Helena i ja

Siła rodzeństwa

Spacerując kiedyś z Helenką po okolicy, spotkałam się z dawno nie widzianą koleżanką. Było to późnym latem, Hela miała wtedy raptem 3 miesiące. Niespodziewane, ale bardzo miłe spotkanie z osobą z pracy, którą bardzo lubię i szanuję.  Zupełnie przypadkowo rozpoczęta rozmowa pozostała w mojej głowie do dnia dzisiejszego i stała się inspiracją do napisania tego rozdziału. Nie bez znaczenia

Helena i ja

O kimś niezwykłym...

Helenka miała to ogromne szczęście posiadać prababcię. Kogoś kto przeżył o 91 lat więcej, kto znał świat od podszewki... Drugie imię- Aleksandra, Helenka odziedziczyła właśnie po niej. Nie bez powodu... Nie znałam drugiej takiej osoby jak prababcia Helenki. Mimo swojego wieku, miała w sobie tyle energii i radości, że mogła obdzielić nimi całą rodzinę. Można powiedzieć, że przeżyła wszystko i

Helena i ja

Co nas urzeka w niemowlakach

Patrzę na to moje dziecko i nie mogę się napatrzeć. Właściwie mogłabym patrzeć na nią godzinami. Zmienia się... Jej buzia wyraża już tyle emocji, najpiękniej pokazuje radość, aż mruży oczy, gdy się śmieje, wystawia te swoje dwa zęby i jestem kupiona, zrobię dla niej wszystko ;))) Oczywiście pomijam fakt, że jest to moje jedyne dziecię, osobiście urodzone, ukochane i jedyne. Zastanawiam się