GlySkinCare Kwas Glikolowy

DZIECIĘCE KLIMATY

GlySkinCare Kwas Glikolowy

Kwas glikolowy został wprowadzony jako środek leczniczo-kosmetyczny ćwierć wieku temu. Obecnie dzięki nowym sposobom jego stosowania przeżywa renesans i uznawany jest za jeden z najważniejszych elementów terapii regeneracji i odmładzania skóry i ma szerokie zastosowanie w kosmetyce. Kwas glikolowy należy do rodziny alfahydroksykwasów (AHA), które naturalnie występują w przyrodzie – w owocach cytrusowych, jabłkach, trzcinie cukrowej. Jego fenomen jest rezultatem bardzo szerokiego spektrum działania oraz wysokiej efektywności w leczeniu różnych problemów skórnych. Kwas glikolowy pomaga w uzyskaniu równiejszej struktury skóry i wygładzeniu jej nierówności. Przy długotrwałym stosowaniu preparatów zawierających kwas glikolowy dochodzi do odbudowy włókien sprężystych i poprawy elastyczności skóry. Równolegle obserwuje się zwiększoną produkcję włókien kolagenu i mukopolischarydów, co prowadzi do spłycenia zmarszczek i długofalowej poprawy bilogicznych i elastycznych właściwości skóry. Skóra sucha i szorstka staje się lepiej nawilżona, bardziej miękka oraz poprawia się jej koloryt. Tłusta z rozszerzonymi porami, często także z bliznami potrądzikowymi nabiera delikatności, widocznie spłycają się blizny. Od zastosowania odpowiedniego stężenia zależy sposób i intensywność jego działania na skórę. Zaletą kwasu glikolowego jest to, że poprawia wygląd i kondycję skóry u osób w każdym wieku. W odpowiednim stężeniu kwas glikolowy przyniesie oczekiwany efekt zarówno u ludzi młodych, których skóra wymaga szczególnej pielęgnacji, jak i u osób z cerą dojrzałą z pierwszymi oznakami starzenia się i wiotczenia skóry. Kwas glikolowy złuszczając obumarły naskórek, ułatwia wnikanie składników aktywnych zawartych w kosmetykach w głąb skóry, przez co zwiększa skuteczność stosowanych preparatów pielęgnacyjnychGlySkinCare Program to pielęgnacja skóry według zasady: Oczyszczaj – 1 CLEANSTEPPierwszy etap programu pielęgnacyjnego GlySkinCare ma na celu dokładne i delikatne oczyszczenie skóry, przywrócenie jej naturalnego pH oraz odświeżenie. Skóra jest przygotowana do zastosowania kosmetyków złuszczających lub nawilżających. Złuszczaj – 2 PEELSTEPDrugi etap programu pielęgnacyjnego GlySkinCare ma na celu złuszczanie martwego naskórka oraz stymulację odnowy komórkowej. Poprawia się koloryt skóry, a zmarszczki ulegają spłyceniu. Skóra staje się gładka, bardziej elastyczna i miękka w dotyku. Kosmetyki te korzystnie wpływają również na regulację wydzielania sebum. Nawilżaj – 3 HYDROSTEPTrzeci etap programu pielęgnacyjnego GlySkinCare ma na celu głębokie i długotrwałe nawilżenie skóry. . No to teraz już będę najpiękniejsza :) Macie jakieś doświadczenie z kwasem glikolowym? Ciekawa jestem Waszych opinii :)

Ile kosztuje rozwód

DZIECIĘCE KLIMATY

Ile kosztuje rozwód

Ostatnio prześladuję mnie jeden sen... regularnie powraca... idę uliczką na Starówce... jakieś połączenie Chrzanowa i Olsztyna... Mijam aleję Gelsenkirchen wchodzę do Zamku... Niby Kapituły Warmińskiej, a w mym odczuciu Alhambra. Biegam między licznymi drzwiami i drzwiczkami, bo schodach w górę w dół... bo muszę się gdzieś dostać... muszę wybrać odpowiednie wrota... A za nimi winda... zawsze winda... stara metalowa, rozklekotana... Jestem przerażona ( tata wytłumaczył mi, że mój irracjonalny strach przed windami jest bardzo racjonalny... po prostu jako dziecko zatrzasnęłam się w klaustrofobicznej windzie w bloku na Nagórkach...) ale muszę odbyć podróż w dół przepaści...Budzę się, a za kilka dni to samo... spadam w dół w rozklekotanej windzie... tzn zjeżdżam bo katastrofą moja podróż się nie kończy...Wiele osób pytało mnie ile kosztował mnie rozwód? Szczerze? Za dużo... Po prostu za dużo.Mogłam bym napisać, tysiąc, dwa, pięć... tak, rozwód kosztuje... nie oszukujmy się...Ale wiecie co? Ja wciąż za niego płacę... Taka inwestycja w lepsze jutro... studnia bez dna...Bo kosztował mnie wiele żalu, złości, stresu... Tabletek uspokajających na szyszkach chmielu przepijanych melisą.Bo opłaciłam go wylanym morzem łez i zagryzionymi do krwi wargami...Ale to nie koniec... wynagrodzenie prawnika to jedno, realne koszta rozwodu to inna bajka... płacę za niego wciąż... każdego dnia... borykając się... bagatela... z codziennością samotnej matki...Przepracowując z dziećmi ich żal, złość, uczucie straty, rozczarowania i mocno zachwiane poczucie bezpieczeństwa...Każdego dnia na nowo uczymy się funkcjonować sami... ja i oni, oni i ja... nasza trójka... idzie nam świetnie... Naprawdę wymiatamy jako trio... ale lekko nie jest...Jedni skaczą z Chodakowską coby wbić się w seksowne bikini, my skaczemy przez kłody... Daleko, do przodu... z dumnie uniesioną głową.Uczymy się prosić o pomoc i ją przyjmować... pniemy się na szczeblach kariery mistrzów logistyki...Kiedyś wydziaram sobie alimenty zasądzone nie równa się wypłacone  i  pamiętaj zawsze możesz być bardziej zmęczona...  może w sanskrycie w tedy będzie bardziej trendy... a nie takie gorzkie i pachnące niesprawiedliwością tudzież po prostu realnością...Pamiętam jak dziś... paliłyśmy na balkonie papierosa. Ja jeszcze w trakcie rozwodu, ona w nieciekawej sytuacji... Nie widzę perspektyw powiedziała... ja przytaknąłem... Bo nie widzę... mój horyzont się skurczył... jest satysfakcją z nowej pracy,  Igora mantrą "kofam moją mamę"  na trasie dom- przedszkole, długim prysznicem po ciężkim dniu, małymi rączkami szukającymi mnie w łóżku nad ranem...Przyszła wiosna... zmiany... plany... wysyp jak grzybów po deszczu i plaga gorsza niż noworoczne postanowienia... A ja... ja mam przyszły weekend bez dzieci... pójdę potańczyć bo mnie to uszczęśliwia, będę dziewczyną blond z piosenki Braci Soprano i singielką w małym mieście, co flirtując nigdy nie ukrywa, że ma dwójkę cudownych dzieci i to one są jej priorytetem...Bzem jeszcze nie pachnie... ale wiosnę mam w sercu...Sny z motywem windy, schodów lub drabiny pojawiają się w sytuacjach stresowych, kiedy np. stajemy przed koniecznością dokonania jakiejś wyjątkowo trudnej decyzji.

Fajna Mama

DZIECIĘCE KLIMATY

Fajna Mama

Przewodnik po naturalnym oraz intuicyjnym rodzicielstwie. Książka została objęta patronatem medialnym m.in. czasopisma "Women’s Health". Wszystko, o czym przeczytasz w tej książce, to wiedza, którą się sama kierowałam, stając się mamą. To cenny i obszerny zestaw porad opracowanych przez najlepszych ginekologów, położne, pediatrów, ekspertów, naturopatów oraz moich przyjaciół – wspaniałych ludzi, których miałam szczęście poznać. Przedarłam się przez setki stron różnych badań naukowych, przeczytałam stosy książek, czerpałam z doświadczeń czytelników mojego bloga, zadałam wiele pytań ekspertom, by w końcu utwierdzić się w przekonaniu, że to, co dyktuje mi intuicja, jest słuszne i dobre. Oczywiście, nie natknęłam się na publikację, która rozwiałaby wszystkie moje wątpliwości i dała odpowiedzi na wszystkie pytania. Gdybym taką znalazła, nie napisałabym tej książki, tylko polecała taką każdemu, kto pyta mnie o radę. Ale takiej pozycji nie było, a ja coraz częściej zastanawiałam się, jak mogłabym podzielić się swoją wiedzą. Myślałam o tym, chodząc z dzieckiem na bilanse, podczas codziennych spacerów, starając się odpowiadać na pytania i zarzuty wiecznych krytykantów, nawet podczas pracy! Dlatego teraz przekazuję Ci cała moją wiedzę. Zaczynajmy! Alicia Silverstone przedstawia kompleksowy przewodnik dla wszystkich kobiet, które pragną zajść w ciążę, urodzić zdrowe dziecko i wychować je na szczęśliwego człowieka. Słynna amerykańska aktorka dzieli się w nim swoimi przeżyciami z okresu ciąży oraz pierwszych miesięcy życia jej ukochanego synka. Bazując na opiniach uznanych ekspertów i autorytetów w dziedzinie zdrowego odżywiania oraz pediatrii, udziela skutecznych i niezwykle ciekawych porad dotyczących naturalnych metod walki z bezpłodnością, sposobów radzenia sobie z powszechnymi problemami zdrowotnymi pojawiającymi się w okresie ciąży, a także stosowania najlepszych technik porodowych. Autorka dzieli się również interesującymi informacjami z zakresu karmienia piersią, wychowywania dzieci oraz ich prawidłowego żywienia. Książka obfituje w oryginalne przepisy na pyszne i zdrowe wegańskie i wegetariańskie dania, które w niezwykle pozytywny sposób wpływają zarówno na zdolność organizmu kobiety do zajścia w ciążę, jak i na szansę urodzenia zdrowego dziecka. To niezastąpiony poradnik dla wszystkich rodziców, którzy chcą wychować swoją pociechę w duchu wegetarianizmu lub weganizmu oraz ekologicznego podejścia do życia.Unikalny i pełen pozytywnej energii poradnik dla wszystkich kobiet. Znajdą w nim wszystkie niezbędne informacje dotyczące poczęcia, okresu ciąży, porodu oraz tego, jak wychować zdrowe i szczęśliwe dziecko. - lek. med. Jay GordonJesteście ciekawi książki blondynki z teledysków Aerosmith? Czekam na Wasze komentarze czym jest rodzicielska intuicja. Najciekawszy nagrodzę książka Fajna Mama od Wydawnictwa Kobiecego. Czas start. Wyniki 10 kwietnia wieczorową porąWarto zaufać naturalnym instynktom i sprowadzić na świat zdrową, pełną energii i radości istotę! To książka, którą powinna przeczytać każda kobieta pragnąca zajść w ciążę.

Dobry Dinozaur

DZIECIĘCE KLIMATY

Dobry Dinozaur

Co by było, gdyby asteroida, której potężne uderzenie miliony lat temu doprowadziło do zagłady dinozaurów, jednak nie uderzyła w Ziemię? W alternatywnej historii, w której dinozaury nie wymarły, młody apatozaur Arlo wpada do rzeki i zostaje porwany przez jej nurt. Starając się znaleźć drogę powrotną do domu, zaprzyjaźnia się z małym jaskiniowcem o imieniu Bąbel. Najnowsze dzieło Pixara przedstawia wizję świata, w którym prehistoryczne gady żyją do dziś wśród ludzi. Dobry dinozaur to bajka pod wieloma względami wyjątkowa. Bajka jest przede wszystkim szczególna jeśli chodzi o emocje, jakie wywołuje... Wbrew pozorom, nie jest to film dla najmłodszych widzów... Choć fabuła wydaje się dość prosta, to nie obfituje ona w radosne momenty, a wręcz przeciwnie... przeważają smutek, strach i zaduma... Viki w pewnym momencie się popłakała... i końcówka filmu była pocieszaniem jej i uspokajaniem... Słabo... Nie polecam :( Najnowsze dzieło Pixara to opowieść niełatwa, w której bohaterowie muszą zmierzyć się z takimi problemami jak tęsknota, opuszczenie, brak akceptacji i poczucie bycia gorszym, niezrozumienie, śmierć najbliższych, zagubienie, poczucie winy i strata w jej ogólnym znaczeniu... Trochę za dużo jak dla dziecka... zwłaszcza emocjonalnego i wrażliwego... Za mało optymizmu, a za dużo tragicznych wydarzeń jak na bajkę.Jako szczególną wartość przedstawiono tutaj kompletną rodzinę. Po obejrzeniu Dobrego dinozaura nie mamy wątpliwości, że jest ona cenniejsza niż największe bogactwa... a niestety realia są takie, że niepełne rodziny zaczynają być przykrym standardem...Dinozaura Arlo uczy nas tego, że fakt, iż czegoś nie umiemy, nie czyni nas gorszymi od tych, którzy tę umiejętność posiedli. Uczy nas tolerancji, akceptacji inności i szacunku do własnej osoby. Ale chyba najmądrzejsza prawda płynąca z Dobrego dinozaura jest taka, że strach jest czymś naturalnym, a bycie tchórzem to nic złego. Strach jest potrzebny i niezwykle istotny, ale często zdajemy się o tym zapominać, uznając go za coś wstydliwego...W bajce wiele jest pięknych i mądrych scen... ale najmłodsi widzowie będą płakać i zgrzytać zębami... Bajka dedykowana przedziałowi wiekowemu 9+... wprawi w zadumę dorosłych... dzieci niestety doprowadzając do łez...

THIRTEEN BBC

DZIECIĘCE KLIMATY

THIRTEEN BBC

Serial opowiada o Ivy Moxam, dziewczynie, która po 13 latach przetrzymywania w piwnicy ucieka przed swoim porywaczem. Jej rodzina w międzyczasie przestała rozdawać ulotki i czekać na telefony – całkowicie porzucili nadzieję. Ponowne pojawienie się Ivy spowoduje, że rodzina na nowo spróbuje odbudować swoje więzi, co nie będzie łatwym zadaniem. Ivy jako jedyna zna porywcza, tylko ona może pomóc detektywom w jego uchwyceniu. Gdy próba jego zamknięcia się nie udaje, policjant zaczynają podejrzewać, że dziewczyna nie mówi im całej prawdy.Produkcja nie jest kolejną schematyczną opowieścią o porwaniu i ucieczce z syndromem sztokholmskim w tle... Może ciut w klimacie oskarowego Pokoju pyta o to, co dzieje się z ofiarą porwania, gdy już odzyska wolność. Główna bohaterka, Ivy Moxam, ucieka z domu, w którego piwnicy była więziona przez ostatnie trzynaście lat... Dziewczyna wraca dwa razy starsza zupełnie inna, a jednak zaskakująco niezmieniona... Nic już nie jest takie, jakim było... Rodzice dziewczyny nie mieszkają razem, młodsza siostra właśnie wychodzi za mąż, a przyjaciele z dzieciństwa dorośli i poszli swoimi ścieżkami. Całe otoczenie Ivy zmaga się z problemami, które spadają na nich jak grom z jasnego nieba i rozbijają ich uporządkowane życie w drobne kawałeczki. Świadomość Ivy zatrzymała na poziomie trzynastoletniej dziewczynki. Widzimy nastolatkę uwięzioną w ciele dorosłej kobiety... współczujemy jej... ale mamy wątpliwości... dlaczego nie uciekła?Więcej Wam nie powiem... musicie obejrzeć ten mini serial... po prostu ...

Ziołowe herbaty

DZIECIĘCE KLIMATY

Ziołowe herbaty

Zbieraj ziółka na przypadki, kiedy przyjdzie niemoc zdradki. Herbaty ziołowe są doskonałym lekiem na rozmaite dolegliwości... Umiejętne stosowanie ziół pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu. Ziołowe herbaty skutecznie oczyszczą organizm i poprawią samopoczucie. Napary z ziół piję regularnie... znacznie częściej niż klasyczną czarną, czy zieloną herbatę. W większości przypadków jest to kwestia moich preferencji smakowych, a działanie zdrowotne traktuję jako pozytywny skutek uboczny. Starzeję się :) Popijam ziółka bo lubię. Wiele zbieram i suszę samodzielnie, resztę nabywam w sklepach zielarskich i aptece. Uwielbiam parzenie, wąchanie i delektowanie się smakiem ziół... odpręża to mnie i uspokaja.Jakie zioła znajdziecie w mojej kuchni? Nie może zabraknąć kopru włoskiego, czystka i rumianku... ale jest jeszcze kilka innych ziół które parzę regularnie.1. KOPER WŁOSKIKoper włoski stosowany jest jako środek rozkurczowy, pomagający pozbyć się uporczywych wzdęć. Herbatka z fenkułu działa także pobudzająco na układ trawienny i łagodzi skutki przejedzenia. Oprócz dobroczynnego wpływu na żołądek herbatka ma właściwości kojące układ nerwowy, dlatego jest zalecana w okresach zwiększonego stresu i napięcia. 2. CZYSTEKCzystek wzmacnia układ immunologiczny i działa antyoksydacyjnie. Wzmacnia odporność, działa antybakteryjnie i antywirusowo, pomaga usuwać toksyny z organizmu i dobrze wpływa na kondycję skóry. Picie naparu z czystka pozwala szybciej pozbyć się przeziębień i grypy oraz zapobiega infekcjom górnych dróg oddechowych. Regularne picie naparu z tej rośliny odmładza i zapobiega pojawianiu się zmarszczek. 3. RUMIANEKRumianek ma właściwości rozluźniające, pomaga odprężyć się i uspokoić skołatane nerwy. Łagodzi wymioty i złe samopoczucie. Jest nieoceniony w bólach żołądka związanych ze stresem i nerwowością. Herbatka rumiankowa obniży gorączkę, pomoże zwalczyć katar i kaszel. Warto ją pić podczas grypy. Poza tym herbatka z rumianku pomaga łagodzić mdłości w czasie ciąży, łagodzi bóle miesiączkowe. 4. MIĘTAPoprawia perystaltykę jelit, łagodzi zaparcia i problemy żołądkowe. Pomaga też na ból głowy i łagodzi dolegliwości miesiączkowe 5. OSTROPESTSylimaryna zawarta w nasionach ostropestu plamistego ma bardzo korzystny wpływ na czynności komórek wątrobowych. Wspomaga proces trawienia i oczyszczania organizmu. Ponadto stanowi ochronę przed działaniem wolnych rodników w związku ze stresem, spożywaniem alko holu, promieniowaniem UV i zanieczyszcze niem środowiska. Pomaga również utrzymać fizjologiczną równowagę cukrów. 6. SZAŁWIASzałwia działa antybakteryjnie, ściągająco i przeciwzapalnie. Pomaga przy stanach zapalnych w jamie ustnej, bólu gardła. Pomagają podczas chorób gorączkowych, w nadczynności tarczycy, a także osobom cierpiącym na podobne dolegliwości np. w stanach nerwicowych. Wpływa korzystnie na fizyczne i psychiczne dobre samopoczucie, przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania układu pokarmowego. 7. DZIURAWIECPreparat tradycyjnie stosowany wewnętrznie w dolegliwościach trawiennych jako środek pobudzający wydzielanie soków trawiennych, 8. LIPANiezbędna w okresie zimowym, w walce z przeziębieniem. Ma działanie napotne, pobudzające wydzielanie soku żołądkowego i żółci, łagodnie uspokajające. 9. MELISANapar z liści melisy działa kojąco na zszargane nerwy. Poza tym, ma właściwości rozkurczowe, antybakteryjne i wzmacnia odporność. 10. POKRZYWAWzmacnia włosy i paznokcie, a także wyraźnie poprawia stan skóry. Sprzyja regeneracji organizmu, wzmacnia odporność, pomaga w problemach z układem krążenia, obniża poziom cukru we krwi, usprawnia pracę układu pokarmowego i przemianę materii.

2332800 sekund

DZIECIĘCE KLIMATY

2332800 sekund

Średnio 27 dni, 648 godzin,  38880 minut, 2332800 sekund w miesiącu... jestem dla nich... Każdego dnia, każdej nocy, na wyciągnięcie ręki na zawołanie... Ja matka... Rytm dnia odmierzany ich potrzebami zamknięty w ramach: Dzień dobry Mamo!- Dobranoc Mamo, kocham Cię!Jestem ich opoką, azylem... czuję się ważna, potrzebna... ale ostatnio coraz częściej doskwiera mi głos w głowie, że choć tak bardzo dla nich jestem... to tak bardzo mnie nie ma... bo nie ma mnie poza nimi... bo życia poza dziećmi nie doświadczam...Mam za sobą dwa wolne weekendy... sobota 9.00 do niedziela 18.00... i po każdym jestem umordowana, zmęczona... i zła na siebie... Igor zawsze mówi: Mama czeka, kocham Cię... I czekam... Zamykam za nimi drzwi i zaczynam sprzątać... sobota zaplanowana, co do minuty. Mop i ściera moim orężem nimi samotność przezwyciężę. Czasem wyjdę... nerwowo spoglądam na telefon, często dzwonię sprawdzić, czy wszystko w porządku. Delektuję się łóżkiem dla siebie. Scenariusz ten sam... budzę się w niedzielę nad ranem z uczuciem pustki... braku... i szczelnie się kołdrą otulam, coby broniła mnie przed złem tego świata.Nie umiem... zapomniałam jak to jest być sama dla siebie... Są moim całym światem... zbyt dosłownie wzięłam...Nie pozwalam sobie na spontaniczność, radość samą z siebie... muszę mieć plan przetrwania... bo autonomia mnie przerasta. Okazuje się, że radzę sobie świetnie sama, gdy mam dla kogo... ale gdy na placu boju zostaję solo... w tedy delikatny podmuch wiatru mnie powala...

Babeczki piaskowe

DZIECIĘCE KLIMATY

Babeczki piaskowe

Puszysta i delikatna babka paskowa pachnąca cytryną... mmm... wspomnienie dzieciństwa. Ulubiony świąteczny wypiek pyszny w swej prostocie... U Igora w przedszkolu dziś kiermasz, świąteczne klimaty i występ zespołu Warmia... Ponieważ pracuję mało się angażuję w przedszkolne eventy... a tu okazja, wolne więc mogę podziałać :) Z Igorem wyczarowaliśmy babeczki paskowe, a Wy prosiliście o przepis...Składniki:- 4 jajka- 1 szkl mąki pszennej- 1/2 szkl mąki ziemniaczanej- 1 szkl cukru- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia-1 kostka masła ( tudzież margaryny Kasi)- 1 cytrynaMasło rozpuszczamy w garnuszku i odstawiamy do wystudzenia. Piekarnik nagrzewamy do 180°C. Jajka ucieramy z cukrem, przesiewamy do nich mąkę pszenną, ziemniaczaną i proszek do pieczenia. Wszystko dokładnie mieszamy. Cytrynę należy umyć i sparzyć wrzącą wodą. Na tarce o drobnych oczkach ścieramy skórkę i wyciskamy sok. Do ciasta  dodajemy wystudzone masło, oraz sok i otartą skórkę z cytryny. Energicznie ucieramy jednolitą masę. Ciasto nakładamy do papilotek tudzież silikonowych foremek do pieczenia muffinów i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy ok. 20 minut. 

Soniczne szczoteczki do twarzy

DZIECIĘCE KLIMATY

Soniczne szczoteczki do twarzy

Koszula

DZIECIĘCE KLIMATY

Koszula

Ostatnimi czasy jestem kobietą pracującą. Właściwy ubiór do pracy wbrew pozorom jest bardzo ważną kwestią... Biurowy dress code zawsze wydawał mi się nudny... dorosła wersja szkolnej gali biała bluzka zapięta na ostatni guzik i granatowa spódniczka za kolanko... kompletnie nie mój styl. Z jednej strony pracodawca nie wymaga ode mnie ubierania garsonki z drugiej moja szafa musiała się diametralnie zmienić... Zacząć oscylować wokół stylu business casual... bye bye praca zdalna z domu w wyciągniętej piżamie. Nauczyłam się, że strojem podkreślam swój profesjonalizm, fachowość, ale nie koniecznie kobiecość... Choć umówmy się kobiecości nie da się ukryć pod żakietem... Prostota, minimalizm... Dziś komponując strój stawiam na klasyczne sukienki i damskie koszule.Wizytowa lub casualowa koszula to niezbędnik każdej damskiej szafy. To typ odzieży, która nigdy nie wyjdzie z mody... Dobrze dopasowana koszula dodaje uroku i stanowi znakomitą bazę stroju do pracy... Także ten koszulove... po prostu pokochałam koszule :)1. WÓLCZANKA/1/2/3/2. MOODOO/1/2/3/3. NIFE/1/2/3/4. RESERVED/1/2/3/

Blindspot

DZIECIĘCE KLIMATY

Blindspot

Na Time Square zostaje znaleziona zamknięta w torbie kobieta, której ciało niemal w całości jest pokryte tatuażami. Niczego nie pamięta, nie wiadomo, kim jest, ani jak się znalazła naga w centrum Nowego Jorku. Na plecach ma wytatuowane nazwisko agenta FBI, Kurta Wellera. Wkrótce okazuje się, że rysunki, teksty, liczby i blizny na ciele kobiety są nie tylko wskazówką do ustalenia jej tożsamości, ale także kluczem do rozwiązania wielu zagadek kryminalnych. Nad sprawą Jane Doe pracuje agent Weller i jego partnerzy - Edgar Reade i Tasha Zapata. Ilekroć zbliżą się o krok do rozwiązania tajemnicy przeszłości Jane, pojawiają się fakty, które przeczą poprzednim odkryciom i jeszcze bardziej komplikują sytuację...Nadrobiłam zaległości... czekam na 14 i 15 odcinek :) im bardziej fabuła idzie do przodu, tym więcej jest niejasności... Serial ma potencjał, chociaż szczerze spodziewałam się czegoś z większym przytupem. Czytanie z ciała Jane Doe wciąga... ale chyba nie na dłużej niż jeden sezon...

Na ratunek włosom MAKADAMIA

DZIECIĘCE KLIMATY

Na ratunek włosom MAKADAMIA

Piękne włosy są wizytówką każdej zadbanej kobiety. Nigdy nie aspirowałam do miana Roszpunki... ale niestety ostatnimi czasy ze zgrozą stwierdziłam, że moje włosy są w opłakanym stanie. Po dwóch ciążach ulegają notorycznemu, regularnemu przerzedzeniu- czyli po prostu wypadają, do tego są zniszczone farbowaniem i na nich najbardziej odbijają się wszelkie moje stany anemiczne. S.O.S. natychmiastowa regeneracja niezbędna. Wybierając olej do ratowania moich zniszczonych i osłabionych włosów postawiłam na olej makadamia. Makadamia zwany "Eliksirem urody" zawiera właściwości zmiękczające i wygładzające. Bogaty w witaminę E, kwas oleinowy, kwas palmitynowy jest doskonałym środkiem przywracającym zdrowy wygląd włosów. Olej z orzechów makadamia zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe, składniki mineralne, a także witaminy A B i E. Posiada wyjątkowe właściwości regeneracyjne, działa zmiękczająco, nawilżająco, odżywczo, wygładza i poprawia elastyczność włosów.GlySkinCare jest linią produktów do pielęgnacji skóry, opartą na naukowych rozwiązaniach i stworzoną przez wiodącą amerykańską firmę farmaceutyczną. Szampon z naturalnym olejem makadamia oraz keratyną, białkiem pszenicznym, aloesem, pantenolem głęboko nawilża i odżywia włosy. Bogaty w składniki wzmacniające szampon zatrzymuje wilgoć poprawiając elastyczność i kondycję włosów, chroniąc je jednocześnie przed wnikaniem szkodliwych substancji z otoczenia. Linia z olejem makadmia doskonale pielęgnuje każdy rodzaj włosów. Dodatkowo odżywia skórę głowy, nie podrażnia jej i przywraca naturalną równowagę. Odżywka i maska do włosów z tej serii odbudowują naturalną strukturę włosa poprawiając ich nawilżenie i gładkość. Jednocześnie odżywka tworząc film na powierzchni włosów chroni je przed wnikaniem szkodliwych substancji z otoczenia dzięki czemu są lśniące i wyglądają zdrowo. Olej z orzechów makadamia odżywia nasadę włosów, wygładza ich strukturę i otula ochronną warstwą. Ponadto reguluje wydzielanie tłuszczu i pomaga w walce z łupieżem i łuszczycą. Nanoszony na końcówki, chroni przed rozdwajaniem się. Po regularnej aplikacji i kilkutygodniowej kuracji włosy stają się miękkie, puszyste i lśniące. Ponadto zauważyłam, że włosy stają się bardziej podatne na układanie. Kosmetyki pięknie pachną  więc używanie ich to sama przyjemność :) A jakie Wy macie doświadczenia z olejem makadamia? Jakie są Wasze sposoby na regenerację włosów? S.O.S po zimie? Czekam na Wasze opinie w komentarzach pod postem!

ŚWIAT WEDŁUG ŻUNIA

DZIECIĘCE KLIMATY

ŚWIAT WEDŁUG ŻUNIA

Jeśli myślisz, że jesteś INNY niż wszyscy… Sięgnij. Otwórz. Zanurz. Odmierzaj. Zacznij. Usiądź. Poczekaj. Połóż. Poczuj. Przejedź. Przyłóż. Przebiegnij. Zmruż. Razy sto. Wtedy zobaczysz więcej. Jeśli myślisz, że jesteś inny niż wszyscy, sięgnij po kukurydziane płatki. Otwórz opakowanie, zanurz w nim dłoń i powolutku odmierzaj garść. Jej zawartość wysyp na talerzyk i zacznij jeść. Na sucho, popijając wodą. Ze słomki, jeśli lubisz. Jeśli sądzisz, że jesteś inny niż wszyscy, usiądź naprzeciw okna i poczekaj, aż do środka zajrzy słońce i smugą opadnie na podłogę. Połóż się wtedy na podłodze i popatrz, jak drobny pyłek wznosi się i opada, wznosi się i opada, wznosi się… I tańczy. I kręci nad twą głową bączki. Jeśli czujesz, że jesteś inny niż wszyscy, przejedź palcami po skrzydle lodówki lub żeberku kaloryfera. Przyłóż ucho do pralki lub zmywarki. Przebiegnij się tam i z powrotem, od kanapy do krzesła lub fotela. Razy sto. Zmruż powieki, jakbyś zupełnie nie zauważał obecności innych. Wtedy zobaczysz więcej. Bo wtedy zobaczysz mnie. Pamiętam jak poznałam mamę Żunia... to było jakieś spotkanie blogerek... Wstała piękna, młoda dziewczyna od której biła siła, mądrość... I tak pięknie o swoim synku mówiła... I tak pięknie się uśmiechała. ''Choroba, to grypa, czy rak. Mój syn ma achondroplazję- to tylko element jego życia''. Achondroplazja, to dosyć rzadka przypadłość. Dotyka 1:25 000 osób. Ja nie potrafiłam powtórzyć nazwy... a ona była taka z nią ( tą rzadką przypadłością zdiagnozowaną u jej syna Dominika) oswojona, taka pełna optymizmu... Gdzieś wyczytałam, że achondroplazja jest chorobą o podłożu genetycznym, której główną cechą jest zachwianie proporcji ciała. Powoduje ją mutacja pojedynczego genu... Dla mnie abstrakcja... Ich codzienność... chleb powszedni bez masła.Świat według Żunia, to pełen refleksji i absurdu zbiór kadrów z życia Pana Dziecko – dorosłego umysłu zamkniętego w ciele dziecka. Książka zacierająca granice między tym, co niezwykłe, a tym co całkiem typowe, pozwalająca cieszyć się drobiazgami i dostrzegać piękno w prozaicznych z pozoru czynnościach. INNA od ogółu do szczegółu. I całkiem na wskroś. Książka po prostu piękna... prostota przeszywa nas strona za stroną, radość z rzeczy małych bywa zaraźliwa... Świat dziecka opisany jest z niezwykłym literackim kunsztem. Subtelna i niezwykle szczera kreacja, skrawki rzeczywistości widziane oczami Żunia.

Liście manuka Ziaja

DZIECIĘCE KLIMATY

Liście manuka Ziaja

Mam swoje małe urodowe rytuały... mam też punkty obsesyjne... Czytaj nieszczęsne rozszerzone pory i zasórniki... Niczym nastolatka, a nie starsza pani z 30ką na karku :) Staranne oczyszczenie twarzy to moja obsesja, a lustrowanie zaskórników urasta czasem do nerwicy natręctw jak u Lady Makbet. Serię Liście Manuka Ziaji zna chyba każdy... ja używam jej od niedawna i jestem bardzo zadowolona. Ekstrakt pozyskiwany z liści drzewa Manuka działa przeciwbakteryjnie, przeciwgrzybiczo i przeciwtrądzikowo , a dodatkowo przyspiesza gojenie stanów zapalnych i podrażnień skóry. Seria Ziaja Liście Manuka jest niezwykle przystępna cenowo - za większość produktów zapłacimy nie więcej, niż 10zł... To naprawdę niewiele jak na zadowalające efekty stosowania.W skład serii Liście manuka wchodzi 7 preparatów: żel myjący normalizujący, żel z peelingiem, tonik, pasta oczyszczająca, krem nawilżająco-korygujący, krem mikrozłuszczający i reduktor zmian potrądzikowych. Ja postawiłam na 3 kosmetyki z tej serii.Tonik zwężający pory zawiera ekstrakt z liści manuka i glukonian cynku ale w składzie znajdziemy również złuszczający kwas migdałowy, nawilżający kwas laktobionowy oraz łagodzącą prowitaminę B5. Wszystkie te substancje aktywne działają ściągająco i mikrozłuszczająco, wspomagając łagodzenie zmian potrądzikowych oraz przywracając skórze naturalną równowagę. Można go lubić, albo nienawidzić, a wszystko za sprawą nieszczęsnego atomizera... Naprawdę trzeba się napompować i napsikać na wacik, żeby dobrze oczyścić skórę :)Krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc ma bardzo przyjemna konsystencję. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość. Złuszcza i odnawia naskórek nie powodując podrażnień. Skończyła mi się moje ulubiona pasta do głębokiego oczyszczania przeciw zaskórnikom, która tak naprawdę jest dobrym peelingiem na bazie glinki zielonej i liści manuka.Może efekty stosowania serii Liście manuka nie są powalające, ale po prostu lubię tą serię i na stałe zamieszała w mojej kosmetyczce. Kosmetyki zawierają hydrofilowy ekstrakt z liści manuka, który łagodzi podrażnienia i wspomaga gojenie się ran. Przyjemny zapach i konsystencja i przyjemne uczucie świeżej dobrze oczyszczonej skóry. Jest jeszcze jeden aspekt kluczowy dla mnie Ziaja, to polskie przedsiębiorstwo kosmetyczne, założone w 1989 roku przez farmaceutę Zenona Ziaję, a po dziś dzień bazujące na naturalnych składnikach oraz recepturach tworzonych w oparciu o farmaceutyczne doświadczenie. Kosmetyki Ziaja nie są testowane na zwierzętach. Czyli po prostu polska marka, będąca synonimem dobrej jakości i atrakcyjnej ceny.

Wiosna

DZIECIĘCE KLIMATY

Wiosna

Wiosnę czuję w powietrzu... i w kościach... niby temperatura nie dopieszcza, a jednak... Już zaczęło się mamo na chwilę na plac zabaw chodźmy... Mamo na spacer... Mamo rowery odbierzmy od dziadków... Czekam aż będzie dłużej jasno... aż rękawiczki porzucimy w domu, bo jednak utrudniają zabawę na placu zabaw... Jeszcze chwila, moment i piknik zrobimy w parku i pojedziemy oglądać zachód słońca nad jeziorem...Sportowa i funkcjonalna kurtka wykonana z cienkiego, przewiewnego, a jednocześnie chroniącego przed chłodem i deszczem soft shellu, to podstawa outdoorowego outfitu na spacery z dziećmi... Lekka kurtka, która zajmuje mało miejsca i daje dużą swobodę ruchów jest idealna na miejskie spacery i weekendowe wypady do lasu. Do tego dobre buty i możemy śmigać godzinami po świeżym powietrzu... Viki sama komponuje kreacje... wiadomo ma 6 lat, chodzi do szkoły heloł mamo takie ubranie to obciach:) Dlatego Lidl szacun :) Kurtkę od Was Vi zaakceptowała... Czekam na przesyłkę z softshellem Igora i już planujemy kolejne weekendowe wycieczki :)

Zwierzogród

DZIECIĘCE KLIMATY

Zwierzogród

Zwierzogród to jedyna w swoim rodzaju współczesna metropolia zamieszkiwana wyłącznie przez zwierzęta, które niczym w utopijnym świeci żyją ze sobą w zgodzie. Nie ma znaczenia, czy jesteś ogromnym słoniem czy małą myszą - w Zwierzogrodzie możesz zostać kim chcesz... Po przeprowadzce policjantka Judy Hops entuzjastycznie podchodzi do nowej rzeczywistości. Szybko odkrywa jednak, że rola policjanta wśród wielkich zwierząt to dla królika nie lada wyzwanie. Rodzice odradzali jej pracę w policji, gdyż to zawód, który wiąże się z ogromnym ryzykiem i nie ma tam miejsca dla małych i słodkich króliczków. Judy jednak wytrwale dążyłaq do wyznaczonego celu i została pierwszą w historii policjantką miasta Zwierzogród. Początkowo nie idzie jej zbyt dobrze, ale nie traci zapału do pracy, nawet gdy otrzymuje tak monotonne zajęcie jakim jest pilnowanie parkomatów. Chcąc udowodnić sobie, że podoła wyzwaniu, przyjmuje trudną sprawę, nawet jeśli pomagać ma jej gadatliwy lis Nick Bajer. Mają tylko 48 godzin na odnalezienie zaginionych zwierząt i dojście do prawdy o tym, kto stoi za porwaniami...Bajka utrzymana jest w konwencji kryminału, gdzie wartka akcja przeplata się z dużą dawką humoru. Mam swoje małe ale... że jednak rodzice uśmieją się bardziej niż dzieci... film wypełniony jest humorem, którego małe dziecko nie wyłapie, a rodzice będą zrywać boki. Zakręcona fabuła z przesłaniem sprawia, że produkcja jest warta obejrzenia. Nie ukrywam były momenty, ze Viki pytała czy może już patrzeć a Igor mówił : wow mamo wystraszyłem się... dlatego polecam rodzinny wypad do kina jednak z ciut większymi dziećmi.Zwierzogród jest opowieścią o marzeniach, i o tym by nigdy nie wątpić w swoje pragnienia, by dążyć do nich za wszelką cenę...

Sombrero czy melonik ?

DZIECIĘCE KLIMATY

Sombrero czy melonik ?

Wiecie, że mam dwie młodsze siostry? Mam! I jeszcze taka stara nie jestem mimo 30ki na karku... Ciekawe, to uczucie, gdy mogę z moimi dziećmi kultywować tradycję z dzieciństwa :) Lego, książki, planszówki... Gdy ostatnio natknęłam się na grę Sombrero, czy melonik w promocyjnej cenie wiedziałam, że muszę ją mieć i muszę w nią zagrać z Viki i Igorem...Genialne rysunki postaci Edwarda Lutczyna, proste zasady... Sombrero czy melonik to niezwykła podróż dookoła świata. Rzucamy kostką i szukamy odpowiednich strojów dla bohaterów gry. Prosta gra, która pomaga dzieciom odróżnić obywatelstwo i różnice kulturowe. Gra składa się z 64 kart, które po ułożeniu tworzą 16 portretów dzieci z różnych stron świata. Dla młodszych jest to układanka, dla starszych dwie gry losowe. Dzieci mogą układać poszczególne elementy jak układankę, mogą też zagrać w trzy różne warianty gry z kostką. Dokładne opisy gier znajdują się wewnątrz pudełka. Komentarz etnograficzny dołączony do gry wzbogaca wiedzę dzieci o innych kulturach, uczy rozumieć tradycję i jej związki z warunkami życia."Gazda w sombrero? Indianin w szkockim berecie? A może kowboj w meloniku? Jakie stroje najlepiej pasują do postaci z poszczególnych krajów? Sombrero czy melonik to niezwykła podróż dookoła świata."

Niepewność przekleństwem kobiet

DZIECIĘCE KLIMATY

Niepewność przekleństwem kobiet

"Zostałyśmy powołane do wielkich rzeczy, ale by je realizować musimy wyzbyć się niepewności, działać i podejmować wyzwania"Przed osiągnięciem spektakularnego sukcesu często powstrzymuje nas strach. Może on zaburzać naszą rzeczywistość. Często opiera się na nieprawdziwych przekonaniach, między innymi na bezpodstawnych przesądach dotyczących płci. Wystarczy jednak stanąć na wysokości zadania i podjąć konkretne działanie, aby ten strach przezwyciężyć. Bazując na doświadczeniu swoim, uznanych kobiet biznesu oraz badaniu ankietowym przeprowadzonym wśród kobiet pracujących, Helene Lerner przedstawia praktyczne strategie, aby obalić mit niepewności i lepiej radzić sobie z trudnościami i uprzedzeniami na rynku pracy. Dla swoich czytelniczek stworzyła również trzydzieści Iskierek Pewności Siebie – prostych i skutecznych ćwiczeń, których zastosowanie pomoże w rozwoju kariery zawodowej zarówno liderkom, jak kobietom, które dopiero marzą o awansie osiągnąć sukces. Aurorka w każdym rozdziale podsuwa praktyczne narzędzia, dzięki którym łatwiej zmienić myślowe nawyki. Cała sztuka w tym, żeby uwolnić swój potencjał. Nie zważając na strach, niepewność i wewnętrznego krytyka. „Prawda jest taka, że jesteś niesamowicie utalentowana i że z wprowadzaniem zmian w swoim życiu nie powinnaś na nic czekać” pisze Helen Lerner. Teraz wystarczy tylko w to uwierzyć.Helen Lerner w swojej książce Niepewność przekleństwem kobiet udowadnia, że nie ma kobiet nieustraszonych, ale wszystkie lęki i wątpliwości da się przezwyciężyć na tyle, by móc wykorzystać swoje talenty i potencjał. Podejmowanie wyzwań pozwala nam się rozwijać. Pewność siebie przejawia się w gotowości do wypływania na nieznane wody i podejmowania kolejnych słusznych działań, a także oswajania się z tym, co powoduje, że czujemy się nieswojo...Gdy składałam pracodawcy wypowiedzenie usłyszałam, że i tak nigdzie sobie nie poradzę, że nie chcę pracować... A ja chcę pracować... chcę pracować na lepszych warunkach, które mi zaproponowano... Chcę się rozwijać... Na rynku pracy jestem od niedawna... ale to, że jestem samotną matką paradoksalnie daje mi dużo siły i determinacji... Na rozmowie kwalifikacyjnej byłam po lekturze tej książki... Byłam szczera, ale i pewna, że sobie poradzę na nowym stanowisku... bo mi zależy, bo szybko się uczę, bo chcę się rozwijać i jak z reklamy loreala po prostu jestem tego warta :)„Mit pewnej siebie jednostki, która nie odczuwa strachu, musi ustąpić miejsca bardziej realistycznej wizji wiary we własne możliwości. Kobieta pewna siebie ma zbiór cech, do którego zaliczają się nie tylko talent, przenikliwość, fascynacja i odwaga, ale również bojaźliwość. Pewność siebie wcale nie oznacza uwolnienia się od poczucia dyskomfortu, lecz raczej wiąże się z podejmowaniem działań pomimo wątpliwości i mieszanych uczuć. Definicję pewności siebie należałoby zmodyfikować, uwzględniając koncepcję odwagi sformułowaną przez Nelsona Mandelę: „Przekonałem się, że odwaga to nie brak strachu, lecz raczej zwycięstwo nad nim”. Prawdziwa pewność siebie przejawia się zatem w tym, że uznajemy własny strach i decydujemy się działać pomimo jego obecności”

Łzy

DZIECIĘCE KLIMATY

Łzy

Czasami płaczę.Bo mogę.Bo muszę.Bo tak.Bo inaczej się nie da.Bo inaczej nie może być.Katharsis przez łzy.Niemy krzyk, tłumiony poduszką.Zagryzione wargi.Zaciśnięte pięści.Sytuacja tragiczna w polskich realiach...Oczy nie są piękniejsze, dusza nie jest spokojniejsza... Łzy płynął po policzku... Sytuacja patowa... zastana... niezależna... przytłaczająca bardzo tak... słone wargi... mokre oczy... kiedyś powstanę niczym z popiołu zwany Feniksem ptak...

Pokój

DZIECIĘCE KLIMATY

Pokój

Pokój z widokiem... na życie które nie istnieje... jest złudą, iluzją z telewizora. Pokój w którym od lat toczy się dramat... Tak pięcioletni chłopiec nazywa pomieszczenie, w którym się urodził i mieszka z matką. Łóżko, kuchenka, zlew, wanna, stary telewizor, szafa... Świetlik przez który wpadają promienie życia... Normalność dla dziecka, które nie zna innego świata... Chłopiec nie zdaje sobie sprawy, że istnieje świat na zewnątrz. Dla Jacka wszystko zaczyna się i kończy w tych czterech ścianach, trudno mu je nawet uznać za mury więzienia, bo przecież nie doświadczył wolności.Joy i Jack są przetrzymywani przez mężczyznę, którego nazywają Stary Nick. Jest on biologicznym ojca Jacka, który porwał Joy siedem lat wcześniej i rutynowo ją gwałci, podczas gdy Jack śpi w szafie...  Jest czarodziejem przynosi jedzenie, ubrania. Scenariusz napisała na podstawie własnej powieści Emma Donoghue. Wzorowała się na historii Felixa – najmłodszego dziecka Austriaczki Elizabeth Fritzl, więzionej i gwałconej przez własnego ojca.Pokój Abrahamsona to, trzymająca w napięciu opowieść o przetrwaniu, sile woli i bezgranicznej matczynej miłości. Joy stara się chronić syna, stworzyć mu bezpieczny świat i beztroskie dzieciństwo... Gdy chłopiec skończył pięć lat, podejmuje desperacką próbę ucieczki. Zawierza swoje życie dziecku, które musi przekonać, ze poza ścianami Pokoju jest inny świat... normalny świat... Wyzwolony Jack staje się niestety po raz kolejny więźniem... rzeczywistości, której nie zna. Pokój odcisnął na matce i synu piętno, z którym muszą nauczyć się żyć.Ładunek emocjonalny tego filmu nokautuje... Katharsis murowane... i wszystkie problemy dnia codziennego  bledną, wydają się błahe w kontekście tak wielkiego dramatu...

Nadmiar zabawek

DZIECIĘCE KLIMATY

Nadmiar zabawek

Jak dobrać biustonosz?

DZIECIĘCE KLIMATY

Jak dobrać biustonosz?

Dobry biustonosz? Hmmm... nie chodzi o markę i cenę. To przede wszystkim dobrze dobrany biustonosz. Skrojony na miarę, idealnie dopasowany do naszych piersi. Dobry biustonosz zapewnia wygodę, poprawia wygląd i przede wszystkim chroni biust. Poprzez umieszczenie piersi na właściwym miejscu modeluje figurę, sprawia, że pojawia się talia, a sylwetka nabiera właściwych proporcji. Wpływa również na to, w jaki sposób układają się ubrania. Moje piersi po dwóch ciążach znacznie się zmieniły... ale tak naprawdę, dopiero konsultacja u brafitterki uświadomiła mi całą prawdę o nich:) Jak podają statystyki 80% Polek nosi źle dobrany biustonosz... Ja również należałam do tej grupy kobiet. Statystyczne 75B to mit... Na każdy biust znajdzie się idealny stanik. Trzeba tylko wiedzieć jaki rozmiar jest dla nas tym właściwym.Po pierwsze odpowiedni rozmiar biustonosza zależy od dobrze dokonanego pomiaru biustu. Tabela rozmiarów to liczby wynikające z dwóch zmiennych: obwodu w biuście i pod biustem. Nie uwzględniają stopnia jędrności biustu, jego rozstawu, kształtu, osadzenia itd... i o tym należy pamiętać. Jak się zmierzyć ?1. Centymetrem krawieckim mierzymy swój obwód pod biustem, ciasno, na wydechu, najlepiej na gołym ciele. Otrzymany podczas mierzenia się obwód pod biustem zaniżamy w dół, co najmniej 5 a najlepiej ok 10 cm (biustonosz się rozciąga a miarka krawiecka nie) 2. Następnie mierzymy obwód w biuście Do konkretnego obwodu dobieramy ilość cm w biuście i odczytujemy odpowiadającą nam miseczkę.Tabela jest punktem wyjścia do ustalenia właściwego rozmiaru. Ostateczną decyzję, czy stanik leży właściwie, podejmujemy mierząc go. Przy wkładaniu biustonosza, zanim zapniemy go z tyłu, warto pochylić się do przodu i zrobić to dopiero w skłonie. Przymierzając biustonosz, najpierw zapinamy obwód na najluźniejszą haftkę, pochylając się do przodu, by piersi lepiej wsunęły się do miseczek. Potem zakładamy ramiączka na ramiona. Lewą dłoń wkładamy za prawą pierś aż na plecy i ruchem wygarniającym spod pachy układamy pierś w miseczce. To samo robimy z lewą piersią... To nie żart. Chcemy dobrze dobrać biustonosz zbieramy biust z pleców :) Fason stanika powinien modelować biust, ale jest również kwestią indywidualnych preferencji. Ważne jest jak poznać, czy nasz biustonosz jest dobrze dobrany? Kluczowe będą cztery rzeczy...w dobrym biustonoszu:- Tył biustonosza nie podchodzi na plecach do góry. Znajduje się na tym samym poziomie, co przód.- Miseczki mieszczą całe piersi. Piersi nie tworzą wybrzuszeń nad miseczkami.- Fiszbiny przylegają do klatki piersiowej wokół piersi. Nie odstają ani nie nachodzą na piersi. Po bokach celują mniej więcej w środek pachy.- Ramiączka unoszą piersi, ale nie wpijają się boleśnie w ramiona. Nie powinny dać się podciągnąć więcej niż 4 palce nad ramię. Wierzcie mi lub nie, ale dobrze dobrany biustonosz dodaje pewności siebie i zdecydowanie poprawia samopoczucie. To takie plus milion punktów do seksapilu :) Po wizycie u brafitterki wiem, że standardowe 75 B z siecówki to nie dla mnie... Moje piersi wyglądają i czują się piękne...

Sekta egoistów

DZIECIĘCE KLIMATY

Sekta egoistów

Kiedy Gérard natrafia w starej książce na wzmiankę o tajemniczym założycielu Sekty Egoistów, jest przekonany, że właśnie wpadł na trop niezwykłej zagadki. Kim byli owi Egoiści, którzy wierzyli, że każdy człowiek powinien skupić się tylko na poznaniu samego siebie? Kolejne ślady prowadzą Gérarda przez całą Europę, a początkowe niewinne zainteresowanie tematem szybko przeradza się w obsesję. Z dnia na dzień mężczyzna coraz bardziej zagłębia się w poszukiwania, ignorując wszystko i wszystkich. Jednak czy naprawdę można żyć tylko dla siebie, zapominając o innych?"A zatem świat nie istnieje w sobie lecz we mnie. Zatem życie jest tylko moim snem. Zatem ja sam jestem dla siebie rzeczywistością"Powieść nie należy do kategorii lekkich i przyjemnych... Bohaterem powieści jest Gerard, młody badacz zajmujący się językoznawstwem średniowiecza. Gerard natrafia na wspomnienie XVIII-wiecznego filozofa, który stworzył Sektę Egoistów. Bohater podróżuje po Europie, by poznać prawdę o założycielu sekty i jego niezwykłym żywocie, a w końcu o sobie samym, o istocie swojego bycia. Autor próbuje odpowiedzieć na pytanie o to, czy ważniejsze jest osobiste szczęście, czy budowanie relacji z innymi ludźmi. Opowiadając nam historię Gerarda i Gasparda, zastanawia się nad tym, czy człowiek może być jednocześnie egoistyczny i szczęśliwy.EGOIZM (termin filozoficzny): Egoistą nazywa się człowieka, który wierzy, że jedynie on istnieje na świecie, cała reszta natomiast jest tylko snem.

Pragnę

DZIECIĘCE KLIMATY

Pragnę

- Spokojnie, wszystko się ułoży.- Poczekaj, teraz już tylko będzie lepiej.- Cierpliwości.- Karma wraca.Się nasłuchałam ostatnio... Generalnie wniosek jest jeden mam cierpliwie czekać, aż los się do mnie uśmiechnie. Nie popędzać niczego i nikogo... Wszystko będzie lepsze w bliżej nieokreślonej przyszłości. Może jutro, a może za rok lub dwa... Jestem silna, tyle przeszłam dam sobie radę ze wszystkimi przeciwnościami losu... Tylko wiecie niecierpliwa też jestem i trochę biernie czekać, aż los się do mnie uśmiechnie i rzuci z błyskiem w oku hej babe to twój czas, to nie umiem i nie chcę. Bo tak można czekać, czekać i się nie doczekać...Popijam małymi łyczkami tą swoją czarę goryczy i patrzę w dal... Staram się by smutki i trudy dnia codziennego nie przysłaniały mi życia.Przeszłość odcięłam grubą kreską, nie oglądam się za siebie. Przeskakuję kłody niczym górska kozicaPożyczam od córki kolorowe mazaki i projektuję swoje szczęście. Koślawe jest i zezowate lekko... nigdy nie miałam talentu plastycznego, a szczęście nie tak łatwo zmalować.Życie to sztuka wyborów, ciąg przyczynowo-skutkowy, ciągła walka radości i frustracji...Nie ma nowego życia po rozwodzie. Jest to, które jest... Szczęście muszę zdefiniować sama. Bez użalania się nad sobą i bez rozpamiętywania przeszłości.Jestem taka szczęśliwa, jak sobie pozwalam być. Staram się żyć, a nie tylko próbować przeżyć... Nie mam zamiaru udawać zadowolenia tylko i wyłącznie ze strachu przed zmianą.Podjęłam ostatnio decyzję mam prawo być szczęśliwą. Mam odwagę pragnąć... i pragnę.

Manicure żelowe bez lampy UV

DZIECIĘCE KLIMATY

Manicure żelowe bez lampy UV

Malowanie paznokci, to jedna z tych czynności, która wielu kobietom niezwykle uprzykrza życie. Staram się mieć zadbane dłonie, a odkąd podjęłam pracę maluję paznokcie regularnie... niestety większość lakierów odpryskiwała mi po 2 dniach... Trochę szkoda życia na zmywanie i malowanie od nowa :) Na wizytę u kosmetyczki nie mam ani czasu, ani funduszy. Żelowe lakiery zainteresowały mnie przede wszystkim pod względem swej trwałości. Po nałożeniu na paznokcie podobno wygrywają zmagania z codziennymi domowymi obowiązkami nawet przez 2 tygodnie... Jak dla mnie niech utrzymają się tydzień i będę zadowolona. Żelowe lakiery mają innowacyjną formułę, nie odpryskują, nie ścierają się, a ich kolor przez cały czas jest intensywny i błyszczący... Tak przynajmniej zapewniają wszyscy producenci.Lakiery żelowe mają być alternatywą dla manikiuru hybrydowego. Przede wszystkim dlatego, że można je nałożyć samodzielnie w domu i zmyć zwykłym zmywaczem do paznokci. Tańsze niż wizyta u kosmetyczki, nie wymagają zakupu lampy uv, a trwalsze niż tradycyjne lakiery. Sekret lakierów żelowych tkwi w Top coat, czyli produkcie, który scali nasz manicure i przedłuży jego trwałość. Formuła jest o tyle innowacyjna i ciekawa, że nasz żel utwardza się pod wpływem światła, nie potrzebujemy żadnej, profesjonalnej lampy UV, ani dodatkowych utwardzaczy. Dwa kroki do pięknych paznokci w domowym zaciszu? Czemu nie? Kolor + top coat i minimum tydzień spokoju z malowaniem paznokci. Trochę poszperałam, trochę Was podpytałam i zaczynam testować... Eveline Magical Gel kompletnie nie zdał u mnie egzaminu, na drugi ogień pójdzie Golden Rose... Zobaczymy... Co polecacie? Które lakiery się u Was sprawdziły, a które są kompletnym niewypałem?/1/2/3/4/5/6/

Dziewczyna z portretu

DZIECIĘCE KLIMATY

Dziewczyna z portretu

Miłość nie jedno ma imię... ludzkie relacje potrafią być zawiłe... Dziewczyna z portretu, to wstrząsająca opowieść o niezwykłej parze duńskich artystów – Gerdzie i Einarze Wegenerach. Wielka historia miłosna zainspirowana ich życiem, którą ogląda się przez łzy. To pełna subtelności, liryczna opowieść o odważnej miłości, która potrafiła przekroczyć wszelkie granice, także te obyczajowe i seksualne, bez oglądania się na to, co wypada...Gerda była utalentowaną rysowniczką i malarką, największą popularność przyniosły jej prace o charakterze erotycznym. Na pewnym etapie jej kariery do obrazów i rysunków w kobiecym przebraniu zaczął jej pozować mąż – Einar. Stało się to początkiem wielkiej transformacji mężczyzny, który odkrył w sobie kobietę. Einar szybko orientuje się, że kobiece alter ego, Lili, jest prawdziwą i właściwą stroną osobowości jej ukochanego męża... Bez względu na przeciwności losu wspiera ukochanego... Einar Wegener był kobietą uwięzioną w ciele mężczyzny. Czuł, że ma w sobie dwie walczące ze sobą tożsamości - męską, Einara, i kobiecą, Lili Elbe. Einar Wegener jako jedna z pierwszych osób w historii poddał się w latach 30ych operacji zmiany płci. W niedługim czasie po ostatniej z serii operacji Lili zmarła.Gerda jest piękna, wierna... wspierająca. Swoją postawą pokazuje, że prawdziwa miłość wyzbywa się egoizmu i pozwala drugiej osobie odkryć oraz przyjąć swoją prawdziwą tożsamość bez względu na to, jak daleka byłaby ona od naszych potrzeb i wyobrażeń. Warto obejrzeć film i chwilę się zastanowić, spojrzeć szerzej na kwestię transpłciowości... Świetne kreacje aktorskie, trudny temat... Mistrzowsko wykreowana opowieść o głębokiej miłości, której nie imają się granice, o odwadze, poświęceniu, przełamywaniu barier i własnych lęków.

Zgoda na życie, szansa na miłość

DZIECIĘCE KLIMATY

Zgoda na życie, szansa na miłość

5 listopada 1985 r. miała miejsce pierwsza udana operacja przeszczepienia serca w Polsce, przeprowadzona przez prof. Zbigniewa Religę. Od tamtego dnia ponad 2000 osób otrzymało za sprawą medycyny transplantacyjnej nowe serce i drugą szansę w życiu. W samym 2015 roku w 6 ośrodkach kardiochirurgicznych w Polsce wykonano 99 zabiegów przeszczepienia serca, to o 23 zabiegów więcej niż w roku 2014. Co roku w Polsce kilkadziesiąt osób przechodzi operację przeszczepienia serca, jednak wciąż ponad 300 na taką operację czeka. Wyrażając zgodę na przeszczep naszych narządów i tkanek po śmierci, dajemy szansę na miłość.W ramach ogólnopolskiej kampanii społecznej dot. transplantologii "Zgoda na życie" powstał klip o miłości. Wyjątkowej, bo możliwej dzięki decyzjom innych obcych ludzi... Klip inspirowany jest historią Sławomira Bugajczyka, który 8 lat temu przeszedł operację przeszczepienia serca.W Polsce można pobierać narządy, jeśli zmarły nie wyraził za życia sprzeciwu. Najczęściej w takich sytuacjach decyzję podejmują bliscy zmarłego. Mimo że ponad połowa społeczeństwa deklaruje chęć oddania po śmierci narządów i tkanek do przeszczepu, aż 80% Polaków nigdy nie rozmawiało na ten temat z bliskimi. Oznacza to, że w większości przypadków rodzina nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie lekarza, czy zmarły chciałby żeby jego narządy zostały oddane do przeszczepu w przypadku śmierci.Średni czas oczekiwania na przeszczep w Polsce wynosi 1,5 roku. Chcesz wypełnić deklarację? Kliknij TUTAJ.

Agi Bagi Meadow Flyer

DZIECIĘCE KLIMATY

Agi Bagi Meadow Flyer

"Meadow Flyer to typ miłej, spokojnej gry. To podróż jednym z bohaterów serialu Agi Bagi przez pobliską łąkę i przygody, które się z tym wiążą. Przyjazne środowisko, wesołe postaci oraz zaskakujące zdarzenia. Ta gra relaksuje, uspokaja, wciąga.”  – Producent kreatywny gry Tomek Niedźwiedź.Agi Bagi Meadow Flyer jest kolorową i wesołą grą dla najmłodszych. To pierwsza gra z serii przygodowych gier pod marką Agi Bagi. Główną osią akcji są przygody latającego Zibiego, który na każdym poziomie ma przed sobą do wykonania proste, ale często zaskakujące zadania. Zibi lubi pomagać i... czarować! Gracz może użyć magii Zibiego i aktywnie uczestniczyć w przygodach, np. pomóc Zibiemu zaczarować Grzybka, aby rósł zdrowo; użyć magii Zibiego, żeby wykluć małego Pisklaka z jajka; uwolnić Latajączki z Drzewa Bąbelkowego i pozwolić im swobodnie latać; pomóc Siłaczowi naprawić drzewa; zagrać koncert z zespołem Agi Bagi oraz wiele, wiele innych działań.  Gra Agi Bagi Meadow Flyer jest bardzo intuicyjna, z uproszczoną do minimum motoryką. Kontrolujesz bohatera poprzez wskazywanie mu kierunku oraz działań. Każdy poziom zawiera akcję główną i kilka akcji pobocznych. Akcje główne pozwalają graczowi zakończyć poziom, akcje poboczne wymagają od gracza odnalezienia aktywności, ale nie wpływają na ukończenie poziomu. Każdy poziom kończy się krótkim filmem podsumowującym zadanie i zamykającym poziom. Gra zawiera trzy pełne barw i miłych dźwięków poziomy.Linki do pobrania gry: PEŁNA WERSJA: https://itunes.apple.com/pl/app/agi-bagi-meadow-flyer/id1073418773?mt=8DARMOWA DEMO WERSJA: https://itunes.apple.com/pl/app/agi-bagi-meadow-flyer-free/id1076546948?mt=8

Zmień swoje życie z Ewą Chodakowską

DZIECIĘCE KLIMATY

Zmień swoje życie z Ewą Chodakowską

Ewa Chodakowska... jedni ją uwielbiają i twierdzą, że dzięki niej udało im się wreszcie schudnąć. Drudzy natomiast wytykają jej brak profesjonalizmu i katowanie morderczymi treningami. Jedno jest pewne motywuje do zmiany."Zmień swoje życie z Ewą Chodakowską"  zawiera instrukcje i wskazówki dotyczące treningów oraz praktyczne porady na temat diety i zdrowego stylu życia. Jest to kompleksowy program miesięcznej metamorfozy podzielony na 30 dni: 30 treningów po 30 minut, a także 30 jadłospisów. W książce znajduje się motywacja na każdy dzień, praktyczne porady dietetyczne i wskazówki treningowe oraz zdjęcia trenerki prezentującej wszystkie ćwiczenia opatrzone szczegółowym opisem. Mnie cieszy miejsce na notatki.Tak, wiem wszyscy tą książkę już dawno przewertowali od deski do deski... cóż ja zacofana jestem... plus przed panią Chodakowską wzbraniałam się rękami i nogami... Ale może to kwestia mej 30letniej świadomości... w końcu się przełamałam. Nie bójcie się, nie zacznę Was spamować fotkami spoconego ciała po kolejnym skalpelu... to nie mój klimat. Niemniej zdarza mi się poćwiczyć i z Chodakowską. Znalazła swoje miejsce obok callaneticsu, jogi dla początkujących i kilu innych zestawów ćwiczeń na kręgosłup. Zmotywowała wiele kobiet w naszym kraju i w jakimś stopniu motywuje i mnie... Jest punktem wyjścia do zmiany... Plan na 30 dni, to zawsze jakiś początek, a jak już zaczniemy przygodę z naszą metamorfozą szukamy i pragniemy więcej i więcej...

Żony Astronautów

DZIECIĘCE KLIMATY

Żony Astronautów

"Za każdym mężczyzną, który poleciał w kosmos, stała kobieta, która bała się o jego życie. Poznajcie historię żon astronautów. Żony astronautów – zwykłe gospodynie domowe – niespodziewanie znalazły się na świeczniku, a ich życie zostało wywrócone do góry nogami. Miały być wzorem dla Amerykanek, idealnymi żonami i matkami, za którymi paparazzi chodzili krok w krok. Przed kamerami telewizyjnymi, spokojne i opanowane, oglądały, jak ich mężów wystrzeliwano w przestrzeń kosmiczną, bez gwarancji powrotu. Bycie żoną astronauty oznaczało perfekcyjny uśmiech na sesjach zdjęciowych i nienaganny strój podczas podwieczorków z Jackie Kennedy, udział w wielkich galach i status gwiazdy. Jednak przede wszystkim bycie żoną zdobywcy kosmosu oznaczało samotność i lęk. Tylko inne kobiety, które znalazły się w podobnej sytuacji, wiedziały, jaki to los. Kobieca przyjaźń, solidarność i bliskość przybrały postać Klubu Żon Astronautów. ""Żony astronautów były zwykłymi gospodyniami domowymi, w większości były to żony wojskowych, które mieszkały w skromnych kwaterach w bazach marynarki lub sił powietrznych. Kiedy ich mężowie, najlepsi piloci doświadczalni w kraju, zostali wybrani do udziału w śmiałej amerykańskiej przygodzie - mającej na celu pokonanie Rosjan w wyścigu kosmicznym - niespodziewanie znalazły się na świeczniku. Podczas gdy ich mężowie szkolili się we wszystkich możliwych aspektach lotu w kosmos, każda z tych kobiet przygotowywała się na dzień, w którym będzie musiała stanąć przed kamerami telewizyjnymi, a cały świat zacznie krytycznie oceniać jej włosy, cerę, strój, figurę, postawę, kompetencje rodzicielskie, dykcję, urok, a przede wszystkim - jej patriotyzm".Żony amerykańskich astronautów były gwiazdami, które blaskiem dorównywały sławie Jackie Kennedy. Ich życie obserwowały miliony ludzi, a NASA starała się kontrolować każdy ich ruch. Książka Lily Koppel opowiada o grupie kobiet, których mężowie zostali wybrani do pierwszych programów kosmicznych pod koniec lat 50. Te kobiety miały być wzorem dla wszystkich amerykańskich kobiet. Stały się bohaterkami swoich czasów. Nowoczesne, wyzwolone, opływające w luksusy, tak przynajmniej przedstawiali je dziennikarze. W rzeczywistości zmagały się z prozą życia codziennego: zdradami, alkoholizmem i despotycznymi partnerami. Przez cały okres trwania kosmicznego wyścigu motto żon astronautów brzmiało: "Szczęśliwe, dumne, podekscytowane"... Gdy gasł blask reflektorów paraliżował je strach, a ich wywrócone do góry nogami życie bywało piekłem..."W całej Ameryce kobiety zasypiały z Mistyką kobiecości Betty Friedan na nocnym stoliku, która opisywała ze szczegółami świat podmiejskiej apatii i wypunktowywała przyczyny znienawidzonego "bólu głowy gospodyni", którego uleczenie obiecywały reklamy aspiryny w "Life". Ale "problem bez nazwy" zdawał się wymagać czegoś więcej niż tylko pigułki. Książka oferowała kuszącą wizję życia nieograniczającego się do gotowania, sprzątania i zajmowania się domem. Ale ryku trąb wieszczących początek "wyzwolenia kobiet" nie było słychać u brzegów Taylor Lake, miejsca, które zadawało się położone gdzieś bardzo, bardzo daleko. Kiedy nowe żony jedna po drugiej osiedlały się w Timber Cove i El Lago, poczuły się wolne, jakby ktoś spuścił je ze smyczy, lub wręcz przeciwnie: miały wrażenie, jakby ktoś uwięził je w "ogromnym akwarium", jak ujęła to Marilyn. Każda z nowych astrożon usilnie starała się sprostać wysokim oczekiwaniom opinii publicznej. NASA nakazała swojemu rzecznikowi odpowiedzialnemu za protokół dyplomatyczny przeprowadzić z żonami nowej dziewiątki rozmowę inauguracyjną, podczas której mądrzył się on na temat znaczenia odpowiedniego śniadania dla astronautów udających się do pracy - mieli jeść jajka, bekon, cholera, może jeszcze steki i smażonego kurczaka? Karmcie ich dobrze. Chwalcie ich starania. Stwórzcie im w domach azyl. Przyzwyczajając się do normalnych warunków po tygodniu spędzonym w kosmicznej kapsule treningowej z czystym tlenem, mężowi mogą zdarzać się omdlenia, więc nie każcie im wykonywać prac fizycznych wokół domu. I, na miłość boską, chrońcie astronautów przed stresem. Mąż astronauta nigdy nie powinien się martwić hydrauliką czy rachunkami od dentysty, nigdy nie krytykujcie go za brak inicjatywy w sypialni." Musiały być perfekcyjne w każdym calu, podglądała je cała Ameryka niczym w Big Brotherze. Książka Lily Koppel mówi też o kobiecej przyjaźni. Nawiązuje do solidarności, wspólnoty i bliskości, która zaowocowała Klubem Żon Astronautów. Bo bycie żoną astronauty oznaczało nade wszystko lęk i samotność. Naprawdę warto sięgnąć po tą książkę... "Żony astronautów" przybliżają historie kobiet stojących za astronautami, od projektu Mercury z czasów Kennedy'ego, przez misje Gemini, do programu Apollo, kiedy w końcu udało się wysłać człowieka na Księżyc. Ja teraz przymierzam się do serialu i mając pewien niedosyt planuję przeczytać "Atomowe Dziewczyny" Denise Kiernan.