Helena i ja
Siła rodzeństwa
Spacerując kiedyś z Helenką po okolicy, spotkałam się z dawno nie widzianą koleżanką. Było to późnym latem, Hela miała wtedy raptem 3 miesiące. Niespodziewane, ale bardzo miłe spotkanie z osobą z pracy, którą bardzo lubię i szanuję. Zupełnie przypadkowo rozpoczęta rozmowa pozostała w mojej głowie do dnia dzisiejszego i stała się inspiracją do napisania tego rozdziału. Nie bez znaczenia