Amelis Muki

ZAPISKI MAMY

Amelis Muki

Prezent dla noworodka i niemowlaka

ZAPISKI MAMY

Prezent dla noworodka i niemowlaka

Rozwój niemowlaka pomiędzy 6 i 9 miesiącem życia

ZAPISKI MAMY

Rozwój niemowlaka pomiędzy 6 i 9 miesiącem życia

Rozwój dziecka w pierwszym roku życia jest niezwykle intensywnym i nam rodzicom często trudno za nim nadążyć. W dzisiejszym poście dowiecie się jakie najważniejsze umiejętności zdobywa maluch pomiędzy 6 a 9 miesiącem życia. Będzie też trochę o tym jak wspierać prawidłowy rozwój niemowlaka w tym czasie. Dziecko staje się wtedy co raz bardziej świadome siebie i swoich potrzeb, jest aktywne przez większą część dnia. Pamiętajmy jednak, że sen jest w dalszym ciągu bardzo ważny i ma olbrzymi wpływ na rozwój niemowlaka, dlatego właśnie od niego zacznę. Rytm snuW 6 miesiącu życia malucha często pojawiają się problemy z zasypianiem. Niemowlę jest co raz ciekawsze otaczającego go świata i trudno mu się wyciszyć. Najlepszą metodą na tego typu problemy są wieczorne rytuały. Większość rodziców wieczorem kąpie swoje maluchy. Pamiętajcie jednak żeby nie robić tego za późno i zamiast malucha uśpić, nie rozbudzić go.Gdy już uda wam się zażegnać kryzys zasypiania, w siódmy miesiącu życia niektóre niemowlęta zaczynają budzić się w nocy. Wszystko to przez bardzo intensywny rozwój w tym okresie. Maluszki uczą się wtedy wielu nowych umiejętności jak siadanie i raczkowanie.Jakby tego było mało ok. 8 miesiąca dzieci zaczynają odczuwać lęk przed rozstaniem z rodzicami. Jest to bardzo ciężki okres dla malucha, musimy wykazać w tym czasie dużo cierpliwości i czułości. Każde dziecko przeżywa wszystko inaczej, niektóre maluchy będą w ty czasie budzić się wiele razy w nocy i uspokajać jedynie w ramionach mamy lub taty. U innych będzie występował jedynie problem z zasypianiem. Nie ma jednej idealnej recepty, ale każda mama intuicyjnie wie co dla jej malucha najlepsze.Na szczęście ten okres szybko mija i nim się obejrzymy nasze dziecko będzie grzecznie przesypiać 5-6 godzin, a niektóre maluchy nawet całą noc. Pamiętajcie, że sen wpływa na prawidłowy rozwój niemowlaka, dlatego jako rodzice musimy dbać, aby nasze dziecko było wypoczęte i wyspane.Rozwój motorycznySześciomiesięczny maluch ma co raz lepszą koordynację ruchową i co raz więcej siły, dlatego obracanie z brzuszka na plecy i z pleców na brzuszek nie sprawia mu wiele trudności. Kolejnym krokiem milowym w rozwoju niemowlaka jest siadanie, ale nauka tej czynności zajmuje dziecku sporo czasu. Zazwyczaj dopiero 8 miesięczne maluchy potrafią same usiąść i utrzymać się w tej pozycji bez podparcia.Następnym kamieniem milowym jest raczkowanie. Część niemowlęta praktycznie go pomija, inne zaś swobodnie poruszają się po domu za nim nauczą się samodzielnie siadać. Większość maluszków nim skończy 9 miesięcy ma za sobą pierwsze próby samodzielnego stanie przy meblach. Niektóre dzieci na tym etapie rozwoju są bardzo asekuracyjne i zważają na każdy swój ruch, inne zupełnie nie zwracają uwagi na upadki i kolejne siniaki. My jako rodzice musimy w tym czasie bardzo uważać, aby nasz maluch nie zrobił sobie krzywdy.Siadanie, raczkowanie i stanie to nie jedyne nowe umiejętności niemowląt w tym okresie. Dzieci uczą się także sprawnie trzymać w rączkach różne przedmioty i przekładać je z ręki do ręki. Gdy opanują te czynności osiągają kolejny kamień milowy, ćwiczą chwyt pęsetowy czyli używania kciuka i palca wskazującego do podnoszenia przedmiotówRozwój poznawczySiedmiomiesięczne niemowlę wykonuje już świadome czynności, na przykład celowo opuszcza przedmiot i czeka, aż mu go przyniesiemy. Taka zabawa uczy zależności przyczynowo-skutkowej. Do 9 miesiąca umiejętności poznawcze malucha, będą się wciąż rozwijać, do tego stopnia, że będzie potrafił sam rozwiązywać proste problemy (np. samodzielnie sięgnie po schowaną pod kocykiem grzechotkę). Komunikacja i rozwój społecznySześciomiesięczny maluch próbuje się już z nami komunikować, poprzez gesty i wydawane dźwięki. Potrafi nawet naśladować nasze ruchy lub miny, warto stymulować rozwój społeczny niemowlaka na przykład poprzez wspólną zabawę w naśladowanie przed lustrem.W tym okresie można również zauważyć intensywny rozwój mowy u dzieci. Maluch już gaworzy i tworzy pierwsze wyrazy, starając się imitować sposób mówienia rodziców. Kolejnym kamieniem milowym jest umiejętność zrozumienia prostych słów, szczególnie słowa „nie”. Można zachęcać dzieci do alternatywnych form komunikacja, na przykład kiwania i kręcenia głową, aby mogło nam zakomunikować czy czegoś chce czy nie.Niemowlaki w tym okresie bardzo lubią słuchać muzyki, warto puszczać im różne gatunki muzyki i obserwować by wiedzieć, które mu się podobają, które go ożywiają, a które działają uspokajająco.Pamiętajcie rozwój dziecka to indywidualna sprawa, jeśli coś was niepokoi zawsze możecie iść do lekarza. Nie przejmujcie się jednak opowieściami znajomych, wszechwiedzących ciotek czy sąsiadów o tym co to ich dziecko nie robiło w tym wieku, większość można włożyć między bajki.Abyście jeszcze lepiej mogli wspierać prawidłowy rozwój swoich niemowląt mam dla was krótki filmik:

Kreatywne zabawki GoldieBlox

ZAPISKI MAMY

Kreatywne zabawki GoldieBlox

W dzieciństwie, wśród moich zabawek dominowały samochody, kredki i klocki Lego, a nawet Lego Technics. Miałam osobną półkę, na której kładłam to, co udało mi się zbudować. Z czasem jednak, jak każda dziewczynka, zapragnęłam mieć lalkę Barbie, w końcu wszystkie koleżanki w przedszkolu o takiej marzyły. Te zabawki nigdy ze sobą nie współgrały i jasno dawały mi do zrozumienia, że budowanie i tworzenie to zabawa dla chłopców. Dziewczynki natomiast powinny bawić się w dom lub przebierać lalki.Nic dziwnego, że gdy na plakatach rekrutacyjnych jednej z amerykańskich firm z branży IT, pojawiła się piękna młoda dziewczyna, nikt nie uwierzył, że jest inżynierem. Występująca w reklamie Isis Anchaleepostanowiła walczyć ze stereotypem wyglądu inżyniera i zapoczątkowała akcję #ILookLikeAnEngineer. Akcja miała na celu pokazanie, że każdy z nas może być inżynierem i nie ma to nic wspólnego z naszym wyglądem czy płcią.Na szczęście czasy się zmieniają, także dzięki zabawką. Na polskim rynku zagościły niedawno zestawy konstrukcyjne z książeczkami dla dziewczynek amerykańskiej marki GoldieBlox, które pobudzają kreatywność i uczą wyobraźni przestrzennej. Na pomysł ich stworzenia wpadła Debbie Sterling, kiedy na studiach w Standford odkryła, że w Stanach Zjednoczonych tylko 11% inżynierów stanowią kobiety. Według badań większość dziewczynek traci zainteresowanie naukami ścisłymi w wieku 8 lat. Postanowiła więc w jakiś sposób temu zaradzić. Spędziła dwa lata zgłębiając tematykę rozwoju dzieci, w szczególności dziewczynek oraz marketingu zabawek. Tak właśnie powstała Goldie – kochająca budować i tworzyć dziewczynka-wynalazca, której przygody znajdziecie w dołączonych do zestawów książeczkach. W ciągu 2 lat od momentu premiery GoldieBlox zawojowała amerykański rynek i teraz podbija również polski.Miałam przyjemność testować zestaw GoldieBox- parada i jako świeżo upieczona mama córeczki jestem nim zachwycona. Zabawka jest co prawda przeznaczona dla dzieci od 4 do 9 roku życia i chyba pierwszy raz zgodzę się z oznakowaniem na opakowaniu. Młodsze dzieci mogą nie poradzić sobie z zadaniem jakim jest budowa platformy na paradę. Do zestawu dołączona jest książeczka, dzięki której poznajemy Goldie i jej koleżanki, które wspólnie postanawiają zbudować karnawałową platformę. Wszystko jest wytłumaczone krok po kroku. Na końcu podane jest jeszcze kilka przykładowych konstrukcji, które można stworzyć przy pomocy zestawu, ale możliwości są tak naprawdę nieograniczone. Dzieci mogą zbudować co tylko im przyjdzie do głowy. Żeby było jeszcze ciekawiej, zestawy można dowolnie łączyć i zakupić do nich dodatkowe części.Główną bohaterką zestawów jest co prawda blondwłosa dziewczynka, jednak na pewno nie jeden chłopiec wciągnie się w zabawę klockami GlodieBlox razem z siostrą. Wspólne tworzenie to zawsze dużo frajdy, w końcu co dwie głowy to nie jedna. GoldieBlox– zestaw do konstruowania jest świetnym pomysłem na niedzielne popołudnie w rodzinnym gronie. Możecie na przykład zrobić wyścigi samodzielnie stworzonymi pojazdami. Przygotujcie się tylko na to, że pomysły waszych dzieci mogą was zaskoczyć kreatywnością i wasze nie będą się do nich nawet umywać.Oczywiście nie chodzi oto, żeby stworzyć przeszłą panią inżynier pracującą jako projektant dla Mercedesa. Jeśli jednak zaszczepicie w swoim dziecku pasję tworzenia, to zaowocuje ona bez względu na to kim postanowi zostać. Wyobraźnia i kreatywność przydaje się w każdym zawodzie. Poza tym dziecko rozwiązując zadania jaki stawia przed nim zestaw GoldieBlox, wzmacnia pewność siebie i kształtuje umiejętność rozwiązywania problemów.Jako mama, ale też kobieta inżynier, polecam Wam tę zabawkę z całego serca. Jeśli chcecie sprawdzić czy Wy i wasze dzieci się w niej zakochacie, mam dla Was kod zniżkowy. Na hasło ZAPISKIMAMY w sklepie MonCziCzi czeka na was 15% zniżki, ważnej od 21 do 27 listopada.

Zabawki małego kucharza

ZAPISKI MAMY

Zabawki małego kucharza

Jeśli wasz dziecko jest fanem gotowania, świetnym i zawsze trafionym prezentem będzie zestaw produktów do zabawy w małego kucharza. Franusiowi sprawiłam pierwszy gdy miał półtora roku, od tego czasu dostał jeszcze 4 inne. W tym roku kolejne znajdą się na liście prezentów świątecznych, którą przygotowujemy dla rodziny. Zabawa w gotowanie sprawia nam wszystkim dużo frajdy, szczególnie szalone pomysły Frania na kanapki czy zupy, które najbardziej lubi nam szykować. Zwykle rozkłada się na środku salony się ze swoim pudełkiem pełnym drewnianych oraz materiałowych produktów spożywczych i pichci. Gdy już da nam coś do zjedzenia, patrzy uważnie, aby upewnić się czy na pewno jemy. Nawet udawać trzeba umieć, jak nie ruszamy ustami to zaraz zwraca nam uwagę ;). Oprócz produktów do zabawy Franek używa garnuszków i drewnianych łyżek, które znosi sobie z kuchni. Nie ma jeszcze własnej kuchenki, ale to mu zupełnie w niczym nie przeszkadza.Zestawy do gotowania to świetny pomysł na prezent zarówno dla chłopca jak i dziewczynki. Szczególnie jeśli wasze dziecko na co dzień podgląda Was, gdy gotujecie w kuchni. Taka zabawa rozwija wyobraźnię dziecka, jego zdolności manualne oraz wpływa na rozwój umiejętności społecznych malucha. Dlatego przygotowałam dla Was kilka fajnych zestawów prezentowych, których cena waha się od 20 do niespełna 100 zł.Materiałowe i nie tylko zestawy z IKEI. w szczególności polecam nr 7. 1/2/3/4/5/6/7 Zestawy od Plan Toys wykonane z prasowanych pod wysokim ciśnieniem drobinek drewna. Są niezwykle wytrzymałe na działania maluchów.1/2/3/4/5/6Drewniane zestawy od Melissa & Doug, szczególnie zauroczył mnie komplet do robienia świątecznych ciasteczek. Mają bardzo bogatą ofertę zabawek do gotowania. 1/2/3/4/5/6/7

Tablica edukacyjna z zamkami od Melissa & Doug

ZAPISKI MAMY

Tablica edukacyjna z zamkami od Melissa & Doug

Ubranka od Bonprix

ZAPISKI MAMY

Ubranka od Bonprix

Kompletowanie wyprawki to moja ulubiona część ciąży, szczególnie trzeciego trymestru. Miałam nadzieję, że tym razem będę mogła poszaleć po sklepach, ale los chciał inaczej. Zostały mi tylko sklepy internetowe i tak właśnie trafiłam na stronę Bonprix.pl. Praktycznie każdy z nas zna tą firmę, ale kojarzy głównie z wysyłkowej sprzedaży ubrań z katalogów. Gdy trafiłam na ich stronę internetową, ze zdziwieniem odkryłam jak duży mają asortyment ubranek niemowlęcych i dziecięcych. Ale na tym nie koniec, mają cudowne ciuszki dla ciężarnych. W tym duży wybór bluz i kurtek, które po ciąży można przerobić na odzież do noszenia dzieci, czyli coś dla chustoświrek. Moja uwaga jednak skupiona była na kompletowaniu wyprawki dla córeczki, skusiłam się więc na zakup kilku słodkich, malutkich ubranek. Miałam obawy co do ich jakości, przekonał mnie jednak fakt, że są wykonane w 100% z bawełny organicznej. Dzięki temu są bardzo przyjemne w dotyku, ale też przewiewne i maluszek nie będzie się w nich pocić. Zawsze zwracam uwagę na materiał z jakiego wykonana jest odzież, którą kupuję dla swoich dzieci.Wybierając ubranka dla Nataszki postawiłam na delikatne, stonowane kolory. Kupiłam dwustronną szarą bluzę niemowlęcą i pasujące do niej spodenki. Ten komplet będzie idealny na pierwsze wiosenne spacery. Na zimowe dni wybrałam grafitowy kombinezon dresowy z kapturem. Skusiłam się także na uroczy letni rampers w ananaski. Muszę przyznać, że Nataszka ma już sporą kolekcję wakacyjnych ubranek, kupionych na tegorocznych wyprzedażach. Specjalnie na Boże Narodzenie wzięłam uroczą sukienkę w granatowo-kremowe paski oraz piżamki dla obojga moich dzieci, którymi pochwalę się dopiero gdy zrobię im w nich zdjęcia. Na koniec kilka fotek, abyście sami mogli ocenić jakość ubranek od Bonprix. Jeśli chcecie zobaczyć jak będzie w nich wyglądać Nataszka, zaglądajcie na nasze isntagramowe konto@zapiski.mamy.

Rozwój niemowlaka pomiędzy 3 i 6 miesiącem życia

ZAPISKI MAMY

Rozwój niemowlaka pomiędzy 3 i 6 miesiącem życia

Niemowlęta rozwijają się w zawrotnym wręcz tempie, czasem ciężko za nim nadążyć. Gdy maluch kończy 3 miesiące powoli normuje się jego tryb dnia, wie kiedy jest noc i czas snu, a kiedy dzień. Żeby dobrze wspierać rozwój niemowlaka, trzeba wiedzieć jakie umiejętności jest wstanie posiąść w określonym wieku. Często nazywa się je kamieniami lub krokami milowymi. Na tym etapie największy wpływ na postępy waszego malucha ma rozwój jego zmysłów, który jako rodzice możecie wspierać na wiele bardzo prostych sposobów.WzrokOd momentu narodzi postępuje ciągły rozwój wzorku naszego maluszka. 3 miesięczne dziecko jest już wstanie śledzić wzrokiem wolno przesuwające się przedmioty i stara się do nich sięgnąć. Z początku widzi na niewielką odległość 20-30 cm, ale zdolność ta z każdym dniem to się poprawia. U 5 miesięcznego maluch rozwija się już percepcja głębi. Aby wpierać rozwój niemowlaka na początku warto pokazywać maluszkowi kontrastowe czarno –białe lub czarno - czerwono -białe obrazki. Z czasem dobrze je zamienić na zabawki o różnych rozmiarach, kształtach i fakturach, wybierając te najmniej pstrokate, najlepsze są jednokolorowe przedmioty. Gdy dziecko skończy 5 miesięcy możemy zacząć kłaść je w różnych odległościach od siebie. Powoli przesuwając zabawką zachęcajcie malucha do wodzenia za nią wzrokiem.Pamiętajcie, żeby nie zapewniać niemowlakowi dodatkowych bodźców takich jak głośne radio czy włączony telewizor. Dzięki temu maluch będzie mógł spokojnie skupić się na poznawaniu otoczenia. Oczywiście taka zabawa nie będzie trwała zbyt długo, niemowlęta nie potrafią skupiać się na jednej czynności godzinami. Gdy poznają już jakąś zabawkę przestaje być dla nich ciekawa i szybko odwracając od niego wzrok, dlatego warto je zmieniać, aby maluch nie stracił zainteresowania.WęchJuż noworodek ma wysoce rozwinięty zmysł węchu, to właśnie dzięki niemu rozpoznaje swoich rodziców, nasz zapach zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa, pozwala mu również znaleźć źródło pożywienia. Nie możemy w sposób bezpośredni wspierać rozwoju węchu niespełna 6 miesięcznego niemowlaka. Pamiętajmy jednak, aby nie zapewniać mu zbędnych bodźców zapachowych takich jak mocne perfumy, kadzidełka czy świece zapachowe.SmakZmysł smaku rozwija się już w życiu płodowym, wpływ na niego ma dieta przyszłej mamy, a później mamy karmiącej piersią.SłuchPrzez pierwsze tygodnie życia słuch maluszka jest przytłumiony, aby spokojnie mógł się przestawić z rytmicznych dźwięków, które słyszał w łonie matki, do hałasy świata zewnętrznego. Dlatego maluchy tak lubią odgłos suszarki, odkurzacza czy wentylatora, które przypominają mu znajome szumienie. Niemowlęta potrafią bardzo szybko rozpoznać głos mamy, który działa na nie kojąco, 3 miesięczny maluch reaguje na znane mu dźwięki, a nim wasze dziecko skończy pół roku zacznie uważnie słuchać na dźwięk swojego imienia. Wspieranie rozwoju niemowląt w tym zakresie jest bardzo łatwe, wystarczy puszczać mu muzykę, śpiewać kołysanki, czytać książki i mówić do nich jak najwięcej. Dziecko jeszcze dużo z tego nie zrozumie, możecie więc opowiadać mu o wszystkim co tylko przyjdzie wam do głowy. Na przykład o czynnościach jakie właśnie wykonujecie, w końcu wstawianie prania potrafi być takie fascynujące. Nie przesadzajcie tylko ze zdrobnieniami i nie zmieniajcie głosu na „dziecinny”. Możecie za to zmieniać tonację, rytm, tempo czy sposób mówienie i obserwować reakcję waszego maluch.DotykZmysł ten kształtuje się już w łonie matki, zaczyna od ust i rozprzestrzenia na całe ciało. Jest ściśle związane z wieloma odruchami niemowląt. Gdy maluch poczuje dotyk na swoich ustach lub podniebieniu zaczyna ssać. Jeśli poczuje muśniecie na policzku odwraca głowę w jego stronę, otwiera usta i zaczyna szukać piersi. Najprostszym sposobem, aby przez dotyk wspierać rozwój niemowlaka, jest jego tulenie, kangurowanie i noszenie. Dając dziecku poczucie bezpieczeństwa, zapewniacie mu najważniejszą potrzebą i pozwalacie na swobodne poznawanie świata.Pamiętajcie, że każdy maluch rozwija się we własnym tempie, nie przejmujcie się opiniami innych i włóżcie między bajki opowieści niektórych rodziców o sowich genialnych dzieciach. Kroki milowe w rozwoju niemowląt nie mają sztywnych ram czasowych. Jeśli jednak coś was niepokoi zasięgnijcie porady specjalisty. Wspieranie rozwoju niemowląt nie polega na uczeniu ich czegokolwiek na siłę. Sama nigdy nie przejmuje się komentarzami i uwagami innych rodziców. Każdy maluch zdobywa kolejne umiejętności – kamienie milowe w swoim czasie. Jedne zaczyna chodzić w wieku 11 miesięcy, drugi zaczyna bardzo wcześnie raczkować i nie spieszy mu się ze stawaniem na własnych nogach.Jako mamy, każda z nas nasłucha się złotych rad innych ludzi. Sama najwięcej dostałam ich na temat rozwoju mowy mojego dziecka. Franek jako niespełna dwulatek prawie nie mówił, dużo osób czuło się wiec w obowiązku przekazania mi swojego zaniepokojenia w tym temacie. Widziałam też, jak inne mamy patrzą na mnie ze dziwieniem, że się tym zupełnie nie przejmuję. Jednak podświadomie czułam, że przyjdzie na niego pora. Tak też się stało, a gdy poszedł do przedszkola ciocie były pod wrażeniem, że niespełna 2,5 letnie dziecko potrafi tak ładnie się wypowiadać.Na koniec jeszcze film na temat kamieni milowych w rozwoju dziecka, w którym znajdziecie również ciekawe pomysły na zabawy wspierające rozwój niemowląt. 

Różowa wyprawka

ZAPISKI MAMY

Różowa wyprawka

Nierozerwalna więź?

ZAPISKI MAMY

Nierozerwalna więź?

Dwie siostry Baśka i Anka były zawsze nierozłączne, odkąd pamiętam trzymały się razem. Starsza o rok Baśka była wysoka, szczupła i pewna siebie, zawsze przyciągała męskie spojrzenia. Anka natomiast była typem chłopczycy, wszędzie jej było pełno. Gdy poszłyśmy na studia urwał mi się z nimi kontakt, aż pewnego dnia zupełnie przypadkiem wpadłam na Ankę, gdy wychodziła z pracy. Okazało się, że pracuje niedaleko mojego domu, dlatego postanowiłyśmy się umówić i powspominać beztroskie lata podstawówki.Tydzień później siedziałyśmy z lampkami wina w mojej kuchni i z uśmiechem rozpamiętywałyśmy kolegów z klasy. Dopiero gdy spytałam się co tam u Baśki, Anka posmutniała i odpowiedziała, ze w porządku. Czułam jednak, że coś jest nie tak, ale nie drążyłam tematu. Nie dało się go jednak zupełnie pominąć, w końcu Baśka też chodziła z nami do klasy, więc siłą rzeczy wspominałyśmy o niej kilka razy.W końcu Anka pękła i zaczęła opowiadać o siostrze. O tym jak się zakochała, ożeniła i przeniosła do pięknego domu pod Warszawą. Wszystkie koleżanki zazdrościły jej bogatego, przystojnego męża, który nie widział świata poza swoją żoną. Anka z początku nie zauważyła nic niepokojącego, obie zaczęły pracować, przestały razem mieszkać, więc i rzadziej się widywały. Z początku raz na tydzień lub dwa, później raz na miesiąc. Zawsze to Baśka wpadała do Anki i wieczorem odbierał ją mąż. Był niesamowicie punktualny punkt 22 dzwonił na jej komórkę, że czeka pod blokiem. Z czasem zaczął przyjeżdżać co raz wcześniej, aż w końcu pojawiał się o 18. Jak twierdził nie opłaca mu się wracać do domu, bo tylko by tam dotarł i musiałby już ruszać po żoną. Zaczął więc uczestniczyć w ich spotkaniach, nie miał jednak ochoty pogadać z mężem Anki. Siadał za to siostrami przy stole i nasłuchiwał o czym rozmawiają, praktycznie się nie odzywał, ale Baśka od razu robiła się z spięta. Pewnego dnia Anka miała gorszy dzień, potrzebowała się wygadać, wiedziała jednak, że nie zrobi tego przy mężu siostry. W przypływie frustracji wypomniała Baśce, że nie mogą nawet swobodnie porozmawiać i takie sztuczne spotkania nie mają sensu. Od tego czasu siostra przestała się u niej pojawiać, ani razu też nie zaprosiła jej do siebie, czasem tylko zadzwoni z pracy.Jakiś miesiąc temu Baśka nagle pojawiła się rano pod drzwiami Anki, chciała pogadać przed pracą, tak aby jej mąż nie wiedział gdzie była. Przyznała, że ją kontroluje, jest zazdrosny , trudno jej z nim żyć i chce go zostawić. Anka od razu zaproponowała, żeby zamieszkała z nią. Wydawało się, że wszystko obgadały i Baśka za kilka dni wprowadzi się do siostry, ale nie odezwała się już od tamtej pory. Wysłał tylko smsa, że nie potrafi tego zrobić bo go kocha.Gdy Anka skończyła opowiadać, nie wiedziałam co powiedzieć. Nigdy nie pomyślałabym, że Baśkę spotka coś podobnego. Czemu młoda, piękna, świetnie wykształcona kobieta trzyma się faceta, który ją tak traktuje? Czemu poświęca dla niego więź jaka łączyła ją z siostrą?

Kosmetyczka niemowlaka

ZAPISKI MAMY

Kosmetyczka niemowlaka

Kompletując wyprawkę Frania kupiłam chyba z tonę różnych kosmetyków, kremów, balsamów, oliwek itp. Jednak gdy już synek pojawił się na świecie, większości ani razu nie użyłam. Instynktownie wiedziałam czego potrzebuje skóra mojego malucha i szybko nauczyłam się, że im mniej tym lepiej. Dlatego kompletując kosmetyczką dla Nataszki kupię tylko niezbędne minimum.Kąpiel noworodkaDo kąpania planuję używać delikatnego płyny od pierwszych dni życia, tym razem nie będę przepłacać za drogie emolienty. Przy Franiu nauczyłam się czytać składy i odkryłam, że znana marka gwarantuje jedynie wysoką cenę. Od pewnego czasu stawiam głównie na produkty Babydream i to właśnie ich płyn do kąpieli znajdzie się w wyprawce Nataszki.Do mycia buzi noworodka wystarczy przegotowana woda. Ewentualnie gdy maluszek się ubrudzi ulewając lub śliniąc podczas ząbkowania, świetnie sprawdza się delikatny płyn miceralny dla niemowląt (np. Tołpa Dermo Baby). W naszyj kosmetyczce nie zabraknie również płatków kosmetycznych dla niemowląt, są bardzo pomocne, szczególnie w pierwszych dniach życia.Kremy dla niemowlątGdy wieje zimny wiatr lub panuje mróz, trzeba przed spacerem zabezpieczyć buźkę malucha specjalnym kremem, tutaj również polecam Babydream. W lato oczywiście nie ruszamy się bez kremy z filtrem mineralnym, który jest najlepszy dla niemowląt.OdparzeniaPoza kremem na zimę w kosmetyczce Nataszki pojawi się Bepahanthen, nie będę używać go codziennie, a jedynie gdy zajdzie taka potrzeba. Dla Frania wystarczyło mi jedno duże opakowanie na półtora roku. Sama również z niego korzystałam, ponieważ świetnie sprawdza się na spękane brodawki. Na odparzenia stosowałam też kąpiel w krochmalu Ninio Biolife, która potrafiła zdziałać cuda. Natomiast w sytuacjach kryzysowych kremu Tormentiol, o którym pisałam w poście o kompletowania apteczki. Najlepiej jednak sprawdzały się dwie rzeczy: wietrzenie pupy i pieluszki wielorazowe.Higiena jamy ustnejO higienę jamy ustnej warto zacząć dbać od pierwszych dni życia, Franiowi myłam dziąsełka gazikiem okręconym na palcu i zanurzonym w przegotowanej wodzie. Nie stosowałam silikonowych szczoteczek zakładanych na palec, ponieważ wszystkie dostępne na rynku były dla niego za duże. Gazik zresztą świetnie się sprawdzał, dlatego pozostanę przy nim.Higiena uszuZewnętrzną część ucha maluszka najlepiej myć gazikiem umoczonym w parafinie, noworodkowi taka higiena zupełnie wystarczy. U starszych maluszków warto używać oliwy z oliwek w sprayu, my używamy Vaxol, poleciła go nam nasza laryngolog. Nigdy nie powinno się wkładać do ucha dziecka żadnych patyczków higienicznych, nawet tych bezpiecznych.PrzewijanieJestem fanką wielorazówek, dopiero dzięki nim pozbyłam się na dobre odparzeń na pupie Franka. Ponieważ jednak zazwyczaj wielorazówki dzielą się na te dla niemowląt do 3 miesiąca życia i starszych maluchów. Nataszka na początku będzie korzystać z jednorazówek. Stawiam na 3 marki: moje ulubione Tesco Love Babies, rossmanowe Babydream oraz lidlowe Toujours. Niemowlęta zużywają ok. 10-12 pieluszek dziennie, dobrze więc zrobić sobie zapas przynajmniej na pierwszy tydzień lub dwa. W kwestii chusteczek nawilżających stawiam na te same marki, ale w domu planuję korzystać z wielorazowych muślinowych pieluszek i czystej wody. Zarówno jeśli chodzi o pieluszki jak i chusteczki nie przesadzajcie z zapasami. Może się okazać, że wasz maluch jest uczulony na dany produkt.   Na wyjścia z maluchem polecam jednorazowe podkłady od Babydream, są dużo praktyczniejsze niż wielorazowe przewijaki. Jeśli zostaną ubrudzone podczas zmiany pieluszki, po prostu wyrzucacie je do kosza. Nie musicie ich również myć po każdej wizycie w publicznej toalecie.PODSUMOWANIEBabydream pielęgnacyjny płyn do kąpieli 17 złTołpa Dermo Baby 200 ml 21 złBabydream bawełniane płatki kosmetyczne 7 złBabydream krem ochronny przed wiatrem i zimnem 7 złBephantenBaby 100g 24 złNionioBiolife 5 saszetek 21 złPieluszki Tesco Love Babies newborn 25 szt. x 4 13zł x 4Babydream delikatne chusteczki nawilżające 4 x 80 szt. 18 złBabydream podkłady jednorazowe 10 szt. x 2 14zł x 2Parafina 4 złVaxol 22 złRAZEM 129 zł + 64 złNa zielono zaznaczyłam rzeczy, które nie są niezbędne.Gaziki oraz krem Tormentiol były ujęte we wpisie dotyczącym apteczki dla niemowlaka. W wyprawce Nataszki znalazły się głównie kosmetyki marki Babydream, z kilku powodów. Po pierwsze są świetne i gwarantują bardzo dobry stosunek ceny do jakości. Po drugie Rossman jest na każdym kroku, są więc łatwo dostępne. Po trzecie dzięki Karcie Rossnę mam już 10% zniżkę na wszystkie produktu dla dzieci, szkoda więc nie korzystać.

Różowe inspiracje do pokoju niemowlaka

ZAPISKI MAMY

Różowe inspiracje do pokoju niemowlaka

Wielka Makieta Kolejowa

ZAPISKI MAMY

Wielka Makieta Kolejowa

Mam w domu dwóch fanów kolei małego i dużego, dlatego wyprawa na Wielką Makietę Kolejową wystawioną na PGE Narodowym był świetnym pomysłem na niedzielne popołudniu. Każdy z nas znalazł na niej coś dla siebie.Franek najbardziej zafascynowany był kolejką elektryczną, która stała przy wejściu na wystawę. Ledwo udało mi się wyciągnąć go do domu i to tylko dlatego, że dzieciaki wlazły w kolejkę i coś popsuły. Wykorzystałam więc szybko ten moment i namówiła Franka do wyjścia nim obsługa zdążyła ją naprawić. Muszę tu przyznać, że pracownicy na bieżąco naprawiali usterki, które niestety przy szalejących dzieciach się zdarzały.Za raz za kolejką elektryczną znajdowały się stoły z zabawkami dla najmłodszych. Gdzie przedszkolaki szalały bawiąc się drewnianą kolejką i samochodzikami. Tutaj też musieliśmy spędziliśmy z Franiem sporo czasu.Jeśli, więc uda Wam się przedrzeć przez 2 pierwsze atrakcje wreszcie traficie do sali z makietą. Wpierw jednak musicie przystanąć, przy przeuroczej malutkiej makiecie, na której ciuchcia jeździ pośrodku malowniczej wsi, a po drodze zatrzymuje się na niewielkiej urokliwej stacji. Makieta nie tylko przyciąga swoim bajkowym wyglądem, pozwala też większym dzieciom oraz dużym chłopcom posterować kolejką za pomocą tabletu. Każdy zwiedzający, choć przez moment może poczuć się jak dziecko z upragnioną zabawką w ręku.Gdy w końcu dotarliśmy do właściwej makiety, wydał mi się z początku nieduża. Jednak gdy zaczęliśmy ją oglądać szybko zmieniłam zdanie. Makieta City robi niesamowite wrażenie, jest dopracowana w najdrobniejszym detalu. Są niewielkie stacje kolejowe i olbrzymie dworce, budynki przemysłowe oraz małe gospodarstwa, mosty kolejowe, rzeki i jeziora na który pływają łódki, góry, lasy, a nawet wesołe miasteczko. Pomiędzy tym wszystkim jeżdżą pociągi, które co chwila giną w tunelach, czasem nie sposób zgadnąć gdzie za chwilę wyjadą. Żaby maluchy szybko się nie nudziły, co chwila znajdziecie niewielki przycisk. Jednym włączycie syreny policyjne, innym nakarmicie kurki lub będziecie mogli posterować dźwigiem.Makieta City jest wystawą wartą zobaczenia, na której każdy fan kolei, be względu na wiek znajdzie coś dla siebie. Zwiedzając ją spędziliśmy cudowne popołudnie i pewnie gdyby bilety były trochę tańsze zaglądalibyśmy częściej. Pojedynczy bilet kosztuje 23 zł, ulgowy 19 zł, rodzinny 2+2 18 zł od osoby, jedynie maluchy do lat 3 wchodzą za darmo. Gdy do ceny doliczycie 25 zł za parking na terenie stadionu koszt wycieczki 4 osobowej rodziny robi się niemały. Wypad co tydzień raczej odpada, ale pewnie jeszcze wybierzemy się na tą wystawę, nim makieta zniknie ze stadionu.Jeśli już wybieracie się na PGE Narodowy warto sprawdzić, jakie inne atrakcje będą miały miejsce danego dnia. Gdy nie odbywają się wielkie masowe imprezy można wybrać się na zwiedzanie stadiony z przewodnikiem lub obejrzeć jego panoramę z punktu widokowego. Sama zwiedzałam stadion 4 lata temu i zrobił na mnie niesamowite wrażenie, muszę wreszcie wybrać się z Franiem. Wszystkie informację znajdziecie na stronie pgenarodowy.pl.

25 darmowych grafik do pokoju dziewczynki

ZAPISKI MAMY

25 darmowych grafik do pokoju dziewczynki

Sandini Sleepfix

ZAPISKI MAMY

Sandini Sleepfix

 Każdy rodzic podróżujący z dzieckiem samochodem marzy o tym, aby jego pociecha zasnęła i nie marudziła. Niestety podczas snu głowa malucha często opada i przyjmuje on pozycję, która ani nie jest wygodna, ani bezpieczna. Dlatego wielu rodziców decyduje się na zakup poduszki w kształcie rogala, która zazwyczaj zamiast pomóc, jeszcze bardziej wypycha głowę dziecka poza fotelik. Są i tacy, którzy w akcie desperacji „przywiązują” dzieciom głowy do fotelików, za pomocą fantazyjnych gumek. Tego typu wynalazki rodem z horroru na pewno nie poprawią bezpieczeństwa, mechaniczne przytrzymanie głowy dziecko podczas wypadku może mieć opłakane skutki.Wydawałoby się zatem, że sytuacja jest beznadziejna, jednak firma Sandini znalazła rozwiązania i stworzyła poduszkę Sleepfix. Która stabilnie trzyma głowę malucha, nie wpychając jej z fotelik, a w razie ewentualnej kolizji rozpina się, ponieważ jest na rzepy. Nie jest to żadna zawansowane technologia, to po prostu świetny wynalazek, genialny w swojej prostocie. Właśnie takie rzeczy jako mama lubię najbardziej.BezpieczeństwoSandini Sleepfix składa się z dwóch poduszek, którymi obejmujemy szyję dziecka i zapinamy na rzepy.  Poduszkę jest przymocowana do fotelika na jeden z trzech sposobów w zależności od rodzaju fotelika i sposobu jego montażu w samochodzie. Mocowanie zapewnia stabilną pozycję poduszki, pewność, ze się nie ześlizgnie i nie przekrzywi w trakcie jazdy. Dzięki czemu poduszka utrzyma głowę malucha w pozycji pionowej przez cała podróż. Jednocześnie zapięcie na rzepy gwarantuje, że w trakcie wypadku poduszka nie przytrzyma głowy dziecka. Sandini Sleepfix jest jedyną poduszką podróżną, która została przebadana przez instytut ADAC i zyskał jego akceptację.Montaż poduszki Sandini SleepfixSandini Sleepfix składa się z dwóch poduszek, które należy zamontować w foteliku samochodowym, zanim siądzie w nim dziecko. Wraz z poduszką dostajemy 2 zestawy montażowe pozwalające zamontować ją na 3 sposoby.Montaż z przeciwwagąJest to najprostszy i najszybszy sposób montaży, jednak nie jest możliwy w każdym foteliku. Do poduszki na za pomocą pasków dopinamy woreczek z piachem, który następnie należy umieścić za fotelikiem. Na koniec ustawiamy poduszką tak, aby dopasować do pozycji dziecka.Montaż na zagłówkuZałączone do zestawu paski zapinamy ciasno na zagłówku fotelika, następnie przypinamy do nich poduszki. Paski muszą być ciasno zapięte, tak aby nie mogły zjechać z zagłówka.Montaż w otworach na pasyTrzecim i biorąc pod uwagę budowę dzisiejszych fotelików najmniej popularny sposób montażu, polega na przewleczeniu pasków przez otwory od pasów fotelika. Po ich zamontowaniu dopinamy poduszki i dopasowujemy tak aby stabilnie trzymały główkę malucha. Rozmiary poduszki Sandini SleepfixPoduszka produkowane jest w dwóch rozmiarach S dla dzieci od 9 miesiąca życia do 12 roku życia i XS dla dzieci od urodzenia do 18 miesiąca życia. Ponieważ jednak w fotelikach grupy 0 lub 0+ problem opadającej głowy w zasadzie się nie pojawia, warto od razu kupić poduszkę w rozmiarze S. Dzięki temu dostajecie produkt, który będziecie mogli używać przez kilka, a nawet kilkanaście lat.Sposób czyszczenia Sandini SleepfixKażdy rodzić wie, że jest to bardzo ważna kwestia. Producent też o tym pomyślał, dlatego poduszkę można prać w 30°C. Mnie osobiście brakuje wymiennych pokrowców, które zapewniły by większą higieną użytkowania. Pokrowiec frotte byłby świetnym rozwiązaniem na lato, gdy dzieci w fotelikach strasznie się pocą.Sandini Sleepfix nie tylko do fotelikaPoduszkę Sandini Sleepfix można bez problemu zamontować w każdym foteliku samochodowym, ale nie tylko. Świetnie sprawdzi się również w foteliku lub przyczepce rowerowej, w wózku oraz podczas podróży środkami transportu publicznego (pociągiem, autobusem, samolotem).Podsumowanie Poduszka Sandini Sleepfix jest jedynym takim produktem, który zapewnia bezpieczeństwo malucha podczas snu w samochodzie. Ma uniwersalny system mocowania i będzie służyć nawet kilkanaście lat. Ma jednak pewne minusy, o których muszę wspomnieć. Poduszka jest dostępna tylko w kilku sklepach w Polsce, a jej cena jest dość wysoka. W rozmiarze S dostaniecie ją jedynie w kolorze czarnym. Materiał z którego jest uszyta jest miły w dotyku, ale cała jest dość gruba i dziecko śpiąc w niej mocno się poci. I tutaj największy minus dla polskiego oddziały Sandini. W Niemczech dostępne są poduszki w wersji Outlast, które zapewniają termoregulację, dzięki czemu maluch się nie przegrzewa.

Ekspresowe ciasto jogurtowe

ZAPISKI MAMY

Ekspresowe ciasto jogurtowe

Idealne ciasto do robienia razem z dziećmi, szybkie i proste w przygotowania, a w dodatku pyszne. Robiłam je dawno temu zanim zaszłam w ciąże z Franiem i ostatnio sobie o nim przypomniałam, gdy mały łakomczuch męczył mnie od tygodnia o ciasto. Cała zabawa polega na tym, że wszystkie składniki do ciasta odmierzamy za pomocą kubeczka od jogurtu. Składniki na ciasto jogurtowe1 mały (150-200g) kubeczek jogurtu naturalnego3 kubeczki mąki pszennej (ja dodaje razowej)1 kubeczek cukru białego lub trzcinowego1 kubeczek oleju roślinnego3 jajka 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia1 łyżeczka cukru waniliowegoDodatkowoOwoceCukier puder do posypaniaJogurt odlewamy do osobnej miseczki i myjemy kubeczek, żeby móc nim wszystko odmierzyć. Przesiewamy mąkę i mieszamy z proszkiem do pieczenia. Następnie dodajemy resztę składników, łącznie z jogurtem i delikatnie łączymy za pomocą łyżki. Spód tortownicy wykładamy papierem do pieczenia i przelewy do niej ciasto. Piekłam je w tortownicy Drommar z Ikei o średnicy 23 cm, może być też mniejsza. Tortownicę wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180°C i pieczemy 30-35 minut, sprawdzając patyczkiem czy jest gotowe.Do ciasta można dodać owoce zarówno na wierzch jak i do środka. Do pieczenia świetnie sprawdzają się jabłka, gruszki czy śliwki. Jeśli wolicie świeże owoce, możecie tak jak ja podać ciasto z malinami, borówkami.Przygotujcie się na wielki bałagan w kuchni, świetną zabawę i pyszne ciasto. 

Lampka nocna dla dziecka

ZAPISKI MAMY

Lampka nocna dla dziecka

Ten niewielkich rozmiarów przedmiot stanowi bardzo ważną część dziecięcego pokoju i wbrew pozorom wcale nie łatwo go wybrać. Lampka do pokoju naszego malucha nie tylko musi spełniać szereg wymagań, ale także skraść serce waszego dziecka. Ma sprawić, że będzie się czuło w nocy bezpieczny w swoim łóżeczku.RozmiarNocna lampka powinna być niewielka i mieścić się w małych rączkach naszego szkraba. Aby w razie czego mógł ją przenieść z komody do łóżeczka lub zabrać ze sobą na nocne eskapady do toalety lub sypialni rodziców.Sposób zasilaniaNajlepszym rozwiązaniem są lampki zasilane akumulatorami z bazą, która stanowi ładowarkę. Równie ciekawym rozwiązaniem są takie, które mają zasilanie zarówno na kabel jak i baterie. Troszkę gorszym rozwiązaniem są lampki tylko na baterię, które zwykle rozładowują się w najmniej oczekiwanym momencie. Jednak i te są bardzo praktyczne, pozwalają maluchowi swobodnie się z nimi przemieszczać lub położyć obok siebie w łóżeczku. Wybierając lampkę dla Frania tych zasilanych na kabel w ogóle nie brałam pod uwagę.Bezpieczeństwo użytkowaniaCzęsto o tym zapominamy, ale to jedna z najważniejszych cech każdej rzeczy, która znajduje się w pokoju naszego malucha. Aby lampka była bezpieczna musi spełniać kilka wymogów. Jeśli jest na baterię, powinny być one odpowiednio zabezpieczone, tak by maluch nie mógł ich sam wyjąć.Kolejną kwestią jest źródło światła, tylko lampy LED nie nagrzewają się podczas długie użytkowania, dlatego są najlepsze dla dzieci. Nie można ich co prawda wymieć, ale mają bardzo długi okres użytkowania, są energooszczędne i nie tłuką się jak tradycyjne żarówki.Ważna jest także odporność na małe rączki. Oczywiście lampka nie jest do rzucania, nie powinna jednak rozpaść się podczas pierwszego kontakty z podłogą na małe kawałeczki. Dlatego lampki robione są z tworzyw sztucznych. Natężenie światłaLampka nocna powinna dawać delikatne światło, tak aby nie zaburzać snu dziecka. Dlatego nie liczcie na to, że będzie się również świetnie sprawdzać do wieczornego czytania. Jeśli jednak chcecie mieć dwa w jednym, poszukajcie lampki z możliwością regulacji natężenia światła.Czujnik ruchu lub dźwiękuBardzo fajną funkcją są czujniki ruchu lub dźwięku, który włączy lampkę gdy maluch się w nocy obudzi. Dzięki temu przyzwyczajamy dziecko do spania w ciemności, jednocześnie zapewniając mu poczucie bezpieczeństwa.Automatycznie wyłączanieWiele lampek nocnych posiada funkcję automatycznego wyłączania, gasną po 30 lub 45 minutach od momentu jej włączenia. Niestety często funkcji tej nie da się wyłączyć, dlatego moim zdaniem jest mało użyteczna. Każdy maluch ma czasem gorszą noc, boi się ciemności, wtedy brak światła nie jest wskazany. Przerażony maluch szybciej obudzi was płaczem, niż wstanie sam sobie włączyć lampkę.Dodatkowe funkcjeProjektory – niektóre lampki mogą wyświetlać na suficie gwiazdki lub tęczę. Kołysanki – są lampki z wgranymi utworami i takie które pozwalają na włączenie własnej muzyki. Funkcja szczególnie przydatna przy najmłodszych dzieciach, które zasypiają przy kołysankach.Na koniec kilka ciekawych lampek nocnych, które skradną wasze serca.1. Oops lampka nocna przytulanka 70-90 zł2. Zazu Lou od 137 zł Mój HIT3. Cloud B lampka ośmiornica od 80 zł4. Cloud B lampka ośmiorniczkaod 55 zł5. Skip Hop lampka z pozytywką i projektorem sowa od 190 zł 6. A Little Lovely Company od 50 zł Mój HIT7. Ikea Spoka 60 zł8. Skip Hop Zoo od 85 zł9. Baeba Pixie od 160 zł10. Pabobo Lumilove przytulanka pingwin od 170 zł11. Pabobo Lumilove hippo i żyrafa od 132 zł 12. Pabobo projektor gwiazdka od 110 zł13. Babymoov lampka projektorem i kołyskami od 92 zł 14. 40 Settimane lampka gwiazdka od 110 zł15. Babymoov lampka tweesty od 200 zł16. Brother Maxod 130 zł17. Philips Mykidsroom od 90 zł

Apteczka niemowlaka

ZAPISKI MAMY

Apteczka niemowlaka

Jedną z najgłupszych rzeczy jakie zrobiłam szykując wyprawkę dla Frania było posłuchanie rady, aby nie kupować żadnych leków. Maleństwo się rozchoruje to kupisz dokładnie to czego będziesz potrzebować. Tylko nikt nie powiedział mi, że dzieci dostają zwykle kolki o 5 rano w niedziele lub święto, kiedy wszystkie pobliskie apteki są zamknięte. Gorączka łapie je gdy zostajecie sami w domu, mąż jedzie na delegacje, którą z powodu porodu odkładał od 6 tygodni. Siostra akurat bierze dyżur w szpitalu, a do rodziców nie możesz się dodzwonić. Siedzisz totalnie przerażona i jedyne na co masz ochotę to płakać, ale wiesz, ze musisz zebrać się w sobie ogarnąć i coś wymyślić. Dlatego powoli już kompletuję apteczkę dla Nataszy, aby zaoszczędzić sobie nerwów i pieniędzy. Ceny w aptekach internetowych potrafią być o połowę niższe niż w tradycyjnych, nie wspomnę już o tym ile zapłacicie w całodobowych.Witaminy i minerałyKażdy noworodek powinien przyjmować witaminę D, K oraz kwas DHA. Informację na temat dawkowania witamin znajdziecie w poście Witamina D i K dla niemowląt.Jeśli chcecie trochę oszczędzić poproście lekarza o receptę na witaminę D w kropelkach, jest dużo tańsza niż kapsułki.Jeśli maluch się przeziębi, przyda się witamina C w kropelkach oraz wapno w syropie, dla niemowląt wybierajcie to bezsmakowe.Leki przeciwbólowe i przeciwgorączkoweWarto mieć w domu zarówno Ibuprofen jak i Paracetamol, najlepiej w czopkach i w płynie. Osobiście wolę czopki, ponieważ łatwiej je podać maluszkowi, jednak nie sprawdzą się jeśli będzie miał biegunkę. Gdy Franek ma gorączkę podaję mu te leki na zmianę. Staram się zawsze ograniczać ich ilość do minimum, dlatego w mojej apteczce znajduje się także Viburcol. Jest to przeciwbólowy lek homeopatyczny, u nas się dobrze sprawdzał zarówno przy kolkach jak i ząbkowaniu.Kolka i problemy z brzuszkiem.Nie będę wnikać, w to czy Franek miał kolki czy inne problemy brzuszkowe. Ponieważ bez względu na to co to było męczył się strasznie i już samo patrzenie na jego cierpienie było straszne.Aby mu ulżyć stosowałam kropelki Bobotic, Espumisan oraz specjalne rureczki, pomagające maluchą pozbyć się gazów z jelitek. Kupowałam zwykłe silikonowe rureczki dostępne w aptece i pakowane oddzielnie, takie same jakich używa się na oddziałach pediatrycznych. Jeśli jednak nie czujecie się pewnie, możecie kupić rurki Widni, które mają zabezpieczenia, aby nie zrobić dziecku krzywdy.Rureczki są dużo lepszym rozwiązaniem niż wkładanie maluchom termometru do pupy, aby go odgazować.Na kolki świetnie sprawdzają się również ciepłe okłady, w sklepach dla dzieci znajdziecie bardzo dużo różnych termoforów. Dla niemowląt wybierzcie te bezpieczne czyli z pestek wiśni lub z samo rozgrzewającymi wkładami solnymi.Kolki to nie jedyne problemu brzuszkowe jakie spotykają maluszki, następne w kolejce są zaparcie, dlatego warto mieć opakowanie najmniejszych czopków glicerynowych. Używajcie ich jednak tylko w skrajnych sytuacjach, nie na co dzień.ProbiotykiJeśli wasz maluch ma brzuszkowe problemy, warto pomyśleć o regularnym stosowaniu probiotyków w kropelkach (Loggic +, Acidolac Baby, Dicoflor). Można je stosować już od pierwszych dni życia, są całkowicie bezpiecznie, a regularnie stosowane zmniejszą przynoszą bardzo dobre efekty.KatarMaluszek oddycha noskiem, dlatego bardzo ważne, żeby nie był zatkany. Warto więc mieć w domu wodę morską w sprayu izotoniczną, którą można stosować od pierwszych dni życia. Poza tym warto zaopatrzyć się w maść majerankową, którą smarujecie maluszkowi pod noskiem aby ułatwić oddychanie.Niezbędnym gadżetem każdej mamy jest Katarek, żaden aspirator do nosa nie jest tak dobry jak ten. Żałuję, że Frankowi kupiła go tak późno, ponieważ jest genialny, świetnie czyści małe noski.OdparzeniaJestem przeciwniczką stosowanie jakichkolwiek kremów do pupki na co dzień. Gry Franek miał problemy z odparzeniami w lato, kupiłam mu pieluszki wielorazowe i wszystko szybko się unormowało. Niektórym maluchom wystarczą odpowiednio dobrane jednorazówki. Stosowanie na co dzień leków takich jak Sudocrem nie jest dobrym rozwiązaniem.W mojej apteczce jednak znajdzie się miejsce na Tormentiol, krem na odparzenia, który stosuję w ostateczności i który potrafi zdziałać cuda w przeciągu jednej nocy.OdkarzeniaPrzy niemowlaku warto mieć octenisept lub dużo tańszą i równie skuteczną wodę utlenioną. Trzeba również zaopatrzyć się w zestaw jałowych i niejałowych gazików, które przydają się w codziennej pielęgnacji maluszków.TermometrKażdy rodzic powinien zapatrzyć się w przynajmniej jeden termometr elektroniczny. Te najzwyklejsze są najbardziej dokładne. Jeśli chcecie też termometrbezdotykowe, pamiętajcie, że ich dokładność jest daleka od ideału. Są jednak proste w użyciu, nawet gdy maluszek śpi i pozwolą Wam określić, czy temperatura mu spada czy wzrasta pomimo podawanych leków.Przy Franku kupiliśmy termometr do pomiaru uszny, ponieważ są dokładniejsze niż te bezdotykowe. Niestety zupełnie się nie sprawdził, pomiar temperatury przy jego pomocy u ruchliwego niemowlaka graniczył z cudem.InneSól fizjologiczna przyda się do higieny niemowlaka oraz do inhalacji.Woreczki do pobierania moczu, ponieważ bardzo często gdy maluchowi coś dolega jedno z pierwszych badań jakie się przeprowadza jest właśnie badanie moczu, aby wykluczyć infekcję układu moczowego. Nie zaszkodzi wiec mieć w domy 3-4 sztuki woreczków do pobierania moczu.Inhalator/nebulizator mam mieszane uczucia co do zakupu tego sprzętu. Nam przydał się przy Franiu dwa razy. Jeśli więc macie go od kogo pożyczyć, myślę że nie ma sensy w niego inwestować.PODSUMOWANIEWitamina K w kapsułkach 9 zł / 30 kapsułekKwas DHA + witamina D 12 zł / 30 kapsułekWitamina C w kropelkach 8 złBezsmakowe wapno w syropie 7 złIbuprofen w czopkach 5 złIbuprofenw syropie 14 złParacetamol w czopkach 3 złParacetamol w syropie 5 złViburcol 19 złBobotic krople 14 złEspumisan krople 20 zł Windi 30 zł Czopki glicerynowe 3 złTermoforz pestkami wiśni 14 złTermoforek MrB 79 złProbiotyk 19 zł Woda morska izotoniczna 10 złKatarek 40 złTormentiol 8 złWoda utleniona w sprayu 3 złOctenispet 17 złTermometr elektroniczny 15 złTermometr na podczerwień 100 złSól fizjologiczna 6 zł / 20 sztukGaziki jałowe 1,50 zł / 9 sztukGaziki niejałowe 6 zł / 100 sztukTorebeczki do pobierania moczu 6 zł / 3 sztukiInhalator/nebulizator 90 złPodsumowując ok. 250 zl + 316 zł Na zielono zaznaczyłam rzeczy, które nie są niezbędne, ale można je znaleźć w niejednej niemowlęcej apteczce.Jeśli czegoś tu jeszcze brakuje dajcie znać. Choć mam nadzieję, że jest wszystko, koszt i tak jest przerażający.

Dwa miesiące w przedszkolu

ZAPISKI MAMY

Dwa miesiące w przedszkolu

10 najgłupszych przesądów ciążowych

ZAPISKI MAMY

10 najgłupszych przesądów ciążowych

Świadoma Mama

ZAPISKI MAMY

Świadoma Mama

Świadome rodzicielstwo to nie lada wyzwanie. Każdy z nas – jeśli ma dzieci lub planuje je mieć – chce być najlepszym rodzicem na świecie. Bardzo często czujemy przy tym dużą presję, chcemy sprostać wszystkim oczekiwaniom współczesnego świata. Nie zapominajmy jednak o tym, że mamy prawo do pytań i wątpliwości. Idealną okazją do znalezienia odpowiedzi i poszerzania swojej wiedzy w tematach, które nierozerwalnie łączą się z rodzicielstwem, są bezpłatne, ogólnopolskie konferencje i warsztaty pod hasłem Świadoma Mama. Już niedługo rozpoczyna się jesienna edycja warsztatów, która zostanie poprowadzona przez ambasadorkę projektu, aktorkę i mamę – PaulinęHoltz. W trakcie spotkania, będziecie mieli możliwości wymienić się doświadczeniami z innymi rodzicami oraz porozmawiać ze specjalistami. Oczywiście można przyjść z dziećmi, dla których organizatorzy przewidzieli mały kącik zabaw. Nie zabraknie również niespodzianek i dodatkowych atrakcji.Plan spotkania11.00-12.00 Warsztaty praktyczne dla rodziców Dzieci do 3 roku życia12.00-15.00 Konferencja dla rodziców dzieci do 3 roku życia16.00-17.00 Warsztaty praktyczne dla przyszłych rodziców17.00-20.00 Konferencja dla przyszłych rodzicówProgram warsztatów Świadoma Mama- darmowe konsultacje oraz wykłady lokalnych specjalistów,- interaktywne warsztaty praktyczne,- kącik zabaw dla Dzieci w godzinach 11:00-15:00,- rodzinna sesja zdjęciowa,- pakiet podarunkowy,- atrakcyjne upominki i nagrody.Udział w konferencjach i wykładach jest BEZPŁATNY, wystarczy się zarejestrować. Rejestracja przez formularz na portalu: www.swiadomamama.pl/events Rejestracja przez e-mail: rejestracja@swiadomamama.plRejestracja telefoniczna: 601 249 333 lub 601 644 669 Rejestracji można dokonać również na miejscu, bezpośrednio przed wydarzeniem.Harmonogram warsztatów Świadoma Mama

Pure Collection by Lupilu ubranka z BIObawełny od Lidla

ZAPISKI MAMY

Pure Collection by Lupilu ubranka z BIObawełny od Lidla

Konkurs z Canpol Babies

ZAPISKI MAMY

Konkurs z Canpol Babies

Razem z Canpol Babies zapraszam Was na konkurs, w którym do wygrania 2 zestaw owieczka pokazane na zdjęciu powyżej. Ponieważ przeznaczone są dla niemowląt, chciałam, aby w konkursie mogły wzięć udział również ciężarne. Żeby wygrać zestaw wystarczy odpowiedzieć na pytanie: Jak czułaś/czujesz się będąc w cięży?Mam nadzieję, że mnie zaskoczycie. Sposób odpowiedzi na pytanie jest dowolny, mogą być zdjęcia jak rysunki. Liczę na szczere odpowiedzi wygrają te które mnie wzruszą, rozbawią lub powalą swoją szczerością.Konkurs trwa do31 sierpnia 2016, jednocześnie jest prowadzony na blogu jak i na fanpagu Zapiski Mamy. Można pozostawić po jedną odpowiedź tutaj i jedną na fanpagu Regulamin konkursu. Powodzenia.

30 pomysłów na mobile dla dzieci DIY

ZAPISKI MAMY

30 pomysłów na mobile dla dzieci DIY

Wyprawka dla przedszkolaka

ZAPISKI MAMY

Wyprawka dla przedszkolaka

We wrześniu, wiele dzieci rozpocznie swoją przygodę z przedszkolem. Jako rodzice staramy się zrobić wszystko, aby jak najbardziej ułatwić maluszkom pierwsze dni w nowym miejscu. Odpowiednio wybrana wyprawka może nam w tym pomóc i nie chodzi oto, żeby wydać dużo pieniędzy. Przede wszystkim musimy pamiętać dla kogo ją kompletujemy.Wybierze wyprawkę wraz z dzieckiemW końcu to ono będzie korzystać z tych rzeczy na co dzień, więc pozwól mu wybrać samemu. Naprawdę świta się nie zawali jeśli twój maluch będzie biegał po przedszkolu w zielonych butach w kolorze trawy, które twoim zdaniem do niczego mu nie pasuję. Natomiast on będzie się czuł dumny, że sam je sobie wybrał. Będzie miał poczucie, że to specjalne buciki do przedszkola. Takie wspólne wybieranie już samo w sobie przygotowuje dziecko na tą dużą zmianę.Franiowi pozwoliłam wybrać większość wyprawki przedszkolnej, najbardziej przeżywał szczoteczkę z Myszka Mickey, którą kupiliśmy wspólnie w Rossmanie. Niesamowite, że tak mała rzecz sprawiła mu tyle radości. Chodził z nią później po domu,  powtarzał, że to jego szczoteczka do przedszkola i pokazywał ją wszystkim.Wyprawka przedszkolaka nie musi być nowaPowiedziałabym nawet, że to nie wskazane. Maluch będzie dużo lepiej czuł się śpiąc pod swoim ulubionym kocykiem, niż tym nowym. Nawet jeśli ten pierwszy jest sprany i wyblakły, to dziecku będzie kojarzył się z domem i poczuciem bezpieczeństwa. Dużo łatwiej będzie mu pod nim zasnąć. Jeśli więc musisz już kupić swojemu maluszkowi nowy komplet, zrób to wcześniej i daj mu pospać pod nim kilka razy nim zabierze go do przedszkola. W niektórych placówka, zdarza się, że dzieci śpią pod przedszkolną pościelą. Wtedy trzeba dać dziecku ulubioną przytulankę, którą będzie mógł tulić przed snem.Franuś od początku chodził do przedszkola z misiem, którego nagle polubił kilka tygodni wcześniej. Pluszak stał się tak ważny, że nie było mowy o wyjściu z domu bez jego ukochanej pandy. Choć wcześniej Franuś nigdy specjalnie nie przepadał za misiami. Gdy nadszedł dzień pierwszej drzemki w przedszkolu, wyjęłam z szafy jego kucyki oraz poduszki i pozwoliłam mu samemu wybrać, które chce zabrać. Postarałam się tylko, aby wybrał cienką, lekką pościel, w końcu jest środek.Kup coś ekstraJeśli wasz maluch ma chodzące do szkoły rodzeństwo świetnym pomysłem będzie plecak. Małe dzieci zawsze trochę zazdroszczą tym starszym, które wydają im się takie dorosłe. Kupując  plecaczek możecie dać mu poczucie, że przedszkole to pewien etap wejścia w dorosłość, której tak pragnął. Wielu maluchom, które nie mają rodzeństwa, plecak tez kojarzy się z dorosłością, szczególnie jeśli nosi go bohater jego ulubionej książeczki. Jeśli nie placek to może nowa kurtka jesienna lub czapeczka, którą wybierzecie razem z maluchem. Każda nowa rzecz, która będzie zakładał wychodząc do przedszkola, a która będzie mu się pozytywnie kojarzyć może się okazać pomocna. Nie namawiam tutaj do zbędnych wydatków, kupcie coś czego naprawdę potrzebujecie. Od jakiegoś czasu miałam w planach zakup plecaczka dla Frania, pomyślałam więc, że to świetna okazja. Gdy go wybieraliśmy w sklepie powiedziałam mu, że to specjalny plecak do przedszkola. Od początku bardzo chętnie zabiera go ze sobą i opowiada wszystkim dlaczego go dostał. Chyba naprawdę poczuł się dorosły, bo zaczął powtarzać, że jest już dużym chłopcem, choć wcześniej gdy ktoś tak do niego mówił, zawsze się denerwował.Dowiedz się co naprawdę jest potrzebneKażde przedszkole jest inne, więc nim wpadniesz w szał zakupów, sprawdź w placówce co należy kupić. W niektórych śliniak, fartuszek czy mokre chusteczki są już wliczoną w cenę czesnego lub wpisowego. Wyprawka to zwykle i tak spory wydatek, dobrze więc kupić tylko naprawdę potrzebne rzeczy.Podpisz wszystkie rzeczy maluchaNa wszystkich przedmiotach, które dajemy dziecku do przedszkola powinny być jego inicjały lub imię i nazwisko. Aby ułatwić sobie życie kupiłam na Allegro zestaw nalepek i metek, na których nadrukowane jest imię i nazwisko mojego synka oraz mój numer telefonu. Nalepki są wodoodporne, więc spokojnie można je na kleić nawet na kubeczek czy krem. Metki zaś przyszyłam do pościeli, przytulanki i czapeczki Frania.Nie denerwuj się na zapasTwój maluch na pewno poradzi sobie lepiej niż ci się wydaję. Dziecku bardzo szybko udzieli się twój nastrój, wyczuje, że się niepokoisz i samo zacznie się denerwować. Wiem jakie to trudne gdy w pierwszych dniach wychodziłam z przedszkola chwilami chciało mi się płakać. Zastanawiałam się czy to był dobry wybór. Upewniłam się, że tak dopiero po kilku tygodniach, gdy Franek z uśmiechem wybiegał do nas z nowymi rysunkami i zapałem opowiadał o tym co robił na spacerze.  Nasz wyprawka do przedszkola zawierała Buciki Slippers FamilyPlecak JanodŚliniaczki IkeaFartuszek do prac plastycznych IkeaPanda IkeaMuślinowy kocyki LulujoPoduszka Sleepy Pig La MillouOprócz rzeczy ze zdjęcia do przedszkola musiałam jeszcze zanieśćZapasową czapeczkę od słońcaZestaw zapasowych ubranekPiżamkęChusteczki nawilżająceChusteczki higieniczneSzczoteczką do zębówPastę do zębówKubeczek na szczoteczkę i pastęKrem ochronny od słońca (później od mrozu)

Wybieramy imię dla dziewczynki

ZAPISKI MAMY

Wybieramy imię dla dziewczynki

Dwóch świetnych specjalistów od USG potwierdziło, że będziemy mieli córeczkę, więc zaczęliśmy  zastanawiać się nad imieniem. Od początku powiedziałam mojemu mężowi, że po pierwsze ostatnie słowo należy do mnie, ponieważ on wybrał imię dla pierworodnego. Po drugie córeczce nie damy popularnego imienia tak jak synkowi. Wtedy wydawało mi się, że szybko podejmę decyzję, skoro nie tak dawno wybierałam imię dla pierwszego malucha. Nic bardziej mylnego Gdy zaczęłam rozmyślać nad imieniem okazało się, ze nie do końca podobają mi się imiona, które wybrałam kilka lat temu. Ściągnęłam więc na telefon aplikację i przeglądałam setki imion w poszukiwaniu tego jedynego.Wpierw padło na Alicję lub Amelię, oba spodobały się mojemu małżonkowi, więc przez kilka dni wydawała nam się, że już podjęliśmy decyzję. Ale nie byłabym sobą, gdybym nie zaczęłam drążyć i tak okazał się, że wśród najbardziej popularnych imion wPolsce w 2015 roku Amelia jest na miejscu 7, a Alicja na 9. Natomiast w Warszawie Alicja jest na miejscu 5, a Amelia na 10. W ten właśnie sposób te dwa imiona zostały przez na odrzucone. Wyeliminowaliśmy zresztą wszystkie znajdujące się w pierwszej 20 popularnych imion w Polsce.Później padło na Dominikę, ale nie byłam w pełni przekonana do tego imienia. W dodatku połowie rodziny kojarzy się średnio dobrze, więc też je wykreśliłam z listy. Jak już jestem przy rodzinie, warto wspomnieć, że aby nikogo nie urazić, imiona obu babć oraz wszystkich prababć zostały z góry odrzucone. Po co mamy wysłuchiwać głupich uwag cioteczek dobra rada i reszty krewnych,  o tym że kogoś pominęliśmy. Zrobiło się problematycznie, ja chciałam jak najbardziej oryginalne imię, gdy tymczasem M wszystkie je odrzucał. Odpadła więc Dalia, Zoe, Kira i Zoja. Choć ostatnie dwa bardzo mi się podobały szczególnie ze względu na znaczenie. Kira pochodzi od greckiego kύρος i oznacza moc, władze i panowanie. Natomiast Zoja wywodzi się z greckiego Ζωη i znaczy życie.Miałam już wyboru imienia po dziurki w nosie i wtedy wpadła mi do głowy Natasza. Z początku spotkała się z oporem M, ale później spodobał mu się ten pomysł. I wiecie co, im więcej ludzi odradza nam to imię, tym bardziej nam się podoba. Będziemy mieli teraz Franka i Natkę, dla mnie brzmi cudownie.Teraz jeszcze musimy wybrać drugie imię. Trzymajcie kciuki, żeby poszło gładko. 

Kołyska, łóżeczko czy kosz Mojżesza

ZAPISKI MAMY

Kołyska, łóżeczko czy kosz Mojżesza

 Kompletując drugą wyprawkę dużo lepiej wiem czego potrzebuję. Od razu wiedziałam, że nie chcę tradycyjnego łóżeczka. Szczególnie, że Franuś zaczął ze swojego korzystać mając półtora roku. Tym razem szukam czegoś małego, kompaktowego, lekkiego i mobilnego, aby można było przenosić śpiącego maluszka między pokojami. Fajnie, jeśli będzie miało funkcję kołysania, ale nie jest mi ona niezbędna. Na początku poszukiwań miałam wrażenie, że nie znajdę nic co będzie mi odpowiadało, później się okazało, ze jest wręcz przeciwnie i teraz nie wiem na co się zdecydować.Kolorowy kosz Mojżesza Bilia Bassinet Pierwszą rzeczą o której pomyślałam był właśnie kosz Mojżesza, planowałam go zakupić już będąc w ciąży z Franiem, ale wtedy wydatków było tak dużo, że ten sobie odpuściłam. Gdy teraz zupełnie przypadkiem trafiłam na kosze Mojżesza Design Dua i od razu się zakochałam. Są niezwykłe nie tylko z powodu kolorów, ale także ponieważ wykonywane są ręcznie przez ghanijskich rzemieślników z trawy słoniowej. Rączki są zrobione ze skóry lub bawełny organicznej. Kupując taki kosz dostajecie produkt jedyny w swoim rodzaju, piękny i niepowtarzalny. Wiecie, że Bilia oznacza niemowlę w języku FraFra, którym posługują sie wykonujący kosze rzemieślnicy. Minusem jest cena, a w zasadzie bardzo wysoki w ostatnim czasie kurs dolara. Kosz Mojżesza Design Dua kosztuje od 135$ do 180$ plus wysyłka 18$. Stojak spokojnie można zakupić w Polsce.Kosz Mojżesza ShnuggleJest nowoczesną wersją kosza Mojżesza, został wykonany z mocnego i hipoalergicznego tworzywa sztucznego. Jest większy, znacznie wytrzymalszy i łatwy w czyszczeniu, dzięki czemu posłuży dłużej. Nie skrzypi podczas przenoszenia, co niestety zdarza się w przypadku tradycyjnych koszy. Aby zapewnić cyrkulacją powietrza od spodu wycięte są specjalne otwory, a kosz oraz piankowy materac wyłożone są czystą bawełną. Ponadto, produkt jest wolny od substancji chemicznych takich jak ftalan czy bisfenol A.Kosz Mojżesza Shnuggle jest nie tylko niezwykle praktyczny, ale też ma niepowtarzalny minimalistyczny design. Można go kupić w jednym z 6 delikatnych kolorów: białym, kremowym, szarym, miętowym, niebieskim lub różowym. Wraz z koszem dostajecie wyściółkę, materac oraz budkę. Kosz Mojżesza Shnuggle kosztuje 499 zł, można do niego do kupić prosty drewniany stojak za 144 zł oraz stojak bujany lub stojak 2 w 1 za 176 zł. Jest też opcja zakupu zestawu składającego się z kosza w kolorze białym lub szarym wraz ze stojakiem 2 w 1 w cenie 620 zł. Jest w czym wybierać. Daje też mu duży plusik za to, że można dokupić osobno materac oraz wyściółkę, jeśli ulegną zniszczeniu.Tradycyjna kołyska od LululajWpadła na nie jakiś czas temu zupełnie przypadkiem, gdy szykowałam inny wpis. Byłam wtedy dopiero na etapie planowanie drugiej ciąży, ale tak mi się spodobały, że stronę sobie zapisałam. Są wykonane z drewna bukowego oraz dostępne w kilku wariantach i 9 kolorach. Możemy wybrać sposób bujania przód-tył lub na boki, oba mają dla bezpieczeństwa blokady kołysania. Standardowo robione są pod materac  50x90 cm. Jeśli w ofercie Luluja nie znajdziecie tego czego szukacie, na zamówienie możecie dostać kołyską w dowolnym kolorze i rozmiarze .Standardowe kołyski Luluja kosztują od 500 do 690 zł. Możecie dopłacić za piękny, ręcznie malowany dekor, którego cena zależy od trudności wykonania wzoru i jego wielkośco. Poza tym na stronie znajdziecie też bogaty wybór materacy. Łóżeczko dostawne Chicco Next2 MeJest bardzo fajnym rozwiązanie dla mam karmiących swoje maluszki piersią, dzięki niemu maluszek ma ciągły kontakt z mamą i jednocześnie jest bezpieczny . Łóżeczko ma prosty system mocowania, a regulowana wysokość i składane nóżki sprawiają, że jest bardzo uniwersalne i pasuje praktycznie do każdego łóżka rodziców. W dzień zakładamy ściankę i dzięki kółkom możemy się z nim swobodnie poruszać po domu. Dodatkowym atutem jest możliwość ustawienia łóżeczka pod katem, aby maluszkowi łatwiej się oddychało, szczególnie podczas przeziębienia. Jeśli maluszek pobrudzi obicie, można je zdjąć i wyprać.W zestawie jest materac oraz praktyczna torba do przechowywania. Jego dużym plusem, jest fakt, że składa się na płasko, więc łatwo je wszędzie ze sobą zabrać. Łóżeczko Chicco Next2Medostępne jest 5 kolorach i kosztuje 630 zł.Kołyska ze sznurka od Markamowej PracowniZrobiona z białego lub kolorowego, bawełnianego sznurka kołyska, stanowi ciekawą i piękną alternatywę dla łóżeczka. Można ją zakupić w Makramowej Pracowni w zestawie z niewielkim stojakiem na płozach lub dużym stojakiem, na którym wisi niczym huśtawka. Istnieje również możliwość zamontowania jej do sufitu Jest lekka, przewiewna i delikatna, maluszek swoimi ruchami sam wprawi ją w łągodne bujanie. Dla mnie jej minusem jest brak możliwości zablokowania bujania i stosunkowo spore wymiary stojaka, przez co przenoszenie jej po mieszkaniu może być niewygodne.Kołyskę znajdziecie w Makramowej Pracowni, kosztuje 800 zł wraz ze stojakiem lub 700 zł bez. Możecie również do kupić do niej pokrowiec za 150zł. Łóżeczko Air od BabyhomeJedna z najciekawszych propozycji na rynku, ze względu na duża ilość funkcji. Kupując je dostajecie łóżeczko, które łatwo można zmienić w kołyskę, wystarczy obrócić nóżki. Dzięki kółeczkom można się z nim swobodnie poruszać po mieszkaniu. Łóżeczko Air ma też dużo dodatkowych funkcji, takich jak: wygodna kieszeń boczna na pieluszki inne drobiazgi, siateczkowe okno czy wreszcie przewijak. Jak widzicie jest nie tylko piękne, ale też niezwykle praktyczne. Składa się na płasko, więc łatwo je zapakować i przewieść. Obicie łóżeczka można zdjąć do prania. W zestawie z łóżeczkiem dostajecie torbę do transportu, materac, podkład, prześcieradło oraz kołderkę wraz z poszewką. Co razem z przewijakiem daje naprawdę fajny zestaw i tłumaczy niemałą cenę..Łóżeczko Babyhome Airkosztuje 1180 zł. Możecie również za 900 zł kupić łóżeczko Babyhome Dream, które nie posiada siateczkowego okienka oraz przewijaka, jest również sprzedawane bez kołderki w zestawie. Kołyska Harmony od BabyBjornMa bardzo ciekawą konstrukcje, maluszek jest w niej delikatnie kołysany, dzięki sprężystej podstawie. Aby wprawić ją w ruch wystarczy delikatny ruch ręką, ale może to również uczynić wiercący się w niej maluszek. Wykonana jest w całości z przewiewnego, miękkiego materiału. W zestawie z kołyską Harmony jest materac, który podobnie jak obicie można prać w pralce. Waży 6 kg, dlatego każda mamo swobodnie poradzi sobie z jej przenoszeniem po mieszkaniu.. Składa się na płasko, wiec może służyć jako łóżeczko turystyczne.Kołyska Harmony od BabyBjorn kosztuje 1100 zł i cena stanowi jej jedyny minus. Za 200 zł można do niej do kupić baldachim, który pełni również funkcję moskitiery.Baby Dan Angel 3w1To łóżeczko, leżaczek i krzesełko w jednym, co czyni go najbardziej funkcjonalnym meble wśród przedstawionych w tym poście. Wszystkie elementy stanowią osobne części, które montowane w prostu i szybki sposób na wspólnej podstawie. Mebel rośnie wraz z maluszkiem, wpierw korzystamy z łóżeczka, później z leżaczka, a na końcu z krzesełka. Dzięki temu dostajemy produkt, który posłuży nam kilka lat i w dodatku można złożyć do niewielkich wymiarów. Idealne rozwiązanie dla osób, które nie chcą zaśmicać mieszkania meblami dla dzieci lub nie mają na nie miejsca. Łóżeczko sprzedawane jest w zestawie z materacem, ma praktyczną budkę oraz specjalne uchwyty do przenoszenia między pokojami.Baby Dan Angel 3w1 kosztuje 1170 zł, biorąc pod uwagę ile mebli dostajemy, cena nie wydaje się zbyt wygórowana. Kołysko-huśtawka MemolaMemola to produkt jedyny w sowim rodzaju, kupując go otrzymujemy nie tylko kołyskę dla maluszka, ale również huśtawkę, która posłuży nam kilka lub nawet kilkanaście lat, wspierając w tym czasie rozwój waszego dziecko. Na początku służy jako kołyska podwieszana do sufitu na 3 regulowanych sznurkach. Specjalnie zaprojektowany uchwyt gwarantuje, że niewolę będzie się delikatnie kołysać, a sznurki nie będą się skręcać. Aby maluszek mógł spokojnie spać można zamontować specjalną zasłonkę lub moskitierę. Produkt nie jest co prawda łatwy do przenoszenia, ale można od spodu zamontować sznurek, który pozwoli nam delikatnie kołysać dziecko nie wstając z kanapy, albo raczej nie przerywając sprzątania lub gotowania. Gdy maluch zaczyna siadać, można podnieść ścianki i otrzymujemy w ten sposób kosz sensoryczny, w którym brzadąc jest bezpieczny do czasu aż zacznie wstawać. Wtedy także można z niego korzystać, jednak należy zachować większą ostrożność. Dla bezpieczeństwa dobrze jest podwieszać Memolę tuż nad ziemią, a  pod spodem położyć matę piankową. Za pomocą specjalnego wieszaka możecie podwieszać maluszkowi zabawki.W ostatnim etapie używania zdejmujemy ścianki i otrzymujemy huśtawkę, z której mogą korzystać dzieci od 3 roku życia Uważam, że huśtawka w domu to świetny pomysł, Franuś ma swoją zainstalowaną na środku salonu. Nie jest to może mój ulubiony mebel, sama jednak namawiałam na niego męża, wiedząc jak pozytywny wpływ będzie mieć na rozwój mojego syna.Huśtawko-kołyska Memola wraz z zasłonką, moskitierą i wieszakiem na zabawki kosztuje 1542 zł. Cena jest nie mała, ale otrzymujecie produkt na długie lata, który na dodatek jest wytwarzany w Polsce.Wybór nie będzie prosty, na szczęścia mam jeszcze trochę czasu do namysłu. Gdyby miała patrzeć tylko na wygląd, zastanawiałabym się nad kołyską Babybjorn Harmony lub sznurkowym cudem od Makramowej Pracowni. Kierując się funkcjonalnością wybrałabym Babyhome Air, jednak cena troszkę mnie odstrasza, jakby nie patrzeć posłuży tylko kilka miesięcy. Memola też jest cudwonym produktem, jednak szukam czegoś co będę mogła przenieść między pokojami i czasem zabrać ze sobą w podróż. Myślę więc, że będę musiała wybrać pomiędzy koszem Mojżeszowym Shnuggle, łóżeczkiem Chicco Next2Me lub Baby Dan Angel.

Ciężarówka ma szlaban

ZAPISKI MAMY

Ciężarówka ma szlaban

Odbieram telefon i nagle spada na mnie grad słów, z których zrozumiałam tylko jedno szlaban. Anka zawsze mówi bardzo szybko, ale gdy się denerwuje to wyrzuca z siebie słowa w takim tempie, że nie sposób zrozumieć. Nie za bardzo wiem,  czy zwrócić jej uwagę, co może ją tylko zdenerwować czy udawać, ze zrozumiałam. Nagle wypala:- Nic nie zrozumiałaś?Nie chcę kłamać więc odpowiadam:- Coś tam zrozumiałam, że jakiś szlaban – zapadła cisza – ale wiesz głośno jest Franek szaleje i słabo słychać.- Dobra już się uspokoiłamPo tych słowach Anka tłumaczy mi, że faktycznie chodziło jej szlaban, który właśnie dostała od lekarza. Okazało się, że jej ciąża nie przebiega prawidłowo i musi przystopować, poleżeć w łóżku i odpocząć. Problem w tym, że nie ona nie potrafi nawet na chwilę usiąść, nie wyobraża sobie życia bez pracy. Nawet na wakacjach nie siedzi w miejscu, a tu nagle taka wiadomość.  Jasne, że będzie leżeć  i dbać o siebie, ale dla niej to szok. Zadzwoniła do mnie, żeby się poradzić w końcu ja przechodziłam przez to samo w ciąży z Franiem i bardzo dobrze wiem co czuje. Dlatego wysłuchałam jej, pocieszyłam i obiecałam, że jak tylko będę mogła to odwiedzę. Miałam ochotę, powiedzieć  coś złośliwego, bo Anka zawsze jak mantrę powtarzała:  „ciąża to nie choroba”. Z pogardą opowiadała o koleżankach, które brały zwolnienie. Fakt, wiele kobiet robi to na wyrost, szczególnie gdy nie bardzo lubią swoją pracę. Jednak wiele z nas musi w ciąży przystopować. Nie wiedzę powodu, dla którego miałybyśmy się jeszcze z tego tłumaczyć . Zagrożona ciąża jest olbrzymi stres, więc by było czasem znaleźć zrozumienie ze strony szefa, współpracowników czy znajomych. Przykre jest to, że to właśnie inne kobieto zazwyczaj mają najwięcej miłych rzeczy do powiedzenia.Gdy półtora tygodnia później wpadam do Anki, sama się przede mną kaja. Po czym przez godzinę, skarży się, jak strasznie nie lubi siedzieć w łóżku i jak bardzo chciałaby wrócić do pracy choćny tylko po to, żeby pozamykać różne sprawy. Na szczęście zdrowy rozsądek i strach o dziecko sprawiają, że grzecznie leży w łóżku. Ogląda seriale i czyta książki, głównie łatwe, szybkie i przyjemne romansidła, ponieważ nad poważniejszą lekturą nie potrafi się skupić. Wysłuchałam jej pocieszyłam i obiecałam następnym razem przynieść kilka książek.Kiedy ciąża jest zagrożona nagle wiele z nas ląduje w domu, zamknięte w 4 ścianach, często zapomniane przez zapracowanych znajomych. Którzy, zamiast podać pomocną dłoń, wytykają palcami i szeptają ukradkiem, że mamy fanaberię lub rzucają komentarze w stylu: „sama chciałaś”. Jasne, ze chciałam, niczego w życiu tak nie pragnęłam jak ciąży. Trudno mi jednak pogodzić się z faktem, że u mnie musi to zawsze tak wyglądać. Teraz gdy drugi raz w ciąży muszę siedzieć w domu, jest mi w pewnym sensie łatwiej, gdyż dużo szybciej pogodziłam się z tą sytuacją. Z drugiej strony, kiedy muszę odmówić Franiowi jakieś zabawy lub wycieczki na ulubiony plac zabaw, mam straszne wyrzuty sumienia. Znowu czuję się jak ptak zamknięty w klatce, może i złotej, bo wszyscy wokół pomagają, ale jednak klatce. Dlatego jeśli macie w swoim otoczeniu mające szlaban ciężarówki, odwiedźcie je czasem lub choć zadzwońcie. Na pewno chętnie pogadają z wami i wcale nie na temat ciąży, bo jego i wizyt u lekarza mają już po uszy.

Nocnik 3w1 Dot.Pot

ZAPISKI MAMY

Nocnik 3w1 Dot.Pot

Gdy tylko zrobiło się ciepło rozpoczęliśmy z powrotem odpieluchowywanie Frania. Tak to już nasze drugie podejście i muszę przyznać, zę idzie dużo gorzej niż w zeszłym roku. Kiedy to splot różnych nieprzychylnych czynników sprawił, ze po 3 miesiącach korzystania z nocnika, Franuś wróciła do pieluch. Teraz gdy powrotem wróciliśmy do nauki korzystanie z nocnika, stał się on nieodłączną częścią naszego domowego krajobrazu.Kiedy wreszcie mogłam uprzątnąć z salonu kolorowe maty, a w TK Maxxie kupiła ładne pojemniki na zabawki, nagle w naszym salonie zawitał paskudny kawałek plastiku czyli nocnik. W pierw pomyślała, że to tylko przejściowe i zaraz wstawi się go do łazienki. Jednak tak się nie stało, ponieważ Franek często w ostatniej chwili przypomina sobie, że chce mu się siusiu i nie ma już szans dobiec do toalety. Po miesiącu nie wytrzymałam i zaczęłam szukać jakiejś ciekawej, niebrzydkiej alternatywy.Tak właśnie wpadłam na nocnik Dot Pot od Dot Baby. Był to pierwszy nocnik, który mi się naprawdę spodobał i na dodatek spełnia aż 3 funkcje. Jest nocnikiem, podstawką dla dziecka oraz nakładką na toaletę. Dlatego zabieramy go gdy jeździmy do rodziców na weekend, mamy wtedy wszystko w jednym kompaktowym opakowaniu. Dot.Pot jest niewielkich rozmiarów, choć nie jest tak mały jak nasz nocnik turystyczny. NocnikMa ergonomiczny kształt, jest więc wygodny dla dziecka. Przednia część jest delikatnie wyprofilowana, aby chłopcy nie siusiali sobie po nóżkach. Część wewnętrzną można łatwo wyjąć i umyć, nie brudząc całego nocnika, podczas wylewania jego zawartości. Spód posiada gumowe kropki, dzięki czemu dobrze trzyma się każdej powierzchni. Nie ma typowego oparcia, jego rolę spełnia rączka, która służy także do przenoszenia. Jest ona tak wyprofilowana, aby nie wbijała się w plecy i malucha mógł się oprzeć. Franuś nie korzysta nigdy z oparcia w nocnikach, więc ciężko mi powiedzieć czy jest to komfortowe rozwiązanie dla dziecka, na pewno rączka jest wygodna dla rodzica. Nakładka na sedesStanowi część nocnika, dlatego jest tak samo jak on wyprofilowana. Od spodu ma miękką gumę, dzięki której nakładka się nie ślizga i świetnie dopasowuje się do kształtu toalety. Gumowy spód sprawia, że jest ona bardzo uniwersalna i pasuje do wszystkich standardowych toalet. Zdaniem producenta, gdy przyjdzie czas na zmianę nocnika na toaletę, znajomy kształt nakładki będzie bardzo pomocny w nauce. Nam na razie jeszcze trochę brakuje do nauki korzystanie z sedesu.PodestPo wyjęciu wkładu oraz nakładki na sedes i odwróceniu nocnika, otrzymujemy podest. Jest on od góry oraz od dołu zabezpieczony gumą, dzięki czemu jest bardzo stabilny. Ma udźwig do 40 kg, więc na pewno nie załamie się pod dzieckiem. Razem z nakładką na sedes stanowi świetny zestaw do nauki korzystania z toalety.Nocnik Dot.Pot to świetne rozwiązania, które będzie służyć dziecku przez kilka lat. Doskonała jakość wykonania i stonowane kolory, zadowolą wymagających rodziców. Minusem może być cena, choć gdy poszukamy innych nocników 3 w 1 dostępnych na naszym rynku.Nocnik 3 w 1 Dot.PotProducent: Dot BabyCena: 99-149 zł.Gdzie kupić:Aktywnyurwis.pleSklep-dla-dzieci.plDostępne kolory: biały z zielonym, czerwonym, pomarańczowym, szarym lub niebieskim.

Magiczne ogrody

ZAPISKI MAMY

Magiczne ogrody

  Pierwszy raz usłyszałam o tym miejscu, gdy Franke miał kilka miesięcy i była to bardzo nieprzychylna opinia. Dlatego wybierając się tam za namową znajomych nie spodziewałam się fajerwerków. Byłam raczej sceptycznie nastawiona, ale uznałam, że najważniejsze, żeby Franek miał frajdę. W końcu dzieci cieszą się z badziewnych, grających zabawek na monety porozstawianych w podrzędnych centrach handlowych. Gdy tylko weszliśmy do środka szczęka mi opadła i musiałam ją chwile zbierać z ziemi. Spodziewałam się typowego parku rozrywki dla dzieci, gdzie pełno obdrapanych plastikowych zabawek, zamiast drogi jest klepisko, a toalety można znaleźć po zapachu. Tym czasem Magiczne Ogrody to miejsce niesamowicie zadbane i dopracowane w każdym detalu. Pomimo tego, że jest usytuowane na niewielkim wzgórzu, bardzo łatwo się po nim poruszać. Idąc wybrukowanymi ścieżkami znajdziecie mapy ogrodu, które pomogą wam się odnaleźć, wśród wielu dostępnych tam atrakcji. Wzdłuż ścieżek rosną wielobarwne kwiaty oraz krzewy, trawa jest wszędzie wystrzyżona. Jeśli się dobrze przyjrzycie, zobaczycie ile osób cały czas pracuje nad nienagannym wyglądem ogrodu.No dobrze, ale przejdźmy do najważniejszego, atrakcji dla dzieci. Jest to miejsce przeznaczone dla maluchów, przedszkolaków i dzieci ze szkół podstawowych, nastolatek będzie się tu nudził. Oczywiście nie wszystkie atrakcje przeznaczone są dla każdego, ale każdy znajdzie coś dla siebie. Jest na przykład olbrzymia zjeżdżalnia, która cieszy się duża popularnością, ale my nawet do niej nie podchodziliśmy, bo kto by później tłumaczył Franiowi, że to nie dla niego. Do jednej z krain zwanej uroczyskiem wpuszczane są tylko starsze dzieci pod opieką dorosłych, ponieważ młodsze maluchy mogłyby się wystraszyć.Franiowi najbardziej podobała się Robankowa Łąka, Wodny Świat, ciuchcia w Bulwiakowej Osadzie oraz oczywiście tratwy. Mnie natomiast oprócz pięknych ogrodów najbardziej podobały się drewniane zabawki na placach zabaw oraz ręcznie napędzana karuzela. Warto tu właśnie wspomnieć, że w Magicznych Ogrodach nie znajdziecie pstrokatych, grających zabawek na żetony. Zabawki są napędzane siłą mięsni, wiec dobrze zabrać ze sobą tatę na wyprawę, choć Panie też radzą sobie całkiem nieźle. Poza tym wszędzie tu pełno animatorów, poprzebieranych za wróżki, bulwiaki i rycerzy. Wszyscy są mili, uśmiechnięci i gotowi do zabawy. Podsumowując naprawdę warto się tam wybrać, my w tym roku byliśmy już dwa razy. Za każdym razem Franek świetnie się bawił, wychodził stamtąd ledwo żywy i padał gdy tylko wsiadaliśmy do samochodu. Z Warszawy nie jest bardzo daleko i gdyby nie kiepska droga na pewno bywalibyśmy tam dużo częściej. Na koniec zostawiam Was ze zdjęciami tego cudownego miejsca, sami oceńcie czy warto się wybrać do Magicznych Ogrodów.Marchewkowe Pole  Robankowa Łąka Wodny ŚwiatSzalejemy w Wodnym ŚwiecieMruczące DrzewceSmocze Gniazdo Zabawki w Smoczym Gnieździe  Ciuchcia w Bulwiakowej OsadzieTratwyKrasnoludzki GródKaruzela napędzana siłami mięśni rodzicówWielka zjeżdżalnia