowadzaniu zabaw i atrakcji, łączą ciekawe pomysły z konkretnymi umiejętnościami, pasją i zaangażowaniem w wyniku czego zawsze gwarantują prawdziwe emocje i uśmiechy na twarzach najmłodszych. Imprezy dla dzieci z naszym udziałem to wyjątkowe wydarzenia pozostające na długo w pamięci małych uczestników. Ogromny wachlarz zajęć dla każdego! Nasze zajęcia edukacyjne są przeznaczone zarówno dla maluszków i dzieci, jak i młodzieży, osób dorosłych i seniorów. Wykorzystujemy innowacyjne metody edukacyjne oraz programy autorskie uwzględniające indywidualne potrzeby, zainteresowania i zdolności naszych podopiecznych! Nie musisz dobrze zarabiać by móc cudownie spędzać wolny czas, odstresować się i zrelaksować. Zapraszamy serdecznie do zapoznania się z naszym programem! Z nami zostań kimkolwiek zechcesz:) Nasza Karuzellowa wypożyczalnia oferuje ponad 200 różnych kreacji na każdą okazję.” Artykuł „Leki i karmienie piersią” – moje spotkanie z mamami pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Kongres sieci aptek i aptek indywidualnych

Farmaceuta radzi

Kongres sieci aptek i aptek indywidualnych

Jak zaoszczędziłam 500 zł w parę minut?

Farmaceuta radzi

Jak zaoszczędziłam 500 zł w parę minut?

Dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć sytuację sprzed kilku tygodni i tym samym przynajmniej cześć z Was (głownie blogerów ale i nie tylko) ostrzec przed pewnymi praktykami niektórych firm. Możliwe, że niektórzy spotkali się z taką sytuacją lub znają, (chociażby ze słyszenia) taką formę świadczenia „usług”. Przyznaję – ja się po raz pierwszy z tym zetknęłam. I tylko dzięki temu, że przynajmniej częściowo ogarniam kwestie techniczne związane z blogiem, nie dałam się naciągnąć i w ciągu dosłownie 5 minut zaoszczędziłam około 500 zł. Już Wam opowiadam, o co chodziło. Pomysł założenia mojego bloga był dość spontaniczny. Miałam pomysł – brakowało mi nazwy i strony. Zaczęłam od nazwy i wybór padł na Farmaceuta Radzi. Następnie potrzebowałam domeny. Niestety tej najprostszej i najpopularniejszej, czyli www.farmaceutaradzi.pl nie było dostępnej:( Ktoś ją już przede mną wykupił/zarezerwował. Niezrażona tym kompletnie wykupiłam to, co było, czyli farmaceuta-radzi.pl i tak zostało i tak jest i tak będzie:) To było ok 1,5 roku temu i od tamtego czasu spotkałam się z wieloma opiniami, że taka nazwa z myślnikiem jest mało wygodna, że użytkownicy/czytelnicy wolą nazwy bez myślnika, że te nazwy się lepiej pozycjonują itp. Ponadto świadomość, że pod domeną farmaceutaradzi.pl jest lub może być moja potencjalna konkurencja była dla mnie może nie stresująca, ale mało komfortowa. Co więcej konieczność zwracania uwagi na myślnik w nazwie strony przy przedstawianiu się i mówieniu o swoim blogu, mocno (przynajmniej na początku) utrudniała i komplikowała mi sprawę (tak mi się wtedy wydawało). Jak jest teraz? Teraz mam tą swoją stronę (z myślnikiem), ma się ona całkiem nieźle a ja ją polubiłam i się do niej przyzwyczaiłam i ją pokochałam:) Czasem tyko, czy to z nudów czy z ciekawości sprawdzałam dostępność domeny farmaceutaradzi.pl. Miałam nadzieję, że może kiedyś się ona zwolni a ja ją sobie zarezerwuję. Potem przestałam sprawdzać, bo i trochę zapomniałam a i trochę nie miałam na to czasu. Nawet gdzieś na początku stycznia o tym sobie przypomniałam, ale jakoś odłożyłam to sobie na bliżej nieokreśloną przyszłość. A na początku marca dostałam taką wiadomość (pisownia oryginalna, z maila usunęłam dane osoby i firmy, która mi tą ofertę wysłała): No cóż, na początek, trochę się we mnie zagotowało. Pomyślałam sobie – kurcze znowu mnie ktoś ubiegł a ja przegapiłam okazję. Co więcej chcą na mnie zarobić. Poza tym, co to za firma, co to za oferta i co to za kwota. Kwota – powiedzmy to sobie szczerze – powaliła mnie – 500 zł!!! – To dla mnie, w tym momencie nie do przejścia. Może ktoś z Was pomyśli sobie, e co tam 500 zł ale ja naprawdę wolałabym sobie kupić podręcznik, na który teraz zbieram niż wydawać kasę na domenę. No może gdyby to było 100, max 200 zł – może wtedy bym się zastanowiła, ale 500 – absolutnie. Czy wtedy czułam się, że ktoś mnie oszukuje? Nie, po prostu oferta, którą ktoś wycenił na tą kwotę – i tyle. Skoro ktoś jest właścicielem to może sprzedawać swoje rzeczy/usługi za ile chce, komu chce i gdzie chce – takie prawa rynku. Ale po chwili zaświeciła mi się lampka ostrzegawcza. Zaczęłam analizować mail i okazało się, że oferta ta pochodzi od serwisu sprzedającego domeny, a nie od konkretnego indywidualnego właściciela. Wtedy pomyślałam sobie, że skoro ta firma ma możliwość sprzedaży tej domeny, to może inne, tego typu firmy/serwisy też ją mają w swojej ofercie. Tak na odczepnego wpisałam hasło „domeny” w google i weszłam na którąś ze stron. Po wpisaniu nazwy www.farmaceutaradzi.pl pojawił się komunikat, że domena jest wolna i dostępna i mogę ją wykupić za UWAGA: 12.18 zł netto!!!   Chyba nie muszę Wam mówić, że ją kupiłam. Podłączyłam ją pod swoją domenę i teraz wpisując www.farmaceutaradzi.pl (bez myślnika!) też do mnie traficie!!! Czyż nie byłam sprytna? Brawo ja!!! Czy czuje się oszukana – i tak i nie. Nie, bo nie wydałam tej kasy, co więcej jestem wdzięczna, bo gdyby nie mail nie wpadłabym na to żeby to teraz sprawdzać. Ale z drugiej strony trochę takiego przeświadczenia, że ktoś chciał mnie wykorzystać, to jest. Mi się udało nie zostać wykorzystaną. A Wam o tym piszę, abyście Wy będąc w podobnej sytuacji, 10 razy wszystko sprawdzili, zanim komuś zapłacicie. A Wy słyszeliście o takich praktykach, może osobiście się z nimi spotkaliście? Czy uważacie, że taka sytuacja była ok – a ja się czepnełam? Artykuł Jak zaoszczędziłam 500 zł w parę minut? pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Makieta CITY – mobilna makieta kolejowa

Farmaceuta radzi

Makieta CITY – mobilna makieta kolejowa

Pamiętam z dzieciństwa kolejkę PIKO moich braci. Zdobytą jakimś cudem przez Rodziców w chyba w PEWEXie. To był szał. Co prawda była to raptem jedna lokomotywa, która po nieskomplikowanym okręgu ciągnęła 3 wagony – jeden z węglem i dwa osobowe. Niemniej jednak w tamtych latach to było naprawdę coś ekstra. Nie tylko ze względu na trudność w zdobyciu takiej zabawki, ale również a może przede wszystkim ze względu na fakt poruszającego się samodzielnie po torach pociągu. To nawet na mnie, kilkuletniej dziewczynce niezainteresowanej takimi rzeczami, robiło wrażenie. Takie samo wrażenie robi teraz taka sama kolejka na moich dzieciach. Wyciągana spod łóżka i składana w dużym pokoju od czasu do czasu. Ten błysk w oku Kuby, zachwyt Małgosi oraz niedowierzanie Ani. A to przecież tylko jedno kółko torów, lokomotywa i 3 wagony. A co by było, gdyby tego było więcej? Powiedzmy tak: kilometr torów z rozjazdami, kilkadziesiąt różnych pociągów mniejsze i większe stacje kolejowe bocznice fabryki rampy przeładunkowe farmy zakłady przemysłowe lasy jeziora, rzeki mosty tunele A całość połączona czternastoma kilometrami przewodów, które sprawiają, że wszystko porusza się i tworzy miniaturowy świat, żyjący własnym życiem? Moja wybujała wyobraźnia? Nie, to opis największej w Polsce mobilnej makiety kolejowej, którą od soboty 2 kwietnia można oglądać na Stadionie PGE Narodowym. Więcej informacji TU a poniżej kilka zdjęć wystawy My już ją obejrzeliśmy i szczerze polecamy:) Co prawda dziewczyny (szczególnie Najmłodsza) były zainteresowane tylko na początku, ale Kuba i Tata wszystko dokładnie obejrzeli:) Niemniej jednak na wszystkich mobilna makieta kolejowa zrobiła duże wrażenie.     Artykuł Makieta CITY – mobilna makieta kolejowa pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Shere week 2016 – czyli kogo czytam i kogo polecam

Farmaceuta radzi

Shere week 2016 – czyli kogo czytam i kogo polecam

Farmaceuta radzi

Enoksaparyna i karmienie piersią

Enoksaparyna – Co to jest? Enoksaparyna (sól sodowa enoksyparyny) to heparyna drobnocząsteczkowa o działaniu przeciwzakrzepowym. Enoksaparyna – Jak działa? Enoksyparyna poprzez aktywność przeciw czynnikowi Xa krzepnięcia krwi (anty-Xa), czynnikowi IIa krzepnięcia krwi (anty-IIa) i przeciw trombinie wykazuje działanie przeciwzakrzepowe. Działanie to jest również wynikiem oddziaływania tej substancji leczniczej na na inne czynniki krzepnięcia krwi takie jak czynnik VIIa, TFPI (czynnik tkankowy drogi krzepnięcia ang. Tissue Factor Pathway) i AWF (czynnik von Willebrand’a, ang. von Willebrand factor,). Ponadto substancja ta wykazuje działanie przeciwzapalne. Enoksaparyna – Jakie są wskazania do jego stosowania? Wskazaniem do stosowania enoksaparyny jest: zapobieganie żylnej chorobie zakrzepowo-zatorowej leczenie zakrzepicy żył głębokich leczenie niestabilnej dławicy piersiowej leczenie zawału mięśnia sercowego zapobieganie tworzeniu się skrzepów w krążeniu pozaustrojowym podczas hemodializy Enoksaparyna – Jakie działania niepożądane może powodować? Podczas stosowania enoksaparyny może wystąpić: krwawienie trombocytopenia reakcja miejscowa w miejscu podania: ból, krwiak, podrażnienie, rzadko twarde zapalne guzki oraz martwica skóry reakcja alergiczna: pokrzywka, świąd, rumień, wysypka pęcherzowa oraz uogólnione reakcje alergiczne zwiększenie aktywności enzymów wątrobowych hiperkaliemia alergiczne zapalenie naczyń skóry Enoksaparyna – Jakie leki ją zawierają? Enoksaparyna to substancja czynna leku o nazwie Clexane® (dostępnego w różnych stężeniach). Lek ten wydawany jest na receptę i występuje w postaci roztworu do wstrzykiwań w specjalnie do tego opracowanych ampułkostrzykawkach. Należy pamiętać, że stosowanie tego leku możliwe jest tylko i wyłącznie na zlecenie lekarza! Enoksaparyna i karmienie piersią Enoksaparyna zaliczana jest do kategorii L3 – leków prawdopodobnie bezpiecznych w czasie laktacji (wg kategorii ryzyka laktacyjnego Prof. Hale’a). Do kategorii L3 zaliczane są: leki, dla których nie istnieją kontrolowane badania na grupie kobiet karmiących piersią, ale ryzyko niepożądanego działania leku u karmionego piersią dziecka jest możliwe leki, dla których badania wykazały tylko minimalny niezagrażający efekt niepożądany nowe leki, które nie mają przeprowadzonych odpowiednich badań Leki należące do tej grupy powinny być stosowane tylko wtedy, gdy korzystny efekt u matki przewyższa ryzyko u dziecka Wg e-lactancia.org, enoxaparyna klasyfikowana jest, jako lek zgodny/kompatybilny z karmieniem piersią, którego stosowanie niesie bardzo małe ryzyko dla dziecka karmionego piersią i dla procesu laktacji. Wg wytycznych American College of Chest Physicians, kobiety karmiące, które muszą stosować heparyny drobnocząsteczkowe ze względu na wskazania lekarskie, mogą kontynuować karmienie piersią w trakcie stosowania tego typu leków. Wpływ na laktację Wg dostępnych danych enoxaparyna nie wpływa na proces laktacji. Przenikanie do mleka mamy Enoxaparyna jest heparyną drobnocząsteczkową o dużej masie cząsteczkowej. Ze względu na to, prawdopodobieństwo jej przenikania do mleka mamy jest niskie. Bowiem tak duża masa cząsteczkowa to uniemożliwia. Niestety nie ma dokładnych danych na ten temat. Dostępne są wyniki badań dotyczących związku o podobnej budowie dalteparyny. Wykazano, że deltaparyna może przenikać do mleka mamy, niemniej jednak ilości, w jakich to następuje, są bardzo małe. Wpływ na dziecko karmione piersią Ograniczone dane wskazują, że niskie dawki enoxaparyny (do 40 mg/dobę) nie wpływają niekorzystnie na dziecko karmione piersią. W jednym badaniu 12 kobiet otrzymywało 20-40 mg/dobę enoxaparyny. U dzieci nie zaobserwowano i nie zgłoszono niekorzystnego odziaływania. Karmienie piersią, przyjmowanie leków i obserwowanie dziecka W przypadku stosowania enoxaparyny w czasie karmienia piersią należy bacznie obserwować dziecko i w przypadku zauważenia u dziecka: wysypki, wymiotów, krwi w moczu czy stolcu lub innych niepokojących objawów i zmian w jego dotychczasowym zachowaniu lub zwyczajach należy skonsultować się z lekarzem prowadzącym i/lub pediatrą. O innych zasadach bezpiecznego stosowania leków w czasie laktacji możecie przeczytać TU Pamiętaj:  Stosowanie jakiegokolwiek leku w czasie laktacji powinno być skonsultowane z lekarzem! Nie przyjmuj leków na własną rękę! Powyższy post ma charakter informacyjny zgodny z aktualnym stanem wiedzy – nie jest poradą medyczną.  Przed zastosowaniem każdego leku (szczególnie w czasie laktacji) należy skonsultować się z lekarzem,  farmaceutą lub doradcą laktacyjnym. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za nieprawidłowe stosowanie preparatów leczniczych i skutki wynikające z takiego działania. źródła: Hale T.W., Rowe H.E., Medications & Mothers’ Milk, 2014, Sixteen edition, Hale Publishing http://www.e-lactancia.org/producto/557 http://toxnet.nlm.nih.gov/cgi-bin/sis/search2/f?./temp/~s8k0ZW:1 Richter Ch.,  Sitzmann J., Lang P.,  H., Huch A.,  Huch R., Excretion of low molecular weight heparin in human milk. Br J Clin Pharmacol, 2001, 52, 708-710 Bates SM, Greer IA, Middeldorp S et al. VTE, thrombophilia, antithrombotic therapy, and pregnancy: Antithrombotic Therapy and Prevention of Thrombosis, 9th ed: American College of Chest Physicians Evidence-Based Clinical Practice Guidelines. Chest. 2012;141 (2 Suppl):e691S-736S. Lothrop H., Sztuka karmienia piersią, Media Rodzina, Poznań 2009 MuB K. Karmienie piersią – poradnictwo i promocja, MedPharm Polska, Wrocław 2008 Korbut R., Olszanecki R., Wołkow P., Jawień J., Farmakologia, Wydawnictwa Lekarskie PZWL, Warszawa 2012 Kostowski W., Herman Z., Farmakologia – Podstawy farmakoterapii, Wydawnictwa Lekarskie PZWL, Warszawa 2005 Karta charakterystyki produktu leczniczego – Clexane® Artykuł Enoksaparyna i karmienie piersią pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Farmaceuta radzi

Feksofenadyna i karmienie piersią

Feksofenadyna – Co to jest? Feksofenadyna (chlorowodorek feksofenadyny) to substancja lecznicza o działaniu przeciwhistaminowym. Feksofenadyna – Jak działa? Feksofenadyna jest tzw. wybiórczym antagonistą receptorów histaminowych (H1), oznacza to, że blokuje te receptory i w związku z tym działa przeciwhistaminowo – przeciwalergicznie. Feksofenadyna nie wywiera działania sedatywnego (uspokajającego) i nie wpływa na pracę serca. Feksofenadyna jest farmakologicznie czynnym metabolitem terfenadyny. Feksofenadyna – Jakie są wskazania do jego stosowania? Feksofenadyna wskazana jest do leczenia objawowego sezonowego alergicznego zapalenia błony śluzowej nosa. Feksofenadyna – Jakie działania niepożądane może powodować? Feksofenadyna może powodować: bóle i zawroty głowy, senność, nudności zmęczenie. bezsenność, nerwowość, zaburzenia snu lub koszmary senne/wyraziste sny, tachykardie kołatanie serca, biegunke, wysypkę, pokrzywkę, świąd, reakcje nadwrażliwości (obrzęk naczynioruchowy, uczucie ucisku w klatce piersiowej, duszność, nagłe zaczerwienienie skóry i uogólnione objawy anafilaksji) Feksofenadyna – Jakie leki go zawierają? Feksofenadyna to substancja czynna leków jednoskładnikowych takich jak: Allegra (lek OTC), Fexofast, Fexogen, Telfast, Telfexo. Należy zwracać szczególną uwagę na skład przyjmowanych produktów leczniczych – dwa leki o różnych nazwach handlowych mogą zawierać tą sama substancję leczniczą i przyjęcie obu, (mimo, że w przekonaniu pacjenta obu różnych leków) prowadzi do przyjęcia zwiększonej dawki substancji leczniczej, co może prowadzić do wystąpienia działań niepożądanych i zatrucia. Feksofenadyna i karmienie piersią Feksofenadyna zaliczana jest do kategorii L2 – leków bezpiecznych w czasie laktacji (wg kategorii ryzyka laktacyjnego Prof. Hale’a). Do kategorii L2 zaliczane są: leki, które były stosowane u ograniczonej liczby matek i które na wykazały zwiększonego ryzyka wystąpienia działań niepożądanych u karmionych piersią dzieci leki, dla których istnienie ryzyka szkodliwego wpływu na karmione piersią dziecko jest mało prawdopodobne Wg The American Academy of Pediatrics feksofenadyna klasyfikowana jest, jako zgodna/kompatybilna z karmieniem piersią. Wpływ na laktację Wg niektórych informacji, duże dawki leków przeciwhistaminowych (podawanych w postaci iniekcji) mogą wpływać na spadek stężenia prolaktyny. W dawkach zazwyczaj stosowanych doustnie (małych) nie badano wpływu feksofenadyny na poziom prolaktyny i ewentualnie na hamowanie procesu laktacji. Dotychczas nie zanotowano/zgłoszono/zarejestrowano takiego wpływu/efektu. Przenikanie do mleka mamy Dotychczas nie określono ilości feksofenadyny, jaka może przenikać do mleka w trakcie przyjmowania tego leku przez mamę karmiącą. Niemniej jednak na podstawie różnych badań klinicznych można spodziewać się, że związek ten przenika do mleka mamy.  Co prawda Autorzy tych badań, sugerują, że ilość feksofenadyny w mleku mamy, wynosi tylko ok 0,1-0,45% dawki, jaką przyjmuje mama. Ta ilość jest na tyle mała, że nie mogłaby ona spowodować niekorzystnego oddziaływania na dziecko karmione piersią. Jedną z wartości/danych, które bierze się pod uwagę oceniając bezpieczeństwo stosowania leków w czasie laktacji jest Relative Infant Dose (Relative Pediatric Dose) – jest to wartość wyrażana w procentach i jest to ilość leku, jaką otrzymuje dziecko z mlekiem (w przeliczeniu na masę jego ciała), w przeliczeniu na dawkę leku, jaką przyjmuje mama (w przeliczeniu na jej masę ciała). Uznaje się, że lek jest stosunkowo bezpieczny, jeżeli ta wartość jest mniejsza niż 10% – im mniejsza tym lek jest bezpieczniejszy. Dla feksfonedyny wartość RID = 0,5-0,7%. Aby zminimalizować ilość związku przyjmowaną przez dziecko należy zsynchronizować przyjmowanie feksofenadyny z karmieniem piersią, – o czym poniżej. Wpływ na dziecko karmione piersią Dotychczas zgłoszono przypadek zwiększonej drażliwości u niemowląt, których mamy przyjmowały lek zawierający terfenadyne. Wiadomo, że terfenadyna w organizmie mamy ulega metabolizmowi do feksofenadyny i to ona przenika do mleka mamy i możliwe, że to ona spowodowała taką reakcję. Zgłoszone przypadki drażliwości u niemowląt nie wymagały pomocy lekarskiej. Innych niekorzystnych działań niepożądanych nie zarejestrowano. Karmienie a przyjmowanie leku Stosując lek w czasie laktacji należy zsynchronizować czas jego przyjmowania z karmieniem piersią. Najlepiej lek przyjmować bezpośrednio po karmieniu piersią przed najdłuższą przerwą. Najwięcej leku przenika do mleka mamy w momencie, kiedy osiąga on maksymalne stężenie w surowicy matki. Wówczas należy ograniczyć przystawianie dziecka do piersi, aby ograniczyć ilość leku przyjmowaną wraz z pokarmem przez dziecko a co za tym idzie zminimalizować ewentualne ryzyko niekorzystnego wpływu leku na zdrowie dziecka. Feksofenadyna  maksymalne stężenie w krwi mamy osiąga w czasie od 1 do 3 godzin po przyjęcia leku – wtedy należy ograniczyć karmienie piersią. Karmienie piersią, przyjmowanie leków i obserwowanie dziecka W przypadku stosowania feksofenadyny w czasie karmienia piersią należy bacznie obserwować dziecko i w przypadku zauważenia u dziecka: senności, zmęczenia, drażliwości lub innych niepokojących objawów i zmian w jego dotychczasowym zachowaniu lub zwyczajach należy skonsultować się z lekarzem prowadzącym i/lub pediatrą. O innych zasadach bezpiecznego stosowania leków w czasie laktacji możecie przeczytać TU Pamiętaj:  Stosowanie jakiegokolwiek leku w czasie laktacji powinno być skonsultowane z lekarzem! Nie przyjmuj leków na własną rękę! Powyższy post ma charakter informacyjny zgodny z aktualnym stanem wiedzy – nie jest poradą medyczną.  Przed zastosowaniem każdego leku (szczególnie w czasie laktacji) należy skonsultować się z lekarzem,  farmaceutą lub doradcą laktacyjnym. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za nieprawidłowe stosowanie preparatów leczniczych i skutki wynikające z takiego działania. źródła: Hale T.W., Rowe H.E., Medications & Mothers’ Milk, 2014, Sixteen edition, Hale Publishing American Academy of Pediatrics Committee on Drugs. Transfer of drugs and other chemicals into human milk. Pediatrics. 2001 Lucas BD Jr, Purdy CY, Scarim SK, Benjamin S, Abel SR, Hilleman DE.Terfenadine pharmacokinetics in breast milk in lactating women. Clin Pharmacol Ther. 1995, 57(4), 398-402 http://www.e-lactancia.org/producto/654 http://toxnet.nlm.nih.gov/cgi-bin/sis/search2/f?./temp/~c3oU8L:1 Nehring-Gugulska M., Żukowska-Rubik M., Pietkiewicz A., Karmienie piersią w teorii i praktyce. Medycyna Praktyczna, Kraków 2012 Korbut R., Olszanecki R., Wołkow P., Jawień J., Farmakologia, Wydawnictwa Lekarskie PZWL, Warszawa 2012 Kostowski W., Herman Z., Farmakologia – Podstawy farmakoterapii, Wydawnictwa Lekarskie PZWL, Warszawa 2005 Karta charakterystyki produktu leczniczego – Allegra   Artykuł Feksofenadyna i karmienie piersią pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Farmaceuta radzi

Kwas acetylosalicylowy i karmienie piersią

Kwas acetylosalicylowy – Co to jest? Kwas acetylosalicylowy to substancja lecznicza o działaniu przeciwbólowym, przeciwgorączkowym i przeciwzapalnym. Związek ten wykazuje również działanie antyagregacyjne i przeciwzakrzepowe. Kwas acetylosalicylowy  – Jak działa? Kwas acetylosalicylowy  (podobnie jak inne NLPZ – niesteroidowe leki przeciwzapalne) hamuje aktywność enzymu zwanego cyklooksygenazą i tym samym hamuje powstawanie prostaglandyn i w związku z tym wykazuje działanie: przeciwbólowe – poprzez hamowanie aktywności cyklooksygenazy, hamuje powstawanie prostaglandyn i ich wpływ „pobudzający/drażniący/uczulający” na zakończenia bólowe oraz ich wpływ na przewodzenie bodźców bólowych w rdzeniu kręgowym i w ośrodkowym układzie nerwowym przeciwgorączkowe – poprzez hamowanie powstawania prostaglandyny w ośrodku termoregulacji w podwzgórzu przeciwzapalne – poprzez hamowanie aktywności cyklooksygenazy hamuje powstawanie prostaglandyn prozapalnych w miejscu stanu zapalnego hamujące agregację płytek krwi Kwas acetylosalicylowy  – Jakie są wskazania do jego stosowania? Bóle o różnej etiologii, o małym i średnim nasileniu (bóle głowy (migrenowy, napięciowy), zębów, bóle mięśniowe, kostne, stawowe i menstruacyjne Dolegliwości bólowe np.: w chorobie reumatycznej, gośćcu przewlekłym, toczniu rumieniowatym, zespole Reitera Gorączka W małych dawkach, ze względu na działanie antyagregacyjne stosowany w zawale serca, niestabilnej chorobie wieńcowej, udarze niedokrwiennym mózgu, profilaktyce wtórnej ostrych incydentów wieńcowych i mózgowych (udar, przemijające napady niedokrwienne mózgu), przewlekłej chorobie wieńcowej. Kwas acetylosalicylowy  – Jakie działania niepożądane może powodować? W przypadku stosowania leków zawierających kwas acetylosalicylowy mogą wystąpić następujące działania niepożądane: Ze strony przewodu pokarmowego – ból żołądka i brzucha, zgaga, nudności, wymioty, niestrawność, zapalenie przewodu pokarmowego, krwawienia z przewodu pokarmowego, choroba wrzodowa żołądka lub dwunastnicy Ze strony układu oddechowego – skurcz oskrzeli, zaostrzenie astmy oskrzelowej, astma aspirynozależna Ze strony układu krwionośnego – nadciśnienie, zaburzenia krzepnięcia, małopłytkowość, niedokrwistość hemolityczna, Odczyny alergiczne/ reakcje nadwrażliwości – pokrzywka, odczyny skórne, reakcje anafilaktyczne, astma oskrzelowa, obrzęk naczynioruchowy Bóle i zawroty głowy, szum w uszach, senność, bezsenność, osłabienie, zmęczenie, zaburzenia widzenia, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, Zaburzenia czynności wątroby, Hipoglikemia, Martwica brodawek nerkowych i śródmiąższowe zapalenie nerek U dzieci – Zespół Ray’a (o którym pisałam TU) W przypadku przyjmowania dużych ilości kwasu acetylosalicylowego może dochodzić do zatrucia salicylanami. Zatrucie to objawia się: Szumem w uszach Wymiotami Zawrotami głowy Hiperwentylacją Porażeniem ośrodka oddechowego Kwasicą Wzrostem temperatury ciała Nasileniem metabolizmu Kwas acetylosalicylowy – Jakie leki go zawierają? Kwas acetylosalicylowy  jest substancją czynną między innymi w następujących produktach jednoskładnikowych: Acard, Polopiryna Max, Polopiryna S, Alka-Selzer, Acesan, Aspifox, Aspiryn Cardio, Aspiryn Pro, Aspiryn, Aspiryn Effect, Aspiryn Ultra, Aspiryn Fast, Cardiopiryn i in. Kwas acetylosalicylowy  jest także składnikiem wielu preparatów złożonych między innymi: Alka-Prim, Ascodan, Etopiryna, Polopiryna C Plus, Polopiryna Complex, Polopiryna Max Hot, Polopiryna C, Aspimag, Aspiryn Complex, Aspiryn Complex Hot, Aspiryn C, Aspiryn Extra, Antygripin, Ascalcin, Ascalcin Plus, Excedrin MigraStop, Asprocol, Coffepiryne, Cardiofil, Concor, Dampiryna i in. Należy zwracać szczególną uwagę na skład przyjmowanych produktów leczniczych – dwa leki o różnych nazwach handlowych mogą zawierać tą sama substancję leczniczą i przyjęcie obu, (mimo, że w przekonaniu pacjenta obu różnych leków) prowadzi do przyjęcia zwiększonej dawki substancji leczniczej, co może prowadzić do wystąpienia działań niepożądanych i zatrucia. Kwas acetylosalicylowy – warto pamiętać Kwasu acetylosalicylowego nie należy podawać dzieciom do 12-go roku życia (O tym dlaczego – pisałam TU) Kwas acetylosalicylowy  i karmienie piersią Kwas acetylosalicylowy  zaliczany jest do kategorii L2 – leków bezpiecznych w czasie laktacji (wg kategorii ryzyka laktacyjnego Prof. Hale’a). Do kategorii L2 zaliczane są: leki, które były stosowane u ograniczonej liczby matek i które na wykazały zwiększonego ryzyka wystąpienia działań niepożądanych u karmionych piersią dzieci leki, dla których istnienie ryzyka szkodliwego wpływu na karmione piersią dziecko jest mało prawdopodobne Wg WHO Kwas acetylosalicylowy uznawany jest za zgodny/kompatybilny z karmieniem piersią, przy stosowaniu jednorazowym/doraźnym lub w przypadku ciągłego stosowania małych dawkach, stosowanych w profilaktyce przeciwzakrzepowej! Wg wytycznych American College of Chest Physicians, kobiety karmiące, które muszą stosować małe dawki kwasu acetylosalicylowego ze względu na wskazania naczyniowe, mogą kontynuować karmienie piersią w trakcie przyjmowania tego leku. *małe dawki to ok 75-160 mg kwasu acetylosalicylowego na dobę Wpływ na laktację Wg dostępnych danych kwas acetylosalicylowy nie wpływa na proces laktacji. Przenikanie do mleka mamy Kwas acetylosalicylowy w organizmie mamy karmiącej bardzo szybko ulega metabolizmowi (hydrolizie) do kwasu salicylowego. Dlatego też większość badań dotyczących bezpieczeństwa stosowania kwasu acetylosalicylowego w czasie laktacji odnosi się do przenikania kwasu salicylowego do mleka mamy i jego oddziaływania na dziecko karmione piersią. Zgodnie z dostępnymi danymi, kwas salicylowy może przenikać do mleka mamy. Ilość tego związku obecna w mleku mamy zależy od ilości kwasu acetylosalicylowego przyjętego przez mamę oraz od tego, czy mama stosuje lek jednorazowo czy przez dłuższy czas. Oczywiście zależy również od czasu, jaki upłynął od przyjęcia leku przez mamę do nakarmienia dziecka. Nie ma możliwości jednoznacznego wskazania ile kwasu salicylowego spożywa dziecko, wg niektórych badań jest to od 10 do aż 70% przeciwgorączkowej dawki niemowlęcej. Jedną z wartości/danych, które bierze się pod uwagę oceniając bezpieczeństwo stosowania leków w czasie laktacji jest Relative Infant Dose (Relative Pediatric Dose) – jest to wartość wyrażana w procentach i jest to ilość leku, jaką otrzymuje dziecko z mlekiem (w przeliczeniu na masę jego ciała), w przeliczeniu na dawkę leku, jaką przyjmuje mama (w przeliczeniu na jej masę ciała). Uznaje się, że lek jest stosunkowo bezpieczny, jeżeli ta wartość jest mniejsza niż 10% – im mniejsza tym lek jest bezpieczniejszy. Dla kwasu acetylosalicylowego wartość RID = 2,5-10,8%. Oprócz faktu przenikania kwasu salicylowego do mleka mamy należy zwrócić uwagę na to, że u dziecka wydłuża się czas eliminacji kwasu salicylowego z organizmu. U mamy jest to ok 2 godziny (przy podaniu jednorazowym) u dziecka czas ten jest dwa razy dłuższy. Aby zminimalizować ilość związku przyjmowaną przez dziecko należy zsynchronizować przyjmowanie kwasu acetylosalicylowego z karmieniem, – o czym poniżej. Wpływ na dziecko karmione piersią Dotychczas odnotowano następujące działania niepożądane, jakie wystąpiły u dzieci karmionych piersią w trakcie przyjmowania kwasu acetylosalicylowego przez mamę: kwasica metaboliczna u 16-tygodniowego dziecka, którego mama przyjmowała 650mg kwasu acetylosalicylowego, co 4 godziny trombocytopenia, gorączka, brak apetytu, wybroczyny u 5-cio miesięcznego dziecka. Objawy te wystąpiły w 5-tej dobie po rozpoczęciu przyjmowania przez mamę kwasu acetylosalicylowego hemoliza krwinek, która wystąpiła u dziecka ze stwierdzonym niedoborem G-6-PD Oprócz tych zanotowanych i zgłoszonych działań niepożądanych należy pamiętać o tym, że podawanie kwasu acetylosalicylowego u dzieci w trakcie infekcji wirusowej, zwiększa ryzyko wystąpienia Zespołu Ray’a. Fakt ten dotyczy podawania kwasu acetylosalicylowego bezpośrednio dzieciom. Niestety nie ma danych o ewentualnym wywoływaniu tego schorzenia w przypadku stosowania kwasu acetylosalicylowego przez mamę karmiącą. Niemniej jednak należy o tym pamiętać i ograniczyć przyjmowanie tego leku przez mamę karmiącą, jeżeli dziecko ma objawy infekcji wirusowej. Karmienie a przyjmowanie leku Stosując lek w czasie laktacji należy zsynchronizować czas jego przyjmowania z karmieniem piersią. Najlepiej lek przyjmować bezpośrednio po karmieniu piersią przed najdłuższą przerwą. Najwięcej leku przenika do mleka mamy w momencie, kiedy osiąga on maksymalne stężenie w surowicy matki. Wówczas należy ograniczyć przystawianie dziecka do piersi, aby ograniczyć ilość leku przyjmowaną wraz z pokarmem przez dziecko a co za tym idzie zminimalizować ewentualne ryzyko niekorzystnego wpływu leku na zdrowie dziecka. Kwas acetylosalicylowy  maksymalne stężenie w krwi mamy osiąga w czasie od 1 do 2 godzin po przyjęcia leku – wtedy należy ograniczyć karmienie piersią. Karmienie piersią, przyjmowanie leków i obserwowanie dziecka W przypadku stosowania kwasu acetylosalicylowego  w czasie karmienia piersią należy bacznie obserwować dziecko i w przypadku zauważenia u dziecka: wysypki, krwi w stolcu/moczu lub innych niepokojących objawów i zmian w jego dotychczasowym zachowaniu lub zwyczajach należy skonsultować się z lekarzem prowadzącym i/lub pediatrą. O innych zasadach bezpiecznego stosowania leków w czasie laktacji możecie przeczytać TU Kwas acetylosalicylowy w czasie karmienia piersią – podsumowanie   Kwas acetylosalicylowy może być stosowany w czasie laktacji jednorazowo/doraźnie, chociaż lepiej/bezpieczniej wybierać leki zawierające paracetamol lub ibuprofen    Kwas acetylosalicylowy może być bezpiecznie przyjmowany w czasie laktacji w małych dawkach stosowanych w profilaktyce przeciwzakrzepowej. Pamiętaj:  Stosowanie jakiegokolwiek leku w czasie laktacji powinno być skonsultowane z lekarzem! Nie przyjmuj leków na własną rękę!   Powyższy post ma charakter informacyjny zgodny z aktualnym stanem wiedzy – nie jest poradą medyczną.  Przed zastosowaniem każdego leku (szczególnie w czasie laktacji) należy skonsultować się z lekarzem,  farmaceutą lub doradcą laktacyjnym. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za nieprawidłowe stosowanie preparatów leczniczych i skutki wynikające z takiego działania. źródła: Hale T.W., Rowe H.E., Medications & Mothers’ Milk, 2014, Sixteen edition, Hale Publishing BREASTFEEDING AND MATERNAL MEDICATION, Recommendations for Drugs in the Eleventh WHO Model List of Essential Drugs Frieske K., Morike K., Neuman., Windorfer A., Leki w ciąży i laktacji. MedPharm Polska, Wrocław 2014 Nehring-Gugulska M., Żukowska-Rubik M., Pietkiewicz A., Karmienie piersią w teorii i praktyce. Medycyna Praktyczna, Kraków 2012 Lothrop H., Sztuka karmienia piersią, Media Rodzina, Poznań 2009 MuB K. Karmienie piersią – poradnictwo i promocja, MedPharm Polska, Wrocław 2008 http://www.e-lactancia.org/producto/129 http://toxnet.nlm.nih.gov/cgi-bin/sis/search2/f?./temp/~cwybf5:1 Bates SM, Greer IA, Middeldorp S et al. VTE, thrombophilia, antithrombotic therapy, and pregnancy: Antithrombotic Therapy and Prevention of Thrombosis, 9th ed: American College of Chest Physicians Evidence-Based Clinical Practice Guidelines. Chest. 2012;141 (2 Suppl):e691S-736S. Korbut R., Olszanecki R., Wołkow P., Jawień J., Farmakologia, Wydawnictwa Lekarskie PZWL, Warszawa 2012 Kostowski W., Herman Z., Farmakologia – Podstawy farmakoterapii, Wydawnictwa Lekarskie PZWL, Warszawa 2005   Artykuł Kwas acetylosalicylowy i karmienie piersią pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Farmaceuta radzi

Przychodniowe porady

Nie ma to jak pójść do jakiejś przychodni i spędzić parę chwilę w poczekalni. Wtedy, jeżeli tylko chociażby gestem, wzrokiem lub odwróceniem głowy przejawicie odrobinę ciekawości tym, o czym rozmawiają współczekający, zostaniecie wciągnięci w rozmowę i poinformowani o wszystkim. Dosłownie o wszystkim! I o historiach rodzinnych i o porodach i o chorobach no i przede wszystkim o ich leczeniu. No, bo przecież po to jesteś w przychodni – prawda? Co z tego, że nie lekarz udziela tych informacji – to akurat nie problem, bo przecież wszyscy znają się na leczeniu najlepiej a na lekach to już na 1000%. Jeżeli jednak zachowasz kamienną twarz i udasz brak zainteresowania toczącymi się rozmowami to i tak do Twoich uszu dojdą złote rady, porady i najlepsze sposoby na wszystko, nie mówiąc już o narzekaniu i politykowaniu. Jestem przekonana, że wiecie, o czym piszę. Myślę, że zdarzało Wam się uczestniczyć lub być świadkami takich sytuacji w przychodniach lub poczekalniach. Przyznam się szczerze, że i ja czasem uczestniczyłam w takich rozmowach, – bo w ten sposób czas szybciej mija. Ale ostatnio, ze względu na nagromadzenie się obowiązków domowo-blogowo-fundacyjnych oraz pracy, staram się czas oczekiwania wykorzystywać na co innego. Więc jak tylko mogę to albo książka albo komputer. Dzisiaj wiedziałam, że będę czekać 45 min na Kubę w przychodni rehabilitacyjnej. Chciałam ten czas wykorzystać na przygotowanie odpowiedzi na maile Czytelników. A że wygodniej, łatwiej i szybciej pisze się na komputerze to usiadłam sobie w kąciku i spokojnie zabrałam się za pracę. Niedaleko mnie siedziała Pani, której dziecko również uczestniczyło w korektywie – tyle tylko, że w grupie młodszej. Najwidoczniej liczyła na jakąś rozmowę, bo dwa razy zagadała, ale ja nie pociągnęłam rozmowy dalej, więc odpuściła sobie moją osobę i sięgnęła po telefon i gdzieś zadzwoniła… No i niestety nie napisałam już ani jednego słowa:( Dlaczego? Bo rozmowa telefoniczna tej Pani była tak wciągająca, nie mówiąc już o głośności i jej gestykulacji, że na niczym innym już nie mogłam się skupić. Co więcej po tym kilkunastominutowym wykładzie o chorobach dzieci i o lekach u nich stosowanych, stwierdziłam, że muszę wrócić na 1 rok studiów – wszystko, co wiem, czego się uczyłam na studiach i po nich, co teraz  piszę i staram się Wam przekazywać jest BŁĘDNE!!! Pora zamykać bloga i wracać do podstaw! Nie będę przytaczać całej rozmowy, bo nie chcę Was zamęczać, ale napiszę Wam 5 podstawowych zasad postępowania z chorym dzieckiem według Pani z poczekalni Zasada 1 Dziecko z gorączką nie jest na tyle chore, że musi zostawać w domu! – Szkoda, żeby traciło zajęcia w szkole, wiec najlepiej dać mu rano lek przeciwgorączkowy i zaprowadzić go do placówki Zasada 2 Jeżeli mamy w domu jakiś lek na przeziębienie lub grypę to można podać dziecku – nie zaszkodzi a może pomoże (nie będę tu wymieniać nazw handlowych leków o których była mowa – ale chodziło o leki złożone, występujące w tabletkach lub w proszku do sporządzania roztworów, działające na gorączkę, katar, kaszel) Zasada 3 Jeżeli nie mamy leku z pkt 3 a mamy w domu jakiś antybiotyk, który został po poprzedniej terapii, należy podać dziecku – im szybciej podamy antybiotyk tym szybciej dziecko wyzdrowieje Zasada 4 Jeżeli dziecko nie chce połknąć leku, należy go wymieszać z Colą lub Nestea albo dać mu te napoje do popicia leku Zasada 5 Nie ma sensu iść do lekarza, bo i tak lekarz zawsze daje to samo, czyli antybiotyk. Na dodatek przecież lekarz jest w zmowie z apteką i wysyła tam pacjentów, żeby zostawili tam pieniądze. Czy Wy też jesteście w szoku – czy tylko ja widzę tu problem (problemy)? Przyznam się, że już przy pierwszej radzie o gorączce padłam, przy każdej kolejnej padałam coraz bardziej i do tej pory ciężko mi się z tego szoku pozbierać. Zastanawiam się nawet czy to nie był jakiś koszmar senny. Nie chcę tu wyjaśniać każdego punktu, bo jeśli czytacie mój blog to kwestie te przewijają się w nim cały czas. Ale dla swojego spokoju musze wam napisać: Każdy z tych punktów jest ZŁY, NIEPRAWIDŁOWY, BŁĘDNY, GŁUPI, NIEROZSĄDNY! Tak nie WOLNO postępować! Takie postępowanie jest nieodpowiedzialne i niebezpieczne! P.S. Tej Pani w przychodni też to wyjaśniłam, ale chyba ciut za delikatnie bo nie przejęła się tym zupełnie:( Mam nadzieję, że chociaż Wy tak nie postępujecie. Bo nie postępujecie – prawda? Artykuł Przychodniowe porady pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Farmaceuta radzi

Nietrzymanie moczu to nie wstyd

Jakiś czas temu zadzwoniła do mnie koleżanka. Ponieważ miałam czas, o dziwo byłam sama, jechałam samochodem a właściwie stałam akurat w korku to mogłam/mogłyśmy sobie na spokojnie porozmawiać. Pogadałyśmy oczywiście o dzieciach (no, bo jakby mogło być inaczej), o pracy, mężach i o naszych planach. Ponadto wymieniłyśmy się informacjami o dalszych i bliższych znajomych, no i potem przeszłyśmy do omówienia kwestii zdrowotnych. Pewnie pomyślicie, że rozmawiałyśmy o zdrowiu dzieci. Owszem, ale nie tylko…, bo sporo dyskutowałyśmy o babskich sprawach zdrowotnych – badaniach, profilaktyce, wizytach kontrolnych i różnych problemach oraz o niepotrzebnym wstydzie, zażenowaniu i zakłopotaniu z tym związanym. Dlaczego nasza rozmowa tak się potoczyła? Otóż koleżanka, która pracuje w aptece, w której jest dość spory ruch i ciągła kolejka do okienka, opowiedziała sytuację, w której pewna Pani (na oko ok 35-40 lat) czekała, aż w aptece nikogo nie będzie. Dopiero jak wszyscy Pacjenci wyszli, podeszła do okienka i po cichu poprosiła o podpaski na nietrzymanie moczu. Była bardzo zakłopotana i widać było, że jest to dla niej bardzo wstydliwe. Czy to był/jest odosobniony przypadek – nie:( Sama z apteki pamiętam sytuacje jak Panie przychodziły i po cichu mówiły o tym problemie. Już samo podejście do okienka wymagało od nich wielkiej odwagi – nie wiedziały, co mają zrobić, jak sobie pomóc i gdzie się udać oraz czy ich problem dotyka tylko je czy nie. To było jakieś 8 lat temu, ale jak widać z opowiadania koleżanki nic (albo niewiele się zmieniło). Pacjenci traktują nietrzymanie moczu, jako wstydliwą, krępującą przypadłość, o której nie należy rozmawiać, bo jest to temat tabu. Ukrywają i „zamiatają problem pod dywan” i tym samym staje się on jeszcze bardziej tajemniczy i kłopotliwy. Co więcej postępując w ten sposób sprawiają raczej, że problem będzie się pogłębiał i spychał osobę chorą w otchłań odosobnienia, samotności i bezradności. A niepotrzebnie, bo po pierwsze nie jest to problem występujący rzadko (dotyczy nawet do 69% kobiet i 39% mężczyzn) a po drugie jest to schorzenie, które może być leczone, tak, aby poprawić komfort życia pacjenta. Dlatego też dzisiaj o nietrzymaniu moczu, aby trochę oswoić temat oraz wskazać możliwe sposoby rozwiązania tego problemu. Nietrzymanie moczu – co to jest? Nietrzymanie moczu NM inaczej inkontynecja  wg ICS (International Continence Society) to nieświadomy, niezależny od woli wypływ moczu, który powoduje problemy higieniczne i/lub socjalne/towarzyskie. Nietrzymanie moczu – kogo dotyka? Problem nietrzymania moczu częściej dotyka kobiety, chociaż i mężczyźni z nim się borykają. Szacuje się, że ok 5-69% kobiet oraz 1-39% mężczyzn doświadczyło, co najmniej jednego epizodu nietrzymania/gubienia moczu w przeciągu ostatnich 12-tu miesięcy. Nietrzymanie moczu – rodzaje: Wyróżnia się następujące rodzaje nietrzymania moczu: Wysiłkowe nietrzymanie moczu – wypływ niewielkich ilości moczu bez uczucia parcia, głównie podczas wysiłku, kaszlu, kichania, podnoszenia ciężarów itp Naglące nietrzymanie moczu – wypływ dużych ilości moczu również podczas snu i odpoczynku Mieszane nietrzymanie moczu – połączenie dwóch powyższych Nietrzymanie moczu z przepełnienia – wypływ moczu na skutek nadmiernego wypełnienia pęcherza moczowego Przejściowe nietrzymanie moczu – wypływ moczu spowodowany różnymi czynnikami np.: infekcjami dróg moczowych, zaparciami, stosowaniem leków Nietrzymanie moczu – czynniki ryzyka: Do czynników przyczyniających się do nietrzymania moczu zalicza się: Czynniki genetyczne Wiek Ciąża Poród siłami natury Otyłość Infekcje dróg moczowych Cukrzyca Zaburzenia funkcji czynnościowych i poznawczych Zaburzenia neurologiczne Histeroktomia Prostatektomia Nietrzymanie moczu – leczenie: Nietrzymanie moczu jest problemem o złożonej etiologii, dlatego też i leczenie jest skomplikowane, ale nie niemożliwe! Jak wynika z różnego typu opracowań, skuteczność leczenia po upływie roku potwierdza ok 51-87% pacjentek. Patrząc na te statystyki, można z całym przekonaniem stwierdzić, że warto a nawet trzeba podjąć próbę leczenia tego schorzenia, Bo jest naprawdę realna szansa na wyleczenie oraz poprawienie/zwiększenie komfortu swojego życia. Leczenie inkontynecji może być zachowawcze, farmakologiczne, operacyjne oraz laserowe. Farmakologiczne leczenie NM uzależnione jest od rodzaju NM i tak w przypadku wysiłkowego nietrzymania moczu stosuje się inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny i noradrenaliny, trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne i leki będące agonistami receptora α1-adrenergicznego (Duloksetyna, Imipramina, Klenbuterol, Metoksyamina, Midodryna, Efedryna, Noradrenalina, Estrogen). W przypadku naglącego nietrzymania moczu wskazane są antagoniści receptorów muskarynowych (Tolterodyna, Solifenacyna, Oksybutamina) a w przypadku nietrzymania moczu z przepełnienia – leki będące bezpośrednimi lub pośrednimi agonistami receptorów muskarynowych i antagonistami receptorów α1-adrenergcznuch. Farmakoterapia NM obejmuje również podawanie pacjentom hormonów sterydowych i desmopresyny. Najlepiej, jeżeli leczenie farmakologiczne połączone jest z leczeniem zachowawczym i/lub chirurgicznym ale o tym wszystkim decyduje lekarz, do którego nalezy się udać, w przypadku zauważenia problemu. Powyżej przedstawiałam tylko najważniejsze informacje dotyczące problemu nietrzymania moczu. Chciałam przede wszystkim pokazać Wam, że nie jest to problem marginalny – jak podają statystyki może dotyczy on znacznej części społeczeństwa. Co więcej sposobów na leczenie jest bardzo dużo a odpowiednio wcześnie i w sposób odpowiedni wprowadzone leczenie pozwala pozbyć się problemu i podnieść komfort życia pacjenta. Dlatego też jeżeli zauważycie u siebie lub u kogos u swojej rodziny objawy nietrzymania moczu nie wstydźcie się tylko idźcie do lekarza! Źródło: Zasady postępowania u chorych z nietrzymaniem moczu. Polskie Towarzystwo Urologiczne Warszawa, 2010 r. Artykuł Nietrzymanie moczu to nie wstyd pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

LAUREACI OGÓLNOPOLSKIEGO KONKURSU ZDROWIE, MEDYCYNA I FARMACJA  ROKU 2015

Farmaceuta radzi

LAUREACI OGÓLNOPOLSKIEGO KONKURSU ZDROWIE, MEDYCYNA I FARMACJA ROKU 2015

Leki przeciwwskazane w czasie laktacji.

Farmaceuta radzi

Leki przeciwwskazane w czasie laktacji.

Farmaceuta radzi

Paracetamol i karmienie piersią

Paracetamol – co to jest? Paracetamol to substancja lecznicza o działaniu przeciwbólowym i przeciwgorączkowym. Paracetamol – jak działa? Mechanizm działania paracetamolu nie jest do końca poznany. Jego działanie przeciwgorączkowe związane jest z wpływem na ośrodek termoregulacji oraz z rozszerzaniem skórnych naczyń krwionośnych i tym samym zwiększaniem wydzielania potu i ułatwianiu oddawania ciepła. Mechanizm działania przeciwbólowego prawdopodobnie związany jest z: hamowaniem „mózgowej” cyklooksygenazy – COX-3 (odmiany COX-1) brakiem wpływu na syntezę prostaglandyn wpływem pobudzającym rdzeniowe szlaki tłumiące przewodzenie bólu poprzez hamowanie wychwytu serotoniny aktywacją receptorów dla kanabinoidów (CB1) oraz receptorów waniloidowych (TRPV1) w strukturach nerwowych odpowiedzialnych za przewodzenie i odczuwanie bólu oraz termoregulację Paracetamol – jakie są wskazania do jego stosowania? Gorączka u dzieci i dorosłych Dolegliwości bólowe o małym i średnim stopniu nasilenia u dzieci i dorosłych. W bólach umiarkowanych i silnych może być łączony z opioidami. Ból przewlekły. Ból w okresie pooperacyjnym (dożylnie) Paracetamol – dawkowanie u osób dorosłych 300-500 mg paracetamolu, co 3 godziny lub 300-600 mg paracetamolu, co 4 godziny lub 500-1000 mg paracetamolu, co 6 godzin Maksymalna dobowa dawka paracetamolu dla dorosłego to 4 g Paracetamol – działania niepożądane W dawkach terapeutycznych paracetamol nie wykazuje wielu działań niepożądanych i co istotne nie drażni błony śluzowej żołądka i jelit (jak NLPZ). Sporadycznie może powodować: Dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego – nudności i biegunka, ale przeważnie rzadko obserwowane i szybko ustępujące Zmiany skórne i odczyny alergiczne – takie jak rumień, zaczerwienienie, wysypka i świąd Przejściową neutropenia, niedokrwistość i małopłytkowość – występują rzadko Przykłady leków zawierające paracetamol Paracetamol jest substancja czynną w nastepującuch produktach jednoskładnikowych: Acenol, Apap, Calpol, Codipar, Efferalgan, Panadol, Paracetamol, Paramax, Pedicetamol, Sinebriv Paracetamol jest także składnikiem wielu preparatów złożonych np: Choligrip, Defalgan, Doreta, Excedrin MigraStop, Febrisan, Fervex, Metafen, Pabialgin, Solpadeine, Tabcin, Teraflu i innych Należy zwracać szczególna uwagę na skład produktów leczniczych – dwa leki o różnych nazwach handlowych mogą zawierać tą sama substancję leczniczą i przyjęcie obu, (mimo, że w przekonaniu pacjenta obu różnych leków) prowadzi do przyjęcia zwiększonej dawki substancji leczniczej, co może prowadzić do wystąpienia działań niepożądanych. Więcej informacji o paracetamolu znajdziecie w moim wpisie PARACETMOL. Paracetamol i karmienie piersią Paracetamol zaliczany jest do kategorii L1 – leków najbezpieczniejszych w czasie laktacji (wg kategorii ryzyka laktacyjnego Prof. Hale’a) Do kategorii L1 zaliczane są: leki, które były przyjmowane podczas laktacji przez dużą liczbę matek i nie zaobserwowano żadnego negatywnego ich wpływu na karmione piersią dzieci leki, dla których przeprowadzono badania kontrolowane wśród matek karmiących piersią, i dla których te badania wykazały brak ryzyka wpływu na zdrowie dziecka ani odległego działania szkodliwego leki, niedostępne drogą doustną dla dziecka Wg American Academy of Pediatrics paracetamol uznawany jest za zgodny/kompatybilny z karmieniem piersią. A jego stosowanie nie stanowi ryzyka dla procesu laktacji ani dla zdrowia dziecka karmionego piersią. Wpływ na laktację Wg dostępnych danych paracetamol nie wpływa na proces laktacji. Przenikanie do mleka mamy Paracetamol może przenikać do mleka mamy. Wykazano, że ilości paracetamolu, jakie mogą znajdować się w mleku mamy są niskie i uznaje się, że są zbyt małe, aby mogły być szkodliwe dla dziecka. Wpływ na dziecko karmione piersią Dotychczas nie wykazano, nie zgłoszono ani nie zarejestrowano niekorzystnego wpływu paracetamolu, przyjmowanego przez mamę, na zdrowie dziecka. Karmienie a przyjmowanie leku Stosując lek w czasie laktacji należy zsynchronizować czas jego przyjmowania z karmieniem piersią. Najlepiej lek przyjmować bezpośrednio po karmieniu piersią przed najdłuższą przerwą. Najwięcej leku przenika do mleka mamy w momencie, kiedy osiąga on maksymalne stężenie w surowicy matki. Wówczas należy ograniczyć przystawianie dziecka do piersi, aby ograniczyć ilość leku przyjmowaną wraz z pokarmem przez dziecko a co za tym idzie zminimalizować ewentualne ryzyko niekorzystnego wpływu leku na zdrowie dziecka. Paracetamol maksymalne stężenie w krwi mamy osiąga w czasie 10-60 min od przyjęcia leku– wtedy należy ograniczyć karmienie piersią. Karmienie piersią, przyjmowanie leków i obserwowanie dziecka W przypadku stosowania paracetamolu w czasie karmienia piersią należy bacznie obserwować dziecko i w przypadku zauważenia u dziecka: biegunki, wysypki lub innych niepokojących objawów i zmian w jego dotychczasowym zachowaniu lub zwyczajach należy skonsultować się z lekarzem prowadzącym i/lub pediatrą. O innych zasadach bezpiecznego stosowania leków w czasie laktacji możecie przeczytać TU Paracetamol w czasie karmienia piersią – podsumowanie Paracetamol jest bezpiecznym i preferowanym lekiem przeciwbólowym i przeciwgorączkowym w czasie karmienia piersią. Powyższy post ma charakter informacyjny zgodny z aktualnym stanem wiedzy.  Przed zastosowaniem każdego leku (szczególnie w czasie laktacji) należy skonsultować się z lekarzem, farmaceutą lub doradcą laktacyjnym. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za nieprawidłowe stosowanie preparatów leczniczych i skutki wynikające z takiego działania.  źródła: Hale T.W., Rowe H.E., Medications & Mothers’ Milk, 2014, Sixteen edition, Hale Publishing Frieske K., Morike K., Neuman., Windorfer A., Leki w ciąży i laktacji. MedPharm Polska, Wrocław 2014 Nehring-Gugulska M., Żukowska-Rubik M., Pietkiewicz A., Karmienie piersią w teorii i praktyce. Medycyna Praktyczna, Kraków 2012 Lothrop H., Sztuka karmienia piersią, Media Rodzina, Poznań 2009 MuB K. Karmienie piersią – poradnictwo i promocja, MedPharm Polska, Wrocław 2008 http://www.e-lactancia.org/producto/1178 http://toxnet.nlm.nih.gov/cgi-bin/sis/search2/f?./temp/~BeYdWc:1 Artykuł Paracetamol i karmienie piersią pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Niezawodny sposób na uatrakcyjnienie dziecku czasu w ferie

Farmaceuta radzi

Niezawodny sposób na uatrakcyjnienie dziecku czasu w ferie

Ferie to dla uczniów zdecydowanie najlepszy (zaraz po wakacjach) czas w całym roku szkolnym. Niestety dla rodziców (szczególnie w przypadku młodszych dzieci) to okres wytężonego główkowania i kombinowania, co by tu zrobić z dzieckiem, żeby było i bezpieczne i ciekawie i interesująco i jeszcze do tego, aby dziecię było zadowolone i szczęśliwe. Pół biedy, jeżeli rodziców stać i finansowo i zawodowo na spędzenie urlopu gdzieś w górach lub w ciepłych krajach (marzenie:)) lub wysłanie dziecka na zimowisko (jeżeli dziecko już osiągnie odpowiedni wiek). Dobrze też, jeżeli jest instytucja zwana Babcią lub Dziadkiem (a najlepiej i jedno i drugie) lub w szkole organizowana jest Zima w Mieście. Gorzej, jeżeli akurat wszystko opisane powyżej zawodzi i wtedy zaczynają się schody… No, bo co zrobić z dzieckiem? Jak zapewnić mu opiekę? Jakie wymyśleć atrakcje? I jak to wszystko zorganizować? Nasz 8-latek – Kuba ma ferie. Nigdzie nie wyjechaliśmy, w szkole nie ma Zimy w Mieście, jedna Babcie pracuje a druga wyjechała. Kiepsko:( W sumie nie jest najgorzej, bo mamy zaprzyjaźnioną Ciocię, która na co dzień zostaje z Małgosią to i przy okazji pilnuje Kuby. No, ale umówmy się, zostanie w domu z Ciocią i dwuletnią siostrą do bardzo atrakcyjnych zajęć nie należy. A na dodatek, w domu zostaje również Ania – bo akurat jest chora:(. Więc cała trójka siedzi w domu – super ferie – co nie? Może na początku było jeszcze ok, ale z każdym kolejnym dniem poziom nudy wzrastał, mimo, że Ciocia dwoiła się i troiła, aby zapewnić im jakieś atrakcje.  Musiałam cos wymyśleć i to szybko. Na szczęście nie musiałam długo myśleć, bo sam Kuba zaproponował, żeby za jego odłożone pieniądze, które zbierał i chomikował od bardzo długiego czasu kupi duży zestaw klocków lego – o taki: Nie muszę Wam chyba pisać, że ucieszyłam się przeogromnie. Już oczami wyobraźni widziałam Kubę, siedzącego nad klockami, szczęśliwego, zadowolonego a nieznudzonego. To był idealny pomysł, tym bardziej, że zestaw jest naprawdę duży (2793 elementów) a ostatnio składanie podobnego zestawu zajęło mu miesiąc (2 lata temu). Zamówiliśmy:) (Dziewczynom też:)) Jakież było nasze zdziwienie, jak po 2 dniach (dosłownie) samochód był złożony! Naprawdę jestem z Kuby bardzo dumna, zważając, że zestaw przeznaczony jest od 11 r.ż a on ma 8, ale szczerze myślałam i po cichu liczyłam, że zajmie mu to więcej czasu. Niestety znowu zaczęła pojawiać się nuda. Więc co zrobiłam – zaproponowałam robienie zdjęć poszczególnych etapów składania pojazdów z Lego (na początek Lego City). I to było to!!! – Teraz Kuba ustawia swoje studio fotograficzne, doświetla je (różnymi sposobami), ustawia statyw i aparat (moja komórkę) i pstryka serie zdjęć (jest to zajęcia bardzo wciągające i czasochłonne). Pewnie samo robienie zdjęć, nie byłby dla niego aż tak atrakcyjne, ale ja zapowiedziałam, że z tych zdjęć zmontujemy film, podłożymy muzykę i wstawimy na moją stronę. I oto nasza pierwsza produkcja – Lego City Wóz Techniczny 60073. Ten filmik zmontowaliśmy razem i proszę przymknąć oko na ewentualne niedociągnięcia bo i Mama i Syn dopiero tego się uczą:) Ale jesteśmy z siebie bardzo dumni i prosimy o brawa:) Jeśli Wam się spodoba to będziemy produkować więcej:) Co Wy na to? Kliknij poniżej, żeby obejrzeć film:) Artykuł Niezawodny sposób na uatrakcyjnienie dziecku czasu w ferie pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Poznajmy się – 3 fakty o mnie

Farmaceuta radzi

Poznajmy się – 3 fakty o mnie

Dotychczas na blogu byłam anonimowa. Ale ponieważ zdecydowana większość osób mnie nie zna, to dzisiejszy wpis będzie wpisem zapoznawczym, zupełnie niefarmaceutycznym a bardzo osobisto-wyznaniowym – czyli „Poznajmy się – 3 fakty o mnie” (podobno wpisy z liczebnikami w tytule maja większą ilość otwarć – stąd mój przebiegły tytuł:)) FAKT 1 – Jestem beznadziejną panią domu   Owszem jestem panią domu, ale moje podejście do spraw domowych pozostawia wiele do życzenia a do tytułu perfekcyjnej pani domu bardzo mi daleko. Dlaczego? Nienawidzę prasowania a już stertę suchego prania, oczekującego na wyprasowanie i złożenie omijam z daleka. Zasłaniając się brakiem czasu oraz chęcią poświęcenia wolnej chwili dzieciom – nie prasuję – ewentualne pojedyncze sztuki prasuję bezpośrednio przed założeniem. Nie lubię sprzątać – oczywiście nie jest tak, że żyjemy w brudzie, wśród niesprzątniętych zabawek i nieumytych naczyń, ale lustrzanego porządku u nas w domu nie doświadczycie:) Zresztą, po co bez przerwy sprzątać skoro i tak za chwilę stos klocków, lalek, książeczek i innych pierdułek będzie stanowił główny element dekoracyjny mieszkania? Chociaż… … jest coś, co codziennie muszę sprzątnąć – nie pójdę spać bez sprzątniętej kuchni, umytego blatu i zapakowanej i wstawionej zmywarki co więcej dywan w pokoju musi być wyprostowany – tak wiem, dziwne:) ale w związku z tym  nie jest ze mną tak źle? Mam bałagan w szafach z ubraniami – czasem nachodzi mnie jakaś wewnętrzna potrzeba porządku i układam wszystko idealnie, ale niestety już po kilku dniach, najdalej po tygodniu jakieś tornado nas a właściwie szafy nawiedza i zostawia wszystko przewrócone, rozłożone, zmięte i upchnięte. Uwielbiam „Słoiki” przywożone od Teściowej – bo mam wtedy co najmniej dwa dni wolności od gotowania:)  – patrz kolejny punkt Zdjęcie powyżej nie przedstawia mojego domu:) to tylko moje wyobrażenie perfekcyjnie ułożonych poduszek na łóżku – ja nawet nie mam takich poduszek, ba… ja nawet nie mam takiego łóżka na którym mogłabym takie poduchy układać:( FAKT 2 – Nie lubię i nie umiem gotować   Ostatnio mój Tata powiedział, że kiedyś to nawet wodę na herbatę przypalałam. No może tak źle nie było, ale ziemniaki na obiad kilkakrotnie doprowadziłam do koloru brązowo-czarnego z intensywnym aromatem spalenizny:) Teraz gotuję, bo po pierwsze coś jeść musimy, po drugie jestem odpowiedzialna i obowiązkowa a po trzecie czasem mi coś smacznego nawet wyjdzie. Niemniej jednak nie jest to moja pasja, chociaż zawsze z podziwem słucham osób, które uwielbiają gotować, przychodzi im to z łatwością a co więcej wychodzi im to przepysznie. Jestem pod wrażeniem blogów kulinarnych, które powstają z pasji i z miłości do gotowania (też bym tak kiedyś chciała). I tutaj wspomnę o moim znajomym Marku, który jakiś czas temu założył blog kulinarny Markowy Smak (nasze dzieci siedzą razem w ławce) – jestem pod wrażeniem potraw, które prezentuje – niestety sama tak nie umiem:( No cóż… skoro nie lubię gotować, nie mam do tego powołania i smykałki, średnio mi to wychodzi a ponadto sam fakt przebywania przy garach mocno mnie denerwuje, musiałam zrobić coś, co ułatwi, usprawni i przyśpieszy przygotowywanie smacznych posiłków. I tu z pomocą przyszli moi Rodzice, którzy na świąteczny prezent zakupili nam Thermomix – słyszeliście o tym urządzeniu? To podobno wszystkorobiąca maszyna, która tylko nie śpiewa i nie tańczy, ale wyręcza taką kucharkę jak ja:) I to mi się podoba – to jest coś w sam raz dla mnie:) A co ta maszyna robi? – jeśli chcecie to będę Wam czasem podrzucała posty z moich poczynań w kuchni z Thermomixem – chcecie? FAKT 3 – Kocham pracować Muszę pracować inaczej się uduszę. Nie mogę siedzieć w domu, muszę czuć się potrzebna i spełniona zawodowo. To mi daje satysfakcję i zadowolenie z życia, moim dzieciom – uśmiechniętą i chętną do zabawy Mamę a Mężowi, w miarę mało zrzędliwą Żonę:) Jak pracuję? Skoro czytacie ten wpis to pośrednio wiecie jak. Ale nie jest to moje źródło utrzymania. Blog daje mi satysfakcję, spełnienie i zadowolenie oraz pozwala mi czuć, że robię, coś, co kocham i coś, co zawsze chciałam robić, – czyli pracować w farmacji. Oprócz bloga i aktywności blogowo-farmaceutycznej, pracuję na pół etatu w firmie Męża. Ogarniam sprawy sklepowe, biurowe i internetowe. Jeżeli ktoś wykańcza mieszkanie lub dom i poszukuje drewnianej podłogi zapraszam do naszej Firmy. Zajmujemy się sprzedażą, wykonaniem i wykańczaniem podłóg, schodów, tarasów z materiałów drewnianych – znajdziecie nas Tu. Chcecie więcej faktów o mnie? A może Wy napiszecie coś o sobie – tak w 3 punktach? Zapraszam:) Artykuł Poznajmy się – 3 fakty o mnie pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Zaniedbałam blog:( Czy to koniec?

Farmaceuta radzi

Zaniedbałam blog:( Czy to koniec?

Jak ten czas szybko leci, dopiero, co szykowaliśmy się do Świąt i Nowego Roku a tu już pierwszy tydzień lutego zaraz się kończy. I już teraz mogę Wam powiedzieć, że poległam na całej linii z moimi postanowieniami noworocznymi – chyba jestem zbyt leniwa i słabo zorganizowana a dodatkowo moje plany najwidoczniej były zbyt ambitne. Jednym z moich postanowień noworocznych była zdecydowanie większa aktywność i obecność na blogu. A jak było/jest w rzeczywistości? Aż wstyd się przyznać, w styczniu opublikowałam tylko 1 tekst – „Opieka laktacyjna w Polsce a gdzie farmaceuta?” i to byłoby tyle z mojej strony i na mojej stronie na ten Nowy Rok. Czy to już koniec? Czy już nie mam pomysłów, o czym pisać? Czy Wy już mnie nie czytacie? Na wszystkie te pytania odpowiedz brzmi NIE! Po pierwsze: żaden koniec z blogiem! – Może rzeczywiście jestem tutaj mało aktywna, ale mocno działam i przygotowuję różne projekty w realu (o czym mam nadzieje niedługo się przekonacie) Po drugie: mam bardzo dużo pomysłów – tylko niestety doba jest za krótka:(, ale dam radę i już niedługo będą pierwsze tego oznaki! Po trzecie: jesteście i czytacie – ostatnio sprawdziłam statystyki i muszę się Wam pochwalić a jednocześnie Wam podziękować, bo w styczniu mój blog odwiedziło 15025 Użytkowników!!! Jestem zaszczycona i jeszcze raz Wam mocno dziękuję:) No dobrze, Was tu tyle zagląda a gdzie ja w tym czasie się ukryłam? Czy się leniłam? – Tak bardzo;) (jakby ktoś nie wyczuł to była ironia). Praca, dom, trójka dzieci, brak opiekunki to już chyba mówi samo przez siebie. Ale oprócz codziennych czynności i obowiązków zaangażowałam się w coś innego. W coś, co w moim przekonaniu jest bardzo potrzebne i niezwykle istotne. Niestety jednocześnie jest bardzo pracochłonne i czasochłonne. O czym mówię? O Fundacji Promocji Karmienia Piersią oraz o moim w niej udziale farmaceutycznym. Z inicjatywy Agaty i Małgosi i pozostałych Dziewczyn z Kwartalnika Laktacyjnego powstała Fundacja Promocji Karmienia Piersią a w niej dział farmacja i główna aktywność tego działu „Zapytaj o leki w czasie laktacji”. Tym działem zajmuję się ja! Dostaję naprawdę dużo maili z pytaniami o bezpieczeństwo stosowania leków w czasie laktacji – od pytań bardzo prostych do pytań skomplikowanych. Aby odpowiedzieć na wszystkie pytania muszę w spokoju usiąść i pomyśleć, czasem sprawdzić w książkach lub poszperać w bazach naukowych. To zajmuje sporo czasu, niemniej jednak staram się w miarę możliwości jak najszybciej, jak najlepiej i jak najrzetelniej odpowiadać na pytania. I dlatego mnie tu nie było, nie ma i może czasami mnie nie będzie. Czy żałuję? Absolutnie nie – po pierwsze, dlatego, że jest to naprawdę potrzebne, po drugie dlatego, że materiały, które przygotowuję odpowiadając na maile wykorzystam tu na blogu, a po trzecie dostaję maile zwrotne ze słowem dziękuję:) Już niedługo na blogu zacznę publikować krótkie wpisy – 1 post – 1 substancja lecznicza i jej bezpieczeństwo w czasie karmienia piersią. Ponadto, na podstawie przygotowanych materiałów, zamierzam stworzyć pierwszą w Polsce Laktacyjną Bazę Leków – strona już jest (TU) i mam nadzieję, że do wakacji ją uruchomię – także trzymajcie kciuki i mocno motywujcie mnie do tego:) Mam też inne jeszcze aktywności związane z Fundacją oraz bardzo dużo pomysłów związanych z blogiem, dlatego absolutnie nie kończę a dopiero zaczynam i mam nadzieję, że będziecie mi towarzyszyć:) pozdrawiam Was bardzo serdecznie i do następnego wpisu:) Magda Artykuł Zaniedbałam blog:( Czy to koniec? pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Opieka laktacyjna w Polsce – a gdzie farmaceuta?

Farmaceuta radzi

Opieka laktacyjna w Polsce – a gdzie farmaceuta?

Farmaceuta radzi

Kwartalnik Laktacyjny – najnowszy numer

Wczoraj ukazał się najnowszy numer Kwartalnika Laktacyjnego. Moim zdaniem rewelacja! Znajdziecie tam mój kącik ekspercki oraz mój artykuł dotyczący biegunki u dziecka. Do tego artykułu u mnie na blogu tabelka z objawami wskazującymi na odwodnienie organizmu u dziecka (TU). Ale przede wszystkim w Kwartalniku Laktacyjnym znajdziecie wiele fachowych i kompetentnych informacji, mnóstwo wiedzy, wskazówek i inspiracji. Ponadto relacje z wydarzeń (w których i ja uczestniczyłam – jestem nawet na zdjęciach:) ) oraz recenzje książek, zabawek, kosmetyków i produktów spożywczych. Nowością i prezentem pod choinkę jest możliwość pobrania tego numeru w formie PDF. Zdecydowanie POLECAM kwartalnik Laktacyjny:) Zapraszam do czytania – a tutaj link do strony Kwartalnika Laktacyjnego   Artykuł Kwartalnik Laktacyjny – najnowszy numer pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Farmaceuta radzi

Jak rozpoznać odwodnienie u dziecka?

Odwodnienie jest to stan nadmiernej utraty wody i elektrolitów z organizmu, który nie jest wyrównywany przez podaż płynów. Utrata wody i elektrolitów w organizmie dziecka następuje o wiele szybciej niż u dorosłych, dlatego też to dzieci są bardziej narażone na odwodnienia – w szczególności: niemowlęta do 2 m. ż., dzieci z ciężką chorobą przewlekłą (cukrzyca, niewydolność nerek), dzieci z przedłużającymi się wymiotami, dzieci, u których występuje duża ilość i objętość stolców. Odwodnienie organizmu może być spowodowane przez biegunki, wymioty, gorączkę, ale również może pojawiać się w przebiegu chorób nerek (moczówka prosta, cukromocz, przewlekła niewydolność nerek), choroby Parkinsona, jak również podczas upałów i w czasie zimy! Wyróżnia się 3 stopnie odwodnienia, które charakteryzują się różnymi objawami klinicznymi – tabela poniżej: Do określenia stopnia odwodnienia można posłużyć się kliniczną skalą odwodnienia (Clinical dehydratation scale – CDS wg wytycznych ESPGHAN – European Society for Pediatric Gastroenterology, Hepatology, and Nutrition). Na podstawie 4 parametrów określa się stan dziecka, przypisując poszczególnym objawom punkty: Zsumowana ilość punktów wskazuje na stopnień odwodnienia organizmu:Stan ogólny: Prawidłowy – 0 pkt Dziecko spragnione, niespokojne lub senne – 1 pkt Dziecko senne, wiotkie, skóra zimna lub spocona – 2 pkt Gałki oczne: Prawidłowe – 0 pkt Nieznacznie zapadnięte – 1 pkt Znacznie zapadnięte – 2 pkt Błony śluzowe i język Wilgotne – 0 pkt Klejące – 1 pkt Suche – 2 pkt Łzy Obecne/normalna objętość – 0 pkt Zmniejszona objętość – 1 pkt Brak – 2 pkt 0 pkt – brak odwodnienia, 1-4 pkt – łagodne odwodnienie, 5-8 pkt – umiarkowane lub ciężkie odwodnienie Jeżeli Twoje dziecko ma objawy odwodnienia skonsultuj się z lekarzem. Źródło: 1. Buda P., Książyk J., Ostra biegunka u dzieci Pediatr Med Rodz 2010, 6(4), 275-28 2.Czerwionka-Szaflarska M., Adamska I. „Ostra biegunka u dzieci – najnowsze wytyczne”, Forum Medycyny Rodzinnej 2009, tom 3, nr 6, 431-438 3.Gawryjołek J., Dziecko z biegunką. Forum Pediatrii praktycznej, 2015, 3, 48 4.Guarino A., Albano F., Ashkenazi S., Gendrel D., Hoekstra J.H., Shamir R., Szajewska H. European Society for Paediatric Gastroenterology, Hepatology and Nutrition oraz European Society for Paediatric Infectious Disease European Society for Paediatric Gastroenterology, Hepatology and Nutrition/European Society for Paediatric Infectious Disease Evidence-based guidelines for the management of acute gastroenteritis in children in Europe, Journal of Pediatric Gastroenterology and Nutrition, 2008, 46, 81-12 5. Guarino A., Ashkenazi S Gendrel D., Vecchio A. Hoekstra J.H., Shamir R., Szajewska European Society for Pediatric Gastroenterology, Hepatology, and Nutrition/European Society for Pediatric Infectious Diseases Evidence-Based Guidelines for the Management of Acute Gastroenteritis in Children in Europe: Update 2014 H. Journal of Pediatric Gastroenterology and Nutrition. 2014, 59(1), 132-152 6.Korbut R. Olszanecki R., Wołkow P., Jawień J., Farmakologia, PZWL, Warszawa 2012 7. Mielewczyk-Małecka M., „Diagnostyka i leczenie biegunek ostrych u dzieci w warunkach szpitala powiatowego w latach 2006-2010”, rozprawa doktorska, Poznań 2012 7. Paul Rutter, „Opieka farmaceutyczna. Objawy, rozpoznanie i leczenie”, wyd. Elsevier Urban&Partner, Wrocław, 2014 8. Pytrus T., Iwańczak F., Leczenie ostrych biegunek u dzieci. Nowa Pediatria 2002, 3, 149-158 9. Rustecka A., Kalicki B., Maślany A., Jung A., Najczęstsze zaburzenia czynnościowe przewodu pokarmowego u niemowląt i ich związek z żywieniem. Część II. Biegunki ostre i zaparcia. Pediatr Med Rodz 2010, 6(3), 198-203 10. Szajewska H., Dziechciarz P., Mrukowicz J. Metaanalysis: smectite in the treatment of acute infectious diarrhoea in children. Alimentary Pharmacology & Therapeutics 2006, 23, 217–227. 11.Szajewska H., Mrukowicz J. “Probiotics in the treatment and prevention of acute infectious diarrhea in infants and children: a systematic review of published randomized double-blind placebocontrolled trials”. Journal of Pediatric Gastroenterology and Nutrition. 2001, 33 (supl. 2), S17–S25. 11.Szajewska H., Mrukowicz J.,” Metaanalysis: non-pathogenic yeast Saccharomyces boulardii in the prevention of antibiotics associated diarrhea”, Alimentary Pharmacology and Therapeutics, 2005, 22, 365-372 12.Wronowski M., Kotowska M., Albrecht P., Skuteczne metody leczenia biegunki, Forum Pediatrii praktycznej, 2015, 3, 38-46   Artykuł Jak rozpoznać odwodnienie u dziecka? pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Szkolenie dla blogerów i ja.

Farmaceuta radzi

Szkolenie dla blogerów i ja.

Chyba nie będzie wielkim zaskoczeniem, jeżeli napiszę, że lubię się uczyć. A właściwie nie tyle lubię, co kocham i uwielbiam. Zresztą nie byłabym tu gdzie jestem, gdybym nie lubiła tego robić. Odkąd pamiętam uczyłam się z wielką pasją i chęcią, co więcej nie sprawiało mi to ani trudności ani wielkich kłopotów. Oczywiście były momenty, kiedy mi się nie chciało, ale wynikało to bardziej ze zmęczenia niż z niechęci do samej nauki. Tak czy siak uwielbiałam się uczyć i zostało mi to do dzisiaj. Nadal bardzo chętnie czytam, notuję i powtarzam to, czego się dowiem. Ponadto chodzę na wykłady, warsztaty i szkolenia. Słucham mądrzejszych ode siebie i chłonę ich wiedzę. Wszystko to byle ciągle dokształcać się, podnosić poziom swojej wiedzy oraz uczyć się nowych rzeczy. Do niedawna wybierałam naukę farmacji i wszystkiego, co jest z nią związane. W sumie to zrozumiałe:) Ale ostatnio coraz częściej uczestniczę w szkoleniach blogowych. Coraz więcej czytam na ten temat i coraz więcej wiem! Niestety, tutaj pojawia się pewne moje przekonanie i  świadomość, co do stanu mojej blogowej wiedzy. Bo im więcej wiem, tym wiem, czego nie wiem i wiem, że muszę się uczyć więcej. Więc korzystam z każdej (choć nie zawsze się to udaje) nadarzającej się okazji, aby poszerzać swoją blogową wiedzę oraz dążyć do ulepszania mojego blogowego kawałka Internetu. Więc gdy na początku listopada dostałam zaproszenie na szkolenie dla blogerów, organizowane przez dom mediowy  ZenithOptimedia, czułam się, jakbym wygrała los na loterii. Bo oto mnie, zwyczajną blogerkę zapraszają na profesjonalne szkolenie! Mój entuzjazm był niedopisania, tym bardziej, że szkolenie miało odbyć się w sławetnym „Mordorze”. Może to dziwne, ale zawsze marzyłam, żeby zobaczyć korpo od środka. Więc to była wspaniała okazja. Dodatkowo sam program szkolenia idealnie wpasowywał się w moje aktualne potrzeby i wiedziałam, że muszę tam być! I się udało! Chociaż najpierw musiałam ogarnąć dom, zarządzić odprowadzaniem i przyprowadzaniem dzieci, zorganizować im opiekę oraz dojechać na drugi koniec miasta w poniedziałkowy poranek. Udało się, chociaż na chwilę zablokowałam bramkę w metrze, bo bilet chciałam włożyć nie w tą dziurkę co potrzeba:) Na szczęście mimo porannego biegu i zawirowań dotarłam na szkolenie i muszę powiedzieć, że było to najbardziej profesjonalne szkolenie, w jakim uczestniczyłam, zarówno pod względem organizacyjnym jak i merytorycznym. Ania, Agata, Marcin, Marta i Tomek stanęli na wysokości zadania. Ania wszystko zorganizowała i przygotowała, Agata opowiedziała jak pisać ciekawe treści, Marcin mówił o SEO, Marta pokazała jak planować i przygotować reklamę na Facebooku a Tomek rozłożył na czynniki pierwsze Google Analitycs. Wszystko wytłumaczone fachowo, rzeczowo, konkretnie i zrozumiale. Zdecydowanie najlepsze szkolenie na jakim byłam! Nareszcie, ktoś jasno i zrozumiale wytłumaczył mi zawiłości Googla i omówił podstawowe zasady wyświetlania się stron w wyszukiwarce. Wiem już na czym polega optymalizacja techniczna strony, jak sprawdzić szybkość jej otwierania oraz co zrobić, aby była ona większa. Nareszcie dowiedziałam się co oznacza ALT obrazka, bo wstyd się przyznać, ale dotychczas była to dla mnie czarna magia:) Ponadto poznałam zasady linkowania wewnętrznego oraz sposoby dobierania słów kluczowych. Co więcej wiem już czym różnią się sesje i odsłony oraz co oznaczają i jak analizować te i inne wskaźniki w Google Analitycs. Dodatkowo poznałam podstawy reklamy na Facebooku i już nie boję się do tego zabrać. Poza tym Agata dokładnie opowiedziała, jak pisać ciekawe treści i teraz już wiem, co robić żeby u mnie na blogu było lepiej i ciekawiej. Absolutnie nie żałuję ani jednej minuty spędzonej na szkoleniu i jeżeli tylko będzie następne, już się na nie zapisuję. Czas upłynął mi nie tylko na nauce ale również na rozmowach towarzyskich:) Po raz kolejny przekonałam się, że blogerzy to wspaniała grupa osób, pozytywnie nastawionych do Świata, otwartych i życzliwych a nie jak niektórzy sądzą zadufanych i zarozumiałych. Już nie mogę się doczekać, kiedy spotkamy się kolejny raz:) A tutaj kilka zdjęć, jak było… wykłady warsztaty obiad, czas na zdjęcia i rozmowy A oto my wszyscy: i każdy z osobna: zaczynamy ode mnie:) Farmaceuta-radzi.pl                Ty i Biznes                   Zaniczka                Zapiski Mamy                 Ważna pisze               Same Swoje          Baba za klawaiaturą                  Bambosza                  Muffin Case            Kolorowa Matka          Fitnses Inspiracje              Mamy Sprawy                        Mikołaj    A wszystko za sprawą Ani z ZenithOptimedia, która zorganizowała i poprowadziła to szkolenie – dziękujemy:) Corporedhead Wszystkie zdjęcia autorstwa niezwykłej Ady M – Ada dziękujemy za wspaniałą pamiątkę. Artykuł Szkolenie dla blogerów i ja. pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Farmaceuta radzi

Ból gardła

Wszyscy wkoło chorzy. Jak nie katar to kaszel, jak nie kaszel to gorączka, jak nie gorączka to ból gardła i tak w kółko i tak bez końca. Szczególnie teraz, kiedy okres największej zachorowalności na infekcje w pełni. Jakiś czas temu bardzo szczegółowo omówiłam gorączkę oraz postępowanie i leczenie w jej przebiegu. Kilka dni temu opublikowałam wpis dotyczący kataru. Podałam podstawowe informacje, dotyczące nieżytu nosa oraz wskazałam objawy, które mogą sugerować alergiczny lub infekcyjny nieżyt nosa. Objawy te pozwalają wstępnie rozróżnić rodzaj kataru, a tym samym wskazują na potrzebę wizyty u lekarza. Zapowiedziałam, że w kolejnych wpisach zajmę się szczegółowo lekami, polecanymi w leczeniu kataru. Ale zanim do tego przejdę, zatrzymam się na problemie, który podobnie jak katar, jest jednym z najczęstszych przyczyn wizyt w gabinecie lekarskim i w aptece. A w okresie-zimowym bardzo wiele z nas i z naszych dzieci na niego cierpi i często towarzyszy on innym objawom przeziębienia. O czym mówię? Mówię o uczuciu dyskomfortu, drapania, szczypania lub pieczenia w obrębie gardła, które czasem może przybierać formę silnego bólu, nasilającego się przy każdym przełykaniu śliny. Czy coś Wam to mówi? Tak, macie rację mowa o bólu gardła. Dlaczego gardło boli? Gardło boli, bo w obrębie błony śluzowej gardła i/lub migdałków rozwija się i toczy stan zapalny na podłożu infekcyjnym. Infekcja ta może być wywołana przez wirusy i jest to najczęstszy powód ostrego zapalenia gardła i migdałków u dzieci (70-85% przypadków) i u dorosłych (90-95%). Do wirusów, wywołujących zapalenie gardła zaliczamy: Rinowirusy, Koronawirusy, Adenowirusy, wirusy Coxsackie (typ A) i wirus Herpes simplex (typ I). Rzadziej ból gardła może być spowodowany infekcją bakteryjną (15-30% u dzieci i 5-10% u dorosłych) i najczęściej jej powodem jest zakażenie Streptococcus pyogenes (paciorkowce beta‑hemolizujące grupy A) lub rzadziej paciorkowcami grupy B, C i G. Ból gardła (zapalenie gardła) może być również elementem ogólnej infekcji organizmu w przebiegu np.: listeriozy, krztuśca, grypy, odry, ospy wietrznej, różyczki, mononukleozy zakaźnej, gruźlicy, kiły, rzeżączki i grzybicy. Trzeba również pamiętać, że ból gardła może być także wywołany przez inne, niż infekcja, czynniki np.: przez alergię, przewlekły kaszel, katar, dym papierosowy, refluks żołądkowo-przełykowy, ciało obce w gardle czy leki. Okazuje się, że niektóre leki, jako działanie niepożądane mogą powodować agranulocytozę, która objawia się bólem gardła oraz nadżerkami błony śluzowej gardła i migdałków. Co istotne mogą wówczas pojawić się także dreszcze i gorączka, które błędnie mogą być interpretowane, jako objaw infekcji. Do takich leków zaliczamy między innymi: kaptopril, karbimazol, leki cytotoksyczne, klozapine, penicylamine, sulfasalzyne i antybiotyki zawierające siarkę. Wirusowe zapalenie gardła Tak jak już wcześniej pisałam zapalenie gardła ma najczęściej podłoże wirusowe. Wirusy szerzą się drogą kropelkową lub poprzez kontakt z wydzieliną nosogardła osoby chorej. Okres inkubacji takiej infekcji wynosi ok 1-6 dni, a niektóre z wirusów, mogą być obecne w drogach oddechowych nawet do 3 tygodni. Często ból gardła jest jednym z elementów przeziębienia, objawiającego się: katarem, kaszlem, chrypką, bólem mięśni oraz przekrwieniem i zaczerwienieniem spojówek. Bakteryjne zapalenie gardła Bakteryjne zakażenia gardła przenoszą się również drogą kropelkową lub są wynikiem uaktywnienia nosicielstwa. Okazuje się, że nosicielstwo S.pyogenes stwierdza się u 2-7% dzieci poniżej 3 r.ż., u 5-21% dzieci w wieku 3-15 lat, oraz u 2-4% dzieci starszych i u dorosłych. Takie paciorkowcowe zapalenie gardła przebiega zazwyczaj z silnym bólem gardła i gorączką. Dodatkowo występują powiększone węzły chłonne szyi oraz powiększone, z białym/ropnym nalotem migdałki podniebienne. Chore gardło – kiedy do lekarza? Wirusowe zapalenie gardła ustępuje zazwyczaj samoistnie po kilku dniach. Niemniej jednak, jeżeli objawy nie ustępują, lub nasilają się a dodatkowo pojawiają się inne, warto skonsultować się z lekarzem, aby nie przeoczyć infekcji bakteryjnej. Lekarz na podstawie objawów (czasu trwania bólu gardła, temperatury, kaszlu, powiększonych węzłów chłonnych, nalotu i obrzęku migdałków, wysypki, wieku pacjenta czy kontaktu z innymi chorymi) może określić etiologię oraz zlecić odpowiednie leczenie i postepowanie. Chore gardło – leczenie Wirusowe zapalenie gardła jest schorzeniem, które zazwyczaj ustępuje samo w przeciągu 5-7 dni, a leczenie absolutnie nie powinno polegać na stosowaniu antybiotyku (bo antybiotyki nie działają na wirusy!!!), a jedynie na leczeniu objawowym! W pierwszej kolejności należy zastosować dobre, sprawdzone, domowe i naturalne metody leczenia oraz pozwolić organizmowi na odpoczynek i wygrzanie i samodzielne zwalczenie infekcji. Dodatkowo wskazane jest stosowanie leków przeciwzapalnych i przeciwbólowych oraz leków do stosowania miejscowego w postaci tabletek czy pastylek do ssania, aerozoli do gardła, lub płynów do płukania. Leki takie zawierają zazwyczaj substancje przeciwbólowe i przeciwzapalne, miejscowo znieczulające, dezynfekujące oraz łagodzące ból, poprzez powlekanie błony śluzowej gardła. Dokładny opis leków, stosowanych w zapaleniu gardła znajdziecie niedługo na moim blogu. Natomiast, jeżeli ból gardła spowodowany jest infekcją bakteryjną należy do terapii włączyć antybiotyk. ALE UWAGA!!! Nie należy tego robić na własną rękę!!! Należy udać się do lekarza, który określi etiologię oraz zleci odpowiednie postepowanie i leczenie. Jeżeli będzie to bakteryjne zapalenie gardła i migdałków, lekarz zaleci stosowanie odpowiedniego i właściwego antybiotyku. Podsumowując Ból gardła jest bardzo częstym schorzeniem, które powodowane jest zazwyczaj przez wirusy i zazwyczaj ustępuję po kilku dniach. Warto w tym czasie zastosować odpowiednie leki, które poprawią komfort chorego i zminimalizują nieprzyjemne objawy. Niemniej jednak należy dokładnie obserwować pacjenta i jeżeli objawy nie ustępują, nasilają się lub pojawią się dodatkowe należy skonsultować się z lekarzem. Być może ból gardła jest spowodowany przez bakterie i wtedy konieczne będzie zastosowanie antybiotyku. Artykuł Ból gardła pochodzi z serwisu Farmaceuta Radzi.

Jaki to katar?

Farmaceuta radzi

Jaki to katar?

Moja laktacyjna droga

Farmaceuta radzi

Moja laktacyjna droga