MY LITTLE WORLD
revolta i spółka - potrójne zaskoczenie ....
wiecie co, ja to nie lubię zachwalać produktów bo boję się, że komuś nie przypadnie coś do gustu i powie ...tej to chyba zapłacili, za polecanie tego szajsu i dlatego bardzo rzadko tutaj możecie zobaczyć coś co ja polecam dziś będzie zupełnie inaczej dziś ręczę za to co pokazuję każdym kawałkiem swojego ciała odcinajcie co się da, jeśli okaże się inaczej(ja jednak jestem spokojna, bo wiem że nie piszę tu ściemy)chodzi o sukienkę/tunikę - jak kto woli od Małgosi z pifpafnie uwierzy ten kto nie pomaca materiał mistrzostwo świata, print jak dla mnie najlepszy na świecie i powiem WAM, że pewnie z moimi zdolnościami nie usłyszałabym ani słowa o tym że Małgosia ma swoją kolekcję, gdyby nie kartka bloggera tak tak, nie dość że to zajefajna akcja była to jeszcze trafiłam do Takiej kobiety co cuda takie stworzyła ale co tam moje polecenie piszą o niej Crazy J&Z tu i tua jak wiecie, lub też nie, oni nie polecają "gówna" dosłownie jak coś nie pasuje to zjadą cię i nie zostawią suchej nitki - wtedy sajon nara, pożegnaj się z karierą projektantaz PifPaf-em jest inaczej bo to nie gówno !!!ja kibicuję Małgosi bardzo, trzymam kciuki za powodzenie kolekcji tej i kolejnych (bo mam nadzieję, że niebawem zobaczymy więcej i więcej)zamówienia można składać przez fb i do tego dziś bardzo zachęcam ceny nie wygórowane, a jakość zajebista my zaopatrzyliśmy się w kilka rzeczy z obecnej kolekcji i nie żałuję ani jednej wydanej złotówki mało tego chcę więcej :)druga dzisiejsza sprawa tyczy się Czuczu o nich to ja też pojęcia nie miałam do Poznań-my się 1.0 gdzie dostaliśmy od nich bazgrołki dla urwisów i karty dla 3 latka które jakoś nie szczególnie przypadły Nadii do gustu dałam im jednak drugą szansę (zakładając, że Nadia musiała dorosnąć) i to był strzał w dziesiątkę puzzle i układanki, okazały się tym co Nadia uwielbia wchodzimy teraz do sklepu, a młoda leci (dosłownie) po kolejny karton mamy już ich kilka i zdecydowanie chcemy więcejkolejnym naszym zakupem będzie puf puf cyferki :) polecam również na nadchodzące mikołajki i trzecia, ostatnia dziś rzecz to mokasyny od Martyczy jest tu ktoś kto ich nie zna ? myślę, że nie powiem tak: Nadia nie toleruje kapci, żadnych, ewentualnie założy na moment po czym znów biega na bosaka te mokasyny zdziałały cuda (chociaż nie pierwszego dnia, ale jednak), są na nogach, są w plecaku jak jedzie do niani po prostu nie rozstaje się z nimi na pewno to nie będzie nasza ostatnia para :) ***